NATO vs. Układ Warszawski

[gruzio2]

Jak sadzicie jak wygladalo by hipotetyczne starie armii NATO z silami ukladu warszawskiego dajmy na to w roku 1989?

Kto wygralby no i jak odbilo by sie to na losach swiata?

[Tofik]

NATO zdecydowanie. Dlaczego? Od prezydentury Kennedy'ego USA ma przewagę w rakietach jądrowych, a w 1989 r. w chwili wybuchu wojny w kraju bloku wschodniego zaczną zapewne wybuchać strajki, demonstracje itd.

[gruzio2]

Zgadzam sie ale nikt nie uzyje w takim konflikcie broni jadrowej.Wojna nie jest celem tylko instrumentem sluzaczym jego realizacji.Podejrzewam ze nikt nieodwazylby sie uzyc broni taktycznej a co dopiero strategicznej wiec chodzi tu o konflikt konwencjonalny

[Tofik]

Hm... Od razu z wojną USA z ZSRR przyszła mi na myśl wojna nuklearna... Cóż, nawet jeśli by i bomby atomowej nie użyto, sądzę że Zachód i tak by wygrał. Zachód już nie odczuwał skutków II wojny światowej (gospodarczych i przemysłowych rzecz jasna), ponadto ludność miejscowa nie umilałaby życia wojskom wschodnim.

[gruzio2]

A przewaga potencjal?Zssr mimo wszystko teoretycznie moglby zalewac sily NATO dywizjami zasadniczo powtarzajac swoja "strategie"z okesu 2 wojny swiatowej.Sadze ze moglby tez probowac powtorzyc niemiecka strtegie bitwy o atlantyk.Bez wsparcia USA NATO chyba dlugo by sie nie utrzymalo.

[Tofik]

1. Nawała radziecka może napotkać gdzieś świetną obronę, a wtedy te bezsensowne natarcia na nic się nie zdadzą.

2. Skoro USA należy do NATO to raczej wesprze Europę Zachodnią.

3. Zawsze istnieje ryzyko ataku Amerykanów na niebronioną Syberię i stamtąd wejście do Europy.

4. Ustalmy jedno - można używać broń atomową/wodorową czy nie?

[gruzio2]

Bron jadrowa odpada.Nikt nie chce zajac pustyni popromiennej.

USA bedzie sie staralo wspomoc europe.Wilcze stada atomowych okretow podwodnych.

To moze troche zmienic stosunek sil tak na atlantyku jak i pacyfiku.A co do ataku przez syberie to jest to temat sporny.Amerykanie mieli by po drodze chiny ktore pewnie wsparly by ZSSR(lepszy wrog o tych samych pogladach niz wredni kapitalisci )

Nie ma obrony nie do przełamania.Zdecydowany dowodca majacy gdzies straty i dysponujacy odpowiednia iloscia wojsk przelamie wszystko.

[Tofik]

Bron jadrowa odpada.Nikt nie chce zajac pustyni popromiennej.

No może tak, ale nikt nie chce mieć potężnego wroga na nie - pustyni.

A co do ataku przez syberie to jest to temat sporny.Amerykanie mieli by po drodze chiny ktore pewnie wsparly by ZSSR(lepszy wrog o tych samych pogladach niz wredni kapitalisci )

Przypominam, że jeszcze Mao Tse - Tung rozpoczął ocieplanie stosunków z USA (wizyta Nixona w 1971 r.). Od śmierci Mao to się jeszcze bardziej pogłębiło. Sądzę, że Chiny zachowałyby w tym konflikcie neutralność.

Nie ma obrony nie do przełamania.Zdecydowany dowodca majacy gdzies straty i dysponujacy odpowiednia iloscia wojsk przelamie wszystko.

To tak jakbym słyszał Mao: "Wielki kanał da się zbudować za pomocą łyżeczek - pod warunkiem, że ma się miliony ludzi do pracy". Nie ma nic do przebicia przy ogromnych siłach, ale trudniej uchować przy życiu później to czym się tą obronę przebiło.

[gruzio2]

Stosunki Chin z Usa to czysta gotowka.Przy takiej wojnie notabene III switowej w zamian za zdobycze terytorialne Chiny moglyby pojs z pomoca ZSSR

[Tofik]

Przyjaźń ideologiczna pomiędzy Chinami a ZSRR kończy się wraz z objęciem władzy przez Chruszczowa - odtąd Mao uważa, że Rosjanie zerwali z ideałami stalinowskimi, a Chiny z kolei powinny zerwać z ZSRR. Chiny na żadne układy by nie poszły, na dodatek, gdy proponujący jest kolosem na glinianych nogach. Poza tym - o jakich ziemiach mówisz?

[gruzio2]

Np.Pakistan,Indie no i oczywiscie daleki wschod

[Tofik]

Np.Pakistan,Indie no i oczywiscie daleki wschod

Czyli Wschód robi sobie kolejnych wrogów :roll:

[gruzio2]

Atakując naturalnych sojusznikow paktu NATO.To poprostu pozbawienie sil NATO zaplecza

[Tofik]

Patrz:

- ile czasu zajmuje atak i zdobycie Dalekiego Wschodu, Indii i Pakistanu?

- Chińczycy (czyt. Wschód) rozdrabniają swe siły,

- blok wschodni angażuje swe wojska do działań w Azji, tym samym pozbawiając się części sił. Wojska te są też narażone na ataki partyzantów itd.

- atak Wschodu w Azji jest odciążeniem dla Europy Zachodniej.

Warto? Nie warto.

[gruzio2]

zerknij na ten temat wprawdzie w przyszlosci ale ciekawa jest ta opinia o rosji

http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?t=1335

[ Dodano: 2007-07-18, 19:42 ]

Ale nie musza nic rozdrabniac.Chiny kier wschod a ZSRR zachod.

Spotkanie w USA(no tu to chyba przegialem)