Prawo UW

[Jarpen Zigrin]

Prawo, stacjonarne jednolite magisterskie

Wynik: 295.4 pkt.

Decyzja kwalifikacyjna: kandydat wpisany na listę rezerwową

Pozycja na liście: 452

Ludzie ok 420 miejsca mieli komunikat, że przyjęty na studia..., wszyscy też mówią, że z odwołania jeślibym chciał to na prawo na UW spokojnie bym się dostał... Ja mam nadzieje, że skoro w Warszawie byłem 452 to na UJ w 500 się zmieszcze...

Czy ktoś jeszcze startował na prawo na UW?

[nazaa]

Czy ktoś jeszcze startował na prawo na UW?

Nazaa startowała w Łodzi i się dostała W ogóle to nazaa dostała się wszędzie tam, gdzie chciała, a chciała na prawo, historię oraz... germanistykę z etyką i filozofią (proszę się nie śmiać, to miało być tak asekuracyjnie). Teraz nazaa siedzi i duma, co by tu wybrać, ale ostatecznie zdecyduje się pewnie na prawo, a za rok coś sobie do tego dobierze :wink: Nazaa początkowo nie chciała nic słyszeć o prawie, ale położenie (na szczęście niezupełne) jednego z przedmiotów maturalnych i szybkie policzenie punktów sprawiło, że nazaa większe szanse miała dostać się w Łodzi na prawo niż na historię (!), więc tak też zrobiła. Na liście osób przyjętych na prawo nazaa figuruje na pozycji 182 (na 270, więc chyba przyzwoicie), na historii jest w samym środku, za to na germanistyce jest druga :mrgreen:

Nazaa chciała studiować w Krakowie, ale do Łodzi przekonało ją to, że ma w niej pracę, z ktorą związana jest kontraktem i mieszkanie, jest więc w pełni samodzielna, a w Krakowie musiałaby zaczynać od zera... Poza tym z Łodzi jest bliżej do stolicy, a nazaa marzy o afrykanistyce w Warszawie, tak więc wszystko jasne :wink:

Nazaa bardzo, ale to bardzo się cieszy oraz serdecznie ściska i całuje wszystkich

[Panna Karolina]

Nazaa gratuluję.

Teraz nazaa siedzi i duma, co by tu wybrać, ale ostatecznie zdecyduje się pewnie na prawo, a za rok coś sobie do tego dobierze

Faktycznie – jest problem. Jakbyś dostała się tylko na jeden kierunek byłoby łatwiej…

[nazaa]

Nazaa gratuluję.

Dziękuję

Faktycznie – jest problem. Jakbyś dostała się tylko na jeden kierunek byłoby łatwiej…

Albo i nie, bo jakbym się dostała tylko na germanistykę i tam musiała iść to byłaby z tego powodu mało szczęśliwa, bo choć uwielbiam język niemiecki to jak każda rzecz w nadmiarze szkodzi...