Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Albinos

Literatura - Powstanie Warszawskie

Rekomendowane odpowiedzi

neliw   

Wpadła mi w rece książka Antoniego Subocza wydana w Londynie w 1988 r. Zawiera wspomnienia dowódcy plutonu 320 Obwodu Wola z powstania warszawskiego.Zawiera ciekawe wspomnienia z walk na Woli, Starym Mieście i w Śródmiesciu.Na Sterym Mieście pluton był w odwodzie Grupy ,,Północ".Jest to na tyle ciekawe , że brak jest drukowanych wspomnieńżołnierzy Obwodu Wola z walk wpowstaniu poza wspomnieniami żołnierzy zgrupowania ,,Radosław".

Książkata jest na allegro.

Serdecznie Panu dziękuję za wzmiankę o książce "Zdrada" Antoniego Subocza ps. "Kozietulski". Był dowódcą plutonu 320, w którym walczył mój dziadek cioteczny sierż. Franciszek Szadkowski ps. "Dziobaty", "Willen" (widnieje na grobie), "Willy" (widnieje na murze pamięci). Jego wspomnienia okazały się bardzo cenne. Książkę kupiłem tutaj. Z tego co sprawdzałem obecnie nikt inny jej przez internet nie sprzedaje. Zostało 15 sztuk.

"Dziobaty" został poważnie ranny podczas akcji w nocy z 10 na 11 sierpnia, na Zamku, broniąc Starego Miasta. Trafiono go z broni maszynowej czołgu, gdy prowadził ostrzał z karabinu. Zmarł 12 lub 13 sierpnia w szpitalu mieszczącym się w Archiwum Akt Nowych przy ul. Kilińskiego. Miał 32 lata. Jego grób znajduje się na Cmentarzu Powstańców na Woli.

Niedługo udam się do Muzeum PW w celu sprostowania i uzupełnienia kilku informacji.

Podczas pierwszego pochówku, pod ścianą szpitala od strony ulicy Kilińskiego, plutonowemu o nazwisku Smolny ps. "Rygiel" wręczono woreczek z dokumentami Franciszka. Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć, co się z nimi mogło potem stać? Córka Franciszka nigdy żadnych dokumentów nie otrzymała. Gdybym chciał je odnaleźć, to gdzie powinienem zacząć poszukiwania?

Jeśli ktoś posiada zdjęcia oddziału lub inne informacje o moim dziadku, uprzejmie proszę o podzielenie się nimi. Interesują mnie także jego dowódcy oraz koledzy:

chor. "Zbroja" - Brzozowski - d-ca kompanii kadrowej II Zgrupowania Wola (później "bat. im. gen. Sowińskiego" lub "bat. Sowiński") III Obwodu Wola

ppor. "Harry" - Stanisław Frey-Kułakowski - z-ca d-cy kompanii kadrowej

sierż. "Jaśmin" - Władysław Kulasek - d-ca plut. 319

ppor. "Kozietulski" - Antoni Subocz - d-ca plut. 320, autor książki

st. sierż. "Orzech" - E. Olszewski - d-ca plut. 321

plut. "Rygiel" - Smolny

plut. "Róża" - M. Bednarkiewicz

plut. "Plichowski" - Piotr Żak

kpr. "Gienek" - G. Sympatyński

st. strzel. "Pol I" - Ignacy Wocial

st. strzel. "Teofil" - T. Ruszczak

łączniczka "Las" - W. Cendrowska

łączniczka "Józiowa" - St. Tomyślak

łączniczka "Iza" - I. Chudzikowska

sanitariuszka "Sława" - J. Frey-Kułakowska

sanitariuszka "Miła" - St. Wocial

(?) "Cygan"

Również w II zgrupowaniu, ale podczas konspiracji:

por. "Gromada" - Płoński

por. "Kotarba" Pałka

ppor. "Muda"

ppor. "Lech" - Wł. Lutomski

Dziękuję także wszystkim innym, którzy aktywanie działają na tym i innych forach. Książkę polecam (również ze względu na zawartą w przytaczanych wypowiedziach powstańców gwarę warszawską).

Pozdrawiam

Edytowane przez neliw

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   
Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć, co się z nimi mogło potem stać? Córka Franciszka nigdy żadnych dokumentów nie otrzymała. Gdybym chciał je odnaleźć, to gdzie powinienem zacząć poszukiwania?

A może spróbować z Polskim Czerwonym Krzyżem? W swoim archiwum powinni mieć zachowane protokoły ekshumacyjne. Być może tam będzie podane, co stało się z tym, co odnaleziono wówczas.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Dziękować nie ma za co, ale mam nadzieję, że uda się natrafić na jakieś ślady - życzę powodzenia w poszukiwaniach.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Kilka dni temu usłyszałem, że niedawno powstała ponoć praca nt. kobiet w Powstaniu Warszawskim, napisana przez kobietę (i nie chodzi o Patrycję Bukalską). Ktoś, coś?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Nie jestem co prawda pewien, na ile Powstanie jest w tej książce tematem dominującym (niestety nie miałem jeszcze okazji mieć jej w rękach), ale zakładam, że jednak poświęcono mu tam całkiem sporo miejsca, w związku z czym można informację dać tutaj:

Jarosław Wróblewski, Zośkowiec: http://www.wydawnictwofronda.pl/zoskowiec-2

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Na 60 rocznicę był Davies. Teraz jego miejsce ma szansę zająć Alexandra Richie i jej Warsaw 1944: Hitler, Himmler, and the Warsaw Uprising, Farrar, Straus and Giroux 2013.

Parę recenzji:

While the World Watched: The 1944 Warsaw Uprising, "The Daily Beast"

Book Review: 'Warsaw 1944' by Alexandra Richie, "The Wall Street Journal"

Destruction, "The Economist"

Warsaw’s other uprising, "Jewish Journal"

W ramach ciekawostki - autorka jest synową Władysława Bartoszewskiego.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Ciekawa rzecz, na rynku dostępne są dwie publikacje Alexandry Richie, wydane w podobnym czasie (październik-grudzień 2013), przez dwóch różnych wydawców... Odpowiedzi się nie spodziewam, ale może jednak: miał ktoś w ręku obie pozycje i jest w stanie je porównać?

Chodzi o te książki:

http://www.bookcity.pl/A20938020/Warsaw_1944_Hitler_Himmler_and_the_Warsaw_Uprising/Alexandra_Richie

http://www.bookcity.pl/A21270985/Warsaw_1944/Alexandra_Richie

Przy okazji:

Anna Klejzerowicz, List z Powstania: http://historyton.pl/catalog/product_info.php?products_id=19221

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Chyba o to wyżej pytałem - Weronika Grzebalska, Płeć powstania warszawskiego: http://wydawnictwo.ibl.waw.pl/nowosci/plec-powstania-warszawskiego?vid=2

Wiele na razie o samej książce nie wiem, tutaj wpis na blogu: http://rdza.blox.pl/2014/01/Uczestniczylam-wczoraj-w-spotkaniu-wokol-ksiazki.html

W czwartek spotkanie z Autorką publikacji w PANie. Pójdziemy, posłuchamy, może kupimy.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

Podczytuję sobie obecnie wzmiankowaną wyżej książkę i na razie choć ogólnie sam pomysł nowego spojrzenia na Powstanie podoba mi się, to jednak odnoszę wrażenie, że Autorka momentami naciąga niektóre swoje tezy - przykładowo [W. Grzebalska, Płeć powstania warszawskiego, Warszawa 2013, s. 88]:

[...] stosunkowo nieliczne przypadki uzbrojonych kobiet spotkały się w końcu z ostrą reakcją ze strony powstańczych władz. W końcu sierpnia Komenda Główna Warszawskiego Okręgu AK wydała rozkaz nakazujący, by kobiety oddały wszelką broń palną oddziałom walczącym na pierwszej linii. Pozostawienie uzbrojenia dopuszczone zostało tylko w wyjątkowych przypadkach i wyłącznie na czas pełnienia przez kobietę służby, a także wymagało każdorazowo decyzji komendanta obwodu. Konsekwencje tego rozkazu opisała w swoim pamiętniku jedna z powstanek:

"Do kuchni wchodzi zdenerwowana 'Kuba'. Żandarmi odebrali jej wisa. Podobno kobietom nie wolno tu nosić broni. Oburzył nas taki rozbój. Ktoś interweniował u 'Radosława'. Ten wystosował podobno do tutejszych władz pismo, w którym oznajmił, że nie życzy sobie, żeby dziewczętom z jego zgrupowania robiono podobne kawały. Walczą tak samo jak mężczyźni i mają prawo nosić własnoręcznie zdobytą broń. 'Kubie' ku ogólnemu zadowoleniu zwrócono wisa".

Choć rozkaz motywowany był bez wątpienia chęcią przekazania broni w ręce lepiej wyszkolonych, wiele wskazuje na to, że należy w nim także widzieć strategię umacniania porządku płci i ochrony męskiej roli wojownika w sytuacji masowego udziału kobiet w walkach. W powstaniu brały udział przecież także kobiety, które umiały się posługiwać bronią, i mężczyźni, którzy trzymali ją w rękach po raz pierwszy. Mimo to ci ostatni mieli na nią monopol. Na to, że ograniczanie dostępu kobiet do broni nie było wyłącznie kwestią braku szkoleń, wskazują powstańcze losy członkiń DiSK-u, z których część poza szkoleniem specjalistycznym miała ukończoną podchorążówkę.

Dalej mamy przytoczoną relację Anny Borkiewicz-Celińskiej, która opowiadała o tym, jak to zabrano jej broń na początku Powstania i przekazano do innego oddziału (w domyśle: mężczyznom). Weronika Grzebalska cytuje również inną kobietę, która mówiła, że po każdej akcji, do której brała "Błyskawicę", musiała oddawać broń do rusznikarza, a swojej własnej nie miała aż do 23 sierpnia, choć mężczyźni mieli (nie ma niestety nic na temat tego, skąd mieli, być może posiadali jeszcze z okresu konspiracji). Wszystko to ma niejako potwierdzać tezę, że kobietom utrudniano dostęp do broni ze względu na strategię umacniania porządku płci itd. Szkoda, że Autorka nie bierze pod uwagę realiów Powstania. Fakt przekazywania broni do innego oddziału mógł być równie dobrze związany z potrzebami natury czysto wojskowej - i wcale nie chodzi o oddawanie pistoletów i karabinów w ręce tych, którzy potrafili strzelać. Ze względu na niewielką liczbę broni w Powstaniu nie można było pozwolić sobie na rozproszenie jej po oddziałach. Dla dowódców powstańczych posiadanie oddziałów o wysokim stopniu nasycenia bronią stanowiło niezwykle ważny element prowadzenia walki. Wciskanie do tego strategii umacniania itd. jest w mojej ocenie kompletnie nieuprawnione. To była chyba ostatnia rzecz o jakiej pomyślałby którykolwiek z oficerów. Weźmy historię oddziału wolskiego OD "A" po 11 sierpnia - wycofani z walki, odebrano im broń. Jak to wyjaśnić? Tak samo to, że ktoś komuś jedynie wypożyczał broń na czas walki, a potem kazał oddawać, dotyczyło tak samo i mężczyzn. Wszystko zależało od oddziału, okresu Powstania. Sprowadzanie pojedynczych przypadków do rangi normy czy też podstawy do wysnuwania wniosków o naturze ogólniejszej jest delikatną przesadą. Nie jest przypadkiem, że Powstańcy ukrywali przed swoim dowództwem faktyczny stan swojego uzbrojenia. Doskonale zdawano sobie sprawę z tego, że jeśli powiedzą, ile broni mają, to zaraz "góra" może wpaść na pomysł przekazania części uzbrojenia do gorzej uzbrojonego oddziału. A nikt nie miał zamiaru rozstawać się z czymś, dla czego niejednokrotnie ryzykował życie. We wspomnieniach mężczyzn tak samo natkniemy się na wątek zostawiania broni na stanowisku dla zmiennika. Podobnie sytuacja z rozbrojeniem przez żandarmów. Nie raz natykałem się na wzmianki o rozbrajaniu mężczyzn przez żandarmów, ot chociażby historia, jaką opisał w swoich wspomnieniach Blichewicz. Tego typu spięcia żandarmeria-wojsko liniowe było normą. To, że trafiało także na kobiety, nie dowodzi tego, że mężczyźni bronili swojej pozycji, bo jak inaczej wpisać w to przypadki rozbrajania męskiej części oddziałów? Już "Wachnowski" na Starówce wydał rozkaz o zabieraniu broni każdemu, kto zabiera ją poza stanowiska bojowe. Broń była przypisana do linii. Co więcej cytowana relacja o reakcji "Radosława" kompletnie nie pasuje do założenia "mężczyźni zabierają kobietom broń, bo umacniają porządek płci". Mazurkiewicz bronił swoich ludzi, bez względu na to, czy dotyczyło to kobiet czy mężczyzn. To byli jego ludzie, jego broń - żandarmerii wara od tego.

Powstanie jest zbiorem zbyt wielu zmiennych, żeby tego typu kwestie tak łatwo uogólniać na podstawie pojedynczych przypadków, które dodatkowo łatwo odwrócić. Wojsko powstańcze było w zbyt dużym stopniu zróżnicowane (o charakterze danego oddziału decydowali dowódcy, przeszłość konspiracyjna, okres Powstania, dzielnica, w której oddział walczył), żeby to co w jednym oddziale rozszerzać na inne. Tym bardziej, że historie, kiedy to mężczyźni dawali kobietom broń na własność, można tak samo łatwo wyciągnąć, ot chociażby historia Haliny Sajko-Degórskiej "Igi" z "Dysku", która na początku sierpnia otrzymała od chłopaków z plutonu "Ruskiego" z "Czaty" niemiecki płaszcz, czapkę oficerską, mapnik, pas z kaburą i visa z amunicją. Rzecz w tym, że "Czata" mogła sobie pozwolić na rozdawanie broni. Inne oddziały nie bardzo miały taką możliwość. Szkoda, że Autorka nie pochyliła się trochę mocniej nad takimi szczegółami. Książka przez to trochę traci, a sam temat ma przecież w sobie spory potencjał. Mimo to na razie polecam lekturę - nawet jeśli są wpadki, to może zacznie ta publikacja jakąś nową dyskusję o Powstaniu.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Albinos   

I jeszcze wywiad z Weroniką Grzebalską: http://natemat.pl/91485,plec-powstania-warszawskiego-czyli-o-powstancach-i-powstankach-ta-ksiazka-uderza-w-nasze-narodowe-przekonania

Na razie mam wrażenie, że książka spotkała się z dość negatywnym odbiorem i to nie tylko w środowiskach prawicowych. U nas chyba secesjonista jakiś czas temu pisał coś o tej książce (bodaj w kontekście terminu "powstanki") - ciekaw jestem jego opinii na jej temat.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.