Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Avaritia

Gdyby Baldwin IV nie miał trądu...

Rekomendowane odpowiedzi

Avaritia   

Prawdopodobnie udałoby mu się pokonać Saladyna (zaznaczam przy tym, że GDYBY ludzie tacy jak de Chatillon czy Lusignan nie mieli takich wpływów). Nie doszłoby do bitwy pod Hittinem i zdobycia Jerozolimy w 1187. Może nawet nie byłoby tak szybko trzeciej krucjaty. Przynajmniej nie za jego panowania.

Biedny Baldwin... To byłby za władca, gdyby nie trąd!

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Anders   

A skąd wiesz?

Ojciec i stryj Baldwina też mieli wielkie zdolności, nie wiem w czym młokos miałby być lepszy od nich. Pamiętaj, że nie można ocenić wpływu jaki na Baldwina miała właśnie choroba - jaki stałby się gdyby nie był skazany za życia na przerażającą śmierć?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Nie wydaje mi się że mogłoby to aż tak diametralnie zmienić historię. Mnie sie wydaje że los Królestwa Jerozolimskiego był już dawno przesądzony...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Avaritia   

Może i masz rację, ale zauważmy, że gdyby Baldwin nie zmarł w wieku 24 lat, Gwidon nie zostałby królem. A wszyscy wiemy, jakim królem był Gwidon ^^

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Gwidon sam w sobie taki zły nie był... za to w połaczeniu z 'talentami' Gererda de Ridefort i Renalda de Châtillon (a propo wie ktoś jak to się czyta? szatje?) wyszło to co wyszło ... Być moze Baldwin IV nie posłuchałby ich rad ale trudno powiedzieć czy zapobiegłoby to upadkowi królestwa. Na pewno upadek ten by odwleczyło...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Anders   

Byłby, byłby... dlaczego miałoby go nie być? Zapewniam, ze Salah-ad-din nie był miłującym pokój przywódcą o ciągotach ekumenicznych.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Avaritia   

No zgoda, ale wydaje mi się, że polityka Baldwina nie była aż tak gwałtowna i brutalna jak polityka Gwidona, prawda? ^^ (dyskusja wre :wink:)

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Zapewniam, ze Salah-ad-din nie był miłującym pokój przywódcą o ciągotach ekumenicznych.

Ale klęska pod Hittinem to nie tyle zasługa muzułman, co głupota chrześcijan...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Anders   

Zgoda. Tylko co to zmienia - Królestwo Jerozolimskie było tak żenująco słabe, ze nie miało szans z Arabami zjednoczonymi pod jednym berłem. Nie wazne czy na tronie zasiadałby Baldwin IV, Baldwin V, Onufry z Toronu czy Gwidon z Lusignanu - koniec mógłby się tylko troche odwlec.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Avaritia   
Ale klęska pod Hittinem to nie tyle zasługa muzułman, co głupota chrześcijan...

Dokładnie. Kto idzie walczyć na pustyni bez uprzedniego przygotowania zapasów i rozplanowania marszu? No i jeszcze te ciężkie zbroje... Nie było szans.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Anders   

Nie no... zbroje to mogli wziąć :mrgreen:

Decydująca była postawa Templariusz - nie raz sabotowali działania armii Królestwa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nie było trądu Baldwina nie byłoby pewnie jego hartu ducha. Gdyby nie było herozimu w cierpieniu pewnie nie pokonałby on Saladyna. Gdyby nie miał trądu może nigdy nie doszłoby do Hittin. A gdyby nie doszło do Hittin nie wyruszyłaby pewnie wyprawa Fryderyka I Stauffa. A gdyby Fryderyk nie utonął na jej początku prawdopodobnie mógłby w bespośrednim starciu pokonać Saladyna. Ryszard Lwie Serce nie wyjechałby do krucjatę, i kontrolując sytuację we Francji możliwe że pokonałby ostatecznie i definitywnie Filipa Augusta, umocnił swoją władzę i odbudował potęgę Ojca. Gdyby Balwin nie był trędowaty, gdyby przywódcą Templariuszy nie był patologiczny krętacz i zawistnik, gdyby Gwidon nie był "piękny", gdyby Rajmund był bardziej charyzmatyczny i zdecydowany. Gdyby w roku po pierwszej wyprawie krzyżowej nadchodzące posiłki nie zostały zniszczone, gdyby nie doszło do "przypadkowej" zagłady armii Manuela, gdyby podczas drugiej krucjaty zdobyto Damaszek, gdyby nie utracono Edessy. Gdyby Krzyżowcy ubiegli Saladyna w przejęciu kontroli nad upadającym Fatymidzkim Egiptem.

Gdyby Konrad z Montferratu przybył do Palestyny wcześniej i to on zdobył z Rajmundem wpływ na Baldwina i radę?

Baldwin był władcą tragicznym, który świetnie się zapowiadał, był końcem wyjątkowo szczęśliwej serii władców Jerozolimy. Gdyby był zdrowy - gdyby Templariusze nie byli krętaczami, gdyby wyjątkowa i pierwszy raz tak naprawdę duża potęga Jerozolimy zamiast przepaść pod Hittinem pokonała Saladyna...

Nie byłoby pięknej legendy, cierpiącego młodzieńca i rycerskiego muzułmanina, nie byłoby rarytasów z oblężenia Keraku, Jerozolimy, desantu Ryszarda. Nie byłoby ręki sprawiedliwości wobec Rejnalda z Chatillon.

Zbyt wiele zaniechań, niedbałości, niekonsekwencji poprzedzało panowanie Baldwina by był on w stanie odwrócić bieg rzeki, a przecież przybycie Barbarossy i wspólne działania ze zdolnym i zdrowym Baldwinem byłyby dla Saladyna raczej przytłaczającym doświadczeniem. Los chciał by Baldwin i Barbarossa przepadli ze swymi talentami, bez sensu i nieszczęśliwie a Saladyn zatriumfował. Ale czy Saladyn nie dowodzi że dobry muzułmanin może dotrzymywać słowa? Może nie być terrorystą? Może być honorowy i godny zaufania? Dla nas jest dowodem zapomnianej dobrej strony islamu, dla islamu jest zapomniany z tej strony ale przecież ludzkość żyje przykładami z przeszłości...

Gdyby Baldwin nie umarł lecz zwyciężał może uchowaliby się Templariusze? Może przetrwaliby jak Joannici? Może oszczędzilibyśmy sobie pierwszej zmasowanej akcji polityczno policyjnej którą zafundował na Filip ze swoim jurystą zdolnym policzkować Papieża Nogaretem? A może byłoby jeszcze gorzej?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.