Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
MementoMori

Plany dynastyczne Napoleona Bonaparte i dlaczego dał się koronować

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Chciałbym się dowiedzieć dlaczego napoleon "dał się wybrać" na cesarza Francuzów a nie Francji? Chodzi mi o kwestie mniej oczywiste, a konkretnie skąd Francuzi wiedzieli, że nie powróci przedrewolucyjny porządek nawet jeśli Napoleon stworzy dynastie? Chciał żeby legitymizacja jego władzy pochodziła z woli ludu a nie Boga, chciał oddzielić okres swoich rzadów od wcześniejszych monarchii Burbonów ale jakie prawne rozwiązanie wiąże się z tytułem cesarza Francuzów które dawało pewność obywatelom Francji że nie powróci feudalizm?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

Dość nietypowe pytanie. Jeśli chodzi o Cesarza Francuzów- Napoleon chciał wskazać, że jego władza jest od obywateli. To, że go wybrali moim zdaniem pokazuje, że widzieli w nim kogoś odpowiedniego, kogoś kto z Francji uczyni potęgę. Może niektórzy oczekiwali końca wojen...

jakie prawne rozwiązanie wiąże się z tytułem cesarza Francuzów które dawało pewność obywatelom Francji że nie powróci feudalizm?

Napoleon był dzieckiem rewolucji. Poglądy z jego lat młodzieńczych mówiły jasno- wolność, równość, braterstwo. Ulegały one oczywiście przeobrażeniom- co pokazują jego notatki do dzieł Rousseau- on się nim fascynował, jego dzieła kochał, ale z upływem czasu, z wieloma rzeczami przestał się zgadzać, ale rewolucja i jej ideały odcisnęły na nim z całą pewnością piętno.(jeśli chodzi o notatki- Napoleon miał zwyczaj opracowywać czytane dzieła- robił to dokładnie, wzbogacał o własne refleksje)

Poza tym pod wpływem fascynacji demokracją grecką Napoleon był wrogiem tyranii i despotyzmu. Można się przyczepić, że on później jednak o tym zapomniał. Ale przecież Kodeks Napoleona czynił ludzi równymi, co wbudziło niechęć arystokracji. On sam wywodził się z ubogiej rodziny (szlacheckiej), w młodzieńczych latach był biedny i wspominał, że nie czuł się dobrze wśród młodzieży, bo byli bogaci, rozkapryszeni i mieli inne wartości moralne. Był wśród nich samotnikiem, pragnącym wiedzy młodzieńcem, intelektualistą. Miał dziurawe rękawiczki (ręce zakładał więc z tyłu-taki miał zwyczaj) i mało jadł. Wiedział co to bieda.

[ Dodano: 2007-02-23, 17:35 ]

Myślę, że znalazłam bardzo dorą odpowiedź na zagadnienie postawione w tym temacie. Zacytuje fragment książki "Napoleon i Józefina" Marka Ruszyca. Nie odnosi się on bezpośrednio do objęcia przez Napoleona władzy cesarskiej, ale oddaje nastroje ludu i atmosferę Francji.

Rozdział "18 Brumaire`a"

"Tego dnia Napoleon sięgnął po władzę nad Francją i zdobył ją. Dyrektoriat został obalony, a właściwie się samozlikwidował, gdyz poza Barrasem, z którym od dawna nikt się nie liczył i uczciwym Gehierem, który niczego nie przeczuwał- wszyscy dyrektorzy znaleźli się w obozie dyktatora. Bonaparte w swej misternej grze spiskowej przed 18 Brumaire`a wyczuł nastrój chwili. Francja miała dosyć nie tylko skorumpowanego i nieodpowiedzialnego Dyrektoriatu, ale i wszystkich pogrobowców rewolucji. Sama o tym nie wiedząc tęskniła za cezaryzmem. Włożyła laur na skronie Pierwszego Konsula przeczuwając, iz rychło zamieni go w koronę..."

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Anders   

Co nie zmienia faktu, że Bonaparte przejął władzę poprzez przewrót wojskowy i obalił republikę. Jago ustrój w wielu wypadkach nosił znamiona dyktatury (książę d'Enghien!).

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   
książę d'Enghien

Nie sam Napoleon jest tu winien- Regnier, Talleyrand, Fouche i Murat też byli za aresztowaniem księcia. Bonaparte był potępiany za ten czyn, on osobiście czuł się z

tym napewno źle, ale usprawiedliwiał się. "Książe spiskował jak inni i dlatego postąpiłem z nim jak z innymi. Ach, ci Burboni! Przelałem krew, musiałem, może przeleję jej jeszcze więcej. Jesem mężem stanu, jestem rewolucją francuską i będę musiał jej strzec". Zresztą jak to Ruszczyc powiada ""Zwycięzcom wiele się wybacza, a siła podąża przed prawem"- smutne, ale prawdziwe.

Ksiaże po tym jak usłyszał wyrok, chciał spotkać się z Napoleonem, ten nie dał tej szansy i wysłał Reala, aby wydał co jest, ale ten wstał za późno, dotarł do księcia- już martwego. Przypadek? I jeszcze jedno- do pokoju Napoleona po tym jak dowiedziała się o zdarzeniu, wbiegła Józefina- "(...) Ach, mój drogi, coś ty zrobił!" a Napoleon na to- "Nędznicy, zbyt się pośpieszyli". To wydarzenie nie jest całkiem jasne...kto wie, może faktycznie sie pośpieszyli, moze Napoleon chciał zmienić decyzję...

[ Dodano: 2007-04-16, 20:57 ]

Poza tym, kiedy Rosja poprosiła o wyjaśnienia w związku ze śmiercią księcia, Francja- a właściwie Talleyrand, zażądał wyjaśnień w związku ze śmiercią Pawła I. I ta odpowiedź Talleyranda spowodowała, że Aleksander I znienawidził Napoleona. To tak przy okazji :D

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Anders   
Nie sam Napoleon jest tu winien- Regnier, Talleyrand, Fouche i Murat też byli za aresztowaniem księcia.

No tak. A on biedny nic nie mógł zrobić, bo nie miał wiele do powiedzenia. Coś mi się wydaje że jakby on tego nie chciał, to i Murat by się rozmyślił, i Fouche zręcznie wycofał... O Talleyrandzie nie wspominając.

To jak się usprawiedliwial nie amienia faktów. Zresztą nie wiadomo do końca czy książe spiskował...

"Zwycięzcom wiele się wybacza, a siła podąża przed prawem"- smutne, ale prawdziwe.

Wolę to w wersji Bonapartego - Sukces jest najlepszym mówcą.

Tak czy inaczej - Bonaparte jest przykładem zwycięskiego wodza, który dzięki poparciu armii zagarnia władzę. Nie był republikaninem. Był mężem stanu, który wiedział, ze czasem jednostka wybitna musi skierować armaty przeciw tłumowi, by - że tak to dwuznacznie ujmę - zrobić tłumowi dobrze.

Z tego co pamiętam, to z tym Pawłem I bylo inaczej - Aleksander żądał wytłumaczenia dlaczego porwano księcia, a Francuzi (nie wiem czy Talleyrand czy Calaincourt (czy jak się go pisało) zapytali, czy Aleksander nie interweniowałby wiedząc, ze zabójcy Pawła I są tuż za granicą. A znienawidził Bonapartego dlatego, że sam w spisku przeciw Pawłowi uczestniczył.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   
No tak. A on biedny nic nie mógł zrobić, bo nie miał wiele do powiedzenia

Ależ powiało chłodemi i ironią...

Zresztą nie wiadomo do końca czy książe spiskował...

Ale angielską pensję pobierał...sam się przyznał i jeszcze przyznał, że chciał wstąpić do armii angielskiej.

To jak się usprawiedliwial nie amienia faktów.

Tu się zgodzę.

Nie był republikaninem

A tu nie. Jak to nie był republikaninem? Dobra, wprowadził Cesarstwo, koronował się etc. ale niósł za sobą ducha rewolucjii. Wiadomo, z chwilą wprowadzenia cesarstwa, republika ginie. Dobra. Zgoda. Ale Napoleon na republikańskich wartościach wyrósł. Może nie był republikaninem przez całe swoje życie. Ale stwierdzenie, ze wogóle nim nie był to bląd. Przypomnij sobie jego działalność na Korsyce w jego wczesnej młodości, czy Kodeks Napoleoński chociażby.

Z tego co pamiętam, to z tym Pawłem I bylo inaczej - Aleksander żądał wytłumaczenia dlaczego porwano księcia, a Francuzi (nie wiem czy Talleyrand czy Calaincourt (czy jak się go pisało) zapytali, czy Aleksander nie interweniowałby wiedząc, ze zabójcy Pawła I są tuż za granicą. A znienawidził Bonapartego dlatego, że sam w spisku przeciw Pawłowi uczestniczył.

Mi znana jest wersja, ta o której mówiłam.

Wolę to w wersji Bonapartego - Sukces jest najlepszym mówcą.

Jeszcze przy okazji- "Tylko prawda obraża. Słabość nigdy na nic się nie zda. Rządzić można siłą i tylko przez siłę". Ciekawe w jakich okolicznościach padły te słowa...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Anders   
Ależ powiało chłodemi i ironią...

Znak firmowy :P

Ale angielską pensję pobierał...sam się przyznał i jeszcze przyznał, że chciał wstąpić do armii angielskiej.

To nie zbrodnia. Rozstrzelano go za to, że był Bourbonem, nie za pobieranie angielskiej pensji. Przecież nawet nie było go we Francji.

A tu nie. Jak to nie był republikaninem? Dobra, wprowadził Cesarstwo, koronował się etc. ale niósł za sobą ducha rewolucjii. Wiadomo, z chwilą wprowadzenia cesarstwa, republika ginie. Dobra. Zgoda. Ale Napoleon na republikańskich wartościach wyrósł. Może nie był republikaninem przez całe swoje życie. Ale stwierdzenie, ze wogóle nim nie był to bląd. Przypomnij sobie jego działalność na Korsyce w jego wczesnej młodości, czy Kodeks Napoleoński chociażby.

To zależy czy Republikaninem się jest, czy się bywa.

Bonaparte może i był w młodości zafascynowany tymi ideami, ale uznał je za wysoce niepraktyczne i obalił Republikę wprowadzając maksymalnie scentralizowany model rządów nie uwzględniający de facto innych ośrodków decyzyjnych niż Cesarz i ministrowie przez niego mianowani. Zgodziłbym się z Twoją tezą, gdyby po okresie konsulatu próbował zreformować Republikę, usprawnić ją - ale mówimy o człowieku, który strzelał do ludu i ten lud od rządów odsunął. To prawda, że miał najlepsze predyspozycje do rządzenia, że chyba nie było lepszej dla Francji opcji, ale nie twórzmy mu laurki odnośnie całego życia na podstawie kilku akcji z młodości (zresztą zakończonych fiaskiem). Kodeks Napoleona jest wielkim osiągnięciem, ale służy przedewszystkim usprawnieniu sądownictwa, to prawda, ze zaszczepia pewne idee rewolucyjne, ale na bogów - to że Bonaparte akceptował i popierał część jej osiągnięć nie oznacza, że był republikaninem. Wszędzie gdzie mógł odkąd znalazł się u władzy, wprowadzał raczej monarchie niż republiki.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   
Znak firmowy :P

Można dorzucić jeszcze logiczną argumentację.

Przecież nawet nie było go we Francji.

Ale mógł wrócić i raczej nie w pokojowym nastawieniu. A knuć mu było łatwiej poza krajem... co nie?

nie uwzględniający de facto innych ośrodków decyzyjnych niż Cesarz i ministrowie przez niego mianowani

Wydaje mi się, ze on wystarczał...Dawał sobie radę ze wszystkim...Wydaje mi się jednak, że Napoleon radził się innych i współpracował z ministrami...

nie twórzmy mu laurki odnośnie całego życia na podstawie kilku akcji z młodości (zresztą zakończonych fiaskiem)

Racja- wezmę to pod uwagę. Aczkolwiek ten mało-krytyczny obraz cesarza przeze mnie przedstawiany to chyba mój znak firmowy :P

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Anders   
Ale mógł wrócić i raczej nie w pokojowym nastawieniu. A knuć mu było łatwiej poza krajem... co nie?

Nie udowodniono mu chyba, ze knuł... Poza tym dlaczego zginął on, a nikt nie podniósł ręki np. na bodajże baronową de Stael, która z upodobaniem tworzyła pamflety przeciw Napoleonowi? Chodziło o pokazanie światu, ze choć skończyła się Republika, to Ancien Regime nie wróci.

Zresztą - może i poza krajem łatwiej mu było knuć, ale trudniej knowania wprowadzić w życie lub w ogóle zorganizowac coś szkodliwego dla władzy Bonapartego we Francji.

Wydaje mi się, ze on wystarczał...Dawał sobie radę ze wszystkim...Wydaje mi się jednak, że Napoleon radził się innych i współpracował z ministrami...

Owszem, wystarczał i państwo oraz społeczeństwo dobrze wychodziły na jego rządach. Ale gdzie tu ideały republikańskie? Gdzie res publica - rzecz publiczna?

Racja- wezmę to pod uwagę. Aczkolwiek ten mało-krytyczny obraz cesarza przeze mnie przedstawiany to chyba mój znak firmowy

Ech, też kiedyś taki byłem :P Przerzuć się z Łysiaka również na innych autorów, co by nie pisał - JEST apologetą Napoleona. A prawda jest taka, że nikt nie jest pozbawiony wad, nawet postaci budzące podziw. A jeżeli wydaje się, ze ktoś nie miał wad, to widocznie za mało o nim wiemy :P

Można dorzucić jeszcze logiczną argumentację.

Komplemenciara :P

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   
Zresztą - może i poza krajem łatwiej mu było knuć, ale trudniej knowania wprowadzić w życie lub w ogóle zorganizowac coś szkodliwego dla władzy Bonapartego we Francji.

Nawet z angielską pensją, a pewnie i pomocą? Sama pensaj była już pomocą.

Ale gdzie tu ideały republikańskie? Gdzie res publica - rzecz publiczna?

Wiem, co oznacza res publica. Ideały republikańskie tylko niektóre przetrwały- równość. Racja, reszta gdzieś zaginęła, ale i takl uważam Napoleona za jednego z najbardziej światłych i pełnych idei i poszanowania dla innych władców.

Przerzuć się z Łysiaka również na innych autorów, co by nie pisał - JEST apologetą Napoleona

Nie doceniasz mnie- Łysiak to nie jedyny autor, z którego książek korzystam, nie jedyne źródło wiedzy o Napoleonie i jego czasach.

A prawda jest taka, że nikt nie jest pozbawiony wad, nawet postaci budzące podziw. A jeżeli wydaje się, ze ktoś nie miał wad, to widocznie za mało o nim wiemy

Andersie, ja nie jestem aż tak ślepa- ja widzę wady Napoleona, dostrzegam jego błędy. Są posty, w których o tym pisze- chociażby temat Blokada kontynentalna. Jestem przywiązana do tej postaci, widzę zalety przede wszystkim, ale nie pomijam w moich rozmyślaniach, pracach, postach etc. wad Cesarza Francuzów.

Komplemenciara

Stwierdzam fakty :P

pozdrawiam

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Anders   
Nawet z angielską pensją, a pewnie i pomocą? Sama pensaj była już pomocą.

Myślę, że tak. Za granicą nie był tak niebezpieczny jak byłby np. w Paryżu.

Wiem, co oznacza res publica. Ideały republikańskie tylko niektóre przetrwały- równość. Racja, reszta gdzieś zaginęła, ale i takl uważam Napoleona za jednego z najbardziej światłych i pełnych idei i poszanowania dla innych władców.

Wiem, że wiesz :P Nie śmiałbym zakładać inaczej :P

Co do równości - hmmm... budowa nowej arystokracji (tytuły książęce dla dowódców!) na to nie wskazuje.

Oczywiście też uważam Napoleona za człowieka bardzo światłego, ugruntowującego zdobycze (niektóre, te, które były mu pomocne) Rewolucji Francuskiej, ale ani myślę nazywać go Republikaninem.

Nie doceniasz mnie- Łysiak to nie jedyny autor, z którego książek korzystam, nie jedyne źródło wiedzy o Napoleonie i jego czasach.

Wiem, widziałem że polecałaś jego biografie pióra innych badaczy, jednak pamiętałem tez Twoją bardzo pozytywną opinię o "Cesarskim Pokerze", który w mojej ocenie do końca obiektywny nie jest, choć na pewno wart jest (ze względu na faktografię choćby) przeczytania.

Andersie, ja nie jestem aż tak ślepa- ja widzę wady Napoleona, dostrzegam jego błędy. Są posty, w których o tym pisze- chociażby temat Blokada kontynentalna. Jestem przywiązana do tej postaci, widzę zalety przede wszystkim, ale nie pomijam w moich rozmyślaniach, pracach, postach etc. wad Cesarza Francuzów.

Przepraszam, jeżeli tak to odebrałaś.

Kiedyś uważałem Napoleona za giganta, jednego z największych ludzi w historii. Z czasem stonowałem swoje sądy. Jeżeli bezzasadnie przeniosłem taki wzór zachowania na Ciebie, przepraszam.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   
Kiedyś uważałem Napoleona za giganta, jednego z największych ludzi w historii

Ja ciągle tak myślę,(Ty pewnie też chociaż trochę :P), ale widzę wady tego giganta, jestem ich świadoma. Może czasem wydaje się , że nie chce o nich pisać, mówić, ale je widzę. Myślę, że z czasem będę bardziej zwracać na nie uwagę, że stane się bardziej krytyczna- już to dostrzegam- 3-4 lata temu kiedy zaczęła się moja fascynacja Napoleonem słowa nie pisnęłam o jego wadach, teraz jest dużo lepiej :P Ale zawsze skupiałam i będę skupiać się na zaletach tego człowieka, na jego niezwykłości.

pozdrawiam

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Estera   

To się zrozumieliśmy :P

Ostatni OT w temacie. W gimnazjum miałam przyjemność prowadzić lekcje o Napoleonie- kampania rosyjska, 100 Dni, śmierć na św. Helenie- oznajmiłam, ze Napoleona zabito. Historyk stwierdził, że muszę być obiektywna, że wogóle historycy powinni być obiektywni. Ja tupnęła nogą jak Lannes i oznajmiłam- Napoleona zabili! :P Teraz już bez takich numerów :P

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Amilkar   

Lepiej jest patrzeć na Napoleona jak na człowieka niezwykłego ale jednak nie jakiegos superbohatera , jak go widzą fani epoki i samego Napoleona. Bo był człowiekiem niezwykłym ale jego wyczyn z zabiciem tych jeńców podczas wyprawy na wschód, nie apmietam miejscowości , może Akka, wykorzystuja ten przypadek w jego zyciu wszyscy przeciwnicy aby go krytykować.

Azeby nie odplywac od tematu to powiem że kamerdyner Cesarza pisze w pamietnikach o tym jak mowino o cesarzu po jego wygnaniu ze był uzurpatorem, a w gruncie rzeczy 3/4 narodu chcialo aby konsul został Cesarzem.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.