Gra planszowa dla historyka to...

[Jarpen Zigrin]

Najlepsze planszówki dla fana historii to...?

[Wysoki]

Obecnie czy można powspominać?

[Jarpen Zigrin]

Powspominajmy

[Wysoki]

Słynne Ardenki z Dragona: http://portal.strategie.net.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=195:ardeny-1944-dragon-tis&catid=20:recenzje-gier-planszowych&Itemid=119 . Graliśmy z kumplami tyle razy, że jeden zestaw żetonów starł się prawie do białości. Planszę dodatkowo wykorzystywaliśmy jako podstawę do gry w Wojny napoleońskie: http://portal.strategie.net.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=280:wojny-napoleoskie-dragon&catid=20:recenzje-gier-planszowych&Itemid=119 , ponieważ ich plansza nie pozwalała na większe manewry.

Ardenki dla mnie (ale i wszystkich znajomych grających) to ideał grywalności.

Potem wyszła gra TiS, ale to już nie było to, trochę za bardzo przekombinowana oraz z błędami w instrukcji na zasadzie - kupujący, dopracuj zasady za producenta .

Generalnie produkty Dragona to były świetne gry. Np. Tannenberg - drugi w kolejności częstotliwości mojego grania.

[Jarpen Zigrin]

Miałem z tej serii co Adreny: http://portal.strategie.net.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=692:szczury-pustyni-dragon&catid=20:recenzje-gier-planszowych&Itemid=119 grałem to za młodziaka, zanim dostałem komputer

[Wysoki]

W to grałem raz czy dwa, ale nawet nie pamiętam czemu tylko tyle. Może te tabelki i komplikacje (dzisiaj oczywiście przy grach p. Wojciecha Zalewskiego to pewnie banał ), a może grę mieliśmy tylko pożyczoną? A może jak tak sobie czytam jednak nas nie uwiodła możliwością kombinacji w scenariuszach?

Bo lubiliśmy z kumplami gierki gdzie obie strony miały jakieś szanse na zwycięstwo, idealnie, jak nie na punkty, lecz przez fizyczne pokonanie przeciwnika.