Minister kolonizacji

[secesjonista]

"Mało zżynać" - jako, że żadna kolonia nie przynosiła zysków.

[HESMERON]

Przyznam że sugeruje się gazetami z II RP "Angola, kraj ludzi interesu."

[secesjonista]

I co w ówczesnych gazetach pisano o opłacalności kolonii portugalskich względem Metropolii?

Jakieś liczby?

Nie należy mylić atrakcyjności osadnictwa i kolonizacji - bo te miały szereg przyczyn, a finansowe zyski czerpane z kolonii wcale nie były na pierwszym miejscu.

[HESMERON]

Szczerze powiedziawszy właśnie tak tam pisano

[secesjonista]

A konkretnie z podaniem fragmentu cytatu: jak?

[HESMERON]

"Angole uważa się za najlepszą z możliwych w dzisiejszych czasach inwestycji. Przy zainwestowaniu kapitału w wysokości 50 tys złotych powinny się one zwrócić w przeciągu 2-3 lat"

[secesjonista]

Ów fragment tyczy się jedynie spodziewanych zysków, a ja zadałem pytanie o rachunek zysk i strat względem Metropolii, czyli Lizbony (Portugalii).

[HESMERON]

to ja zrobie po prostu tak Mój odnośnik

[secesjonista]

A w owym odnośniku nie ma nic o bilansie: Angola-Metropolia.

To zna HESMERON owe rozliczenia, czy - nie?

[HESMERON]

A konkretnie z podaniem fragmentu cytatu: jak?

Myślałem żę wywnioskujesz z tego tekstu to co ja. mianowicie Polacy by się osiedlali jako firma. Angola ciągnęłaby z tego podatki. Duże połacie Angoli były nieskolonizowane. Czysty zysk.