Studniówka 2007

[Jarpen Zigrin]

Jak wasze przygotowania do studniówki? Kiedy ją macie, jakie dekoracje, przede wszystkim gdzie ją macie, tańczycie poloneza? Opiszcie swoje wrażenia po waszych studniówkach.

[912_1481369774]

Ech, cóż to był za magiczny wieczór... ciesz się Jarpen, że to dopiero przed tobą Oczywiście Poloneza tańczyłem, choć straszono mnie, ze mi nie pozwolą jako że nie zawsze na próby docierałem Na szczęście dałem radę, studniówkę wspominam bardzo miło, foty od czasu do czasu przeglądam, wspominam ze znajomymi plastikowe literatki na wódkę, które podarowali nam wspaniałomyślni nauczyciele w myśl zasady: " i tak wypijecie, to pijcie chociaż jak ludzie" Ech.. łezka się w oku kręci.. plus orkiestra pana Staszka przygrywająca "białego misia" hehe. Oczywiście były też kapele licealne, rózne konkursy, zabawy i inne bzdety- ważne, że śmieszne. Także wszystkim, którzy zabawę studniówkową mają jeszcze przed sobą, życzę świetnej zabawy i niezapomnianych chwil

[Jarpen Zigrin]

Mam nadzieje, że moja też taka będzie, w przedstawieniu parodiuje nauczyciela od polskiego, a później Huberta Urbańskiego i cały Taniec z Gwiazdami. Sala udekorowana w festiwal filmowy w Wenecji, bo niestety 100 w szkole, a ja chciałem na zamku, ale niestety byłem w zdecydowanej mniejszości, konserwatyści sami. Poloneza oczywiście też tańczę, ale naszczęście nie w pierwszej parze. Zresztą idę z osobą, którą kocham, więc nie może być źle. Jutro zdam relację.

[Albinos]

No to jak tam szanowny adminie po studniówce? Ja mam w tę sobotę. Miejsce: Hotel Sobieski, Warszawa. Mam nadzieję, że za jakiś czas będzie co wspominać.

[Jarpen Zigrin]

No to jak tam szanowny adminie po studniówce? Ja mam w tę sobotę. Miejsce: Hotel Sobieski, Warszawa. Mam nadzieję, że za jakiś czas będzie co wspominać.

Ja miałem w szkole..., cuż nic nie poradzę, że nie miałem szans z konserwatystami, których jest bardzo wiele u nas. Bawiłem się świetnie, przedstawienie, w którym brałem udział przyjęte owacami, aż bisowaliśmy. Był 3 gorące dania, ale nie podeszły mi zbytnio. Strasznie mi szybko czas leciał to też ewenement. Poloneza odtańcowałem, z dziewczyną się wybawiłem, róże kupiłem. O dziwo było spokojnie, śladowe ilości nie dotrwały przy pełnej świadomości ; ). Jak się orkiestra o 6 zwinęła to jeszcze przy muzyce z płyty z niedobitkami się bawiliśmy. Ogóllnie wspomienia bardzo dobre, czekam teraz na dvd, bo 100 ma być, aż na 5 dvd, cały dzień oglądania w szkole będzie napewno.

[Anders]

A ja ok. pół studniówki spędziłem czytając książkę...

[nazaa]

A ja ok. pół studniówki spędziłem czytając książkę...

Hehe, to mój patent na nudną imprezę

[Albinos]

Studniówka zaliczona . Co prawda oczekiwałem, że będzie minimalnie lepiej, ale i tak nie ma co narzekać. Wybawiłem się całkiem całkiem, tylko organizacja był ciut nieudana, mimo to będzie co wspominać.

[Jarpen Zigrin]

Studniówka zaliczona . Co prawda oczekiwałem, że będzie minimalnie lepiej, ale i tak nie ma co narzekać. Wybawiłem się całkiem całkiem, tylko organizacja był ciut nieudana, mimo to będzie co wspominać.

Do białego rana? : ) Przy takiej ilości ludzi jak u mnie i u Ciebie pewnie też, to zawsze z organizacją są problemy, ale najważniejsze to się dobrze bawić.

[Albinos]

Dokładnie . Całą imprezę opuściłem tak mniej więcej na 15 minut przed końcem (czyli około 3:45). Muzyka była nie najgorsza, nie było zbyt ostrego nadzoru, chociaż mój stolik dość szybko zasłużył sobie na indywidualną "opiekę" jednego z kelnerów.