Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
suomeksi

Orp Orzeł- ucieczka z Tallina.

Rekomendowane odpowiedzi

suomeksi   

Oto historia ucieczki, w 1939r., z Tallina (stolicy Estonii) słynnego, zaginionego i do dziś nieodnalezionego polskiego okrętu podwodnego ORP Orzeł. Okręt został internowany w Tallinie w Estonii przez Estońską Marynarkę Wojenną pod naciskiem hitlerowskich Niemiec, tuż po rozpoczęciu II wojny światowej.

Tekst pochodzi z innego poratlu. Wklejam również to co może być bardzo interesujące, myślę, że google tłumacz tu pomorze- estońskie przedwojenne gazety gdzie pisano na temat ucieczki orła!

10 - 12 września 1939r.

Okręt znajdował się jeszcze między Gotlandią a Estonią. Spotkano przechodzący blisko ropowiec „Bremen” lub „Bergen”. Nie wynurzono się i nie zrewidowano statku, gdyż zdaniem d.o. był on rozładowany. Stan zdrowia d.o. znacznie się pogorszył. Oficerowie doradzali „ciche” wysadzenie go przy brzegu w małej łódce. 11 września 1939 Dowódca Floty wydał okrętom podwodnym rozkaz przez radio:

Próbować iść do Anglii, wchodzić po zmroku do Sundu przy statku latarniowym Falsterborev. Jeżeli to niemożliwe, działać jak długo można, następnie iść do portu w Szwecji. Meldować decyzje”.

Tylko dowódca „Wilka” kpt. mar. B. Krawczyk mimo uszkodzenia okrętu natychmiast zdecydował się na próbę przejścia przez Sund.

13 września

H. Kłoczkowski postanowił wejść do Tallina. Stwierdzono mały defekt sprężarki elektrycznej.

14 września

O 21.30 „Orzeł” wszedł na redę Tallina. Wezwano pilota, któremu zaproponowano, aby zabrał na ląd chorego dowódcę. Pilot odmówił, zawiadomił władze w porcie o przybyciu „Orła”.

15 września

O 01.00 przybył na okręt oficer estońskiej MW. Kłoczkowski oznajmił, że pragnie pomocy lekarskiej. O 01.30 przypłynął drugi oficer estoński z kilkoma uzbrojonymi marynarzami, próbując wprowadzić ich na pokład. D.o. kazał uruchomić motory, pozorując chęć wyjścia w morze. Nakazał także opuścić łódź, aby udać się na ląd, ale na wyraźne życzenia Estończyków cofnął swój rozkaz. O 03.00 pojawiło się kilku oficerów estońskich, pytając d.o. o cel przybycia i czy okręt ma awarię. Kłoczkowski wyjaśnił, że przybył z powodu choroby a następnie awarii sprężarki. Ustalono, że uda się on na ląd w asyście Estończyków, najpierw do dowódcy floty, a potem do lekarza. Okręt zakotwiczył na redzie; Kłoczkowski zszedł na ląd wraz z ppor. M. Mokrskim. U dowódcy floty estońskiej oczekiwał na nich polski attaché wojskowy ppłk. dypl. pil. Szczekowski. Ustalono, że d.o. zgłasza remont sprężarki. Postój okrętu załatwiał polski attaché. Dowiedział się, że „Orzeł” będzie mógł wyjść w 24 godziny od wyjścia z portu statku niemieckiego „Thalatta”. Ustalono również, że wyznaczona komisja dokona oceny jakości i rozmiaru uszkodzenia sprężarki. Decyzja komisji była potrzebna dla usprawiedliwienia wejścia okrętu do portu. Kłoczkowski nie brał udziału w pertraktacjach, udał się wraz z Mokrskim do szpitala. Przy pożegnaniu, polecił Mokrskiemu, aby z.d.o. zameldował się w szpitalu 16 września. Kpt. J. Grudziński tego polecenia nie wykonał, zaszły bowiem nieprzewidziane wypadki.

Rano, ppłk. Szczekowski powiadomił, że „Orzeł” będzie mógł wyjść z portu po 48 godzinach. Po południu przybył na polski pokład oficer estoński z zawiadomieniem o internowaniu jednostki. Pod lufami dział okrętów, ten sam oficer zdarł z flagsztoku polską banderę. „Orła” przyholowano do mola i ustawiono przy nabrzeżu między okrętami estońskimi.

Attaché wysłał 2 telegramy do Naczelnego Dowództwa:

1. W dniu 14.09.o godz. 23.00 weszła do portu Tallina łódź podwodna „Orzeł”, celem wysadzenia na ląd ciężko chorego kapitana. W myśl międzynarodowej konwencji „Orzeł” został zatrzymany do czasu odejścia z portu niemieckiego statku handlowego „Thalatta”. Odjazd „Orła” przewiduje się na 16 września. Attaché wojskowy - Tallin - dnia 15 września.

2. ORP „Orzeł” został bezprawnie internowany pod naciskiem posła niemieckiego. Attaché wojskowy - Tallin - dnia 15.09.

16 września

Rozpoczęto rozbrajanie okrętu. Attaché, a następnie polski poseł Wacław Przesmycki polecili J. Grudzińskiemu zachowanie spokoju i wykonywanie zarządzeń Estończyków. Z.d.o. po powrocie z wizyty u posła polecił zniszczyć wszystkie akta tajne, szyfry, książkę depesz szyfrowanych, mapy z zaznaczonymi polami minowymi. Dziennik okrętowy i mapy zabrali Estończycy zaraz po internowaniu.

Wyokrętowano amunicję artyleryjską, zamki do dział, karabiny i 10 torped. Attaché brytyjski mjr Giffey (J. Pertek podaje w wątpliwość informację o mjr. Gifffe’yu) odwiedził okręt. Zostawił 2 bilety wizytowe. Napisał na jednym „Good Luck” , na drugim „God Bless You”. Chyba wyczuł, że załoga pragnie ucieczki. Nowy d.o. kpt. J. Grudziński wyznaczył termin ucieczki na noc 17/18 września.

Do szpitala w Tallinie trafił sanitariusz okrętowy z żółtaczką; mat Pokrywka dostarczył tam rzeczy osobiste kmdr. ppor. H. Kłoczkowskiego.

17 września

Decydujące czwarte zebranie załogi przeprowadzono po śniadaniu, podczas którego bosmat J. Adamowicz i mat T. Pokrywka zdobyli poparcie załogi dla próby ucieczki. Plan zyskał aprobatę z.do. Piaseckiego. Wyładowano 4 torpedy. Holownik obrócił „Orła” dziobem w stronę wyjścia z basenu portowego, aby wyładować ostatnie torpedy. Przy wyładunku Polacy zaczęli bardzo „pomagać” Estończykom. Matowie: F. Prządak i p. Giełdoń podcięli linkę windy do podnoszenia torped. Estończycy uznali zdarzenie za wypadek i odłożyli wyładunek pozostałych 6 torped do następnego dnia – wszystko działo się w niedzielę. Bosman H. Kotecki uratował żyrokompas, bosman W. Foterek nie dopuścił do rozłączenia wałów śrubowych. Bosman Wł. Narkiewicz pływał w bączku udając łowienie ryb - sondował głębokości. Matowie J. Olejnik i I. Świebocki wyszli do portu na przepustki, chcąc wywiedzieć się o dyskretnie o panujące tam zwyczaje i obowiązujące przepisy. Około północy w porcie zgasło światło. W tym sprzyjającym momencie nie można było uciekać, gdyż na okręt właśnie przybył oficer estoński. Pobieżnie skontrolował okręt, po czym półtorej godziny rozmawiał z por. Piaseckim.

18 września

O 02.00 obezwładniono 2 estońskich wartowników, (dokonali tego matowie J. Świebodzki i I. Olejnik, przywabiając na pokład wartownika z nabrzeża, a drugiego strażnika z centrali bosmat Piegza sterroryzował swoją bronią. Jeńców ulokowano na okręcie, przecięto kable doprowadzające prąd do latarni (st. mar. Fr. Chojecki), cumy i kabel telefoniczny. Dziób odciągano kotwicą. O godz. 03.00 „Orzeł” odkotwiczył. Przy wychodzeniu z basenu utkwił dziobem w skale, z której zszedł po udanych manewrach. W porcie powstał alarm, rozpoczęto ostrzeliwanie zasłoniętego dymem własnych silników spalinowych okrętu. „Orzeł”, korzystając z sondy UKF, wyszedł z zatoki. O 04.30 został oświetlony reflektorem i ostrzelany przez ciężką baterię z estońskiej wyspy Naissaar, więc zanurzył się na 30 m. Pod wodą słyszano pracę śrub przepływających na powierzchni okrętów i wybuchy bomb za rufą. Do 20.00 szli w zanurzeniu na północ, następnie na zachód.

Nawigacja była bardzo utrudniona z powody braku map. Pozostał na pokładzie tylko aktualny spis latarń „Verzeichniss der Leuchtfeuer und Signalstellen”. Ppor. M. Mokrski wykorzystując posiadane dane oraz własną ogromną wiedzę stworzył dwie mapy. Nr 1 - to mapa Bałtyku; nr 2 - mapa Sundu i przejścia przez cieśniny. Według nich prowadzono nawigację. Pojawiło się na niej wiele ciekawych napisów nawiązujących do przeżyć załogi: „Kamienny Kres Północnych Szlaków”, „Zatoka Dwóch Estończyków”, „Ławica Strachu”, „Droga Krzyżowa”, „Rozgwiazdy”, „Szlak Mariana”, „Przesmyk Niedźwiedzi” i „Przylądek Dobrej Nadziei”.

21 września

W odległości 2 Mm od szwedzkiej wyspy Ostergarn Ostra koło Gotlandii wysadzono na gładkie morze łódź z Estończykami: młodszym matem Rolandem Kirikmaa i marynarzem o nazwisku Mahlstein, dobrze zaopatrzonymi w żywność, spirytus i po 50 dolarów na powrót do Estonii. Dano im też list do dowódcy ich floty. Uczyniono to na wieść podaną przez radio, że załoga „Orła” zamordowała jeńców. Ucieczka „Orła” i relacje uwolnionych strażników nie uszły uwagi lokalnej prasy. Przez 10 dni okręt patrolował rejon koło Gotlandii bez kontaktu z nieprzyjacielem.

ESTOŃSKIE PRZEDWOJENNE GAZETY WSPOMINAJĄCE O UCIECZCE ORŁA! "Poola" to "Polska" po estońsku, a resztę chyba trzeba w google tłumacz tłumaczyć, bo estońskiego nie znam:

Gazeta "Uus Eesti" ("Nasza Estonia")

część górna pierszej strony:

1768.jpg

część dolna:

1769.jpg

kolejna strona:

1770.jpg

Relacja ucieczki Orła, na zdjęciu Orzeł i estoński marynarz Mahlstein, porwany przez Polaków:

1772.jpg

Na zdjęciu mat Roland Kirikmaa:

1771.jpg

Gazeta "Valeht":

Pierwsza strona:

1773.jpg

Opis zdarzenia:

1774.jpg

Notki prasowe z innych gazet estońskich:

1775.jpg

Późniejsza relacja gdzie wspomina się o lokalizacji Orła po ucieczce:

1777.jpg

1778.jpg

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.