Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
bavarsky

Urząd namiestniczy w KP

Rekomendowane odpowiedzi

bavarsky   

Szóstego stycznia 1864 r., we środę, godziną wieczorną, a nie tak wczesną –poranną- jak za czasów rewizji z udziałem 27 pułku witebskiego, od strony rynku Wieluńskiego, szybkim krokiem nadciągała w stronę Jasnej Góry 3 rota strzelecka Koływańskiego pułku piechoty. Dowodził nią młody kapitan Wachowski.

Powiew świeżego zimowego powietrza jął zataczać kręgi, odbijając się od kurtyn i bastionów dawnej twierdzy, uderzając dziarskim chłodem w stronę ciepłych wełnianych żołnierskich szyneli.

Co ów oficer, robił z setką przeszło swoich „sołdatów” w murach monastyru? Pod czyim imieniem on występował? Jaki proces rozkazodawczy zmusił go do odłączenia się od pierwszego baonu tegoż Koływańskiego pułku, i udania się we wspomnianym kierunku?

Z dużą dozą prawdopodobieństwa na pierwsze pytanie, można w prosty sposób udzielić odpowiedzi. Okres w którym skórzane, porządne buty uderzały cholewami już to żwir, już to o bruk, znajdując się zrazu przed bramą Lubomirskich by odtąd kontynuować swój stukot już po ziemi świętej, był okresem rewizji i kontroli. W tym akurat przypadku rewizji klasztoru, dozoru ogólnego a i powetowania pod egidą powstania styczniowego, wszelkich nieprawomyślności buntowników. W diariuszu ojca Stanisława Kapiczyńskiego z lat 1839-1881, widnieje ta oszczędnie napisana wzmianka.

Osobiście, dla mnie owa rota tego pułku, nie ma znaczenia. Nie istnieje, stu ludzi? Cóż to jest? W polu bitwy pod Możajskiem, co kilka chwil ginęło po parę takich setek.

I tak w błogiej, niegdyś ciszy dostąpiłem olśnienia; ot poznania macek systemu, ale poczynając nie od dołu a od góry, od tego łba, co wydawał polecenia.

Frapująca jest już sama nazwa: namiestnik

Zda się zadać pytanie: W jakim znaczeniu?

Przy opisie dziejów Królestwa Polskiego, dostrzec można iż była to funkcja, która stanowiskiem przewyższała odpowiedniki w innych częściach Imperium Rosyjskiego.

Więc kiedy powstała? Jak została ukształtowana?

Cóż. Samo wprowadzenie instytucji namiestnika vide po likwidacji tego urzędu od 1874 roku generał-gubernatora do Królestwa Polskiego dokonało się stosunkowo późno, co wynikało przede wszystkim z jego daleko idącej odrębności i specyfiki w Cesarstwie Rosyjskim. Nadana w 1815 r., Królestwie Polskiemu konstytucja była główną rękojmią posiadania odrębnego statusu prawnego i politycznego.

Dopiero wybuch powstania listopadowego dał podstawy do rewizji tego statusu, a odbierając Królestwu autonomię, stopniowo ograniczano zakres swobód i narzucano system władz zbliżony do tego, jaki obowiązywał na pozostałych rubieżach imperium.

Formalne zaś, wcielenie KP do organizmu państwa rosyjskiego ogłoszono 16/26 lutego 1832 r., kiedy to Mikołaj I wydał manifest o nowym porządku zarządzania KP i jego urządzenia tj. O nowom poriadkie uprawlienija i obrazowanija Carstwa Polskogo.

Niszcząc autonomię Królestwa, zniesiono konstytucję, którą zastąpiono Statutem Organicznym, zlikwidowano sejm i wojsko polskie, a na urząd namiestnika Królestwa Polskiego mianowano pogromcę roku 1831 feldmarszałka Iwana Paskiewicza kniazia Erywańskiego i Warszawskiego.

Jako głównodowodzący I Armii Czynnej stacjonującej w KP, posiadł on szeroki wachlarz władzy i uprawnień. Sprawując kontrolę nad pocztą, komunikacją, komorami celnymi, oświatą ludową itp. Organem wspierającym jego zdania była Rada Administracyjna, składając się z trzech komisji rządowych:

-spraw wewnętrznych, duchownych i oświecenia publicznego,

-sprawiedliwości,

-finansów i skarbu.

W Radzie Administracyjnej decyzje podejmowano na podstawie głosowania, a w wypadku równowagi głosów decydował głos namiestnika.

Pisać o tym zda się bez końca. Sam szeroki zakres uprawnień i kompetencji namiestnika nie był przejrzysty, gdyż przez pewien okres decyzje Paskiewicza ograniczał powołany 17/29 VIII 1831 r., a więc trzy dni po utworzeniu Komitetu Guberni Zachodnich, specjalny Komitet do spraw Królestwa Polskiego, który jednak w teorii będący straszakiem na namiestnika, stał się parodią urzędu, jako że będąc zdyskredytowanym przez silną naówczas pozycję na dworze i w salonach; Petersburgu i Moskwie jaką jął mieć kniaź Warszawski, Komitet ów nie mógł poprawnie obradować, a ostatnie takowe posiedzenie odbyło się w 1841 r. –potem cisza.

Ot zapraszam do dyskusji.

Pozdr.

Marcin

Edytowane przez bavarsky

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Albiedynski miał zjawiskowe wąsy :) W zasadzie co by nie rzec Bawarczyku, zobacz na lico takiego Szuwałowa, posępnie patrzy spode łba, ze zbyt przyciętą brodą.

A za czasów którego zniesiono WOŻ?

Edytowane przez bavarsky

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

A za czasów którego zniesiono WOŻ?

A to się ostało za Hurki, któremu uwierała [podobnie jak i jego poprzednikom] dość ta kolka, która zwała się żandarmerią. A ponieważ żandarmi będąc niezależnymi od władz cywilnych, to właśnie pośród nich gen.-gub. "Kraju Przywiślańskiego", upatrywali surowego cenzora własnych poczynań.

O, to tak w skrócie.

Edytowane przez bavarsky

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Czy w polskich kołach emigracyjnych rzeczywiście wierzono, że Paskiewicz mógłby się zbuntować i pójść drogą Mechmeta Alego, jak proponował mu w liście hrabia Adam Gurowski?

Czemu namiestnik zgodził się na utworzenie akademii rzymsko-katolickiej w Warszawie?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Na to pytanie ma udzielić odpowiedzi Ja czy Bawarczyk? :unsure:

Edytowane przez bavarsky

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

Zamiast oceniać ten przedni żart, Adam może włączyłby się do dyskusji?

Edytowane przez bavarsky

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Projekt biskupów polskich i generała-lejtnanta Gołowina - powstania nowej akademii wzorowany był co do ustroju na powstającej, podobnej placówce w Wilnie.

Trudno podejrzewać Paskiewicza o chęć przyczynienia się do wzrostu jakości nauk teologicznych, co z kolei pewnie przyświecało biskupom. Fakultet teologiczny na uniwersytecie zlikwidowano, a wykłady w seminarium metropolitalnym zapewne nie były wystarczające. Czy zatem wskazówka kryje się w zaleceniu, czy raczej poleceniu Rady Administracyjnej:

"... z uwagi, iż duchowieństwo katolickie uznaje nad sobą władzę Papieża rzymskiego (...) Z tego powodu Rada uważa za konieczne wprowadzić do składu zarządu akademii reprezentanta rządowego, nie należącego do duchowieństwa, którego głównym byłoby obowiązkiem nie tylko czuwanie nad utrzymywaniem wszelkich rozporządzeń rządowych, ale także protestowanie przeciw dążnościom, niezgodnym z widokami i celami władzy".

Dodajmy, nie tylko protestować, ale i raportować do komisji spraw wewnętrznych, wyznań i oświecenia.

Czy zatem tu tkwi podstawa rozkazu Paskiewicza z 18 października 1835 roku o powstaniu tej instytucji, na czele której postawiono ks. prałata Osolińskiego?

W możliwości kontrolowania zarówno zakresu przekazywany idei, jak i samego środowiska katolickiego?

I taka kwestia faktograficzna, znam beneficjentów pierwszych rozdanych majoratów, przekazano je:

baronowi Geysmarowi, gen. Rydygierowi, ks. Gorczakowowi, Dehnowi, Gillenschmidtowi, Bergowi, Pankratiewowi, hr. Nostitzowi, Gołowinowi, Furmanowi, Timofiejewowi, Paniutynowi, Storożence, Wikińskiemu, Kuprianowowi i generalnemu intendentowi armii Pogodinowi.

A kim był siedemnasty z pierwszych obdarowanych (nie wspominając, że nasz namiestnik wydał takich dyspozycji w sumie około 130)?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Kolega bavarsky wspomniał o szyfrze Traugutta w stosownym wątku:

Traugutt - proces

nasunęło mi to taką ciekawostkę o księciu Michale Dymitrowiczu Gorczakowie, który będąc szefem sztabu feldmarszałka Paskiewicza został przez niego tak wytresowany, jak powiadano "złamał w nim wszystko, co jeszcze na dnie duszy tliło własnego żywotnego". Nieszczęsny (przyszły) namiestnik, przeobraził się tak radykalnie, że nawet zmieniło się jego pismo. Ponoć w całej Warszawie były tylko cztery osoby potrafiące odcyfrować jego odręczne pismo.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
bavarsky   

I taka kwestia faktograficzna, znam beneficjentów pierwszych rozdanych majoratów, przekazano je:

baronowi Geysmarowi, gen. Rydygierowi, ks. Gorczakowowi, Dehnowi, Gillenschmidtowi, Bergowi, Pankratiewowi, hr. Nostitzowi, Gołowinowi, Furmanowi, Timofiejewowi, Paniutynowi, Storożence, Wikińskiemu, Kuprianowowi i generalnemu intendentowi armii Pogodinowi.

A kim był siedemnasty z pierwszych obdarowanych (nie wspominając, że nasz namiestnik wydał takich dyspozycji w sumie około 130)?

W 1835 r., zostały wydane dwa dekrety zbiorcze pierwszy z 4/16 X 1835 r., zawierał listę 16 nazwisk, ułożoną względem starszeństwa i zasług za wojnę 1831 r. I tak, rozpoczynał ją generał adiutant Rydygier, otrzymując donację z dochodem 30 tys. zł. p., majorat Lublin położony w obwodzie lubelskim.

Drugi dekret zbiorowy z dnia 9/21 XII 1835 r., obejmował aż 37 nazwisk. Według tejże listy podług ciągłości była to persona siedemnasta.

Rozpoczynającym otwarcie, został generał lejtnant Nejdhardt, z rocznym dochodem 20 tys. zł. p., otrzymując donację Bałdrzyków i Prawenczyn w obwodzie łęczyckim.

Pozdr.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2011 o 09:19, bavarsky napisał:

(...) a na urząd namiestnika Królestwa Polskiego mianowano pogromcę roku 1831 feldmarszałka Iwana Paskiewicza kniazia Erywańskiego i Warszawskiego.

 

Warto się zastanowić, czemu po śmierci gen. Józefa Zajączka, ówczesnego namiestnika Królestwa, król przekazał namiestnicze funkcje Radzie Administracyjnej?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.