Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Adam Julian

27 czerwca 1944 i brak prądu

Rekomendowane odpowiedzi

zakładam ze

od 27 czerwca 1944 do 21 pazdziernika 1976

calutki świat bez prądu, jakby bez przerwy wytwarzal sie bardzo silny impuls elektromagnetyczny obejmujacy caly swiat i niszczacy elektronike, bez szans na naprawienie sprzetu az do 16 sierpnia 1976.

jak myslicie, jakie Hitler miał szanse aby wobec braku łączności radiowej, braku jakichkolwiek maszyn itd. itp. powstrzymać aliancką operacje overlord?

jakie byłyby szanse okupowanych państw na odzyskanie wolnosci?

co z gospodarką? czy mało uprzemysłowione regiony/miasteczka prawie nie odczułyby różnicy?

co z głodem? czy wobec braku dzialajacych maszyn, wsie zaspokoiłyby potrzeby miast?

co z bandyctwem? czy panstwo byłoby w stanie kontrolowac powstały na początku chaos?

jakie ludzie mogliby znalesc sposoby na sprawne zycie bez pradu? maszyny parowe?

jak wygladalaby sytuacja polityczna na swiecie. czy wobec braku pradu na calym globie którykolwiek wladca odwazylby sie skorzystac z sytuacji i zaatakowac inne panstwo?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
mch90   

Pierwsza moja myśl jest taka, że Europa nie podniosłaby się z gruzów po wojnie i nie przetrwała by pierwszej "wolnej" zimy oraz następnych. Zresztą, wg. mnie temat jest "bardzo" alternatywny, bo jak gdyby zakłada odwrócenie świata do góry nogami. :)

EDIT: Acha, i dlaczego akurat 27 czerwca?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
ciekawy   
jak myslicie, jakie Hitler miał szanse aby wobec braku łączności radiowej, braku jakichkolwiek maszyn itd. itp. powstrzymać aliancką operacje overlord?

Hardcorowa wizja :) Przede wszystkim - jak wyglądałaby flota inwazyjna ? Żaglowce + statki parowe ? :P Dalej - czym byś produkował broń i amunicję, żywność, wyposażanie, i w ogóle tworzył całą logistykę w sytuacji, gdy każda maszyna w jakiejkolwiek fabryce zasilana jest elektrycznie ? Zapewnie zatrudnionoby całe hordy rzemieślników do produkcji na ręcznych tokarkach, ale cały wyprodukowany sprzęt wojenny szybko by się zużywał. W zasadzie brakowałoby wszystkiego, trzeba by się bylo cofnąć technologicznie gdzieś tak do połowy XIX w ...

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

jesli sie nie myle 27 czerwca juz alianci byli po lądowaniu.

jedyne czym mozna sie martwic w zakresie zeglugi to (w razie przesuwania sie frontu w strone morza, a nie w glab ladu) jak ewakuowac te ~200 tysiecy alianckiego chłopa ktore wylądowało na nie swojej ziemi, przed sobą ma stado rozjuszonych szwabów, a za sobą przynajmniej po horyzont morze. :)

"W zasadzie brakowałoby wszystkiego" o to chodzi. i czy w obliczu tego stwierdzenia Hitler miałby szanse przed 'pierwszą wolną zimą', pozbyć sie aliantów z francji?

teoretycznie - brak łączności radiowej, prądu, jednostek mechanicznych to miecz obusieczny, ale kto mogłby z tego wyjść obronną ręką?

czy jesli zaczne tworzyc ciąg przyczynowo skutkowy, zaczynając od odciecia prądu 27 czerwca, to zepchnięcie przez niemców aliantow w strone morza, otoczenie i wybicie bedzie w miare racjonalne? czy jesli przez nastepne lata, pozostawię francje pod okupacja niemiecka, wyzwole polske. i dam swiatu na 20pare lat spokój, gdyz wszystkie panstwa beda zajete:

swoimi sprawami (zmienieniem zasilania wszystich maszyn/urządzen na parowe, lub w miare mozliwosci reczne),

buntami w obrębie kraju, problemami z komunikacja,

brakiem zywnosci, leków, broni, amunicji itd itp

czy to tez bedzie miało sens?

czy na pewno nastapi problem z brakeim zywnosci? w mniej zaawansowanych technologicznie krajach, wioska wciąż mogła pozostać nie-zelektryzowana. w takim razie chłopi nie odczują żadnej różnicy. mięso można solić zamiast wkladac do lodówki, ziarna mielic w młynie wodnym lub wiatrowym, a chleb wyrabiać w normalnym piecu, nie elektrycznym.

transport zamiast samochodowy, konny. zmniejszy to ilosc zywnosci trafiajacej do miast, ale czy od razu tak drastycznie? inna sprawa, ogrzewanie. czy tutaj tez problem byłby na małą skalę?

czy moze nie doceniam problemów żywnosciowych i z miast wyruszą hordy wygłodniałych zebraków? w kierunku wsi która nie wytrzyma napływu takiej ilosci ludzi?

Edytowane przez Adam Julian

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.