Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Furiusz

Hunowie w Europie

Rekomendowane odpowiedzi

Furiusz   

Kolejny raz przeczytałem sobie książkę Hunowie w Europie. Ich wpływ na Cesarstwo Wschodnie i Zachodnie oraz na ludy barbarzyńskie, Wrocław 2004 autorstwa Lecha A. Tyszkiewicza i znów mam mieszane odczucia. Dla mnie niestrawne jest korzystanie z greki - której prawie wcale nie znam, łacinę jestem jeszcze w stanie wytrzymać :) - myślę, ze lepszym wyjściem byłoby tłumaczenie fragmentów pod spodem, tak jak teraz zwyczajnie znacznie wydłuża to czytanie książki, no cóż trudno.

Kolejna rzeczą która widać, to niemal zupełne pominiecie źródeł archeologicznych, co w sumie nie dziwi - każdy trzyma się własnej specjalizacji, no ale cóż, w tematach takich jak np. geneza i pochodzenie Hunów, można by się dłużej pochylić nad źródłami archeologicznymi, bo z oczywistych powodów, o których wspomina parokrotnie autor, historycy antyczni z Europy interesowali się Hunami o tyle o ile wchodzili oni w interakcje z cesarstwem rzymskim (wschodnim i Zachodnim) lub innymi ludami głównie germańskimi. To trochę wywołuje mieszane uczucia bo autor np. z lekkim przymrożeniem oka patrzy na teksty antycznych dziejopisów, wspominających o groźnym wyglądzie Hunów który mieliby uzyskiwać specjalnie po to by wystraszyć przeciwnika. Pamięć mnie może myli, nie będę twierdził, ale chyba mamy parę znalezisk grobowych identyfikowanych z Hunami, przede wszystkim czaszek, które były mocno zdeformowane i nie była to wina procesów postdepozycyjnych. Dziwnie by się to wszak zgrywało.

Do marginalnych nalezą tez zwroty takie jak ten : Jednak byli oni przydatni nie tylko w konfliktach z wrogami zewnętrznymi. Pomagali także w walce w konfliktach z wrogami zewnętrznymi (...)1

Niestety zdarzają się.

Dziwią mnie też niektóre zwroty autora Mimo wszystkich uzasadnionych zastrzeżeń uczonych trzeba stwierdzić z cała stanowczością, iż rezygnacja z utożsamienia Hunów z plemieniem Hiung-nu i z hipotezy, że po odejściu od Wielkiego Muru przez Azję Centralną przeszli do Europy, uniemożliwia jakąkolwiek logiczna tezę o dziejach tego tak wielką rolę odgrywającego w IV i V wieku ludu.Dlaczego nie można zrezygnować z takiego odrzucenia? - Odrzucenie identyczności Hunów z Hiung-nu czy choćby historycznego pochodzenia od nich pozbawia nas możliwości odtworzenia ich wcześniejszej historii.2

Brzmi to mniej więcej tak - nie można bo nie i koniec kropka. Trochę to dziwne, zwłaszcza, ze autor wielokrotnie jeszcze w tekście swojej książki "wraca" do tej kwestii ale tylko po to by kolejny raz napisać, ze przyjmuje takie założenia - mimo, że nie ma powodu w tekście rozdziału, by wspomnieć o tej identyfikacji, słowem takie wstawki później nie wnoszą nic do wywodu, a am wrażenie, ze autor dał je tylko po to by ileś tam razy podkreślić, że Hiung-nu to Hunowie, jakby na zasadzie powtórzę ileś razy to stanie się to prawdą.

dziwne jest też zdanie Te wysokie oceny poziomu życia Heftalitów mogą świadczyć o ich indoeuropejskiej przynależności, tak jak w wypadku Tocharów. 3 Trochę to znów dziwne - autor często bowiem odżegnuje się od pisania historii innych lodów ale pozwala sobie na częste dygresje wbrew tej zasadzie, tak jest i w tym przypadku i w przypadku Wielkiego Muru Chińskiego i innych. Mógł autor pokusić się o jakąś bogatsza argumentację w sprawie etnicznej przynależności rzeczonych Heftalitów, zwłaszcza, ze jak sam pisze dalej w źródłach indyjskich są oni utożsamiania z Hunami, gdzie raczej trudno mówić o tym, ze ówcześni mieszkańcy Indii wszystkich nomadów określali mianem Hunów - tak jak w Europie zwano ich Scytami, potem Hunami, bo zwyczajnie dla nich inne ludy były owymi stereotypowymi nomadami, z innymi bowiem się w swojej historii spotykali.

Książkę jako całość lubię - ma dość prosty i klarowny układ, autor ma całkiem fajny język, porusza w niej wiele kwestii które mnie osobiście zaintrygowały.

Spotkaliście się z tą publikacja? Jakie są wasze opinie o niej? Być może tylko ja mam takie trochę dziwne wrażenia

_____________________________________________________________

1Tyszkiewicz L.A., Hunowie w Europie. Ich wpływ na Cesarstwo Wschodnie i Zachodnie oraz na ludy barbarzyńskie, Wrocław 2004, pag 108

2 ibidem pag 16

3ibidem pag 28

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Vapnatak   
Kolejna rzeczą która widać, to niemal zupełne pominiecie źródeł archeologicznych, co w sumie nie dziwi - każdy trzyma się własnej specjalizacji, no ale cóż, w tematach takich jak np. geneza i pochodzenie Hunów, można by się dłużej pochylić nad źródłami archeologicznymi,

I tak i nie. Tyszkiewicz jako historyk i źródłoznawca, bez wspomagania się źródłami archeologicznymi, udowodni jaka była etnogeneza plemienia.

Poza tym, o archeologii Hunów jest książek cała masa. Wystarczy wspomniec autorów: Thomson, Menschen-Haelfen, Altheim, Petrov, Mączyńska, Kokowski, Magomedov, Kiss, Alfoldy, Bona etc. etc.

To trochę wywołuje mieszane uczucia bo autor np. z lekkim przymrożeniem oka patrzy na teksty antycznych dziejopisów, wspominających o groźnym wyglądzie Hunów który mieliby uzyskiwać specjalnie po to by wystraszyć przeciwnika. Pamięć mnie może myli, nie będę twierdził, ale chyba mamy parę znalezisk grobowych identyfikowanych z Hunami, przede wszystkim czaszek, które były mocno zdeformowane i nie była to wina procesów postdepozycyjnych. Dziwnie by się to wszak zgrywało.

Deformacja czaszek, tzw. piramidowych spotykana była nie tylko u Hunów, bo i u irańskich Alanów, Jazygów, wschodniogermańskich Gepidów, Herulów i Gotów.

Barwne opisy hord huńskich pióra Ammianusa Marcellinusa czy Jordanesa niosą ze sobą pewna nutę przesady oczywiście. Pamiętać trzeba, że dla przeciętnego Rzymianina widok atakujących Hunów był porównywalny do tego jaki mieli okazję widzieć Inkowie widzący Europejczyków na koniach. Rzymianie mieli okazję już od bardzo dawna zetknąć się z koczownikami, ale Hunowie jednak byli inni. Ich taktyka powodowała jeszcze więcej zniszczeń niż li ta, z którą spotykali się ze strony koczowników dotychczas. Następnie sprawa jest taka, że o dziwo Hunowie zostali trafnie określeni jako największe zło jakie mogło wtedy spotkać Rzym. To ich wszak wszyscy ówcześni piszący autorzy tekstów obwiniali o sytuację jaka od końcówki IV w. trawiła Cesarstwo. Stąd też ów barwne opisy najeźdźców ze Wschodu musiały wywoływać dodatkowo owo uczucie. Musiały być podrasowane, co niekoniecznie musiało się wymijać z prawdą.

vapnatak

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

(...)

autor np. z lekkim przymrożeniem oka patrzy na teksty antycznych dziejopisów, wspominających o groźnym wyglądzie Hunów który mieliby uzyskiwać specjalnie po to by wystraszyć przeciwnika. Pamięć mnie może myli, nie będę twierdził, ale chyba mamy parę znalezisk grobowych identyfikowanych z Hunami, przede wszystkim czaszek, które były mocno zdeformowane i nie była to wina procesów postdepozycyjnych. Dziwnie by się to wszak zgrywało.

(...)

(...)

Deformacja czaszek, tzw. piramidowych spotykana była nie tylko u Hunów, bo i u irańskich Alanów, Jazygów, wschodniogermańskich Gepidów, Herulów i Gotów.

(...)

Przykład Alanów o tyle jest tu nie na miejscu; w świetle opisów starożytnych; jako że właśnie brzydotę i dziwny wygląd Hunów przeciwstawiano wspomnianym: smukłym, pięknym i blond-włosym Alanom (Ammian Marcellinus "Rerum gestarum libri XXXI" ed. W. Seyfahrt, Leipzig 1978, XXXI 2,21).

Abstrahując od powszechności deformowania czaszek, wszyscy podkreślali zwyczaj kaleczenia twarzy: czoła - Klaudiusz Klaudianus ("In Rufinum libri I et II"), policzków - Ammian, podobnież Sydoniusz Apolinaris ("Carmina"), tenże ostatni dodawał informację o deformacjach nosów...

Zastanawiając się na ile obraz przedstawiany przez starożytnych jest wiarygodny, można sobie postawić ciekawe pytanie: dlaczego Jordanes zwrócił uwagę, że Hunowie byli niscy i mieli ciemną karnację?

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.