Skocz do zawartości
  • Ogłoszenia

    • Jarpen Zigrin

      Zostań naszym fanem. Obserwuj nas w social mediach : )   12/11/2016

      Daj się poznać jako nasz fan oraz miej łatwy i szybki dostęp do najnowszych informacji poprzez swój ulubiony portal społecznościowy.    Obecnie można nas znaleźć m.in tutaj:   Facebook: http://www.facebook.com/pages/Historiaorgp...19230928?ref=ts Twitter: http://twitter.com/historia_org_pl Instagram: https://www.instagram.com/historia.org.pl/
    • Jarpen Zigrin

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum   12/12/2016

      Przewodnik użytkownika - jak pisać na forum. Krótki przewodnik o tym, jak poprawnie pisać i cytować posty: http://forum.historia.org.pl/topic/14455-przewodnik-uzytkownika-jak-pisac-na-forum/
Furiusz

Gladiatorzy i woźnice

Rekomendowane odpowiedzi

Furiusz   

W czasach nam współczesnych - sport, prestiż z tym związany, pieniądze i polityka splatają się dość często. Sprawy związane ze sportem zajmują poczesne miejsce w dyskursie polityczno prawnym vide kibice piłkarscy i ich status.

Wypadałoby zatem zacząć od początku - gladiatorzy wywodziliby się od zwyczaju organizowania walk pogrzebowych. O tej pierwotnej cesze pamiętano dość długo wszak jeszcze Juliusz Cezar wystawiał igrzyska na tej zasadzie. Podobne zwyczaje mamy tez u Greków gdzie Achilles miał wyprawić zawody po śmierci Patroklosa.

W czasach Cezara była jeszcze przestrzegana tradycja organizowania takich walk tylko dla upamiętnienia śmierci członka rodziny, w odróżnieniu od widowisk ze zwierzętami, które mogły się odbywać przy wielu innych okazjach. Często jednak wystarczył pretekst do zorganizowania tej krwawej formy rozrywki, tak popularnej w Rzymie i całej Italii. (...)Mieszkańcy Rzymu napawali się darmowymi widowiskami i walkami urządzanymi ku ich uciesze. Nie znosili najdrobniejszych przejawów skąpstwa u organizatorów walk i mogli zahamować karierę człowieka, którego uznali za sknerę (...)1

Już wtedy był to jedynie sposób na zdobywanie punktów w wyścigu wyborczym. W czasach pryncypatu zatraciło to de facto pierwotne znaczenie. Zanker2 twierdzi, że wszelkie (bądź prawie wszelkie, z późniejszych zwłaszcza czasów) reformy Oktawiana Augusta w tym względzie były związane początkowo z programem propagandowym - nawrotu do dobrych obyczajów ojców tegoż, z którym w pewnym momencie w całości utożsamił się August. Nie przeszkadzało to jednak mu w wystawianiu igrzysk na niespotykaną skalę. W urządzaniu igrzysk prześcignął wszystkich poprzedników zarówno pod względem ilości widowisk, jak bogactwa pomysłów oraz przepychu. (...)Igrzyska urządzał nie tylko na forum i w amfiteatrze, lecz także w cyrku i na Septach; nieraz same tylko walki z dzikimi zwierzętami; to znowu zawody szermierzy, ustawiwszy po prostu drewniane ławki na Polu Marsowym; innym razem bitwę morską koło Tybru (...)3

Nie ma chyba wątpliwości, ze służyło to własnej autopromocji, podtrzymaniu miłości ludu etc. Ciekawy pod tym względem jest rys zachowania samego cesarza Ilekroć był obecny, przypatrywał się chętnie widowisku, niczym innym się nie zajmując. może chciał uniknąć zarzutów, jakie, pamiętał, publiczność cyrkowa zrobiła jego ojcu, Cezarowi, z tego powodu, ze w cyrku podczas igrzysk czytał listy i podania albo odpisywał na nie. Może istotnie lubił igrzyska (...)4

To bardzo charakterystyczny rys, bowiem widownia w teatrach i cyrkach została wtedy podzielona przez Augusta w ten sposób by przypominała w jakiś sposób zgromadzenie ludowe. Bezpośrednie obcowanie z władca dawało tez ludziom możliwość wykrzyczenia się i zwrócenia uwagi na własne problemy. Było swego rodzaju wentylem bezpieczeństwa.5 Zresztą hipodromy czy inne zgromadzenia ludności i to co się podczas nich działo było niewątpliwie genialnym momentem dla władcy by poznać prawdziwe myśli poddanych. Namiestnicy stali także na straży porządku publicznego. Od roku 331 byli zobowiązani do przesyłania na dwór cesarski raportów, informujących o treści aklamacji wznoszonych przez ludność w teatrach i hipodromach.6 Jest jeszcze jedna charakterystyczna rzecz, tu przy okazu opisu Tesaloniki - Tuz obok pałacu stał hipodrom, budowla której warto przyjrzeć się bliżej (...)7 Podobnie było tez w Antiochii, co jeszcze bardziej pokazuje nam jakie było znaczenie tego miejsca w świecie późnego antyku.

Rola jednak tych miejsc zaczęła się zmieniać z czasem. Przestały być jedynie miejscem w którym ludność mogła wyrzucić z siebie pretensje i skargi a z biegiem lat stawał się miejscem niebezpiecznym w którym wybuchały walki i bunty, a osoby sprawujące władzę nad hipodromem zyskiwały znaczna siłę polityczną. W Antiochii czy w Tesalonikach wybuchały bunty których początek miał miejsce na hipodromie w IV wieku parę razy.

Sozomen tak opisuje przyczynę wydarzeń roku 390 Woźnica ówczesnego dowódcy garnizonów (...)opanowany haniebna miłością do jego podczaszego, próbował go sobie pozyskać. W konsekwencji został ujęty i zatrzymany w więzieniu. kiedy jednak miały się odbyć na hipodromie wyścigi konne (...) ludność Tesalonik zaczęła się domagać, żeby więźnia wypuszczona (...) a gdy nic nie uzyskała podniosła gwałtowny bunt (...)8

paweł Filipczak dodaje do tego wydarzenia także zakwaterowanie w najbliższej okolicy miasta wojska obcego etnicznie (Gotów) i religijnie (Arian), a wszak samo stacjonowanie wojska nie było lekkie dla ludności9

Z czasów późniejszych znamy wystąpienia i o znacznie większej skali Z początkiem r.532 niezadowolenie mas wyładowało się w wielkiej rewolucji ludowej. 12 stycznia tego roku podniósł się nieznany dotąd okrzyk:"długiego życia ludzkim<<błękitnym>> i <<zielonym>>. Oznaczało to koalicję zwaśnionych dotąd fakcji przeciwko cesarzowi. Złączone fakcje przyjęły hasło "zwyciężaj" (nika), skąd pochodzi nazwa rewolucji (powstanie Nika). (...) Położenie cesarza było krytyczne. (...)Ale masy nie chciały opuścić hipodromu. Hypatiosa, jednego z siostrzeńców Anastazjusza, zmuszono do przywdziania diademu cesarskiego. (...) Justynian przystąpił do kontrakcji. (...) polecił atak na hipodrom. Wśród strasznej rzezi wojska cesarskie utorowały sobie drogę do "kathismy", gdzie siostrzeńcy cesarza pojmali uzurpatora Hypatiosa (...) Rewolucja była złamana; zginęło przy tym w hipodromie ponad 30 tys. powstańców. 10

Na koniec warto zacytować słowa Ammiana Marcellina (XIV;6, 25) Jeśli zaś chodzi o rzesze z nizin społecznych i warstw najuboższych (...) Ludzie ci albo zapalczywie grają w kości i wydają przy tym obrzydliwe dźwięki (...) albo - co jest ich największa pasją - zajmują się od świtu do wieczora, w słońcu i w deszczu, drobiazgową oceną zalet i wad woźniców oraz ich koni.11

Oczywiście jego opis jest przesadzony i tendencyjny - ludzie elity nawet jeśli lubili tzw. pospolite rozrywki to woleli się do tego nie przyznawać gdyż uważali je za niegodne. Większość z nich zapewne pałała szczera niechęcią do tego typu zabawy, do bratania się z motłochem, a dodać do tego trzeba by jeszcze postawę władz kościelnych którym zapewne niezbyt w smak były tego typu imprezy - zapewne z powodów podobnych do tych współczesnych.

Ciekawa jest też sprawa z tego względu, ze zarówno w Grecji (sport) jak i w Rzymie (walki gladiatorów) w początkowym okresie były rozrywką elit, bo tylko oni mogli sobie na podobne przedsięwzięcia pozwolić, potem zaś stały się nieodłącznym elementem życia biedoty.

Jak wy zapatrujecie się na kwestię roli etc walk gladiatorów i wyścigów w życiu ludzi i państwa. zapraszam do dyskusji.

___________________________________________________________

1A.Goldsworthy, Cezar. Zycie giganta, Warszawa 2007, pag. 108

2P.Zanker, August i potęga obrazów, pag 140-180

3Swetoniusz, Boski August 43, przek Janina Niemirska-Pliszczyńska

4ibidem 45

5P.Zanker op.cit., pag. 151-157

6P.Filipczak, Bunty i niepokoje w Miastach wczesnego Bizancjum (IV wiek n.e.), łodź 2009, pag. 33

7 ibidem, pag 174

8 Sozomen, Historia Kościoła (VII;25,3-4), przek. Stefan Kazikowski

9P.Filipczak opus cit, pag 183-187

10 K.Zakrzewski, Historia Bizancjum, Kraków 2007, pag. 55-56

11 Ammianus Marcellinus, Dzieje rzymskie, przek. Ignacego Lewandowskiego

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   

Witam.

Nie mogę się powstrzymać, by trochę nie po marudzić. ;p

Wypadałoby zatem zacząć od początku - gladiatorzy wywodziliby się od zwyczaju organizowania walk pogrzebowych. O tej pierwotnej cesze pamiętano dość długo wszak jeszcze Juliusz Cezar wystawiał igrzyska na tej zasadzie. Podobne zwyczaje mamy tez u Greków gdzie Achilles miał wyprawić zawody po śmierci Patroklosa.

W czasach Cezara była jeszcze przestrzegana tradycja organizowania takich walk tylko dla upamiętnienia śmierci członka rodziny, w odróżnieniu od widowisk ze zwierzętami, które mogły się odbywać przy wielu innych okazjach. Często jednak wystarczył pretekst do zorganizowania tej krwawej formy rozrywki, tak popularnej w Rzymie i całej Italii. (...)Mieszkańcy Rzymu napawali się darmowymi widowiskami i walkami urządzanymi ku ich uciesze. Nie znosili najdrobniejszych przejawów skąpstwa u organizatorów walk i mogli zahamować karierę człowieka, którego uznali za sknerę (...)1

Już wtedy był to jedynie sposób na zdobywanie punktów w wyścigu wyborczym. W czasach pryncypatu zatraciło to de facto pierwotne znaczenie.

Wydaje mi sie, ze charakter polityczny jest tutaj zarzutem pod adresem igrzysk, tych gladiatorskich również. Ale trzeba w tym wszystkim brać poprawkę na to, ze nie były igrzyska atrakcyjną grą polityczną, gdyby nie cieszyły się dużą popularnością, gdyby nie było zapotrzebowania społecznego na nie. Zresztą wykorzystywano to, co można było-jakoś senat nie położył na igrzyskach swojej łapki zbytnio, więc kombinowano. ; )

Tak samo, jak patrzenie na walki gladiatorów na grobach bez osłony politycznej jest z lekka uproszczaniem. Prywatność owa była umowna-walki gladiatorów nie odbywały się tylko w obecności najbliższej rodziny zmarłego, jak i w miejscu odludnym.

Osobiście nie skłaniam się za poglądem, coby walki gladiatorskie nabrały politycznego znaczenia na przelomie II/I w pne.. No i pytanie, jakie znaczenie w czasach pryncypatu straciły?

Rola jednak tych miejsc zaczęła się zmieniać z czasem. Przestały być jedynie miejscem w którym ludność mogła wyrzucić z siebie pretensje i skargi a z biegiem lat stawał się miejscem niebezpiecznym w którym wybuchały walki i bunty, a osoby sprawujące władzę nad hipodromem zyskiwały znaczna siłę polityczną.

Z punktu widzenia psychologii społecznej nie powinniśmy widzieć w igrzyskach okazji do zaprezentowania swoich pretensji tylko. ;p a gdzie miejsce na integrację niższych warstw z tymi wyższymi, okazji do poczucia jedności? Czy popularność igrzysk można tłumaczyć bogatym repertuarem, czy tez chęcią wykrzyczenia się negatywnego? Warstwy niższe, jak można zaobserwować, dążyły, na miarę swoich możliwości do naśladowania elity kraju swojego, a to, ze np. mogła uczestniczyć w zabawie razem z bogatymi stanowiło chyba nie lada zachętę do popularności. Nie powinniśmy zapominać o o egalitarnym charakterze igrzysk. Mechanizm ten ogólnie zbytnio na aktualności nie stracił. ; )

To tak co z grubsza.

:*

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Nie mogę się powstrzymać, by trochę nie po marudzić. ;p

Dzięki Ci za to ;)

Zresztą wykorzystywano to, co można było-jakoś senat nie położył na igrzyskach swojej łapki zbytnio, więc kombinowano. ; )

A właśnie senat położył, z tego co pamiętam zakazano potem zbyt wystawnych igrzysk :)

a gdzie miejsce na integrację niższych warstw z tymi wyższymi, okazji do poczucia jedności?

No powiedziałbym, ze o to trochę trudno - ścisła hierarchizacja i rozgraniczenie gdzie kto ma siedzieć wprowadzone za czasów Oktawiana, niechęć elit (zwłaszcza w czasach późniejszych) do tego typu rozrywek etc, raczej nie pozwalały na zbytnie zbratanie się no ale cóż różnie można na to patrzeć.

Czy popularność igrzysk można tłumaczyć bogatym repertuarem, czy tez chęcią wykrzyczenia się negatywnego?

Oczywiście, ze nie - dochodzi do tego oderwanie się od szarej, smutnej codzienności, biedy, problemów w państwie, przejście do lepszego świata chociażby na moment, zakosztowanie pewnego luksusu, bo wszak igrzyska i zawody połączone były z rozdawnictwem i innymi bonusami. Takie oderwanie się od rzeczywistości choćby na chwilę (a wszak w antyku wcale lekko ludowi nie było) musiało strasznie pociągać, bardziej w tym dopatrywałbym się popularności tegoż niż w dążeniu do równości z elitami.

Swoją szosą bardzo się cieszę, ze ktoś zajrzał do działu, tak trzymać :)

_________________________________________________________________

wszystkie teksty podkreślone pochodzą z postu użytkownika puella

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
puella   
A właśnie senat położył, z tego co pamiętam zakazano potem zbyt wystawnych igrzysk :)

Asekuracyjnie napisałam "zbytnio". :) Pewno, ze próbowano ograniczać ich wystawność chociażby, ale nigdy nie senat nie pokusił się, tak jak np. w bezpośrednich metodach przekupstwa wyborczego, czy używania przemocy, do wyeliminowania ich całkowitego. Limity na igrzyska miały za zadanie raczej bronic równości wśród wystawiających je. Taki przykład igrzyskowy, jak to senat postanowił zabrać za venationes i zakazał sprowadzania zwierząt na walki z Afryki-data dokładna nie znana, ale typuję się, ze przed 170 r p.n.e. wprowadzono go, a zniesiono w 169 r. p.n.e.- uczczono to oczywiście wystawnymi walkami z udziałem słoni i panter. :)

No powiedziałbym, ze o to trochę trudno - ścisła hierarchizacja i rozgraniczenie gdzie kto ma siedzieć wprowadzone za czasów Oktawiana, niechęć elit (zwłaszcza w czasach późniejszych) do tego typu rozrywek etc, raczej nie pozwalały na zbytnie zbratanie się no ale cóż różnie można na to patrzeć.

Będziemy gadać o wszystkim i o niczym, bo temat jest miało sprecyzowany-przed Oktawianem i po to trochę inaczej wyglądało. Nie mam pod ręka nic na ten temat, ale jak dobrze pamiętam, to po Oktawianie ten "ścisły" podziała był "naginany", a miejsca w ciekawszych klasach wykupowane, dla tych, którzy w nich się nie mogli znaleźć. Czego się dla głosów nie robi. :D Zgadzam się z tym, że imprezy sportowe z racji upolitycznienia siłą rzeczy stanowiły swoisty barometr nastrojów politycznych, ale w pierwszym Twoim poście wychodzi na to, że był to główny cel, co by ludzie się wykrzyczeć mogli. Tak przez analogie do współczesności: mecz piłki nożnej Polska-Niemcy, ludzie podzieleni na stadionie "klasowo", głowy państw na stadionie i co? Oglądamy, kibicujemy drużynom, czy głosimy hasła polityczne? ;p Ale tu może by się jakis sensowny kibic wypowiedział, bo ja z racji swojego łajzostwa kibicjonalnego mogę mieć spaczone podejście. ;p

Oczywiście, ze nie - dochodzi do tego oderwanie się od szarej, smutnej codzienności, biedy, problemów w państwie, przejście do lepszego świata chociażby na moment, zakosztowanie pewnego luksusu, bo wszak igrzyska i zawody połączone były z rozdawnictwem i innymi bonusami. Takie oderwanie się od rzeczywistości choćby na chwilę (a wszak w antyku wcale lekko ludowi nie było) musiało strasznie pociągać, bardziej w tym dopatrywałbym się popularności tegoż niż w dążeniu do równości z elitami.

Nie chodziło mi o zrównanie z elitami, a chęć naśladownictwa ich-jest to taka oczywista oczywistość widoczna w każdej epoce. Jeżeli dobrze z Liwiusza pamiętam, co do tego rozdawnictwa, to pierwsze wzmianki o nim mamy na czasy przełomu III/II w. p.n.e.-miano zbożem pierwszy raz poczęstować extra.

Swoją szosą bardzo się cieszę, ze ktoś zajrzał do działu, tak trzymać :P

Ja wredna jestem, więc nie wiem, czy cieszył byś się z mojego częstszego pisania..;)

Ale na ten temat, to nie za bardzo pogadam, bo nie znam się na tym.

Co do walk gladiatorów interesująco wzmiankę znajdujemy u Plutarcha(Grakchowie,12):

Przypadkiem naraził się [Gajusz Grakchus] wtedy również swoim kolegom. Na Forum mianowicie miały się odbyć pokazy walk gladiatorskich dla publiczności. W tym celu wielu członków rządu postawiło dookoła Forum trybuny, aby je prywatnie wynajmować widzom za opłatą. Te trybuny kazał Gajusz usunąć i w ten sposób zrobić miejsce dla uboższej ludności, aby stamtąd mogła przypatrywać się zapasom bezpłatnie. Ponieważ jednak nikt się do tego zarządzenia nie zastosował, poczekał, aż nadejdzie noc przed dniem pokazów, i wtedy zabrawszy wszystkich rzemieślników spośród swoich ludzi trybuny owe usunął. Rano lud zaczął się schodzić na Forum i widząc owe miejsca puste mówił między sobą, ze jedynie Gajusz okazał się prawdziwym mężczyzną. Natomiast pozostali trybunowie wzięli mu to za złe, nazwali ten jego czyn bezprawnym gwałtem.

To także było główna przyczyną, dla której Gajusz nie otrzymał trybunatu po raz trzeci.

:*

Edytowane przez puella

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Ja wredna jestem, więc nie wiem, czy cieszył byś się z mojego częstszego pisania..wink.gif

Ale na ten temat, to nie za bardzo pogadam, bo nie znam się na tym.

Uwierz będę zadowolony, znam siebie ;)

Nie chodziło mi o zrównanie z elitami, a chęć naśladownictwa ich-jest to taka oczywista oczywistość widoczna w każdej epoce. Jeżeli dobrze z Liwiusza pamiętam, co do tego rozdawnictwa, to pierwsze wzmianki o nim mamy na czasy przełomu III/II w. p.n.e.

Wtedy tez tworzy się instytucja walk gladiatorów. Nie zgadzam się by chodziło o naśladownictwo elit (przynajmniej od czasu Oktawiana, może i wcześniej vide zachowanie cezara)1

Z czasem elity coraz bardziej gardziły walkami jako elementem rozrywki ludu. To, ze munera stała się takim elementem widać w zasadzie co najmniej od czasów Cezara. Zatem nie pasuje to do naśladownictwa elit - skoro te pogardzają owymi, a lud nie to od razu widać, że jest to raczej nieporozumieniem. Walki gladiatorów czy wyścigi zaprzęgów stały się tym czym dziś jest, powiedzmy piłka nożna. Nikt nie ma wątpliwości, że to elity finansowe odpowiadają za organizację meczy, płaca piłkarzom etc. Dziś w dobie demokracji może tego tak nie widać - ale na stadionach nie ma mowy o naśladownictwie elit społeczeństwa, ponieważ tych tam najczęściej nie ma (pojawiają się przy okazji wyborów vide pani Gronkiewicz na meczu Legii). Bardzo podobnie było w antyku. Z zawodów organizowanych na cześć zmarłego w ciągu de facto wieku, półtora, zostały się masowa rozrywką dla demosu. To, ze pamiętano o początkowej funkcji nie oznacza, że był to element naśladownictwa bogatszej części społeczeństwa.

Widowiska krwawe coraz bardziej Rzymianom odpowiadały, stawały się czymś powszechnym i ludność się ich domagała 2

Jeszcze jeden tekst potwierdza, ze w czasach cesarstwa pogrzeb był jedynie od dawna pretekstem do urządzenia igrzysk.

Gdy pospólstwo miasta Polencji nie chciało wypuścić z forum orszaku pogrzebowego pewnego centuriona pierwszego manipułu, aż uzyskano wymuszeniem od spadkobierców pieniądze na urządzenie igrzysk gladiatorskich(...)3

Nawet wzmianka która cytujesz potwierdza, ze nie może chodzić o naśladownictwo elit a jedynie o pieniądze i władze (czyli de facto tak jak dziś). Na Forum mianowicie miały się odbyć pokazy walk gladiatorskich dla publiczności. W tym celu wielu członków rządu postawiło dookoła Forum trybuny, aby je prywatnie wynajmować widzom za opłatą. Jak dla mnie to już wtedy jest jedynie interes czy to polityczny czy finansowy.

Całość miała bonus w postaci rozdawnictwa zboża, wina etc (zwłaszcza w samej Romie) - co tym bardziej odpowiadało motłochowi. Tak i wygląda to dziś.

Tu dodam jeszcze jeden cytat

Za konsulatu Marka Licyniusza i Lucjusza Kalpurniusza (...) Mianowicie w Fidenie niejaki Atyliusz, pochodzący z rodziny wyzwoleńców, podjął się budowy amfiteatru w celu wydania igrzysk gladiatorskich; jednak ani fundamentów na trwałym gruncie nie założył, ani drewnianej nadbudowy mocnymi krokwiami nie spoił, gdyż nie z nadmiaru pieniędzy czy z małomieszczańskiej ambicji, lecz dla brudnego zysku przedsiębiorstwa tego się chwycił4

Chodzi zatem o zysk - wcześniej przed Augustem Oktawianem mógł być to przede wszystkim zysk polityczny (wybór na urząd etc), potem tego typu prerogatywa została tylko cesarzowi a prywatni ludzie coraz bardziej liczyli na innego typu zysk - pieniężny. Pojawia się co prawda małomieszczańska ambicja - ale chodzi tu bardziej o dorównaniu w możliwościach zbytku elitom, nie ma więc mowy o tym by lud chciał uczestnicząc w igrzyskach naśladować elity. Przy okazji mówiąc zrównanie się z elitami miałem an myśli naśladownictwo tychże ale mniejsza o to :) (a swoja szosą nie przypomina wam to sytuacji pamiętnej z meczy The Reds?)

Nie mam pod ręka nic na ten temat, ale jak dobrze pamiętam, to po Oktawianie ten "ścisły" podziała był "naginany", a miejsca w ciekawszych klasach wykupowane, dla tych, którzy w nich się nie mogli znaleźć. Czego się dla głosów nie robi.

Ok, zgoda, ale to trochę podobnie do naszego (za RONu) wkupywania się w herb, chodzi o jednostki które elitą powoli już się stawały (vide homo novus) i chciały to podkreślić choćby i w taki sposób, jednak to nadal jednostki a nie lud, zatem znów, nie chęć naśladownictwa elit odpowiada za popularność igrzysk wszelkiego typu.

Zgadzam się z tym, że imprezy sportowe z racji upolitycznienia siłą rzeczy stanowiły swoisty barometr nastrojów politycznych, ale w pierwszym Twoim poście wychodzi na to, że był to główny cel, co by ludzie się wykrzyczeć mogli.

Widać nieprecyzyjnie się wyrażam, mea culpa. Na swoje usprawiedliwienie dodam jedynie, że w 331 roku Konstantyn, de facto, usankcjonował jedynie prawnie od dawna działający zwyczaj, by lud zebrany w teatrze mógł wyrażać w formie okrzyków swój stosunek do władz i administracji prowincjonalnej, a w 392-395 mamy serię ustaw ograniczających czas pobytu namiestnika w teatrze i zakazujących temuż dawać w trakcie widowiska nagród ze złota. 5 Pierwsza z tych ustaw jedynie sankcjonowała od dawna istniejący zwyczaj i ujmowała go w formy prawne. Musiało to znacznie wpływać na popularność - był to jeden z niewielu a chyba jedyny o takiej sile oddziaływania, środek jakim dysponował ogół obywateli w starciu z administracja polityczna. Oczywiście tak jak pisałem wcześniej nie jest to jedyny powód popularności ale na pewno wpływało i to.

Tak przez analogie do współczesności: mecz piłki nożnej Polska-Niemcy, ludzie podzieleni na stadionie "klasowo", głowy państw na stadionie i co? Oglądamy, kibicujemy drużynom, czy głosimy hasła polityczne? ;p Ale tu może by się jakis sensowny kibic wypowiedział, bo ja z racji swojego łajzostwa kibicjonalnego mogę mieć spaczone podejście. ;p

Kibice pod tym względem są mocno niedoceniani na przykładzie legii - oprawa na Hafnarfjordur (czy jakoś tak), parę lat temu (co uszaty Hugo jeszcze grał :)) odnosiła się do rocznicy 17 września, była oprawa na rocznicę PW, Lechia Gdańsk również kiedyś zrobiła o tzw. IV rozbiorze Polski. Bywa tego trochę. :)

Pewno, ze próbowano ograniczać ich wystawność chociażby, ale nigdy nie senat nie pokusił się, tak jak np. w bezpośrednich metodach przekupstwa wyborczego, czy używania przemocy, do wyeliminowania ich całkowitego.

Co było równie skuteczne, patrząc na ilość ustaw zakazujących takowych praktyk :D A tak bardziej na poważnie - tu wchodziła przeszłość a więc igrzyska na cześć zmarłego, nie można zakazać części uroczystości pogrzebowej bo jeszcze się rozgniewa bogów etc. Co prawda każdy zdawał sobie sprawę (lub prawie każdy), ze jest to jedynie pretekst, ale strach przed bogami (i ludem) musiały mocno oddziaływać na wyobraźnie prawodawców. Dodam coś jeszcze Wspomnienia o buncie Spartakusa wciąż były jeszcze świeże (...) W efekcie zostało wydane prawo ograniczające liczbę gladiatorów, jacy mogą wziąć udział w igrzyskach ufundowanych przez jednego człowieka.6

Będziemy gadać o wszystkim i o niczym, bo temat jest miało sprecyzowany-przed Oktawianem i po to trochę inaczej wyglądało

Trochę tak to było zaplanowane coby dać możliwość dłuższej dyskusji :P

__________________________________________________________

wszystkie teksty podkreślone pochodzą z postu użytkownika puella

1Swetoniusz, Boski August (45), przek Janina Niemirska-Pliszczyńska

2L.Winniczuk, Ludzie zwyczaje i obyczaje starożytnej Grecji i Rzymu, Warszawa 2008, pag. 544

3Swetoniusz, Tyberiusz (37), przek. Janina Niemirska-Pliszczyńska

4Tacyt, Roczniki (IV 62) przek. Seweryn Hammer

5W.Ceran, Teatr we wczesnym cesarstwie bizantyńskim [w] Przegląd Historyczny nr3/2004, pag 301-311

6A.Goldsworthy, Cezar. Zycie giganta, Warszawa 2007, pag. 108

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

Późne świadectwo ale opisuje wygląd stronnictw cyrkowych z wczesnego Bizancjum/późnego antyku: Prokopiusz z Cezarei, Historia sekretna, 7 (s.58) tłum. A. Konarek, Warszawa 1977 Fakcjoniści hołdowali nowej modzie uczesania i strzygli włosy nie tak jak inni Rzymianie. Wąsów i brody nie tykali, zapuszczali je jak Persowie, za to golili przód głowy aż do skroni, a z tyłu nosili włosy bezsensownie długie, niby Masageci. Mówili też, że czeszą się na modłę Hunów. Wszyscy też pragneli się nosić bardzo strojnie (...). Rękawy koszuli ściągali ciasno tuż nad dłonią, natomiast powyżej rozszerzały się one do niesłychanych rozmiarów. I kiedy tylko wymachiwali rękami, na przykładwydając jakies okrzyki w teatrze lub przyjętym zwyczajem dodając otuchy zawodnikom w hipodromie, owa część stroju unosiła się wysoko do góry , dzięki czemu różnym durniom wydawało się, że mają oni piękne i obfite kształty (...). (...). Płaszcz zaś, spodnie i obuwie nosili na wzór Hunów i taka też do nich przylgneła nazwa.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach
Furiusz   

M.B. Vujović, Ceramic plaque with two Gladiators from Viminacium, "Westnik. Czasopis za istoriju, muzeologiju i umetnost" t.57 (2011) w 1987 podczas badań ratowniczych odkryto w Saliszte ok 1100 m od obozu w Viminacium ceramiczna plakietkę o wysokości 7.6 cm i szerokości 11 cm z tłoczonym przedstawieniem dwóch walczących gladiatorów. ich uzbrojenie wskazuje, że byli to Trak i Murmillo. na plakietce mamy tez inskrypcje - nad gladiatorami MA a pod nimi VRSA. nie wiadomo czy chodzi o coś w stylu Marcus Aurelius Vrsinus a więc ktoś kto odpowiadałby za organizację walk gladiatorskich czy też jest to Marcus Vrsvs, lub Vrsicinvs czy Vrscio, Vrsio etc co dawałoby imię jednego lub obu walczących gladiatorów.

W. Neubauer et al., The discovery of the School of Gladiators at Carnuntum, Austria, "Antiquity" t.88 (2014), s.173-190 - sprawozdanie z badań geofizycznych podczas których odkryto m.in. szkołę gladiatorów plus jej wizualizacja 3D. Można to obejrzeć np tutaj -

a przyznam, ze badania w Carnuntum robią niesamowite wrażenie.

Udostępnij tego posta


Odnośnik do posta
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.