RYNGRAF - jaki ??

[secessior]

Witam,

Znalazłam w domu ryngraf, który ojciec dostał od swojej mamy (mojej babci), a ona, podobno, od człowieka, który go odlewał. Otóż, w internecie znalazłam podobny ryngraf do tego, który mam. Byłabym wdzięczna gdyby ktoś powiedział mi skąd on pochodzi, czy ma jakieś znaczenie historyczne, czy jest coś wart.

Oto link ryngrafu nieco przypominający mój, z tą różnicą, że Matka Boska jest w owalu, dokręcona, bez napisu, a pod spodem są dwie skrzyżowane szable. Z tyłu natomiast podpis - Chojnowski, W-wa.

http://www.sztuka.pl/index.php?eID=tx_cms_showpic&file=uploads%2Fpics%2FUntitled-3.jpg&width=700m&height=700&bodyTag=%3Cbody%20bgColor%3D%22%23ffffff%22%3E&wrap=%3Ca%20href%3D%22javascript%3Aclose%28%29%3B%22%3E%20|%20%3C%2Fa%3E&md5=35feb109b5146c8de4688a948bf3e9a2

Z góry dziękuję za ODZEW !!

[Andreas]

A czemu wiedzieć, czy jest coś wart? Wartość sentymentalna się chyba liczy najbardziej...

Nie znam się za dobrze na ryngrafach, ale wygląda mi na taki wykonany około lat 30.- 40.

[secessior]

Rodzice chcieliby to sprzedać, ale nie wiedzą czy to jest coś warte.. dlatego..

[Andreas]

Hm... wiesz Koleżanko...

Wg mnie takie przedmioty mają największą cenność dla rodziny, bo cena tego ryngrafu nie przekroczy 200 zł.

Ja na przykład po ś.p. dziadku nie pozwalam sprzedać niczego.

Nie chcę nikogo przymuszać, ale takie mam zdanie, bo traci się wspomnienia przez sprzedawanie pamiątek.

[piterzx]

Zależy z czego to jest wykonane i jak stare, ale nie sądzę, żeby był bardzo wiekowy i cenny, dlatego wydaje mi się, że za ten ryngraf zbyt dużo nie dostaniesz... Półtorej do trzy stówek, ale pod warunkiem, że się BARDZO mocno postarasz...

Wg mnie takie przedmioty mają największą cenność dla rodziny, bo cena tego ryngrafu nie przekroczy 200 zł.

Ja na przykład po ś.p. dziadku nie pozwalam sprzedać niczego.

Uważam podobnie. Przepięknej starej fajki i odznaki po moim pradziadku moja rodzina broni jak lwy I tak już zostanie, przynajmniej za moich czasów

[Andreas]

U mnie aż tak cenni nie jest, ale żadnej książki, czy nawet listu po dziadku nie pozwalam sprzedać.

A zabiłbym, gdyby ktoś próbował medale sprzedać.

[secessior]

tez nie chce tego sprzedać, bo mam sentyment do staroci. Ale skoro mowisz, że to niewiele warte jest, to dobrze:)