Ekspansja rosyjska nie ma miejsca

[Browson]

Co by było gdyby... Państwo Moskiewskie nie zaczęło rozszerzać się na wschód (Kazań, Astrachań, Syberia), lub gdyby ten marsz na wschód miał ograniczony zasięg? Czy tereny te miały szanse, by znalazł się ktoś inny zainteresowany i je wziął "w opiekę"? Czy były szanse by Imperium Osmańskie przyjęło w lenno poza Krymem właśnie m.in Chanat Astrachański?

Edytowane 2 Listopad 2009 przez Browson

[coloman]

A może podaj jakiś powód, dla którego Państwo Moskiewskie nie zaczęłoby ekspansji?

Bo tak to trochę mgliste.

[Browson]

Hm, załóżmy zamieszanie w obsadzie tronu, problemy wewnętrzne z bojarami. Nawet jeśli ekspansja nastąpiłaby (ziemie niczyje do wzięcia) to miałaby ograniczony zasięg.

[coloman]

Początkowa kolonizacja wschodnich terenów miała charakter dość naturalny, po prostu Rosjanie potrzebowali ziemi, a że na podorędziu była ,,bezpańska'', więc się na niej osiedlali. Proces ten trwał w najlepsze już przed panowaniem Borysa Godunowa.

Brak w historii Rosji dynastii Romanowów (a to oni doprowadzili do uzyskania przez Rosję pozycji mocarstwa i zdobycia nowych terenów na zachód, południe i wschód) doprowadziłoby do niemożliwych do przewidzenia implikacji dla historii Europy i świata. Bo np. Rosja mogłaby zostać pokonana przez Szwecję, która wygrałaby III wojnę północną, czy choćby Polska nie przestałaby istnieć i utrzymała swoje tereny na wschodzie.

(haha - śmiech przez łzy).

Trudno powiedzieć, kto połasiłby się na tereny dalekowschodnie - może Anglicy, albo USA dopiero w XIX wieku?

[Tofik]

Proces ten trwał w najlepsze już przed panowaniem Borysa Godunowa.

Tyle, że Browsonowi chodziło chyba o wcześniejszy etap ekspansji, skoro pisze o zdobyciu m.in. Kazania, który zdobył już bodajże Iwan Groźny (1554?).

[coloman]

Chodzi raczej o cały proces ekspansji rosyjskiej, bo przecież mówi też o zastopowaniu na jakimś etapie.

Na dobrą sprawę, żeby Rosja wcale nie zaczęła swojej wschodniej ekspansji, to musiałaby chyba przestać istnieć już w średniowieczu. Te tereny były zbyt łatwe do podbicia, aby Rosjanie po prostu się ich wyrzekli.

[Jasny Rycerz]

Nie było moim zdaniem innej możliwości. Moskwa musiała iść na wschód, dyktowały jej to racje gospodarcze a po częśći i polityczne. Nie mogąc stanąć nad Bałtykiem naturalną drogą expansji tak gospodarczej jak i politycznej była właśnie na wschód.