Najbardziej rzeczowe streszczenie jakie w sieci znalazłem na temat tego obozu, na dodatek w treści wątek sadysty Karla Gallasha, oraz rewiru szpitalnego.
http://www.gazeta.olawa.pl/archiwum/doczytania_new/2003_02/jelcz.php
Z innych niuansów w Funfteichen przez jakiś okres więźniowie posiadali blaszki/niesmiertelniki służące ewidencji, jednak później z powodu coraz większego napływu więźniów jak i pewnie masowych zgonów i różnym innym rotacjom, zaprzestano wydawania takich "identyfikatorów.
W załączniku coś co dosłownie znalazłem leżące luzem w stertach leśnego wysypiska śmieci, niedaleko od fabryki. Szukałem danych więźnia (chyba Francuza) w archiwum wirtualnym Gross-Rosen, jednak nie znalazłem. Może ktoś "wprawniejszy" odnajdzie zapis człowieka, do którego ta blacha należała.