
merogne
Użytkownicy-
Zawartość
59 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez merogne
-
Senenmut - " jak spadać to z wysokiego konia"
merogne odpowiedział merogne → temat → Starożytny Egipt
Czytamy pewnie Grimala dlatego, że właśnie wyszło na nowo 2 wydanie. Książka jest nowa, przez co łatwo dostępna. Co do graffiti, to trudno mi będzie dyskutować z tym, jakże szokującym odkryciem :shock: , którego moje niewinne oczy nie widziały. Przyznam jednak, że jestem zaskoczona. Egipcjanie przecież byli bardzo wyjątkowo powściągliwi jeśli chodzi o sferę erotyki, tak w sztuce jak i w tekstach. Raczej sugerowali niż przesądzali. Używali do tego symboli: namaszczanie, zdjęte sandały, grzebień, kwiat lotosu. O uczuciach świadczyła sielankowość sceny biesiady, czy polowania, a nie dosłowny rysunek. W zasadzie przedstawienie małżonków, którzy trzymają się za ręce było szczytem czułych gestów. Ten "pruderyjny" styl trwał do czasów Echnatona i powrócił w czasach ramessydów. Zgodnie z książką Agnieszki Krzemińskiej "Miłość w starożytnym Egipcie" (żeby nie było, że nieaktualna - Copyright 2004) istnieją dwa źródła, że tak powiem dosłowne: hieroglif z Beni Hassan i tyle zuchwały co zabawny Papirus Turyński. Obawiam się więc, że póki nie zobaczę to nie uwierzę 8) -
Senenmut - " jak spadać to z wysokiego konia"
merogne odpowiedział merogne → temat → Starożytny Egipt
Wiesz, że nigdzie nie znalazłam potwierdzenia, że Senenmut był kochankiem królowej? W "Dziejach starożytnego Egiptu" Nicolas Grimal napisał, że tak sądzą złośliwi W Luksorze pewien sprzedawca opowiedział mi historię, jak Hatszepsut nakazała swojemu kochankowi Senenmutowi zbudować jej najpiększniejszy pałac na świecie. Dokonał tego i pałac swoim blaskiem zaćmił wszystkie dotychczasowe budowle. Rankiem królowa i jej kochanek stanęli na tarasie najpiększniejszego z pałaców spoglądając na błękiitny Nil. Senenmut rzekł do niej: - Oto cały świat u naszych stóp. Królowa zepchnęła kochanka z najwyższego z tarasów najpiękniejszego pałacu. - Nie - odrzekła - oto cały świat u moich stóp. To tylko legenda i też złośliwa :razz: [ Dodano: 2005-08-31, 22:02 ] Acha! Co miałeś na mysli pisząc o grupie dążącej do mocarstwowego kierunku w polityce Egiptu? -
Kto według ciebie był najwybitniejszym faraonem?
merogne odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytny Egipt
A miałam wrażenie, że Echnaton więcej jednak budował niż niszczył, a jeśli już jakieś budowle dosięgnęła jego niszczycielska działalność to były to raczej świątynie, które jak czytałam w Kwiatkowskim i Schneiderze raczej zamykał, niż burzył. Dłutował też imiona bogów, a nie poprzedników. Nie kierował się przynajmniej "osobistą urazą" jak Totmes III. Fakt, że trudno to pochwalić mimo wszystko :? A co do biedaka Totmesa III to nasunęło mi się kilka spostrzeżeń: - odsunięty od władzy został jako dziecko, czyli i tak pożytek z niego byłby niewielki, - w końcu przecież panował 33 lata, czyli miał okazję się wykazać, co zresztą zrobił i zasłużył sobie na sławę wojownika i budowniczego (i mimo tego i tak go nie znoszę, przez niszczenie z powodu "osobistej urazy"), - wgłębiając się w królewską krew, to pochodzenie królewskie Hatszepsut było o wiele "lepsze", jako, że była pełnej krwi królewskiej, gdy zaś Totmes był synem jednej z konkubin, - gdyby Hatszepsut urodziłaby się mężczyzną to ona byłaby następcą tronu, tak więc problem sprowadza się jedynie do kwestii płci. Czy naprawdę, aż tak wielką krzywdę wyrządziła mu "bezwzględna, chciwa i żądna władzy" ciotka, której zresztą Egipt zawdzięczał wiele budowli i pokój, a zmarli poprzednicy szacunek i nowe kaplice? -
Kto według ciebie był najwybitniejszym faraonem?
merogne odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytny Egipt
Zgadzam się, że byli więksi od niej, ale ona przecież była jedyna: Hatszepsut 8) Lubię tę postać, wyobrażam sobie jej świątynię Najpiększniejszą z Pięknych, od której po obu stronach drogi, aż do Nilu (dobre kilka kilometrów) biegną zielone drzewa sprowadzone z Puntu i mienią się kolorami ogrody założone na pustyni. Taki niezwykły pierwiastek kobiecości w w historii męskich faraonów. Już to, że wyprawa do Puntu była wyprawą handlową, a nie wojenną jest dla mnie wielkim dokonaniem. (Chociaż w końcu to nie kobiety wywołują wojny ) Cudowna świątynia, owocne rządy, niezwykła kobieta. Najgorszymi faraonami dla mnie są Ci, którzy bezdusznie niszczyli budowle i dłutowali reliefy swoich poprzedników. Skoro zniszczenie imienia zmarłego, który przez to nie mógł dalej "żyć" było największą zbrodnią, to w zasadzie spora część faraonów to zbrodniarze :shock: Żeby daleko nie szukać Ai, Horemheb, Totmes III. Ps. Przypomniało mi sie, że w zasadzie wierzenie egipcjan przetrwało do dziś w powiedzeniu "Jeśli chcesz kogoś zniszczyć, najpierw musisz zniszczyć jego imię". Proszę, tyle lat .... Zgadzam się z Aleksandrem, że okres amarneński w sztuce jest jedyny w swoim rodzaju i chociażby z tego powodu nigdy bym nie uznała Echnatona za najgorszego władcę, nawet gdyby niczego więcej nie dokonał. -
Quiz Starożytność
merogne odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Hm... a może Huni z III dynastii. Przypisuje mu się siedem małych piramidek schodkowych. Innych typów nie mam. :cry: -
Witaj! W jakich to okolicznościach spalony proch udaje Ci się wąchać, chyba nie produkujesz materiałów wybuchowych, co?
-
Czyli uważasz, że Ai i Horemheb wcale nie zostali zmuszeni do porzucenia kultu Atona, tylko tak naprawdę zrobili to z własnego przekonania? Gdyby przyjąć, że - tu wracamy do bicia pokłonów Atonowi 8) - uczestniczyli w obrzędach religijnych za czasów Echnatona jedynie w celu utrzymania stanowisk i była to li tylko decyzja o wymiarze politycznym, nie mająca nic wspólnego z ich przekonaniami religijnymi, to porzucenie kultu faktycznie nie wydaje się dziwne i jest całkiem logiczne. Zresztą żadna trudność w podjęciu decyzji, która przynosi władzę i w dodatku jest zgodna z naszym sumieniem.
-
Jeśli Ai był arcykapłanem, to moja teoria nie jest błędna. Łatwiej się nagiąć do woli przyjaciół niż wrogów i konkurentów, czyż nie? To ciekawy problem dlaczego Ai i Horemheb nie poszli drogą wyznaczoną przez Echnatona i mnie nie zadawala stwierdzenie "i co z tego".
-
Tak mi się nasunęło po przeczytaniu posta Scorpiona, że być może Ai i Horemheb przestali "bić pokłony Atonowi" i zaczęli niszczyć jego kult nie z własnej woli. Być może była to cena jaką wyznaczyli im kapłani za tolerowanie na tronie dwóch osób bez kropli krwi królewskiej.
-
Teraz też rzadko oglądam, ale bardzo lubiłam ze stajni Warner Bros takiego gubego białego koguta, który seplenił i się wymądrzał i Skunksa, który mówił po francusku 8) Nienawidzę kreskówek z robotami i japońskich, gdzie postacie mają oczy na pół twarzy.
-
Quiz Starożytność
merogne odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Super! Teraz ty. -
Quiz Starożytność
merogne odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Chodziło mi o to, że stał się symbolem obrońcy republiki i wolał umrzeć, niż widzieć, że Rzym przestał być republiką. Nie wiem, czy odpowiedź o symbol jest dobra, ale wpiszę taką bardzo ładną myśl Katona Młodszego, którą znalazłam. Jako ciekawostkę. "Bądź nierozsądny skoro pora i rzeczy tego wymagają". [ Dodano: 2005-07-25, 16:30 ] Jak już jesteśmy przy Rzymie, to tak mi się nasunęło: Dlaczego Antoniusz nienawidził Cycerona i jak Cyceron zginął? -
Quiz Starożytność
merogne odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Odpowiedź: Marek Porcjusz Katon zwany Katonem Młodszym Wydaje mi się, że właśnie przez sposób samobójstwa stał się symbolem "prawdziwego Rzymianina". Pewności jednak nie mam. Czy o to chodzi? -
Dobra już wszystko znalazłam :razz: Dodam tylko od siebie, że po pożarze Panteonu, w 80 r.n.e został jedynie portyk.
-
Quiz Starożytność
merogne odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Teraz pogubiłam się całkowicie :razz: Uznaliście, że wygrała Turet (gdzie są jest post z jej obawami? ), czy JMK Zygmunt ? Czy ostatni post to pytanie? -
Quiz Starożytność
merogne odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
No to może tym razem Rzym. Jaki napis na Panteonie umieścił Marek Agryppa. -
Tłumaczenie waszych imion na elficki/hobbicki/japoński.
merogne odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Hyde park
Elta i Emjotka! Coś mi się wydaje, że nosimy te same imiona :razz: A z Eltą to nawet jesteśmy z tej samej hobbiciej rodziny. po elficku Ireth Isilra` po hobbicku Primula Overhill of Ryshy po japońsku Matsuo (tail of a pine tree) Miharu (beautiful clear sky) W takim razie zastanawia mnie dlaczego imiona japońskie mamy całkiem różne? -
Quiz Starożytność
merogne odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Grek Kleomenes z Naukratis Zajmował się budową Aleksandrii i reorganizował administrację finansową Egiptu. Czy ściągał podatki tego nie wiem, ale mam nadzieję, że to ten :razz: -
Quiz Starożytność
merogne odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
O to się akurat nie gniewam, bo wolę odpowiadać na pytania niż je zadawać Nie bądź uszczypliwy, bo to jest zabawa. To, że zaszła komplikacja - co jest tytulaturą, czy imię, czy rodowód to po prostu zwykłe nieporozumienie. :razz: Tauret Twoja kolej! -
Quiz Starożytność
merogne odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Dobra, to ja się wyłącze z tego pytania. Poczekam na odpowiedź. Najwyżej później podyskutujemy [ Dodano: 2005-07-24, 00:59 ] Ech! Domyśliłam się, że chodzi Ci o Userkafa, ale w takim razie niewłaściwie zadałeś pytanie. Userkaf nie umieścił tytułu sA-RA (syn Re) w swojej tytułaturze, tylko wprowadził zmiany teologiczne wyprowadzając swój ród od boga Re i wprowadzając do królewskiego protokołu ten tytuł. Faktycznie później każdy z faraonów utożsamiany był z synem Re. Przypominam jednak, że nie jest to jednoznaczne z pytaniem, które brzmiało, który jako pierwszy umieścił ten tytuł w swojej tytulaturze (czyli imionach) i jako pierwszy był Unis. Co innego imię, a co innego pochodzenie. :!: -
Quiz Starożytność
merogne odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Później synami Re byli jeszcze: w VI dynastii: Teti, Pepi I i Pepi II a w XI dynastii Antef. Czy o któregoś z nich Ci chodzi? -
Quiz Starożytność
merogne odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Zgadzam się, że pierwszy, który miał "re" w imieniu to Horus Reneb lub Nebre z II dynastii. Ten, który nazwał się synem Re to Unis (Wenis) ostatni z V dynastii lub jak niektórzy uważają założyciel VI. -
Dla Egiptu to naprawdę ciężkie dni, bo uderza to w ich gospodarkę. Oni żyją z turystyki. Ja byłam w Egipcie w maju tego roku. W dniu kiedy mieliśmy jechać do Kairu był zamach. Wycieczkę odwołano i prawie wszyscy zrezygnowali z dalszych wycieczek. Gdybym tak długo nie czekała na wyjazd pewnie też bym nie pojechała. Uparłam się jednak i pojechaliśmy dwa dni później. Było dziewięć osób w autokarze, a eskortowała nas armia wojska. Ciężko jest cokolwiek zwiedzić w takich warunkach. Wejście do MK trwało dwie godziny, bo prześwietlali nas i kazali zostawić wszystkie rzeczy, co oczywiście skróciło czas zwiedzania. Dla kogoś takiego jak ja, kto tam pojechał z potrzeby serca, wyczekiwał i chciał się przy wszystkim zatrzymać i obejrzeć jak najwięcej to było naprawdę straszne. Rozumiem Cię, bo w takich warunkach nie jest łatwo podjąć decyzję o wyjeździe.
-
Quiz Starożytność
merogne odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Uznaję odpowiedź, bo faktycznie Juba został królem Mauretanii. Jako zakładnik Oktawiana był synem króla Numidii. Super! Teraz ty! -
Wakacje z historią
merogne odpowiedział Aleksander → temat → Matura z historii, olimpiady i studia historyczne
To o tyle nietrudne i przyjemne, że gdziekolwiek się jedzie są zabytk lub miejsca warte obejrzeniai. Mniej lub bardziej znane. Potrzebne jest tylko logistyczne przygotowanie przed wyjazdem, przewertowanie przewodnika lub internetu. W tym roku byłam na Mazurach, akurat niedaleko Grunwaldu i w odpowiednim czasie. Widziałam inscenizację bitwy! Jeju, ale pięknie było! 1500 ludzi z Bractw Rycerskich wyruszyło w pole, pieszo, na koniach, z proporcami, mieczami, pałkami, byli łucznicy, a nawet spalono jeden wóz. Wszystko było w oprawie muzycznej i z przypomnieniem przebiegu samej bitwy. Jak zaczęło nasze wojsko śpiewać "Bogurodzicę" to mówię Wam, że ciarki chodziły po plecach!