Skocz do zawartości

merogne

Użytkownicy
  • Zawartość

    59
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez merogne

  1. "Hammurabi, król wspaniały jam jest! Jam król, ktróry pomiędzy królami największy jest, słowa moje wyjątkowe, potęga moja równej nie ma. (...) słowa ma cenne na steli mej zapisałem i przed posągiem mym "Król Prawa" trwale ją ustawiłem." Co sądzicie o skromnym prawodawcy? Żądny krwi samochwała, czy wielki człowiek swoich czasów? Dla mnie na pewno władca nie pozbawiony "czarnego humoru". Oprócz znanego "oko za oko, ząb za ząb" kodeks zawiera też zabawne przepisy np: "Jeśli obywatel balwierza nakłonił i ten znak niewolniczy niewolnika doń nie należącego usunął, obywatela tego zabije się i przy bramie jego powiesi się go, balwierz zaś przysięgnie "W pełni świadomie nie usunąłem" i zostanie uwolniony". Musiał być ceniony zawód balwierza. Nie ma przewidzianego przepisu, co się zrobi z balwierzem jeśli nie przysięgnie lub jeśli powie, że jednak świadomie usunął. "Jeśli oberżystka w domu której przestępcy zebrali się, przestepców tych nie pojmała oraz do pałacu nie doprowadziła, oberżystka ta zostanie zabita" No, trzeba było mieć krzepę lub armię "bramkarzy", żeby być żywą oberżystką! Znalazłam też w kodeksie ceny między innymi: za usługi lekarza, weterynarza, rzemieślników, wynajęcie barki i pożyczenie niewolnika, jak również przelicznik piwa wziętego na kredyt! A ... i jeśli biedna oberżystka nalała mniej piwa niż należało się z zapłaty "do wody wrzuci się ją". Cytaty są z książki "Kodeks Hammurabiego" Marka Stępień (Wyd. Alfa 2000). W książce jest kilkadziesiąt stron historii Hammurabiego i cały kodeks. Do nabycia na allegro za 12 zł. [ Dodano: 2005-09-08, 22:32 ] Samą stele można obejrzeć w Luwrze lub Tutaj
  2. Najazd Hyksosów, jego rola w historii Egiptu

    O! To bardzo ciekawy okres Zygmuncie Faktycznie określenie "hyksosi" to nie nazwa etnicznej grupy. Wzięło się z egipskiego terminu - heka hasut - co znaczy "władcy obcych krain". Ładne prawda? Od czasów Starego do średniego Państwa oznaczało to określenie cudzoziemca. Upraszczając - to Azjaci. Ostatnio akurat czytałam o skarabeuszach zwanych hyksoskimi. Są charakterystyczne, bo wizerunki i napisy zapełniają prawie całą podstawę skarabeuszy, jakby hyksosi bali się zostawiać chociaż kawałek wolnego miejsca. Władcy wpisywali również swoje imiona w kartuszach, stosowali znaki hieroglificzne. Na niektórych bazach skarabeuszy -amuletów pojawiał się wizerunek lokalnego władcy (podobnie jak w Egipcie wizerunek faraona), na niektórych jest wizerunek bóstwa męskiego z sokolą głową, co wskazywałoby na związek z egipskim Horusem. Wysnułam sobie taką teorię czytając o tych skarabeuszach, że hyksosi przesiąknęli częściowo cywilizacją i kulturą Egiptu i przejęli część zwyczajów, a także chyba wierzeń religijnych. Byli najeźdźcami, ale chyba starali się zasymilować z miejscem i ludem, którym rządzili. Wszystkie książki, które ja czytałam mówią, że centrum władzy hyksosów było Awaris, ale pewnie to kwestia tłumaczenia, więc się nie wymądrzam. Po prostu po raz pierwszy słyszałam takie określenie nazwy tego miasta jako "Auaris". "Lepsza broń" była konsekwencją tego, że hyksosi mieli opanowaną obróbkę brązu. Co do koni - to faktycznie chodziło o zaprzęg konny, rydwan. Wszystkie te "nowinki' egipcjanie użyli oczywiście przeciwko hyksosom, jak tylko je opanowali. Co ciekawe, władcy hyksoscy pozostawali w dobrych stosunkach z dynastią tebańską, a poza władcami w pokoju żyli również prości ludzie. Dopiero Sekenenre i jego synowie Kamose i Ahmose rozpoczęli walkę. Zaczęłam się zastanawiać, czy hyksosi nie byli ludem, który po prostu znalazł sobie ziemię i na niej osiadł, starał się zasymilować, dostosować do miejscowych zwyczajów i żyć w pokoju, a egipcjanie ich wypędzili. Jakie to wszystko jest względne - ko jest najeźdźcą, okupantem, a kto eksterminowaną ofiarą
  3. Aleks! Nie stopuj quizu, bo to jest dobra odpowiedź. 8)
  4. Sfinks

    Tak mi się przypomniało, że sfinks zachował się w bardzo dobrym stanie (biorąc oczywiście pod uwagę jego wiek) tylko dlatego, że wielokrotnie spoczywał zasypany pod piaskiem - jak napisał Aleks. Odkopywany wciąż coraz bardziej niszczał. Obecnie jest znów cały odkopany, ale zanieczyszczenie Kairu tak naprawdę go "wykańcza". Dlatego obłożono mu okładziną - przypominającą nieco cegiełki - całe przednie łapy. Z bliska tułów i głowa sprawiają wrażenie jak usypanych z piasku właśnie, tak są rozmyte. W świątymi znajdującej się przy sfinksie znaleziono bodajże ganitowy posąg Chefrena, który jest teraz w MK. Prawie w ogóle nie zniszczony. Ciekawe jest to, że głowę króla od tyłu obejmuje swoimi skrzydłami postać sokoła.
  5. Systemy wychowawcze Starożytnej Grecji- Ateny i Sparta

    Cześć Kirabuu! Znalazłam jakieś dwa linki, które podaję, niestety nie znam dokładnej odpowiedzi na Twoje pytanie http://www.historycy.org/Sparta-t542.html http://6plus.interklasa.pl/szesc/strony/str4099.htm
  6. Najbardziej znana mumia egipska

    Nie! Chodziło mi o tego "pana mumie" z nowej wersji "Mumii". Taki łysy przystojniaczek Film ambitny nie jest, więc pewnie nie wiecie o kim mówię.
  7. Egipt chce odzyskać wywiezione zabytki

    Jak się nie pochwalę to pęknę, a nie wiem w którym miejscu na forum mogłabym się bezwstydnie pochwalić (może i nigdzie ), ale wybrałam to, bo chodzi o wywieziony zabytek - popiersie Nefretete. Byłam w Muzeum Egipskim w Berlinie i widziałam ją na własne oczy. Bardzo długo ją oglądałam, aż strażnik zaczął mnie obchodzić w koło. Wiecie - jest tak piękna, że nie sposób tego wyrazić słowami. Zaczęłam się zastanawiać, czy to w ogóle możliwe, żeby była a ż t a k piękna i czy Dżehutimes nie pochlebił jej jako kobiecie, a przede wszystkim jako królowej. Jak trochę ochłonę z wrażenia, bo widziałam też inne cudowne rzeczy to opiszę i powklejam zdjęcia, przynajmniej niektóre. Może by zrobić nowy temat: Zbiory muzealne? Co wy na to? [ Dodano: 2005-10-02, 19:22 ] Ps. Żeby nie było, że jest to całkowity off top, to napiszę, że nadal uważam, że powinna wrócić do Egiptu, nie w Berlinie jej miejsce. Przeczytałam gdzieś jednak, że Z.Hawass wycofał się z procesowania o Nefretete, więc pewnie nie wróci. Plakaty z jej popiersiem są powywieszane po całym Berlinie, w każdym punkcie pełno ulotek na ten temat i w ogóle traktowana jest jak skarb narodowy nr 1, nigdy jej nie oddadzą!
  8. Najbardziej znana mumia egipska

    W ogóle bardzo lubię okres schyłku XVII i początku XVIII dynastii, może też dlatego wyjątkowym afektem darzę Sekenenre i jego mumię. Chociaż pięknie to on obecnie nie wygląda Kilka dziur w głowie, złamany nos, przemieszczone kości twarzy. Podobno każda z ran na głowie mogła być śmiertelna. Pochodzą od ciosów zadanych toporem, włócznią i innym tępym narzędziem. Ciekawe jest to, że nie wyprostowano nóg i rąk króla, gdy balsamowano jego ciało, więc ręce ma wygięte jak szpony i w ogóle wygląda jak w agonii. Makabryczne przyznaję, ale t e n król jest dla mnie bohaterem, więc mimo wstrząsającego widoku stałam długo przy jego mumii w MK. Takie małe wrażenie: mumia Setiego I tchnie spokojem i dostojeństwem, ale wydaje mi się "bardziej martwa" od Sekenenre. Ps.Źle nacisnęłam sobie w ankiecie - Semenchkare zamiast Sekenenre, jesli da się to poprawić to proszę o to, jeśli nie to w każdym razie nie o Semenchkare mi chodzilo [ Dodano: 2005-10-02, 18:59 ] A! Głosuję jeszcze na mumię z filmu "Mumia". Przystojniak
  9. Chciałam zapytać o żuczka, chrząszcza zwanego potocznie - s k a r a b e u s z e m. Jak faktycznie brzmi jego nazwa? Żeby nie było to pytanie wyłącznie "biologiczne" to jeszcze - jak nazywał się bóg przedstawiany z głową skarabeusza?
  10. Ippolito Rosselini (1800-1843) :?: Ps. Mod Napata jest skarbem tego forum, a mój post był w tonacji żartobliwej :razz:
  11. Aleks, czy to jest następne pytanie? Czy kupuję "Acheologię żywą" Bo jeśli nie, to proszę zadaj możliwie szybko właściwe. Napata nie widział chętnych dokładanie (policzyłam!) przez 2 godziny i 12 minut. Może niezbyt to konstytucyjne, ale Mod Napata powinien mieć zakaz odpowiadania na pytania w quizie przynajmniej przez jedną dobę, bo inaczej szanse przestają być chociaż zbliżone do wyrównanych.
  12. Kobiety na tronie Egiptu

    Fakt, pomyłka :oops: Carter odkrył sarkofag Ahmes - Nefertari, a nie mumię.
  13. Ja zaś myślę - w odróżnieniu od mojego znakomitego przedmówcy 8) - że istnienie, a co za tym idzie imię Hatszepsut musiało zostać wymazane, żeby nie stworzyć precedensu. Historia egipskich władców została "skalana" postacią Króla - kobiety, więc racja stanu wymagała, żeby historię udoskonalić i usunąć treści niepotrzebne, czy wręcz szkodliwe. Czyż ten rodzaj działań, nie przetrwał zresztą do dnia dzisiejszego Należało zapobiec powtórzeniu się takiego ewenementu w przyszłości i dlatego Hatszepsut musiała "umrzeć" przez pozbawienie imienia, żeby już nigdy żadnej kobiecie nie ubzdurało się, że może zostać wielkim i dobrym faraonem.
  14. Gilgamesz w 2/3 bóg

    Zaciekawiłeś mnie, ale samych pieśni nie znalazłam :cry:
  15. Kobiety na tronie Egiptu

    Aleks! Uśmiecham się wyłącznie z sympatią, bo ten temat przecież byłby niepełny bez Niej Nie wydaje mi się prawodopodobne, żeby kiedykolwiek faktycznie sprawowała władzę "zasiadając na tronie", nie mam jednak wątpliwości, że to nie tylko najpiękniejsza, ale chyba najbardziej fascynująca, ze znowu nie tak wielu kobiet, które miały wpływ na politykę stojąc blisko tronu. Dla mnie największym "szczęściarzem" - jeśli idzie o kobiety - wśród królów był Ahmose (Jahmes). Otaczały go: babka Tetiszeri, matka Ahotep i żona Ahmes - Nefertari. Wszystkie trzy wyjątkowe! Tetiszeri - prawdziwa partiotka, dążąca bezustannie - wbrew wszystkim nadziejom - do zjednoczenia Egiptu i wyzwolenia go spod władzy Hyksosów. Antenatka dynastii, otoczona kultem. Ahotep - sprawowała rządy, póki Ahmose nie osiągnął pełnoletności, na steli w Karnaku syn wychwala ją za mądrość i dzielność : "Ta, która dopełniła rytuałów i troszczyła się o Egipt. Czuwała nad wojskami i chroniła je. Sprowadziła zbiegów i zgromadziła dezerterów. Uspokoiła Górny Egipt i wypędziła buntowników" Takiej pochwały nie powstydziłby się żaden mężczyzna! Ahmes - Nefertari - jako pierwsza kobieta w Egipcie objęła religijną (ale przecież nie wolną od wpływu na politykę) funkcję Boskiej Małżonki Amona. Po śmierci męża była regentką małoletniego Amenhotepa I. Po śmierci otoczona kultem, aż do czasów Herhora! Jej mumię znalazł - dobrze nam znany - Howard Carter.
  16. Kodeks "Króla wspaniałego"

    Dziś zajęłam się historią rządów Hammurabiego. Jak objął tron po ojcu jego królestwo rozciągało się na powierzchni 150km! W 34 lata rządów (sama liczyłam, więc nie gwarantuję do końca prawidłowości wyniku ) stworzył imperium pokonując kolejno wszystkich przeciwników i podbijając prawie całą Mezopotamię. Zreformował administrację, rozwinął system lenn królewskich, bydował fortyfikacje miast, systemy irygacyjne, odnawiał świątynie (szalenie pobożny był z niego człowiek, w klątwie kończącej tekst kodeksu odwołał się do 12 bogów i innych bóstw, każdemu z osobna prawiąc komplementy!). Chyba największe wrażenie robi jednak na mnie jego talent dyplomatyczny, który wydaje mi się wręcz fenomenalny. Przez dłuższy czas swoich rządów skupiony był na rozwiązywaniu problemów wewnętrznych, a wokół czyhali chętni do unicestwienia małego królestwa Babilonu. Przez cały czas panowania szpiegował, przekupywał, zmieniał wczorajszych wrogów w sojuszników i na odwrót, słał posłów, przyjmował delegacje, podpisywał przymierza, wciąż trzymając wszystkich w szachu. Potrafił tak spleść nitki intryg, że nigdy nie walczył na dwa fronty, z dwoma wrogami :!: W zasadzie wyeliminował ich po kolei i przejął ich ziemie. Musiał zaiste być "wspaniały" jeśli nikt się nie zorientował w porę, ku czemu zmierza Hammurabi. 8) Coś mi się wydaje, że go polubię. Beowulf! W kodeksie nie ma ani słowa o "oberżyście", co wskazuje, że zawód ten wykonywały kobiety. Mądry Hammurabi widocznie wiedział, że nic dobrego nie wynika, jeśli mężczyzna ma nieograniczony i stały dostęp do alkoholu.
  17. Mumie

    Przepiszę Wam kawałek z książki Rosalie David i Ricka Archbold "Mumie" dotyczący znaczenia samego slowa. "Mumie zaczęły się pojawiać w Europie przywożone jako pamiątki w wieku XVII, ale już kilka stuleci wcześniej lekarze europejscy przepisywali swoim pacjentom kosztowny lek zwany " mumia", na wiele chorów. Słowo "mumia" było perskim określeniem bitumu, substancji mineralnej, rodzaju smoły używanej przez starożytnych lekarzy do leczenia różnych dolegliwości, od gośćca po trąd. Kiedy lekarze szukający nowych źródeł "mumii", aby zaspokoić rosnący apetyt na lek, natknęli się na szczątki starożytnych Egipcjan, uznali za bitum pociemniałą żywicę, którą pokryte były bandaże. Nazwą tej żywicznej skorupy zaczęto określać całe zwłoki, "mumią" nazywano także poszukiwaną miksturę wytwarzaną ze sproszkowanych mumii - szczątków ludzkich, żywicy i bandaży." W zasadzie można by bronić wobec powyższego tezy, że nieodnalezione ciała faraonów (i nie tylko) zostały zjedzone przez bogatych europejczyków Brr....
  18. Wasza ulubiona lektura szkolna

    "Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej. Do dziś uwielbiam film, który TP puszcza co roku na Wielkanoc. Razem z siostrą rozwalamy się wtedy na dywanie przed telewizorem, obstawiając się smakołykami i okupujemy salon (co roku jest awantura, bo dom jest pełen ludzi, którzy chcieliby oglądać coś innego, a odcinki są dwa, dzień po dniu po około 2 godziny). Oczywiście w kulminacyjnym momencie rozlega się zawsze z salonu nasze wycie ... JANKU !!!! JANKU !!!! Pewnie nadejdzie rok, kiedy nas po prostu zamordują. A z książki zostało mi przekonanie, że pożyteczne zajęcie jest zawsze remedium na rozlazłość życiową. :razz:
  19. Gilgamesz w 2/3 bóg

    Znalazłam resztę tabliczek. Tutaj Po pierwszym czytaniu nie bardzo potrafię powiedzieć, czy Enkidu spełnił swoje zadanie, dla którego go stworzono. Muszę to przeczytać jeszcze ze dwa razy, bo tekst jest raczej wieloznaczny. Chyba, że chodzi o to, że Gilgamesz szalał, bo nie mógł wśród ludzi Uruk znaleźć kogoś, kto byłby do niego podobny, równie powiedzmy "mężny" i szukujący silnych wrażeń i wyzwań. Jeśli tak, to czy można powiedzieć, że pierwszy zabytek piśmienniczy jest opisem prawdziwej męskiej przyjaźni? Chociaż nie, Enkidu jest prototypem Tarzana, a Gilgamesz to Jane 8)
  20. Oj, nie każdy zna Aleks. Ja bym bardzo chętnie zobaczyła, gdybyś mógł gdzieś znaleźć obrazek i wkleić tutaj do obejrzenia. Mały komentarz odnośnie samej kultury też bym chętnie przeczytała .... Ps. Gdybyś znalazł proszę napisz adres źródłowy. Dla informacji i świętego spokoju jednego z użytkowników. :grin:
  21. A możesz napisać, co to są groby popielnicowe i terra sigillata?
  22. Kto według ciebie był najwybitniejszym faraonem?

    Chyba zasłużyłam na rum z colą :razz: :razz: :razz: Do wielu rzeczy staram się być przygotowana czytając Twoje posty, ale do tego przygotowana nie byłam. Rozbroiłeś mnie. [ Dodano: 2005-09-01, 21:38 ] Wybaczcie off topa, więcej nie będzie. Idę po napój.
  23. Kto według ciebie był najwybitniejszym faraonem?

    Moje "romantyczne podejście do historii" z wielkim marginesem błędu potraktuję jako quasi komplement Co do dyskusji o co by było gdyby ... chciwa Hatszepsut była mężczyzną: (Sam zacząłeś, nazywając mnie feministką :twisted: ) Gdyby Hatszepsut urodziła się chłopcem, byłaby prawowitym synem króla Totmesa I i małżonki królewskiej Ahmes. Czy zatem w wyścigu do trony wyprzedził by ją Totmes II, który był synem króla Totmesa I i jego "consort" Mutnefret? A że konkubiną była piszą: Kwiatkowski (wiem, wiem!), Schneider i Grimal Ok Przyznaję się do nieznajomości dynastycznego prawa dziedziczenia w starożytnym Egipcie, ale mam wrażenie, że jednak dzieci z legalnych związków miały większe prawa do tronu, skoro synowie nałożnic musieli legitymizować swoje pochodzenie małżeństwami z kobietami pełnej krwi królewskiej. Zdaję sobie sprawę z pewnej bezsensowności dyskusji "co by było", chciałam jednak podkreślić, że Hatszepsut tak naprawdę nie była kobietą znikąd, która przyszła i zabrała dziecku tron. Jak najbardziej się zgadzam, że Egipt nie był monarchią matrialchalną, przez co Hatszepsut złamała prawo, ale chyba to jedno tylko mogę jej zarzucić. Moje romantyczne podejście do historii zgadza się, że jest ogromna różnica między państwem, a imperium i mówi mi, że ujawnia się ona najdoskonalej w zadowoleniu poddanych wcielonych do imperium
  24. Według mnie to dość interesująca postać. Pisze się o nim, jako o osobie, która zrobiła zawrotną karierę urzędniczą. Na jego posągach wymienia się blisko 80-ąt tytułów jakie posiadał. Czytam właśnie książkę "Królewskie świątynie w Deir el-Bahari Franciszka Pawlickiego. Przytoczę stamtąd fragment: "W inskrypcjach na węgarach (nie wiem co to są węgary :sad: ) wejścia do północnej kaplicy Amona Senenmut mówi o sobie: Byłem największy z wielkich na tej ziemi. Byłem powiernikiem królewskich sekretów, osobistym doradcą przyjmowanym na prywatnych audiencjach, miłośnikiem prawdy. Byłem zaufanym jej Królewskiej Mości, rozweselającym jej serce każdego dnia. Kontrolowałem Nil, wszystkie prace były pod moją kontrolą. Nie było nic od początku, o czym bym nie wiedział". Jeśli wierzyć mu na słowo faktycznie był bardzo wpływowym człowiekiem. Był rownież "opiekunem księżniczki Neferure", która zmarła w młodości. Autor zdaje się sugerować, że usunięcie Senenmuta mogło mieć coś wspólnego z jej śmiercią. Co o tym sądzicie? Macie jakieś pomysły dlaczego Senenmut - posiadający tak wielką władzę - nagle zniknął z politycznej areny? Jesli po prostu zmarł, dlaczego niszczono jego wizerunki i posągi?
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.