Skocz do zawartości

adam75

Użytkownicy
  • Zawartość

    55
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez adam75

  1. @Tomasz N, spójrz na to jako na program rozłożony w czasie. Każda kopalnia, która zatrudnia od 2-6 tys. ludzi staje się osobną spółką. Ogromny program w pełni skonsultowany z Unią gdyż polski rząd nie może sam od siebie bez ich zgody udzielać pomocy publicznej. Jeżeli któraś z nich nie da sobie rady, tym ludziom trzeba pomóc, są to zbyt duże podmioty. Zmiana zawodu, budownictwo etc. Rozdawanie po worku pieniędzy raczej się nie sprawdzi. Wiedząc iż pracuje się na swoją wypłatę, która nie spada z nieba, nabiera się innej perspektywy. W okolicach Ruhry się udało, w Anglii już trochę mniej ale biorąc pod uwagę te doświadczenia oraz znajomość lokalnej specyfiki można to przygotować. Będąc zupełnym realistą, w wielu z nich zasoby pewnie powoli się kończą albo koszt wydobycia jest na tyle nieopłacalny iż brak sensu finansowego w ich utrzymywaniu. Nie zapominajmy o Unii. Logiczne przedstawienie tematu pomoże uzyskać środki. Skoro rząd federalny wyciąga Grecje wraz z resztą południowców to tematy śląskie to nie byłoby stosunkowo dużo środków. Problem raczej widzę wewnątrz, opór przed zmianą. Przyjezdni z innych regionów powinni być zainteresowani tym, aby w nowym miejscu zamieszkania było im lepiej. Lepsza infrastruktura, słuzba zdrowia, same plusy. Hutnictwo praktycznie udało się zrestuktukturyzować. Oczywiście w tej branży, przy tej skali produkcji raz jest lepiej, raz gorzej. Globalne uwarunkowania. Nie liczłbym tylko na ukraińskie pieniądze, coś o składniu wniosku o upadłość Stoczni Gdańskiej i Huty Częstochowa słyszałem. Mam nadzieję iż przedstawiłem mój punkt widzenia. Zrobić coś z pewnością trzeba, kwestia sposobu dojścia do celu. Bardzo ciężka sprawa i ciekawy jestem która opcja polityczna w końcu się tego podejmie. Teraz przepraszam ale muszę zająć się swoim kontraktem, zaczynajmy pracę od siebie
  2. @secesjonisto, trochę więcej luzu. Piszę wstawki o sporcie gdyż przynajmniej w teorii, powinien łagodzić obyczaje. Szczególnie polecam samemu się nim zająć, poziom serotoniny się podnosi i człowiek ogólnie czuje się lepiej. Odnośnie pomysłu o którym pisałem, trochę źle mnie zrozumiałeś lub ja to źle sprecyzowałem. W Polsce generalnie nic złego mi się nie stało. Chciałbym aby ktoś tylko mocniej pochylił się nad tematem Śląska. @Furiusz, ciekawe porównanie ale do populizmu, przynajmniej tak mi się wydaje, jest mi daleko. Raczej frustracja,jak niektóre tematy są załatwiane, z tym bym się zgodził. @Tomasz N, masz bardzo dużo racji. Czasy sanacji, dziękować Najwyższemu, już się skończyły i przynajmniej u nas biedaszybów już raczej nie ma ( podobno w Wałbrzychu zaczyna się to odradzać ). Towarzystwo wybiera już produkt gotowy z wagonów, o miedzi nad torami nie zapominając. Dobre prawo to duża sprawa. Szkoda, że w imię spokoju społecznego jest rozciągane jak guma w majtkach aby na krótką chwilę gasić ogniska. Reforma górnictwa powinna nastąpić. Każda kopalnia jako osobny podmiot gospodarczy. Rynek powinien stwierdzić, która powinna przetrwać. Oczywiście z mądrym planem pomocowym dla tych dla których nie znajdzie się tam miejsce. Emerytury górnicze jednak powinny zostać dla tych, którzy pracują na dole. Jest to ciężka praca, ktoś, kto nigdy tego nie widział nigdy tego nie zrozumiemie. W kopalniach metanowych szczególnie jest to igranie z własnym życiem. Pieniądze wypracowane w regionie, powinny zostać w regionie. Śląska kasa chorych wydaje mi się iż dobrze prosperowała dla przykładu. Tak samo może być z każdą inną częścią gospodarki. Dziękuję za ciekawą dyskusję, czas wracać.
  3. Po 45-tym zaczęto fedrować coraz więcej i zoraz głębiej. Nie wiem jaką technologię zabezpieczeń zastosowano ale chyba słabą skoro Bytom i część Rudy Śląskiej się zapada. Jeżeli Polska czerpała ze Śląska niech teraz się złoży na odrestaurowanie terenu do stanu jaki był chociażby przed 45-tym. W końcu Górny Śląsk jest częscią Polski a nie ubogim krewnym, o którym się pamięta gdy coś się od niego potrzebuje. Zabrze, Bytom, Hajduki to były piękne miasta. Obecnie jest to ruina. Może nadejdzie dzień gdy ktoś uderzy się w pierś i powie " rzeczywiście zrobiliśmy z tego regionu slumsy, trzeba to wyprostować ". Szum w tv bo kilka domów trochę popękało przy budowie metra. Zapraszam zobaczyć prawdziwe szkody na Śląsk.
  4. Akurat Bytom do czasów II WŚ to było miasto graniczne. Po wojnie zostało w dużej części zasiedlone przez repatriantów ze wschodu. Tak jak Zabrze, Gliwice. Kto pracuje a kto zarządza to dosyć spora różnica. Temat jest dosyć prosty, w jaki sposób zostały zabezpieczone wyrobiska ? Czy tak czasami nie jest to przykład " gospodarki rabunkowej " ? Nie znam dokładnie kopalń na Śląsku ale znam kopalnie w Stanach, RPA czy Australii. Sposób zabezpieczeń jest idealny. Może nie są to tylko kopalnie węgla, który jest mało opłacalnym surowcem ale nikt by tam nie pozwoliłby sobie na oszczędności w zakresie zabezpieczeń terenu. Schodząc na lżejsze tematy czyli piłkarskie byłem na kilku meczach reprezentacji Polski ( Anglia, Szwecja wiele lat temu ). Przed fianałami w 2006 r. z Kolumbią ale lepiej o tym spotkaniu nie wspominać. Legia także specjalnie lubiana w Polsce nie jest. Pewnie z dawnych czasów > dobry piłkarz idący do wojska trafiał do Legii ;-). Finał Champions League będzie dla Bayernu, za dużo pieniędzy wpompowano w Allianz Arena. Zresztą, piłka jest okrągła a bramki są dwie ;-)
  5. Dziękuję za wyczerpującą odpowiedz. Szkoda, iż ten bardzo prawdziwy, w dużej części, film nie doczekał się solidnego wydania. Tego typu badania to nie jest core business tej instytucji. Proszono mnie o wskazanie dokładnych lokalizacji, zgody właścicieli etc. Spokojnie, to się dzieje. Nie zgadzam się w kwestii odpowiedzialności. Ten region został zdegradowany nie przez Ślężan czy Czechów. Odpowiedzialność i jeszcze raz odpowiedzialność. Dlaczego Bytom się zapada ? Dosłownie się zapada, krasnoludki podkopują teren ? W kwestii Lwowa, pisałem jasno. Zeszły rok. Moim zdaniem porządek nie ma odcieni szarości. Musi być idealny a już szczególnie w tamtym miejscu. Może wielu się to nie spodoba ale dam przykład. Brat mojego dziadka, człek szalony, służył w Waffen SS, zginął w Normandii. Tamta nekropolia jest bardzo zadbana, wzorcowo. Specjalny impregnat aby kurz się nie osadzał. W jakim celu Polska chciała dołączyć do UE ? Chyba nie aby wprowadzać podziały. Co do kwestii kibicowskich i związanych z tym animozji nie będę się wypowiadał. Śmieszne to jest. Bayern nie jest lubiany poza Bayerami, blaugrane kochają wszyscy. Ze śląskich zawsze będę kibicował temu najbardziej śląskiemu, który powstał w 1920 roku. Co do relacji polsko - ukraińskich nie będę się wypowiadał, nie moja sprawa. Dobrze jednak nie obudzić się z ręką w nocniku.
  6. Film powiela stereotypy. Zresztą, nie mam tendencji do bycia złodziejem, nawet tak sympatycznym, więc ciężko mi to analizować. Stereotyp, tylko i wyłącznie. Scena wybuchu przypomina mi The Italian Job. Szkoda, że w Vinci Charlize Theron nie grała
  7. @Tomasz N, rozumia o czym prawisz. To bol yno film. Takie gupie my chyba ne som @gregski, dzięki. Bardzo namacalnie mi to wytłumaczyłeś :thumbup: Chyba niekoniecznie o to chodziło, niestety. Machulski nie Kutz. Każdy patrzy na świat ze swojej perpektywy, jak każdy z nas. PS. Bardzo chciałbym kupić na dvd czy br " Blisko, coraz bliżej", szukałem w necie ale chyba nie jest to wydane. Z niemieckim subtitles było idealnie. Z góry sorry moderatorzy ale chyba akurat w tym wątku wydaje mi się iż mogę zadać to pytanie. Będę wdzięczny i zobowiązany, jeżeli ktoś podpowie mi jak zdobyć tą sagę ( prywatna wiadomość to się chyba nazywa ).
  8. Może mi wytłumacz tą subtelną różnicę bo naprawdę jej nie czuję. Generalnie chodziło mi o najlepsze cechy Ślązaków, nasze cechy. Pracowitość, szacunek, twarde zasady. To co dla dobra wspólnego, w skali Europy może coś wnieść nasz region. Btw. Film dawno temu chyba obejrzałem ale trochę mnie znudził. Jak to w kopalni, dobre policzenie emisji wybuchu to ważna sprawa. Z tego co pamiętam nie podzielili się z nim równo, chociaż bez niego mogliby sobie pomarzyć.
  9. @jancet, dziękuję za zrozumienie. Dla niektórych koniecznie trzeba się opowiedzieć po którejś ze stron. Po dłuższym okresie czasu przebywania " na wypalonej ziemi", zbierania danych do projektu, nadszedł czas analizy więc i możliwość powrotu na stary kontynent. Skutkowało to chwilą wolnego czasu i tym iż poznałem nowe wyniki sondaży. Można się było tego spodziewać, obecnie rządzący szli do wyborów ze sztandarami decentralizacji, uproszczenia przepisów etc. Moim zdaniem dużo albo i nic się nie zmieniło. Nie jestem zdziwiony, że prawica wygra kolejne wybory. Nie zgadzam się z nimi w wielu kwestiach ale szanuję za pewnego rodzaju uczciwość. Jasno mówią, centralizacja. Nie brzmi to dla mnie i moim pobratymców dobrze ale przynajmniej jest to czytelny przekaz. Moim skromnym zdaniem nie będzie lepiej ( za przyszłą politykę socjalną ktoś będzie musiał zapłacić, opodatkowanie podmiotów zagranicznych zmusi ich pewnie do znalezienia furtki ). Podejrzewam iż będzie jeszcze gorzej a to będzie rodziło jeszcze większy ekstremizm. Odnosząc się do "kultu pracy", rzeczywiście, może nie do końca to sprecyzowałem. Nie chodziło mi o tzw. " dupiatość ". Zdecydowanie myślałem o pozytywnym wymiarze tego sformułowania, powrotu do trochę zapomnianych tradycji ( ukłon dla @jancet ). Odpowiedzialność i zaczynanie zmieniania świata od siebie samego. @jancet, w Warszawie mieszkałem 12-13 lat temu. Firma wynajmowała mieszkanie niedaleko Geant przy ul. Puławskiej ( chyba podlega to pod Ursynów ). Dobrze wspominam tamten okres, fakt iż rodowitych Warszawiaków było mało, raczej towarzystwo międzynarodowe ale wspominam ten okres, chyba 6 mc, dużo lepiej niż kolejne 6 mc w Krakowie. Pewne znajomości zostały do dnia dzisiejszego. Może w innym miejscu bym tego nie pisał ale wydaje mi się iż to forum jest otwarte i nie ksenofobiczno - zaściankowe. Wczoraj rano wróciłem do Monachium, zgodnie z planem zapakowałem rodzinę i na kilka dni miałem pojechać na Śląsk kilka spraw formalnych załatwić. Gdzieś pomiędzy dolnośląskim a opolskim stanąłem przy sklepie aby zrobić bieżące zakupy, napić się kawy. Jadąc spokojnie, zgodnie z przepisami, parkując między wyznaczonymi liniami, usłyszałem mniej więcej( fonetycznie )człowieka z bardzo silnym wschodnim akcentem: - patrz ...., firery przyjechały. Miejsca mu ..... braknie, pewnie chciałby czołgiem przyjechać. Szwab ...... ! Gdyby nie pytanie córki i zapytanie żony o "szwab", które jej się ze Szwabią kojarzy, pewnie bym nie zareagował. Bardzo grzecznie, po 15 minutach rozmowy wytłumaczyłem człowiekowi,że nieładnie się zachował i przeprosił mnie. Moją winą było to, że na trasę 1k km wziąłem duży samochód aby rodzina się nie męczyła, mamy jasne włosy i niebieskie oczy. Tak to zrozumiałem. To ma być United Europe ?
  10. Urodziłem się, wychowałem pod Opolem.Niemiecki był traktowany na równi z polskim i gwarą. 1-sze studia skończyłem w Polsce, miałem krótkie epizody pracownicze w Warszawie oraz Krakowie. Główny dom mam w Monachium gdzie mieszka żona z córką. Może dlatego, że jest Niemką i tak się potoczyło życie, przyjaciół mam głównie pochodzących z Bawarii. Nie znam, nie spotkałem się i raczej mnie bawią podziały i gradowanie na lepszych i gorszych Niemców. Nie pracuję w Niemczech jak to pisałem wcześniej. W domu rodzinnym pod Opolem jestem kilka razy w roku, o ile czas pozwala. Nigdy nie przestałem być sobą, średnio mnie obchodzą ludzie stawiający bariery. Świat nie dzieli się na Niemców, Polaków, Ślązaków tylko na dobrych, złych, głupich, mądrych, a zmienianie czy budowanie czegokolwiek należy zawsze rozpocząć od siebie.
  11. lancaster, dziękuję za bezcenne uwagi. Szczególnie dziękuję za zainteresowanie moim zdrowiem psychicznym Z twojej diagnozy wynika, iż podpadam pod "schizofrenie narodową ", może masz trochę racji. Tylko nie potrafiłbym już tego " szaleństwa " zamienić na inny sposób życia. Z mojej perspektywy, logicznym jest starać się wybrać to co najlepsze w Niemczech, Polsce etc. Gdyby w Polsce ludzie mieli poziom dochodów jaki mają Niemcy to wydaje mi się, że tego wątku by nie było. Zmierzałem do tego, że "polepszanie" należy zacząć od siebie i swojego najbliższego otoczenia. Niemcy robią to dobrze i warto się od nich uczyć w tej materii. Na Śląsku trochę już podupadł "etos pracy", przede wszystkim to ludzie powinni w sobie odbudować.
  12. Nie liczyłem na oklaski no ale brak komentarza ze strachu przed banem... Wiem ale nie powiem :thumbup: No nic, życzę udane weekend'u.
  13. Korzystając z chwili wolnego czasu, nie odpisując samemu sobie ( mój lekarz nie zauważył u mnie początków schizofrenii ) postaram się ten wątek pobudzić do życia. Twitter pokazał mi wiadomość, iż kongres partii PiS odbędzie się Katowicach. Nie wiem co o tym myśleć. Starając się myśleć pozytywnie, zakładam, iż nie jest to gra wyborcza a przekaz wyborczy będzie korzystny dla mojej Małej Ojczyzny. Kolejny szok przeżyłem, czytając iż poseł PiS ( zakładam iż wybrany z Górnego Śląska ) stara się przekonywać przewodniczącego PiS aby nie patrzeć na Śląsk "oczami" Piłsudskiego. Ok, ktoś może sobie pomyśleć. Volksdeutsch, po co dyskutuje w sprawach, którego go dotyczą nie w takiej mierze jak innych osób na stale mieszkających na Śląsku. Otóż powód jest prosty. Pisząc pewne uwagi " po spotkaniu towarzyskim " gdzie uważam słusznie zostałem zrugany przez moderatora pomyliłem kolejność w kwestii przynależności. Przede wszystkim Europejczyk. Nadmieniam iż będąc w Niemczech czy w Stanach nie zapominam języka polskiego. Chciałbym poruszyć najważniejszą kwestie. Sposób myślenia. Uważam iż mam "śląsko - niemiecki" sposób na samego siebie tzn. zaczynaj od siebie, nie wymądrzaj się póki nie będziesz do tego uprawniony ( oprócz spotkań towarzyskich ), odnów mieszkanie, dom, domy, skoś trawnik, pomagaj osobom wokół ciebie, nie szukaj dziury w całym, nie bądź najlepszym prezydentem i najlepszym lekarzem, pomagaj ludziom i daj sobie pomóc. Staram się czerpać z historii ale przede wszystkim opieram się na sądach własnych, obserwacji, doświadczeniach. Historia jest dobra aby z niej się uczyć ale nie według niej żyć. Polska fantazja z niemieckim pragmatyzmem to jest to Tak rozumiem bycie Ślązakiem. Ideał podobno się przed śmiercią osiąga.
  14. W porządku, do zasad się dostosuję. Korzystając z chwili wolnego czasu, przeglądając polską prasę, trudno nie zauważyć, iż prawdopodobnie partie prawicowe wygrają kolejne wybory. Będzie się to wiązało z centralizacją, która moim zdaniem, nie sprawdziła się. Centralizacja to rozmycie odpowiedzialności. Odnosząc się do społeczeństwa obywatelskiego, przez 20 lat jakoś za dużo z tego nie wyszło. Jezeli samorząd jest de facto zarządzany przez polityków, czy to poprzez tworzone prawo, czy narzucanie kolejnych obowiązków cieżko mówić o "władzy samorządowej". Federacja, podział na mniejsze jednostki organizacyjne sprawdziło się w wielu zamożniejszych krajach niż Polska. Z powodzeniem. W kwestii finansowania i finansów dużo się mówi o górnikach i ich wczesnych emeryturach. Szkoda, że tak mało czasu poświęca się np. służbom mundurowym. Jest ich zdecydowanie więcej niż górników i szczerze wątpię czy ktokolwiek z nich chciałby pracować pod ziemią. W porządku, policjant wychodząc do pracy może nie wrócić. Tylko, że górnik także, a statystyka wypadków śmiertelnych w górnictwie wydaje mi się iż jest większa. Brakuje w Polsce reakcji na potrzeby społeczeństwa tzn. tworzenia dobrego, skorelowanego prawa aby ułatwić życie podatnikom, a przede wszystkim dać im jasne i czytelne zasady. Odnosząc to Śląska to od zawsze był to region zapalny, biorąc pod uwagę skomplikowane koleje losu. Porównując stan tego regionu z lat 1920, 1945 i obecnych naprawdę się dziwicie, że ci ludzie chcą sami zarządzać swoimi pieniędzmi ?
  15. Z uwagi na to iż forum wydaje mi się bardzo sympatyczne, ciekawe opinie dlatego wyjaśniam iż od 20 lat posiadam tzw. podwójne obywatelstwo, PL oraz D. Ten 2-gi paszport umożliwił mi swobodniejszy wyjazd do US oraz RPA z uwagi na zawód jaki wykonuję, związany z analizami górnicznymi. Z MIT mam zwykłe kontakty zawodowe, ponieważ na zlecenie korporacji dla której pracuję wykonują dużo opracowań. Często się przemieszczam, Polska, Niemcy gdzie mam żonę oraz córkę, US gdzie pracuję. Żona jest Niemką, ja osobiście nie czuję się nim specjalnie, dziecko języka polskiego nauczyłem. Trochę kaleczy ale potrafi się swobodnie nim posługiwać. Pewne rzeczy poruszam mając, wydaje mi się, dobre porównanie jak pewne sprawy są rozwiązywane poza Polską. Główny dylemat na dzisiaj to komu kibicować ;-) Żona jest z Monachium, ja osobiście wolę Barce. Dostanie się mi po uszach gdy Bayern nie wejdzie do finału. Z uwagi na kończący się pobyt w Polsce i mocno napięty terminarz, życzę wszystkim powodzenia i oby te dyskusje by przyczynkiem do czegoś dobrego. Mam nadzieję iż nikogo moimi wywodami nie uraziłem. Jeżeli tak to sorry, nie było to moim celem. PZdr
  16. Tak to jest pisząc szybko z tableta. Nie bądzmy aż takimi purystami językowymi, chyba nie jest to forum polonistyczne. W kwestii podatkowej, płacę je w PL. Z przyczyn wszelakich jest to dla mnie wygodniejsze BTW. co to ma do rzeczy ? Nie wypowiadałbym się w tematach PL płacąc podatki w US. Na zachodzie cenniejsze od pychy jest praca, wiedza. Może dlatego uogólniając, tam jest lepiej niż tutaj. Jeżeli PL nie wyzwoli się w końcu z naleciałości ruskich zaborów ( kto ma większą pieczątke ten ma racje ) to za 50 lat znowu będzie na wschodzie. Za 2 tyg jestem służbowo w Bostonie m.in na MIT gdzie pracuje kilka osób ze Śląska, nie mających nic wspólnego z GP Chicago. Wyrazili wstępnie zainteresowanie, po otrzymaniu grantu temat ruszy. Nauki techniczne to nauki ścisłe, w bardzo prosty sposób można określić stopień degradacji na przestrzeni lat.
  17. Zasada chyba jest oczywista i prosta w swojej zasadzie. Gdy ludziom jest dobrze to znaczy, że jest dobrze
  18. Nie jestem w stanie określić spososobu biedy. Wszystkim nie pomogę.
  19. Sorry, po powrocie spotkałem się z dobrymi znajomymi.
  20. Nie mam wyjścia ale ping-pong. Jak wygląda bugdet Pl ?
  21. Szanuję ciężką pracę moderatorów ale wstawki o irish lang w tym wątku.
  22. Wojciech Korfanty - ocena

    Może i bronił, nie będę polemizował. Niestety nikt z nas nie żył w tamtych czasach. Opieram się w dużej mierze na przekazach rodzinnych ( wschodnia i zachodnia część regionu, szeroki przekrój wykształcenia oraz pojmowania spraw ).
  23. No tak, dobrze mi się pisze mieszkając za wielką wodą. Jako Ślązak, jestem nim wszędzie. Ciężko staram się pracować, na Śląsk przyjeżdżam aby moich zmarłych uczcić. Przed wyjazdem pracowałem w W-wie i Krk. Nigdy złego słowa nie powiem na poznanych tam ludzi i nigdy złego słowa nie usłyszałem. Można być Polakiem i Ślązakiem tylko niech Polska bardziej szanuje Śląsk. Pyrsk chopy
  24. Wojciech Korfanty - ocena

    I tego mocno się trzymajmy.
  25. Nikt ze znanych mi osób, myślących w sposób logiczny nie chce czegokolwiek innego. Gospodarka Pl jest oparta na energii kopalnianej, za emisje CO2 zapłacimy dużo i każdy z nas to odczuje. Dla jasności, jestem Ślązakiem z krwi i kości oraz Polakiem. Czuję się w pełni uprawiony do oceny i komentarzy płacąc w Pl podatki.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.