912_1481369774

Ciekawe podejście do tematu, już chciałem kolegę ostrzegać, że temat Powstania to jeden z bardziej kontrowersyjny na forum i pojawiał się już przy wielu okazjach. co do elementu zaskoczenia on był. Może nie w zupełnym stopniu, ale Niemcy nie wiedzieli nic o dacie i godzinie rozpoczęcia walk. Hitlerowcy myśleli raczej o zbliżającym się wielkimi krokami pochodem Armii Czerwonej. Polacy starali sie wykorzystać element zaskoczenia do maksimum. Choćby nie wiem jak się starano i przygotowywano operację, nie dało się jej całkowicie ukryć. Jeśli kilkanaście tysięcy ludzi miało się zmobilizować na jedną godzinę to nie ma siły, żeby wszystko utrzymać w tajemnicy. Ak-owcom udało się to całkiem nieźle. ( jak na warunki jakie wówczas były). Nie do końca tak to wyglądało. Polacy to naród bitny, skłonny do powstań, dodatkowo Stalin mógł mieć na uwadze fakt, iż alianci zachodni na tak jawny fakt łamania umów międzynarodowych zgodzić się nie muszą. Tak jak powiedziałeś, bardziej opłacało mu się zrobić z państw Europy Środkowej państwa satelickie, niż włączać je do ZSRR, ale z nie z powodów przez ciebie wymienionych.

"Eneide" którą poświecił Eneaszowi. Dzięki czemu pośrednio też wszystkim cesarzom rzymskim, w końcu uważano, że Eneasz był protoplastą rodu julijskiego za którego potomka uważał się Oktawian August.

Kolega jest przeciwnikiem godziny policyjnej w związku z wiekiem?? Spokojnie znając opieszałość naszego Sejmu procedura legislacyjna trochę potrwa O ile większość postulatów da się wprowadzić w życie to tego z godziną policyjną niebardzo... za mało służb porządkowych, druga sprawa to zacząłbym od tego czy jest to wogóle zgodne z Konstutucją ( podstawowa wolność i nietykalność osobista) . Godziny policyjne to mi totalitaryzmem trącą...

Zgadzam się z tym, ze to propaganda. Większość z tych postulatów już jest w szkołach obecna, ale ta godzina policyjna?? Co do reszty, to jestem za. Może chuliganeria się zacznie trochę bać. Trzeba dać tej reformie szanse, jak się sprawdzi kontynuować. Jeśli nie szukać innych rozwiązań.

ZSRR posiadał nieograniczony potencjał ludzki, i niestety w "wielkiej wojnie ojczyźnianej" z niego korzystał. Żukow potrafił do perfekcji wykorzystać przewagę liczebną. Przypomnę, że opracował główne założenia bitew: moskiewskiej, stalingradzkiej oraz na łuku kurskim. Wszystkie wygrał. To budzi respekt. Jeden z najpopularniejszych dowódców w ZSRR ( jeśli nie najpopularnijeszy) w końcu to on też wiechał na białym koniu do Berlina CO do Monty'ego... postać kontrowersyjna, udało mu się powstrzymać Rommla ( fakt, że posiadał sporą przewagę liczebną) i opracował wraz z Eisenhowerem operację Overlord. Lubię tę postać, czyli to w pewnym sensie moja subiektywna opinia Co do Pattona o którym pisałeś, to też wybitny dowódca, jednak zaważyła osobista sympatia

O teraz opinia jest OK wypracowaliśmy chyba stosowny kompromis, że jak na Davisa to może i nienajlepsza książka, ale mimo tego posiada sporo pozytywów. Jednak przy "Europie" to wypada rzeczywiście blado. Nie zmienia to faktu, że i tak jest conajmniej niezła. Peany na cześć AK ciut przesadzone ( może nawet więcej niż ciut )

Widzę, że koledzy i koleżanki lubią ostre dźwięki Ja uwielbiam: - moloko - Royksoop - Kosheen - Lamb - Morcheeba - Kyoto Jazz Massive to tyle z tych favourite dało by się pewnie wymienić jeszcze kilka ale podstawowe są

Niestety z wielkim bólem w sercu muszę się zgodzić. Davies wcale nie ukrywa, że jest polonofilem (żona polka i wszystko jasne) Co nie znaczy, że książka nie posiada swoich walorów. Jak słusznie przyznałeś a że opisał zdarzenia powiedzmy sobie nazbyt jednostronnie.. cóż jego prawo, bo to jego książka. Osobiście bardzo sobie ją cenię, mimo że zbytnio gloryfikuje Polaków.

DLaczego tak uważasz?? Mi osobiście czytało się je bardzo dobrze, bogato zilustrowana, sporo ceiakwych faktów z życia zwykłych ludzi, uważam, że jest to conajmniej dobra lektura, w żadnym razie niewypał. Wracając do tematu skończyłem wa "Prąd zatokowy" Sosnowskiego. Lektura przeciętna, wielowątkowa przez to nużąca.

J R.R. Tolkiena za niesamowitego "Władcę Pierścieni" a w tym za: ( śródziemie, elfów, krasnoludy etc.) Gabriela Marqueza za " Sto lat samotności", Normana Davisa za "Powstanie 44", i wiele innych. Czytanie to moja druga pasja (obok historii)

ALbinos ma dużo racji, gdyby nie Gause, nie wiadomo czy Rommel podołałby wszystkiemu sam. Talentów logistycznych może i nie miał, ale oprócz sporych umiejętności dowodzenia miał szczęście. Zdobycie Tobruku to wcale nie była dla niego łatwe zadanie. "Szczury pustyni" broniły się zaciekle i dzielnie ( sentyment do Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich) Ja również wybrałem zatem Rommla. Sporo w Afryce Północnej namieszał.

Ciężko wskazać jednego największego. Jeśli już miałbym wybierać to chyba jednak Guderian za Blitzkrieg ( III Rzesza), Monty ( mimo wszysto) z aliantów zachodnich jego zasługi zostały wymienione wyżej. Z dowódców radzieckich: Żukow i Koniew. Wybitni stratedzy, potrafili wykorzystać każdy najmniejszy błąd Niemców i przetoczyli się po nich jak "walec".

Wyjątek potwierdzający regułę Czesiu. Prawda jest taka, że nie mo co porównywać obecności kapitału zagranicznego w PRL i w II RP. Tutaj po prostu nie ma czego porównywać... Co do internetu, pamiętaj że w PRL-u istniało coś takiego jak cenzura. Internet byłby miejscem swobodnego przepływu informacji?? Wątpie czy władza ludowa by na to pozwoliła. raczej o internecie to byś usłyszał od wujka mieszkającego za oceanem . Co do komórek, komputerów może by i weszly tylko ze 20 lat później. Przecież to kapitał zagraniczny inwestujący w kraju, przyczynił się do rozwoju sektora IT. Sieci komórkowe tez należą do kapitału zagranicznego dla przypomnienia Era ( T. Mobile- Niemcy) Orange ( Francja) Plus ( Vodafone- Anglia) I sekretarz sam by tego nie zbudował Co do niewolniczej pracy: jestem przeciwny i to zdecydowanie wykorzystywaniu pracowników. Przypominam, że od walczenia o swoje prawa jest sąd pracy. Tam można zakładać sprawy, i jest spora szansa, że się sprawę wygra ( walki kobiet z siecią "Biedronka" ) dlatego nikt nie musi się godzić na złe warunki pracy. Nie twierdzę, że przedsiębiorcy są święci. Dążą do maksymalizacji zysków. Źle się dzieje, gdy odbija się to na wykorzystywaniu pracowników, ale jak już powiedziałem są sposoby żeby z tym walczyć.

Bingo !! DOkładnie o tę pozycje mi chodziło Dzięki za przypomnienie. Tak czy siak do tego czasu Polska sie broniła. Zresztą nawet po naszej kapitulacji Francuzi mogli podjąć działania ofensywne na zachodzie, zanim Rzesza zaatakowała Norwegię i Danię. Ale żabojady wolały żaby, a fajfokloki herbate..

Chłopaki, nie chcę przyznawać racji nikomu z was. Obaj posiadacie sporą wiedzę historyczną, pewnie tylko czerpaliście z różnych źródeł Bez sensu są takie licytacje. Poroponuję zakopać topór wojenny

Hmmm.... moim zdaniem neandertalczyk wyginął w wyniku selekcji naturalnej. W mysl zasady lepiej przystosowany przeżyje. Homo sapiens, wbrew temu co kolega pisze, byl jednak o wiele lepiej rozwinięty niż jego poprzednik. Homo Sapiens miał ( ma) znacznie większą puszkę mózgową. Nasz mózg jest kilkakrotnie większy niż neandertalczyków. Kolejnym b. istotnym aspektem jest umiejętność kumunikowania się poprzez mowę. Tylko ludzie to potrafią, to zapewniło nam olbrzymią przewagę. Narzędzia też wykonywaliśmy bardziej zaawansowane technicznie, nie bazowaliśmy tylko na sile, ale przede wszystkim na mózgu. Czy mozliwe, że nasze gatunki się wymieszały?? Wątpie. Czy szympans i człowiek mogą się krzyżować?? NIe, a różni nas raptem 1% DNA. Tyle moja opinia.

Dokładnie tak. Ileż można czekać, aż u nas będzie normalnie tzn. tak jak w cywiliozwanym kraju Europy zachodniej. Prezydent powinien wychodzić z siebie żeby stosunki bilateralne z sąsiadami były jak najlepsze. Silna Polska bez wsparcia Niemiec nie ma racji bytu... Niemcy powinny być naszym naturalnym sojusznikiem z racji bliskości geograficznej. Trzeba puścić w niepamięć historię obu krajów. Niestety pan Kaczyński jest "synem powstania Warszawskiego" ja jak w4w wie jestem także entuzjastą Powstania jednak nie powinno ono mieć wpływu na nasze obecne stosunki. Prezydent woli się obrażać zamiast walczyć o poprawę swojego wizerunku za granicami kraju. Nie tylko w Niemczech, ale wszędzie gdzie się tylko pojawi. Powinien dawać jednoznaczny sygnał: jestem poważnym prezydentem, poważnego kraju. Walka z wszystkimi, którzy ośmielą się skrytykować prezydenta niczemu niestety nie służy. Co do tej toalety we Frankfurcie... niech on sobie myśli co chce, ale polityk powinien znacznie uważniej dobierać słowa, a niektóre uwagi zachować dla siebie. Bo nie mówi tylko we własnym imieniu, ale w imieniu całego Narodu.

Hmmm... będe strzelał Ukraina?? Bo dobrze nie pamiętam. Wracając do tematu także uważam, że Kwaśniewski godnie reprezentował kraj na arenie międzynarodowej. Brał aktywny udział we wszelkiego rodzaj szczytach, zebraniach, spotkaniach nikogo nie ignorował, badź ostentacyjnie nie lekceważył. Fakt, stosunki z Rosją też nam się nie układały, ale nie były w tak opłakanym stanie w jakim są dotychczas. Nic dodać nic ująć, a obrażanie się na artkuł w Tageszeitung?? ŚMiech na sali, gdyby kancelaria puściła sprawę mimo uszu nikt by o artykule nie wspomniał. Jednak Prezydent RP wolał się przepychać z dziennikarzami, którym podnosił tylko nakład gazety... no comments. Pan Kaczyński powinien brać lekcję public relations, i savoir vivre'u

Postawiłem na Grecję, jednak w duecie z Rzymem Gdyby nie ich wkład w kulturę i rozwój kontynentu kto wie jak dziś wyglądałaby Europa. Stworzyli zręby kultury, której wpływy widzimy po dziś dzień. W architekturze, sztuce o filozofii nie wspominając możnaby wymienić jeszcze długo.

W4w ma całkowita rację: jak można porównywać walkę o niepodległość kraju, ze zbrodniczym systemem o elementarne prawa do swobód obywatelskich z anarchistycznymi wybrykami we Francji?? :evil: Co do Kwaśniewskiego to znowu w4w ma rację: Gdyby nie KWachu to SLD utonęło by zaraz po rządach Millera. Cały czas trzymali się kurczowo ramienia b. prezydenta. Chyba jedynego postkomunisty cieszącego się sympatią społeczną i ogólną popularnością. Gdyby nie Kwaśniewski SLD umarł by śmiericą naturalną. Nieporozumieniem jest mówienie, że było odwrotnie. Uważasz że to mało??? TO powiedz mi co było sprawą priorytetową zanim znaleźliśmy się w NATO i UE?? Co było ważniejsze?? Nie chcę być niemiły, ale zanim się coś napisze czasem warto pomyśleć.pozdrawiam

Przepraszam Tomku, ale ten argument mnie nie przekonuje. Przed wojną jeden z niemieckich generałów wydał książkę w której opisał taktykę wojny błyskawicznej. ( Niestety nie pamiętam autora ani tytułu) gdyby alianci przeczytali ją odpowiednio wcześnie, mogli z dużym prawdopodobieństwem założyć, że w ten sposób III Rzesza zamierza prowadzić działania wojenne. Stan uśpienia jaki panował na zachodzie to głupota i błąd Francuzów, którzy zajęci byli wewnętrznymi waśniami politycznymi. Do tego dochodzą zachowawczy dowódcy.Mnie osobiście boli to, że Żabojady mimo, że kraj oddali praktycznie bez walki, a nawet mieli kolaboracyjny rząd, dostali kawał niemiec do administrowania, w przeciwieństwie do Polski pozostali krajem demokratycznym... ironia losu??

Ciężko wskazać jedną pozycję bo temat jest bardzo obszerny... jeśli nie chcesz suchych faktów to polecam: - Jan Nowak Jeziorański " Kurier z Warszawy" Naprawdę czyta sie jednym tchem, na podstawie wspomnień, więc bez "suchych faktów". - Norman Davies "Powstanie 44' tematyka jak w tytule, duzo ciekawych faktów - Norman Davies "Boże Igrzysko" Przekrój przez całą historię Polski, znajdziez coś dla siebie. To tyle... co do ogólnie całej historii Polski w czasie wojny światowej odsyłam do podręczników akademickich dla historyków. ( niestety się do nich nie zaliczam). pozdrawiam

OK za Gdansk vel. Danzig może i nie... ale przecież niemcy nie ograniczyły się tylko do ataku na Gdańsk prawda?? Z tym się zgodzisz?? Przecież kiedy w wyniku Blitzkriegu pod koniec wrześńia byli pod Warszawą to sygnał dla Paryża był jednoznaczny- sojusznik długo nie pociągnie to ostatnia szansa na udzielenie pomocy. Rozumiem obawy francuskie co do obawy przed powtórką z I wojny światowej. Jednak gołym okiem było widać, że niemcy nie mają zamiaru na POlsce poprzestać. W końcu zaczęło się od anschlussu Austrii, potem zajęli Czechosłowację, Miasto Gdansk, Polskę.. no to trudno się było domyślić, że Hitler pójdzie za ciosem... ech te żabojady.

Jestem przeciwny wyrażaniu swojego niezadowolenia poprzez jakiekolwiek formy anarchii. Osobiście nie chciałbym bać się wyjść wieczorem na ulicę, zobaczyć swoje auto stojące w płomieniach, czy witryny swojego sklepu na chodniku przed nim. Jesteśmy w Europie więc siłą rzeczy powinniśmy bardziej dbać o nasze relacje z UE. Jednak nie zaniedbując kontaktów z USA, mimo to zgadzam się z kolegami, że nasz rząd nie prowadzi dobrej polityki zagranicznej z USA. My robimy wszystko co nam karzą a nawet wiz nam nie chcą znieść :? Uważasz ze za PRL wtedy było taniej i lepiej?? Przypominam ,ze pieniądze miały raczej wymiar czysto symboliczny a towaru na półkach nie było... więc porównanie wypada nad wyraz blado... pozdrawiam

Ja tam jestem zapalonym fanem "Władcy pierścieni" więc lubię wrócić czasem do sceny śmierci Boromira, kiedy już umierając mówi do Aragorna : "razem poprawadzimy nasz lud mój druhu, mój przyjacielu mój królu" coś w tym stylu Sceny z filmów gangsterskich to też podstawa