912_1481369774
Przyjaciel-
Zawartość
459 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez 912_1481369774
-
Nie ma co porównywać zbrodni ludobójstwa Polacy powinni się przyznać do Borów Tucholskich, a Rosja do Katynia. Uwierz nam Andrea$ , że kazdy z nas ma na sumieniu przeczytanie stosownej literatury na temat Katynia Nie spotkała i nie spotka. Wtedy ZSRR byl zwycięzcą wojny, a zwycięzców się nie ocenia.
-
Kampania Wrześniowa...
912_1481369774 odpowiedział mer → temat → Zagadnienia ogólnomilitarne i ogólnopolityczne
Oczywiście Paryż pozostał nietknięty. Warszawa zrównana z ziemią w 44' roku. Z perspetywy czasu widać, że chowając w kieszeń honor, wyższe pobudki i tradycje walki do upadlego można ugrać całkiem sporo. Jednak Polacy nie mogli wtedy wiedzieć jaki będzie finał wojny. Dlatego ich nie potępiam, a męstwo podziwiam. -
Odpowiedź padła gdzieś powyżej. Nie przejawiały żadnego znaczenia strategicznego, jako że nie znajdowala się tam żadna baza marynarki, lotnictwa etc. Stąd opieszałość aliantów, którzy skupili się na znaczących celach.
-
Dlaczego Hitler nie zaatakował Szwajcarii?
912_1481369774 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Front Zachodni
Myśłisz, że gdyby Hitler chciał zaatakować Szwajcarię, to przestraszyłby się jakiejś tam malutkiej "polskiej jednostki"?? Wątpliwe. Argument, który mnie wogóle nie przekonuje. Rónie dobrze MCK mógłby funkcjonować w okupowanej Genewie. Hitlerowi poprostu nie opłacało się atakować Szwajcarii, rozwinięcie znajdziesz kilka postów wyżej -
Nie byli okrutni?? Przypominam, że skazali na śmierć kilkanaście milionów ludzi, jako jedyni stosowali eksterminację ludności na "skalę przemysłową", w obozach koncentracyjnych zginęło wielu duchownych i są na to dowody (np. Korczak) . Jak trafnie zauważył Albinos, życie człowieka w USA warte było nieporównywalnie więcej niż w ZSRR. Dowódcy aliantów musieli liczyć się z opinią publiczną w Stanach. Zbyt gwałtowne decyzje równały się śmierci politycznej. Stalin, który sterroryzował kraj, robił czystki, i za nic miał życie ludzkie mógł szafować siłami bez żadnych ograniczeń. ( jak zwykł mawiać J. Stalin- "śmierć jednego człowieka to wielka tragedia, śmierć milionów to tylko statystyka). Kolejna trafna uwaga Albinosa odnośnie sił na zachodzie. Gdyby niemcy nie byli związani na froncie wschodnim, D-day nie miałby większych szans. Alianci wykrwawili by się na plażach Normandii. Aha ostatnia kwestia... zabcie Stalina w owym okresie było raczej niemożliwe... kto miałby tego dokonać? Nikt by nie zaryzykował wycofania się ZSRR z wojny, to mogłoby znacznie odłożyć w czasie porażkę Fuhrera.
-
Wydarzenie polityczne 2006 roku
912_1481369774 odpowiedział Tomek91 → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Dorzućmy jeszcze zawirowania wokół "Młodzieży Wszechpolskiej" do niedawna jeszcze cudownego dziecka Romana G. to też była głośna sprawa. Wierzejski i jego "pedałom i dziennikarzom GW wstęp wzbroniony" etc. Co się zaś tyczy wydarzeń poważnych to stawiam na wyniki wyborów samorządowych. Polacy powoli zaczynają dostrzegać efekty rządów koalicji. Dobry prognostyk na przyszłość. -
Zgadza się, jako samolot zdecydowanie nowszej konstrukcji siłą rzeczy musi byc lepszy od leciwego F-16 jednak: - Rząd wolałby nic nie kupować niż kupować od Rosji, - Rząd bałby się ponownego uzależnienia polityki wojskowej od Kremla, - Rząd ( obojętnie który) boi się Rosji jak ognia - To był element gry politycznej, pokazać mieliśmy z kim "trzymamy" dlatego ubolewam nad faktem, że nie zakupiliśmy nowoczesnych samolotów europejskich. (Rosyjskie niestety nie wchodziły w rachubę).
-
CO mają wspólnego ze Szwecją Łużyce?? W4w podpowiedz lepiej źródło w którym można znaleźć odpowiedź
-
Polemizowałbym, czy Bismarck zrobił więcej dobrego niż złego. Przypomnę tylko, jakie utrudnienia musilei znosić Polacy żyjący na tych uprzemysłowionych ziemiach. Nie mogli nabywać ziemi, rozwijać przez to gospodarstw, z głębi Niemiec ściągano osadników, którzy mieli zaludnić wielkopolskę, szykanowano katolicyzm, język polski, polaków siłą starano się germanizować, bądź przesiedlać wgłąb niemiec celem ich zasymilowania. Bismarck z punktu widzenia niemców jest bohaterem narodowym. Trzeba mu oddać, że w trudnym okresie dopiero rodzącego się jednolitego państwa, wziął na siebie ciężar odbudowy jego potęgi i dokonał go. Co do uprzemysłowienia. Zgoda, Wielkpolska była najlepiej uprzemysłowionym regionem Polski, z najnowocześniejszym rolnictwem, jednak to w dużej mierze zasługa pracy u podstaw, utylitaryzmu, pozytywistycznych idei, które w Poznaniu i okolicach trafiły na podatny grunt. Oczywiście, wiele nauczyło ich obcowanie z porządnymi do bólu niemcami. ( ordung muss sein) Jednak twierdzenie, że Bismarck zrobił wiele dobrego dla Polski jest chybione. On nigdy nie przypuszczał, że Wielkopolska wróci kiedyś do Polski. Roziwjał ją tak jak inne niemieckie landy. Podsumowując z punktu widzenia Polaków- wróg, germanizator, despota. Z punktu widzenia Niemców mąż stanu, bohater narodowy, ojciec narodu.. Kija zawsze ma dwa końce.
-
Oj święta prawda... zwłaszcza zimna i gorzka... to prawdziwe panaceum... ale ja wyznaje zasadę 3 C. Cisza, ciemność, cierpliwość...
-
Coelho osiągnął sukces właśnie dlatego, że potrafił się dostosować do masowego czytelnika. Dlatego każdy znajdzie tam coś dla siebie. Kilka lat temu sam byłem zafascynowany jego książkami i przeczytałem bodajże wszystkie.. z perspektywy czasu widzę, że są schematyczne i czasem patetyczne. Mimo to lubię jego twórczość. Mimo tych niedostatków potrafią podnieść na duchu i zmusić człowieka do odrobiny refleksji nad swoim życiem. To przecież też jest istotne prawda??
-
Udział gen. Franco w wojnie
912_1481369774 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Wojny domowe są najokrutniejsze, obok religijnych. Społeczeństwo hiszpańskie i tak było podzielone z czego dobrze sprawę zdawał sobie Franco. Armia też nie była jeszcze w pełni mobilna, dodatkowo napewno podzielona między dwa walczące nie tak znowu dawno obozy. Zatem nie dziwię się, ze Franco wolał spasować, dzięki czemu rządził o ile się nie myle aż do lat 70. Własnie, nie mozna jednoznacznie określić, jakie siły zebrałby Franco. I jak zaawansowane technologicznie byłyby to siły. Jeśli potrafiłby zebrać znaczące, to mógłby to byc "języczek u wagi" który przechyliłby szalę zwycięstwa na korzyść państw Osi. -
Nie lubie poniedziałku , Seksmisja z pamiętnym : "jakim prawem mnie całujesz? Odwiecznym prawem natury..." Film kultowy, podobnie jak aktorzy w nim grający. Zarówno pan Olgierd Łukasiewicz ( Albercik) jak i Stuhr ( Maksiu). :mrgreen:
-
Osobiście uważam, że nie wybraliśmy oferty najlepszej jakościowo, zdecydowanie lepsze byłby samoloty szwedzkie, bądź nawet mirage z Francji. Nie dość, że wzmocnilibyśmy więzy gospodarcze z bezpośrednimi partnerami z UE, to jeszcze kupilibyśmy znacznie nowocześniejsze maszyny. Jednak względy polityczne i offset ( nigdy w pełni nie zrealizowany) zadecydowały o zakupie nieco już przestarzałych samolotów od naszego wielkiego brata- USA. Ciekawostka: w Brukseli jest muzeum w któym zgromadzone są eksponaty od II wojny światowej do mniej więcej lat 80. ( czołgi i samoloty) F-16 stoi tam już od wielu lat...
-
Wybory Samorządowe 2006
912_1481369774 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
W4w wyciąga poprawne wnioski. Tusk to chyba najprzebieglejszy polityk w tym kraju. Kiedy tylko jego pozycja jako najważniejszego w partii była zagrożona, nagle przeciwnicy coś przeskrobali, poróżnili się Tusk umiejętnie się ich pozbywał, zachowując jednak "czyste ręce". Naprawdę genialny strateg. Przypomina trochę J. Stalina (zachowując oczywiście proporcje i ograniczając się jedynie do aspektów polityki wewnątrzpartyjnej) też się nie wyróżniał, nie był jakąś wyrazistą postacią, jednak swoich przeciwników wyeliminował dosyć skutecznie. -
jako że kolega fan lotnictwa... strzelam, że chodziło raczej o system rozpraszania mgły z lotniska podczas lądowania samolotów? Jeśli mam doprecyzować to napisz pozdrawiam
-
"Komunizm" w Polsce... co to było?
912_1481369774 odpowiedział Miecz Kasztelana → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Zgadzam się w całej rozciągłości. W Polsce nigdy komunizmu nie było był tzw. "realny socjalizm". Stalin sam powiedział, że komunizm pasuje Polakom jak świni siodło. -
"Homo Sovietus" w współczesnej Polsce
912_1481369774 odpowiedział Pawełek → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Dokladnie. Spustoszenie umysłów. Tak bym okreśłił ciemne lata PRL-u. Homo Sovieticus wciąż w tym kraju "dobrze się trzyma" zwłaszcza na prowincji. Ludzie kiedyś pracowali w PGR-ach to prawdziwe relikty systemu. Idealny przykład homo sovieticus-a -
728... nie za dużo, ale nie ma co się dziwić. Pochodzenie nazwiska wybitnie niepolskie
-
Temat się powtarza, forma zadania pytania jest niedopuszczalna. Temat zostaje zamknięty.
-
Zdrowych i pogodnych świąt Bożego Narodzenia, worku prezentów, pysznych pierożków, uszek, barszczyku, rybki i co tam jeszcze się na waszym świątecznym stole znajdzie. Przede wszystkim, żebyście nie dali się komercji tylko spędzili święta tradycyjnie- z rodziną. Do tego szampańskiego sylwestra forumowicze!! Nie przesadzajcie z napojami wyskokowymi, szkoda by było nie pamiętać ostatniego dnia roku
-
Stosunki Polsko-Litewskie
912_1481369774 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
ORLEN zadecydował, że w przyszłym roku zainwestuje w Możejki 1 mld USD. To wystarczająco, żeby zmodernizować zakład i przystosować go do innej niż "ruska" ropa. Za 6 miesięcy osiągnie 100% mocy przerobowych ( usuną skutki pożaru) a co do tej inwestycji to uważam ją za przemyślaną. W ten sposób ORLEN stał się praktycznie monopolistą na rynku środkowoeuropejskim ( mamy swoje udziały w Czechach i na Węgrzech) dlatego jeśli Rosja nie zakręci kurka to interes nam się opłaci. Co do dobrych stosunków z Litwą, to rzeczywiście plus, ale zachowajmy proporcje. Co może taka malutka Litwa?? Niewiele niestety. Nie jest to silny gracz na arenie międzynarodowej. Nie zmienia tego fakt uczestnictwa w UE. To Litwie jest na rękę mieć dobre stosunki z Warszawą. Bo my mamy większą siłę przebicia. NIe bagatelizowałbym też naszych dobrych stosunków z USA. To jest najpotężniejsze państwo świata. Nieważne że daleko, a o dobre stosunki z "Wielkim Bratem" powinniśmy dbać. Nie znaczy to, że nie możemy się dogadać z Francją czy Niemcami. Powinniśmy dążyć do ocieplenia naszych stosunków, bez psucia kontaktów z USA. Cała nadzieja w naszym MSZ -
Czy Polacy w pełni wykorzystali czas międzywojenny?
912_1481369774 odpowiedział ladek → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Dokładnie Tomku. Być może mieliśmy lepiej wykwalifikowanych oficerów, ale nie mieliśmy odpowiedniego zaplecza logistycznego, nowoczesnej broni (czołgów, lotnictwa etc.) Natomiast nawet słabo wyszkolony oficer szybciej nabierze doświadczenia na polu bitwy, niż jakiś kraj wyprodukuje kilka tysięcy czołgów, czy samolotów dla wyrównania potencjału militarnego. Jaśniej: Zanim my zrównalibyśmy się technologicznie z ZSRR ( w praktyce niemożliwe) już dawno Armia Czerwona miałaby doświadczonych oficerów -
Czy Polacy w pełni wykorzystali czas międzywojenny?
912_1481369774 odpowiedział ladek → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Ja przychylam się do zdania W4w. Polacy nie daliby rady pokonać czerwonoarmistów. Przypominam, że potencjał ludnościowy ZSRR był praktycznie nieograniczony, a i my Polacy nie dysponowaliśmy jakimiś niesamowitymi środkami. Polska była biednym krajem, z raczkującym lotnictwem ( jedyny nowoczesny samolot to bombowiec "Łoś") nikłymi silami pancernymi, a jedynie z liczną kawalerią. To trochę mało prawda? Zwłaszcza, że i my odczulibyśmy rosyjską zimę, napotklibyśmy się na opór rosyjskiego społeczeństwa. Szczerze wątpie czy Polakom udałoby się obronić rozległą wschodnią granice, a co dopiero przejść do kontrofensywy i samemu zająć nowe terytoria. -
Czy Polacy w pełni wykorzystali czas międzywojenny?
912_1481369774 odpowiedział ladek → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Jaki regres?? Polska robiła co mogła. Nie stać nas było zwyczajnie na więcej. Bylismy biednym krajem, na który dodatkowo spadł cios "wielkiego kryzysu" bogate gospodarki szybciej się z niego "wylizały" my nie. Oczywiście, można psioczyć na II RP ale nie było aż znowu tak tragicznie jak to próbujesz przedstawić w4w.