912_1481369774

Franco miał chyba w pamięci okrucieństwa i wyniszczenie kraju przez wojnę domową. Wydaje mi się, że chciał raczej umocnić swoją pozycję jako dyktatora i podnieść osłabiony kraj ze zgliszczy wojennych. Jak przedstawiała by się wartość bojowa armii hiszpańskiej?? Ciężko powiedzieć, nie dysponuje danymi z tamtego okresu, jednak wielu Hiszpanów było "zaprawionych w bojach" więc mogliby stanowić ciekawą siłę, jednak raczej niezdolną przechylać szalę zwycięstwa na którąś ze stron. Byli zbyt słabi po konflikcie domowym.

Jednak zgodzisz się chyba z faktem, że III RP to kontynuacja owej II RP, która jak stwierdziłeś skończyła swój żywot w 1939r. ( przypominam, że prawowity Rząd Polski był do 1945r. w Londynie więc II RP formalnie do końca wojny istniała). Co do kwestii samego 11. XI. jest to data symboliczna, to wtedy odrodziło się państwo Polskie. Z całym szacunkiem dla Wielkiego Stołu i 89' roku to uważam 11 XI za datę ważniejszą, która w sercu kilku już pokoleń Polaków obchodzona jest ze szczególną czcią. Bezsensem byłoby teraz zmieniać datę świeta niepodległości. Bo niby czemu by to miało służyć?? pozdrawiam

Pewnie masz rację, jednak z tego co pamiętam Niemcy dysponowali w tym miejscu silną obrpną przeciwlotniczą w dodatku trudną do zlokalizowania (teren). Dlatego atak musiał być przeprowadzony z lądu. Polacy wykazali się odwagą i determinacją.. Szkoda mi tych dywizji Wileńskich, Lwowskich bo walczyli o swoje miasta, po to żeby były polskie po wojnie. Jednak po niej nie milei już dokąd wracać... smutne.

w4w napisałeś o Anglii i Niemczech. Jednak cały zachód nie ogranicza się do tych państw. Ostatnio oglądałem program o wstąpieniu Rumunii i Bułgarii do UE. Oni twierdzili, że zamiast Anglii wybiorą raczej Hiszpanię i Włochy. CO nie znaczy, że nie masz racji odnośnie Niemiec. Tam też napewno część spróbuje swoich sił. Tyle wyjaśnienia odnośnie twojego pytania W4w. CO do reszty postu to się zgadzam. Kto szuka, ten znajdzie jak mówi przysłowie. Zwłaszcza że zaczyna się słyszeć, że mimo 15% bezrobocia brakuje rąk do pracy...

Czesiu to, że list jest długi to tylko plus. Dokładnie wyjaśniłeś o co chodzi. Oczywiście masz rację w kwestii samodzielnego utrzymania się za 1000 zł.. nie jest lekko wynająć mieszkanie opłacić rachunki i jeszcze mieć coś na tzw. " życie" jednak żeby zaraz wybierać los żebraka? Wolę już mimo jako takiej wiedzy, znajomości języków obcych "dymać" na zmywaku u Londynie, niż jak to się wyraziłeś "lumpić". Na samochód też sobie pozwolić nie mogę, korzystam z komunikacji miejskiej. Gdyby nie pomoc rodziców to nie byłoby mowy o studiach, rozrywkach itd. Liczę jednak, że po studiach znajdę ciekawą pracę. Może nie od razu za 2600, ale niech to będzie nawet połowa tej sumy. Jednak z czasem liczę, że będzie OK. Może jestem idealistą... ale czy to źle?? Wiem, że jako aktywny zawodowo masz prawo mieć inne zdanie... zaznałeś na własnej skórze jak to jest z tą pracą. Mam tylko nadzieję, że kiedy będę kończył swoje studia znajdę satysfakcjonującą mnie pracę. pozdrawiam

Problem tkwi w zbyt asekuracyjnym podejściu do wojny wyznawanym przez Francję. Dla mnie bycie w sojuszu wojskowym oznacza pomoc partnerowi, z któym owy sojusz się podpisało. Polskę zostawiono samą sobie, a wystarczyło zaatakować słabiutkie siły niemieckie na zachodzie. Francja przeciez też posiadała czołgi, RAF świetne samoloty.. a co się stało?? Samoloty RAF-u zniszczono w większości jeszcze na lotniskach kiedy Hitler w końcu "wziął się " za Francję. Linia Maginota jeszcze nie była ukończona, sięgała tylko granicy z Belgią, a nie Kanału La Manche, więc można się było spodziewać ataku od strony Belgii... doprawdy dziwna wojna..

Oczywiście, że wszyscy takich samych poglądów mieć nie będziemy. Forum jest miejscem w którym możemy się swoimi niejednokróć różnymi przekonaniami podzielić. każdy stara się bronić swoich racji, ważne żeby robił to w cywilizowany sposób, szanując poglądy innych. Myślę, że nam się to udaje mimo skrajnie różnych przekonań. pozzdrawiam

Zgoda, tez wolalbym dostawać 900 zł, niż jałmużną z opieki. Odnośnie tej kwestii: W4w nie będzie tak kolorowo z tymi Rumunami i Bułgarami ponieważ spora większość z nich ( zwłaszcza Rumuni) pracuje na czarno we Włoszech Hiszpanii pn. to jest ich krąg kulturowy. Rumuński należy do grupy języków romańskich, więc włoski i hiszpański nie stanowią dla nich problemu. Ci którzy wyjadą to raczej na ciepłe południe niż zimną północ ( Polska). Zgadzam się, bliżsi kulturowo i mentalnie są nam Białorusini i Ukraińcy, a już z pewnością zamieszkująca tam polonia. Jednak trzeba pamiętać, że w nadmiarze wszystko szkodzi Dlatego trzeba by wprowadzić jakieś kontyngenty. Nie tak, że wszyscy nagle zjadą do Polski w poszukiwaniu lepszego życia.

Nie da się ukryć, ogólnie pań jest więcej. Jednak wśród historyków dominują chyba panowie ( to wynika z autopsji) jednak żadnymi danym na potwierdzenie swojej teorii nie dysponuje.

Przyjmuję deklarację za pewnik, temat uważam za zamknięty.

nic dodać nic ująć... komunizmu w sensie stricte u nas nie było, był socjalizm. Jak kolega w4w się wyraził: żeby pokonać system totalitarny, bądź autorytarny potrzebna jest mobilizacja całego społeczeństwa. Tylko wtedy jest on w stanie obalić aparat władzy. Pracę dostają najlepsi a nie wszyscy. Taki urok kapitalizmu.. trzeba stale podnosić umiejętności, wtedy rośnie i pensja więc walka staje się bezcelowa bo po co?? Czesiu słusznie zresztą zauważył, że w miare kiedy młodzież i kadry wypływają z kraju za granice, prywatni przedsiębiorcy zaczynają bardziej doceniać pracowników. Jednakże zanim osiągniemy poziom najbiedniejszego kraju tzw. starej Unii (Grecja) jeszcze duuużo wody w Wiśle musi upłynąć więc nie ma się co buntować tylko ostro brać sie do pracy. Jeśli nie tutaj to może spróbuj szczęscia za granicą? pozdrawiam

Ekhm... Czesiu... uważam, że porównanie jest nie na miejscu. Kalecy nie mają wyboru. Muszą przyjąć zycie takim jakim jest- ksiądz nie. Druga kwestia, niewielkie szanse nie znaczy żadne!! Jesli człowiek niesprawny fizycznie, jest inteligentny, ma poczucie humoru i przyjmuje swoje życie z pokorą i uśmiechem na twarzy ma o wiele większe szanse znalezienia odpowiedniej partnerki niż sprawny wysoki i przystojny brunet, który zachowuje się jak cham, brak mu poczucia humoru i dystansu. ( znam przypadki ludzi kalekich w szczesliwych związkach). Wracając jednak do kwestii kleru. Moim zdaniem powołanie do służby Bogu ma się tak do małżeństwa jak piernik do wiatraka. Bo co przykładne małżeństwo księdzu może popsuć? Nie szuka uciech na boku, nie korzysta z usług prostytutki, siedzi grzecznie na plebanii, z żoną. Jest szczęśliwy i może służyć ludziom i Bogu jeszcze pełniej i jeszcze lepiej. Cieszę się, że w4w się ze mną zgadza w tej kwestii ( chyba tylko w tej ) bo jak już mówiłem- ksiądz to też człowiek i powienien mieć wybór.

Zazwyczaj nie schodziłem poniżej pewnego poziomu czytaj 4+ Jednak sprawdziany to ja pisałem sobie, koleżance z ławki i dziewczynie z ławki za mną. W liceum nauczyciel był sympatyczny, ale swoim przedmiotem nie potrafił zainteresować. Powiem więcej: nie zależało mu żebyśmy coś wiedzieli. Wszystkiego uczyłem się dla siebie, bo w końcu człowiek myślał o maturze. Z podstawy miałem 74% z rozszerzenia 62% szkoda bo na próbnej miałem powyżej 80%... ale co tam dobrze ze jeszcze WOS zdawałem pozdrawaim

Ja jedna nigdy styczności z historyczką nie miałem Poważnie!! Od podstawówki po liceum samych historyków miałem. Jednak studia to chyba co innego niż LO. Może dopiero po maturze panie odnajdują swoje powołanie do bycia historyczkami??

Teraz twoje motywy są już jasne wcześniejszy post jednak mógł sugerowa coś innego W każdym razie, skoro intencje kolegi były szlachetne zwracam honor.

Będę odrobinę wulgarny- cholernie dużo. Choćbym nie wiem jakie bogactwa miał mieć, a moje wpływy iały sięgać obsady stołków ministerialnych to kobiet bym sobie odmówić nie potrafił. Sorry, ale kobieta i mężczyzna zostali stworzeni by być razem. Przypominam Czesiu, że w Biblii słowa o celibacie nie uświadczysz. To efekt średniowiecza. Biskupi stwierdzili, że księża nie mogą się żenić, bo wtedy ich majątek zamiast dla kościoła, będzie trafiał w ręce rodziny a tak łapę na wszystkim kładł kościół Dzisiaj powinno się księżom pozostawić wolny wybór: chcę to utrzymuję celibat, a jak nie to trudno mam żonę, ale dalej z oddaniem pełnię posługe kapłańską. Jak pastorzy w krajach prostestanckich.

Zgadzam się, wina nauczyciela jest tutaj znikoma. Przecież zostawiając już prawie dorosłe osoby w klasie nie spodziewał się nawet, że stać je na taki bestialski czyn. Należy te dzieciaki resocjalizować, jeśłi do osiągniecia pełnoletności nie "wyjdą na ludzi" zamykać, izolować, faszerować lekami uspokajającymi. Jednak najpierw dajmy szansę odkupić winy. Co do współodpowiedzialności rodzićow to Forrest ma rację, pewne wartosci wynosi się z domu. Jeśli dzieciak widział jak ojciec bił matkę uzna to za normalne zachowanie. Przejmie negatywny wzorzec... warto by zatem bliżej przyjrzeć się rodzinom tych dzieciaków.

Kolega zgodzi się, że inaczej wyglądał patrriotyzm w 1918r. kiedy Polacy pierwszy raz od 123 lat mieli niepodległe państwo, niż teraz. Co prawda III RP też istnieje zaledwie kilkanaście lat, ale PRL to też była jakaś forma państwowości. Dzisiaj ludzie nie muszą się bać wojny z którymś z sąsiadów, ludzie koncentrują się na pogoni za pieniądzem, własnym szczęsciem. Pojęcie patriotyzmu ewoluuje tak jak ewoluuje społeczeństwo. Tak jak powiedziałeś, dzisiaj formą patriotyzmu jest uczestnictwo w wyborach, ale i płacenie podatków, prozaiczne skasowanie biletu w autobusie... przykłady drobnych postaw obywatelskich i patriotycznych można mnożyć. Nie są może tak spektakularne jak szarża ułanów z okrzykiem Bóg, Honor, Ojczyzna, na ustach jednak również istotne. Wywieszenie flag ma symboliczne znaczenie . Dobrze, że Naród pamięta o tym drobnym, acz istotnym geście.

Drogi kolego, nie zniechęcaj jednej z niewielu przedstawicielek płci pieknej na tym forum. Szkoda by było gdyby twoje ostre słowa ją odstraszyły. Może dla ciebie j. francuski nie ma tajemnic, czego gratuluję, jednak nie każdy język ten opanował w równym stopniu. Trochę dystansu nie zaszkodzi nie sądzisz??

Cieszymy się wszyscy niezmiernie, że kolejne panie zaczynają się na forum udzielać tylko do was zależy czy obalicie tezę o preferowaniu historii przez mężczyzn. Życzę wytrwałości i pozdrawiam

Księża to też przede wszystkim ludzie. Mają chwile słabości, są tacy którzy dali się złamać przez bezpiekę i tacy którzy dzielnie stawiali jej czoło. Co takiego można donosić na księży?? Ano np. sprawy obyczajowe.. ksiądz= mężczyzna, a nie kązdy oprze się pokusie kobiecego ciała. Niestety takie są fakty. Dlatego jestem za zniesieniem celibatu wśród księży. Co do cudów Jana Pawła II ciężko mi się ustosunkować. Z jednej strony wielki to był człowiek, ale z cudami to jest tak, że można w nie wierzyć lub nie.. to kwestia sumienia każdego z nas.

Zmiany oceniam pozytywnie. mimo wszystkich minusów, które podali moi przedmówcy. Żyjemy w kraju demokratycznym, mamy wolne wybory, swobodnie podróżujemy, jesteśmy w UE, NATO, żyjemy na nieporównywalnie wyższym poziomie niż naście lat wcześniej nasi rodzice czy dziadkowie. Powoli będziemy doganiać zachód. Mimo wszystkich przeciwności z jakimi się dzisiaj borykamy, noże być tylko lepiej. Wzrost gospodarczy rośnie w tempie średnio 5% rocznie, bezrobocie spada( pokłosie wejścia Polski do UE). Co do mojego przedmówcy, to chyba zbytnio wierzy w poglądy Marksa, Engelsa czy Lenina Co do podwyżek, były są i będą niezależnie od ustroju. Dziś nikt się nie zbuntuje bo cukier podróżał, nie te czasy nie ta ranga problemu co kiedyś. Jednak poglądy kolegi szanuje i pozdrawiam.

Trafne spostrzeżenie. Zawsze to jakaś forma selekcji uczniów zdolniejszych i mniej zdolnych. Kwestia wyrzuconych milardów złotych też byłaby znacząca, jeśłi po paru latach tak kosztowną reformę wyrzucić do kosza.

Gladiatora mogę oglądać wiele razy.. to świetny film co do Królestwa Niebieskiego to jeszcze nie dane mi było obejrzeć, więc nie mam zdania.

może on poprostu wie lepiej?? niedługo może zdradzi nam kolejne rewelacyjne odkrycia? Czekam z niecierpliwością na kolejne frapujące doniesienia p. Giertycha... w końcu śmiech to zdrowie, prawda??