Wschodni
Użytkownicy-
Zawartość
193 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Wschodni
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
Masz rację, że religie posługiwałyby się swoimi kalendarzami i tylko "nakładałyby" je na nowy kalendarz. To nie jest jednak idiotyczny pomysł sam w sobie. To jest udoskonalenie kalendarza. Zwróć uwagę, że chyba lepiej (czyli równiej) już chyba nie da się podzielić roku na miesiące i miesięcy na tygodnie. Poza tym żaden tydzień nie leży na granicy miesięcy. Kończy się miesiąc więc i kończy się tydzień. Bo o co tak naprawdę tylko chodzi? Chodzi o jak najrówniej podzielony rok. I zwróć uwagę, że ten nowy kalendarz jest tzw. kalendarzem stałym. Oznacza to, że co roku ma taką samą postać (no w latach przestępnych ma jeden dzień więcej). Ale konkretne dni miesiąca wypadają co roku zawsze w ten sam dzień tygodnia.
-
Co to znaczy "jaki dzień jest dziś naprawdę"? Nie ma czegoś takiego. To jest tylko umowa, że np. dzisiaj jest 1 września. Nie byłoby żadnego przeliczania dni. Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale większość jak nie wszystko na tym świecie to kwestia umowna. Umowa między ludźmi. Po prostu dajmy na to w tym roku najdłuższa noc wypada chyba z 21 na 22 grudnia, więc po 21 grudnia następuje 1 stycznia poniedziałek następnego roku i lecimy z nowym kalendarzem tak jak jest on opisany w poście 8 i tyle.
-
Dlaczego miałoby nie być Bożego Narodzenia? Już pisałem to kiedyś - nie da się usuwać świąt. Da się tylko usuwać wolne w te święta. Ale nie musiałoby się nawet usuwać wolnego. Mnie to nie przeszkadza. Skoro 1 stycznia w tym kalendarzu to byłby odpowiednik 22 grudnia w kalendarzu obecnym, to łatwo obliczyć, że pierwszy dzień Bożego Narodzenia byłby 4 stycznia w nowym kalendarzu. Muzułmanie się nie ucieszą, bo piątek w ich kalendarzu jest co 7 dni, a w nowym kalendarzu co 5. Także "nowy" piątek nie pokrywałby się ze "starym" piątkiem. To tylko nazwa. Francuski Kalendarz Rewolucyjny został zlikwidowany przez Napoleona tylko dlatego, że był zbyt uciążliwy dla społeczeństwa. Wszystkie miesiące były zbudowane z trzech tygodni po dziesięć dni. Dziesiąty dzień był wolny od pracy. Społeczeństwo nie wyrabiało. Podejrzewam, że gdyby tylko twórca kalendarza rewolucyjnego zdecydował się na pięciodniowy tydzień, to do dzisiaj taki kalendarz obowiązywałby w większości państw na świecie. Jak już napisałem, nazewnictwo jest nieistotne. Można by spokojnie wymyśleć nowe nazwy dla dni tygodnia, tylko po co? W języku angielskim miesiąć wrzesień brzmi "september", co przetłumaczając na łacinę oznacza "siódmy". Jest tak dlatego, gdyż w dawnych czasach to marzec był pierwszym miesiącem w roku, a luty, któremu co cztery lata dodawano jeden dzień był miesiącem ostatnim. Ten relikt historii pozostał do dzisiaj, gdyż to lutemu a nie ostatniemu miesiącowi jakim jest grudzień dodajemy dzień przestępny co cztery lata.
-
Mogłyby zapobiec takiej tendencji np. poprzez tworzenie perspektyw do dobrego życia. Poprzez tworzenie miejsc pracy dzięki przyciągnięciu inwestorów chociażby. Sposobów jest wiele. Ludzie się nie przeprowadzają bez powodu. Szukają raczej lepszego życia. Z pierwszym stwierdzeniem się zgodzę, natomiast miasta, które mają tendencję do zwiększenia swojej liczby mieszkańców prawdopodobnie dają więcej perspektyw życiowych.
-
Nie chodzi o to, co ma być w nim świeckie. Ważne, że nie ma w nim nic religijnego.
-
Myślę, że to jest projekt warty rozważenia: Styczeń, marzec, maj, lipiec, wrzesień, listopad i grudzień mają po 30 dni, a pozostałe miesiące mają po 31 dni (grudzień w latach przestępnych ma również 31 dni). 1 stycznia w tym kalendarzu to zawsze pierwszy dzień zimy, czyli odpowiednik 22 grudnia w kalendarzu gregoriańskim. Oznacza to, że styczeń, luty i marzec to miesiące zimowe; kwiecień, maj i czerwiec to miesiące wiosenne; lipiec, sierpień i wrzesień to miesiące letnie, a październik, listopad i grudzień to miesiące jesienne. Każdy miesiąc podzielony jest na sześć tygodni po pięć dni. Dni tygodnia to: poniedziałek, wtorek, środa, czwartek, piątek i sobota, która występuje tylko w miesiące mające 31 dni. Nie ma niedziel. Po piątku następuje poniedziałek. Każdy piątek byłby dniem wolnym od pracy, natomiast od poniedziałku do czwartku pracowalibyśmy. Dniami wolnymi od pracy byłyby również ewentualne święta. Poniedziałek to byłby: 1, 6, 11, 16, 21, 26 dzień każdego miesiąca. Wtorek to byłby: 2, 7, 12, 17, 22, 27 dzień każdego miesiąca. Środa to byłaby: 3, 8, 13, 18, 23, 28 dzień każdego miesiąca. Czwartek to byłby: 4, 9, 14, 19, 24, 29 dzień każdego miesiąca. Piątek to byłby: 5, 10, 15, 20, 25, 30 dzień każdego miesiąca i to byłyby dni wolne od pracy. Dniami wolnymi od pracy będącymi sobotami byłyby również: 31 lutego, 31 kwietnia, 31 czerwca, 31 sierpnia, 31 października i 31 grudnia, ale tego ostatniego miesiąca tylko w latach przestępnych, bo tylko wtedy miałby on trzydzieści jeden dni. Najdłuższa noc w roku zawsze byłaby nocą łączącą stary rok z nowym. W ten sposób nie trzeba by było obliczać kiedy wypadną lata przestępne. Same by wypadały wtedy kiedy trzeba. Wystarczyłoby tylko, aby trzymać się zasady: KAŻDA NAJDŁUŻSZA NOC W ROKU JEST NOCĄ ŁĄCZĄCĄ STARY ROK Z NOWYM. Doskonały projekt dla prawdziwie świeckiego państwa. Niestety nierealny. Za dużo by to kosztowało. http://www.faktyimity.pl/Forum/Forum_postst1256/Kalendarz-wiecki-uniwersalny/Default.aspx
-
Toruń pewnie dlatego stracił tylu mieszkańców, gdyż nie była na władze tego miasta nalożona presja, że jak zejdą poniżej 200 000 to zostaną zdegradowani.
-
Jeśli chodzi o Palikota, to nie muszę się zgadzać ze wszystkim co mówi. Jest mi po prostu najbliżej do jego poglądów. Poza tym uważam właśnie, że program Palikota ma to wspólnego z sukcesem państw skandynawskich, że gdyby go wprowadzić, to owy sukces mógłby zostać osiągnięty również w Polsce. Temu Panu można wiele zarzucić - owszem, ale na obecnej scenie politycznej nie widzę innej alternatywy dla rządu PO-PSL. Nie wiem dlaczego zostały w tym programie pominięte państwowe wydatki na inne wyznania, więc zostawiam tą kwestię Waszej ocenie. Pamiętacie LiD? Ta partia w wyborach najwięcej głosów dostała na Podlasiu. To ugrupowanie było również za jak najgłębszym rozdziałem Kościoła od Państwa. LiD dostał najwięcej głosów na Podlasiu prawdopodobnie dlatego, że żyje tam wielu niekatolików - w szczególności prawosławnych, którzy boją się dominacji katolików. Dziwi mnie fakt, że koledzy niekatolicy z tego forum bez zastanowienia odrzucają Palikota. On chce, aby wszystkie zarejestrowane religie były równouprawnione.
-
Z wszystkiego tego, czego się tutaj dowiedziałem domniemam, że religia nie ma żadnego znaczenia w rozwoju danego państwa. Świeckość państwa w moim mniemaniu polega na niefaworyzowaniu żadnej religii. Oczywiście nie ma na świecie państwa w pełni świeckiego. Nawet Francja, która uchodzi za kraj wybitnie świecki ma w swoim kalendarzu dni wolne od pracy w święta religijne. Niewątpliwie jednak francuska konstytucja mówi o świeckim charakterze tego kraju. Program Palikota w skrócie: 1. Likwidacja Senatu - 161 mln zł, w tym m.in. dotacje na rzecz kościelnych misji w ramach wsparcia Polonii - 75 mln zł; 2. Likwidacja dotacji i subwencji dla partii politycznych - 56 mln zł; 3. Likwidacja Funduszu Kościelnego - 96 mln zł; 4. Likwidacja IPN - 213 mln zł; 5. Likwidacja Ordynariatu Polowego i zwolnienie kapelanów rzymskokatolickich ze wszystkich instytucji państwowych - 55 mln zł; 6. Dołączenie KRUS do ZUS - 246 mln zł; 7. Realne ograniczenie wydatków na obronę o połowę - 9 MLD ZŁ!!! 8. Wyprowadzenie lekcji religii ze szkół - 1 MLD 132 MLN ZŁ!!! 9. Ograniczanie liczby składanych przez obywateli zaświadczeń, poświadczeń i powtarzających się obowiązkowych sprawozdań - około 2 MLD ZŁ!!! 10. Likwidacja absurdów podatkowych w VAT może przynieść - bez konieczności podnoszenia jego stawek - 17 MLD ZŁ!!! 11. Odzyskanie przekazanego z naruszeniem prawa przez Komisję Majątkową mienia Skarbu Państwa i samorządów - około 60 MLD ZŁ!!! - jednorazowo, tj. w jednym roku; 12. Likwidacja powiatów - 40 MLD ZŁ!!! 13. Opodatkowanie instytucji kościelnych (wyłączając charytatywne) od prowadzonej przez nie działalności gospodarczej - ponad 3 MLD ZŁ!!! Obecnie dochody z niej kler przeznacza (często tylko na papierze...) na cele charytatywne lub kult religijny, co umarza podatek dochodowy w całości. ŁĄCZNIE OSZCZĘDNOŚCI DLA BUDŻETU PAŃSTWA KAŻDEGO ROKU TO 133 MLD 34 MLN ZŁ!!! Roczny budżet Polski wynosi niespełna 300 MLD ZŁ... Czy Polska nie rozwijałaby się lepiej i szybciej, gdyby pieniądze zamiast do Kościołów, trafiały np. na budowę nowych dróg? http://www.youtube.com/watch?v=nErH0V5_v0s
-
http://www.mojanorwegia.pl/zycie_w_norwegii/szwajcarzy_i_norwegowie_najbogatsi_na_swiecie.html http://biznes.interia.pl/praca/news/norwegia-skandynawskie-eldorado,1807890 http://www.mojanorwegia.pl/zycie_w_norwegii/norwegowie_sa_trzecim_najbogatszym_narodem_swiata.html Nie pamiętam w jakim numerze Polityki było zestawienie najbogatszych państw świata z Norwegią na czele. Na pewno był taki numer. Napisałem, że protestancki etos pracy dał bogactwo Skandynawii, ale napisałem również, że gdyby Skandynawia była całkowicie świecka, to bogactwo byłoby jeszcze większe. Gregski - przestań w końcu obrażać. Nie mam zamiaru zniżać się do Twojego poziomu. To samo dotyczy tego Ślązaka. Dla mnie Wasze zdanie się nie liczy. Secesjonista różni się od Was tym, że nie obraża. A z Wami z całym szacunkiem - nie dyskutuję. Kiedyś widziałem (nie podam źródła) zestawienie bogactwa ludzi pod kątem wyznawanej religii. Najbogatsi i najbardziej wykształceni ludzie to ateiści i agnostycy. Następni byli protestanci wszelkiej maści, potem katolicy a potem prawosławni. Najbiedniejsi są świadkowie Jehowy. Nie wiem z czego to wynika. Tak czytałem.
-
To niech zostaną utworzone województwa z innych dużych miast Polski. Dlaczego tylko w Warszawie? W Krakowie też niech zostanie kasa, która została tam wypracowana. Dlaczego Kraków ma się dzielić z resztą Małopolski, a Warszawa z resztą Mazowsza już nie?
-
A tak w ogóle to nie "Romistan" tylko Romanistan: http://pl.wikipedia.org/wiki/Romanistan
-
Słyszałem o protestanckim etosie pracy. To m.in. dzięki niemu Skandynawia jest tak bogata. Druga sprawa jest taka. Korea Północna, ZSRR i Albania to państwa, w których niemal zmuszało się ludzi do ateizmu. Państwo natomiast ma być wolne, świeckie. Ważne jest to, że w skandynawskich państwach Kościoły nie wtrącają się do spraw Państwa. Widział ktoś, aby Państwo wtrącało się w sprawy Kościoła? Chyba w Chinach. Co z tego, że w Szwecji większość ludzi jest protestancka? Co z tego, że luteranizm jest tam religią państwową? Czyż nie jest istotne to, że żaden Kościół ani Związek Wyznaniowy nie wtrącił się jak ustawa o związkach partnerskich przeszła i została wprowadzona w życie? To tylko jeden z kilku przykładów. Ja widziałem inne zestawienie najbogatszych państw świata, w których Norwegia zajmowała miejsce pierwsze, a pozostałe państwa skandynawskie były w pierwszej dziesiątce. Sam podałeś dwa zestawienia, w jednym z których Dania jest na miejscu czternastym a w drugim na dwudziestym drugim. Widzisz więc jakie są rozbieżności.
-
Ciekawe na temat obwodu kaliningradzkiego: http://forum.gery.pl/index.php?showtopic=103878&mode=threaded
-
Czy ja napisałem, że WSZYSTKO należy skopiować jeśli chodzi o prawo i ustrój państw skandynawskich? Nawet tam nie jest idealnie, choć podobno najlepiej. Ustroje panujące w Skandynawii uważam za najlepsze. Świadczy o tym najwyższy wskaźnik PKB w tych krajach na jednego mieszkańca (jeżeli się mylę proszę mnie poprawić). A i argument, że oni mają ropę nie przejdzie. Każdy coś ma. Finlandia chyba nie ma ropy, ale za to ma drewno, a my z kolei mamy węgiel kamienny. Szwecja jakieś 500 lat temu pokazała fakersa Watykanowi i dobrze na tym wyszła. Kościół katolicki jest kulą u nogi w drodze ku cywilizacji. Zresztą każda religia blokuje rozwój, ale katolicyzm w szczególności.
-
Husaria przed Pałac Prezydencki?
Wschodni odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
To miałem na myśli. -
Zapytaj Billa Gatesa w czym jest dokładniejszy. On chce go wprowadzić, a nie ja. 1. Nigdy nie napisałem, że należy wprowadzić obowiązek meldowania w Wielkiej Brytanii. Sam nie jestem tam zameldowany i nie mam zamiaru być (następnym razem napisz czego dotyczyło w tamtym temacie owe obowiązkowe zameldowanie). 2. Nigdy nie napisałem, że wytyczanie granic powinno się odbywać jedynie pod kątem hydrologii (dotyczy to jedynie Polski). 3. Nigdy nie napisałem, że jestem za reformą kalendarza (na pewno nie jestem za wprowadzeniem wyżej wymienionego kalendarza). PS. Raczej socjaldemokracja rewolucyjna, ale jak już wcześniej napisałem - nie lubię się szufladkować.
-
Husaria przed Pałac Prezydencki?
Wschodni odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Eee tam. W Watykanie stoi Gwardia Szwajcarska ubrana w te same stroje już nawet nie wiem od którego wieku -
Szczerze to nie zwróciłem na to uwagi
-
W Konstytucji mamy zapis o neutralności religijnej Państwa. Święta państwowe - wiadomo, mają łączyć wszystkich Polaków bez względu na wyznanie. Żyjemy w Polsce, więc wydaje się być naturalne nie tyle obchodzenie świąt państwowych, co dni wolne od pracy w te dni. Zostawmy te święta. Ale jak do neutralności religijnej i światopoglądowej Państwa Polskiego mają się dni wolne od pracy w święta religijne? (dodajmy, że tylko jednej religii, bo katolickie). Zapraszam do dyskusji.
-
Jeżeli Państwo daje mi możliwość głosowania w miejscu gdzie jestem zameldowany to dlaczego mam nie głosować? To pretensje do Państwa należy kierować, że jest tak zorganizowane. Skoro mogę to głosuję.
-
Święta religijne jednej religii dniami wolnymi od pracy w... świeckim państwie...
Wschodni odpowiedział Wschodni → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
To Państwo ma decydować o tym kiedy mam jechać na narty? -
Święta religijne jednej religii dniami wolnymi od pracy w... świeckim państwie...
Wschodni odpowiedział Wschodni → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Większość nie zawsze ma rację. Każdy o tym wie. Przykładem może być wyżej przywołane przeze mnie referendum. Gdyby zapytać Polaków, czy chcą mieć 365 dni w roku ustawowo wolnych od pracy, to większość odpowiedziałaby TAK. Tylko co dalej? Co z gospodarką? Wolność też ma swoje granice. Ważne jest tylko, aby każdy w tej wolności miał równe prawa i obowiązki. W przypadku Polski nie ma sprawiedliwości. Pisałeś coś wcześniej, że prawosławnym przysługuje 7 i 8 stycznia jako dni wolne od pracy, ale niepłatne. Uświadamiam Ci, że katolickie święta są dniami płatnymi. Dowód? Załóżmy, że w styczniu 2010 roku i w styczniu 2011 roku zarabiałem tyle samo. I chociaż w styczniu 2010 roku pracowałem jeden dzień więcej, a w styczniu 2011 roku jeden dzień mniej (bo weszło święto Trzech Króli), to dostałem takie samo wynagrodzenie zarówno w 2010 jak i w 2011 roku. Ja mam system wynagradzania miesięcznego. W tym roku w październiku będę pracował 23 dni, ale za to w grudniu tylko 19 dni. A wynagrodzenie wezmę takie samo zarówno za październik jak i za grudzień. A to dlatego, że w systemie wynagradzania miesięcznego święta są płatne. -
Odpowiedź brzmi: By dokonać wyboru przyszłości dla swojej rodziny.
-
Święta religijne jednej religii dniami wolnymi od pracy w... świeckim państwie...
Wschodni odpowiedział Wschodni → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Inaczej mówiąc - to dzięki katolicyzmowi dniami wolnymi od pracy są te święta. Wiem o tym wszystkim już od dawien dawna.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7