Skocz do zawartości

Gejzeryk

Użytkownicy
  • Zawartość

    8
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O Gejzeryk

  • Tytuł
    Ranga: Uczeń

Poprzednie pola

  • Specjalizacja
    Okres międzywojenny
  1. Witam serdecznie. Szukam opracowań bądź artykułów nt. Żydów w średniowiecznych Niemczech. Chodzi oczywiście o życie spółczesności żydowskiej w rejonach nadreńskich (Moguncja, Wormacja). Okres mniej więcej od IX do nawet XIII wieku, czyli też już w momencie pogromów i migracji żydowskich na wschód. Mogą być też pozycje w językach obcych. Chyba, że jest gdzieś na forum podobny wątek jest już założony, to prosiłbym o odpowiednie ukierunkowanie Będę wdzięczny. Pozdrawiam.
  2. Wandalia Polska słowiańska? Owszem przecież terytorium państwa polskiego zamieszkują ludzie, którzy posługują się językiem polskim, a ten z kolei należy do grupy języków zachodniosłowiańskich . Polska sarmacka? Przez prawie trzy stulecia w okresie I Rzeczpospolitej był to doktryna głosząca o pochodzeniu szlachty polskiej od starożytnych Sarmatów . Dzisiaj wiadomo, że był to mit, który jednak od końca XVI do połowy XVIII wieku odegrał ogromną rolę w kształtowaniu się umysłowym, obyczajowym oraz ideologicznym szlachty polskiej . A może Polska wandalska? Przecież to wydaje się być sprzeczne, Polacy mają korzenie germańskie? Nie, ale kto zabronił kilkaset lat temu kronikarzom i pisarzom średniowiecznym czy nowożytnym pisać o Wandalach, jednoznacznie, jako o plemieniu germańskim, czemu by nie mogli ich określić mianem Słowian, lub nie tworzyć jakiś mieszanych tez w tym temacie. Założenie mówiące o tym, że Polacy są potomkami Wandalów było powszechne w średniowieczu oraz w początkach okresu nowożytnego, informują nas o tym słowa napisane przez pisarzy zagranicznych jak i krajowych. Ostatecznie koncepcja wandalska musiała ustąpić miejsca myśli sarmackiej, która bardziej pasowała do obrazu Rzeczpospolitej Obojga Narodów, jako państwa łączącego wschód z zachodem. Polska historiografia jednak nie zapomniała o hipotezie wandalskiej, konkretnie, zadbał oto wybitny mediewista profesor Jerzy Strzelczyk, który jest autorem monumentalnego dzieła o Wandalach . Profesor Strzelczyk w swym opracowaniu opisał dzieje Wandalów począwszy od najstarszego źródła pisanego, (autorstwa historyka rzymskiego Pliniusza Starszego), pochodzącego z I wieku, w którym jest wzmianka o Wandalach aż do kresu ich afrykańskiego państwa, które zostało zniszczona przez flotę Cesarstwa Wschodniorzymskiego w pierwszej połowie VI wieku. Nie zabrakło również miejsca w tej monografii, aby przeanalizować źródła pisane, które dostarczają informacji, rzekomo dowodzące pokrewieństwo Polaków ze starożytnymi Wandalami. Trzeba jednak przyjąć odpowiednie kryterium, aby prześledzić treść źródeł. Podzielić na tzw. zagraniczne i krajowe (polskie) oraz na średniowieczne i nowożytne. Wandalowie na ziemiach polskich Zanim przejdę do przedstawienia źródeł pisanych na temat synonimicznego stawiania Wandalów Polaków czy w ogóle Słowian, warto poświęcić kilka zdań wynikom badań archeologicznym dotyczącym obecności Wandalów na terenach dzisiejszego państwa Polskiego. Wandalowie przybyli z Skandynawii (półwysep jutlandzki i dzisiejsza wyspa Zelandia wchodząca w skład Królestwa Duńskiego) około IV wieku p.n.e. na dzisiejsze ziemie polskie (Dolny Śląsk, Mazowsze oraz część Małopolski). Archeolodzy na podstawie wnikliwych badań powiązali Wandalów z archeologiczną kulturą przeworską, która występowała na sporej części obecnego państwa polskiego oraz Zakarpacia między III wiekiem p.n.e. a V wiekiem n.e. . Źródła średniowieczne Pierwszym znanym źródłem pisanym gdzie powiązano Słowian (Polaków) zamieszkujących dzisiejsze zimie polskie z Wandalami są Cuda św. Udalryka (Miracula Sancti Oudarlici) spisane przez proboszcza katedry w Augsburgu Gerharda pod koniec X wieku . Jak się okazało, jeden z cudów był przypisany pierwszemu znanemu z przekazów pisanych władcy ziem polskich Mieszkowi I. Pierwszy władca piastowski miał być zraniony zatrutą strzałą (szczegóły tego wydarzenia są nieznane), z opresji wyciągną go duchowny Udalryk. Gerhard pisząc o Mieszku I przedstawił go w następujący sposób: „dux Wandalorum, Misico nimine” (książę Wandalów, o imieniu Mieszko). Dlaczego tak tytułowany pierwszego władcy polskiego? Pierwsza sprawa dotyczy się nazwy „Polanie”. Znane pierwsze źródła pisane, w których jest nazwa „Polanie” pochodzą z około 1000 roku . A skoro Gerhard swe opowiadanie, o św. Udalryku napisał przed 1000 rokiem, musiał jakoś lud podległy Mieszkowi I określić. Tu jednak powstaje kolejne pytanie dotyczące właśnie pochodzenia tego określenia, lub nawet paraleli Słowianie- Wandalowie. W średniowieczu kronikarze, pisarze germańscy nazywali często Słowian Wenden (Wendowie), ta nazwa pochodzi od ludu starożytnego Wenetów (Veneti, Venedi) który zamieszkiwał jeden z rejonów przy bałtyckich. Zarówno „Wendowie” jak i „Wandalowie” mają podobne brzmienie, co mogło mieć wpływ na nazywanie Słowian Wandalami, do tego jeszcze dochodzi ówczesna wiedza o pobycie Wandalów na ziemiach w średniowieczu nazywanymi słowiańskimi, a które było pod jurysdykcją władców wczesnopiastowskich . Żyjący na przełomie XII i XIII wieku pisarz pochodzenia angielskiego Gerwazy z Tilbury, w swym dziele Rozrywki cesarskie (Otia imperialaia), pisze o „okrutnym ludzie Wandalów”, żyjącym w sąsiedztwie innych „ludów Sarmackich” nad „morzem sarmackim” [morze bałtyckie], do którego wpadają rzeka „Sarmaticus” oraz „Wandal”[ rzeka Wisła] . W innej części swego opracowania Gerwazy już używa nazwy „Polska” która leży między „Alpami Huńskimi” [Karpaty] a Oceanem, a nazywana jest przez swych mieszkańców „ziemią Wandalów” od rzeki „Wandal” . W Polskiej historiografii Wandalowie, jako domniemani przodkowie Polaków pojawiają się w Kronice Polskiej (Chronica Polonorum) napisanej przez biskupa krakowskiego Wincentego Kadłubka . Wątek wandalski miał związek z córką legendarnego władcy Polaków Kraka Wandą. Kadłubek stworzył historię, według której księżniczka Wanda po tym jak nie pojąwszy za męża „tyrana lemańskiego”, została zmuszona odeprzeć atak napastliwego Germanina. Książę po przegranej batalii wygłasza pochwałę pod adresem księżniczki i popełnia samobójstwo. Odtąd Wanda miała żyć długo i szczęśliwie. Dalej biskup krakowski napisał tak: „Od niej ma pochodzić nazwa rzeki Wandalus, ponieważ ona stanowiła ośrodek jej królestwa; stąd wszyscy, którzy podlegali jej władzy, nazwani zostali Wandalami” . Historia stworzona przez Kadłubka posłużyła również anonimowemu autorowi Kroniki Wielkopolskiej z tym, że pewne fragmenty związane z księżniczką Wandą zostały zmienione. Jedna modyfikacja dotyczy się imienia księżniczki Wanda na Węda/Wąda, druga zaś śmierci Wandy. Przekaz Kadłubka zostawiam pewną lukę, dotyczącą genezy nazwy rzeki „Wandal”, dlatego prawdopodobnie autor Kroniki Wielkopolskiej postanowił stworzyć własną hipotezę, według której po pokonaniu wojsk Alemanów Wanda postanowiła oddać się, jako ofiara bogom, topiąc się w rzece Wisła, która od tego wydarzenia miała nazywać się „Wandal”, a Polacy i inne ludy słowiańskie „Wandalitami” . Franciszkanin a zarazem kronikarz Dzierzwa zwany też Mierzwą, napisał na początku XIV wieku kronikę, w której historię Polski wpisał w schemat biblijny oraz starożytny. Rzekomym protoplastą Polaków był Wandal, franciszkanin krakowski przedstawił to w taki sposób: „Przede wszystkim należy wiedzieć, że Polacy pochodzą z rodu Jafeta, syna Noego. Ów Jafet, wśród licznych spłodzonych przez siebie synów, miał również jednego imieniem Jawan, którego Polacy zwą Iwan (..). Jawan zrodził Philirę, Philira zrodził Alana, Alan zrodził Anchizesa, An-chizes zrodził Eneasza, Eneasz zrodził Askaniusza, Askaniusz zrodził Pamfi-liusza, Pamfiliusz zrodził Reasilwę, Reasilwa zrodził Alanusa, Alanus, — który jako pierwszy przybył do Europy — zrodził Negnona, Negnon zaś zrodził czterech synów, z których pierworodnym był Wandal, od którego wywodzą się Wandalici, zwani obecnie Polakami” . Dzierzwie nie można odmówić pomysłu oraz wyobraźni w opisywaniu dziejów „Polaków- Wandalów”. Wspominany Wandal zawładną sporą częścią Europy, w tym całą Rusią, Polską a także Czechami i Węgrami. Na temat księżniczki Wandy franciszkanin napisał: „Owa Wanda otrzymała imię od Wandal, przodka Wandalów to jest Polaków […] można by też powiedzieć, że Wanda przybrała imię od rzeki Wandalus […] stąd Wandalitami zowie się wszystkich poddanych jej władzy” . Najwybitniejszy polski kronikarz i dziejopisarz okresu średniowiecznego Jan Długosz, nie przywiązywał w porównaniu choćby do Dzierzwy, wielkiego znaczenia dla „teorii wandalskiej”. W swym najbardziej znanym opracowaniu Roczniki, czyli kroniki słynnego Królestwa Polskiego (Annales seu cronicae incliti Regni Poloniae). Nazwy „Wandal”, „Wandalus” i „Wandalowie” pojawiają się w kronice Długosza trzykrotnie, w analizie wywodu genealogicznego ludów świata, w opisie głównych rzek płynących przez Królestwo Polskie oraz przy historii królowej/księżniczki Wandy . Źródła okresu nowożytnego Jak pisałem w wstępie, teza o pochodzenia Polaków od Wandalów ustąpiła w XVI wieku miejsca mitowi sarmackiemu, które był bardziej dopasowany do ówczesnego obrazu Rzeczpospolitej, jako państwa łączącego wschód z zachodem . Jednak to nie oznaczało, iż teza wandalska umarła nagle. Jej uległość wobec sarmatyzmu następowała stopniowo. Żyjący na przełomie XV i XVI wieku wszechstronnie wykształcony (zarówno lekarz jak i historyk) Maciej z Miechowa zwany również Miechowitą w 1517 roku opublikował znakomite opracowanie historyczno- geograficzno- etnograficzne Traktat o dwóch Sarmacjach… (Tractatus de duabus Sarmatiis…), które w XVI wieku było jednym z głównych źródeł wiedzy na temat Europy Wschodniej . Miechowita jasno stwierdza, że Wandalowie to lud „niemiecki”, ale wywodzący się z „Królestwa Polskiego” . Ktoś powie, ten wywód jest sprzeczny i kuriozalny. Jednak po głębszej analizie da się stwierdzić, że Miechowita uważał, iż na danym terenie mogła żyć mozaika ludów o różnym pochodzeniu, ale mówiąca tym samym językiem. Maciej z Miechowa również pisząc Traktat uważał za kolebkę Wandalów a także Gotów oraz Swebów ziemie słowiańskie a nie skandynawskie, „Polacy, Czesi, Swewowie i wszyscy Słowianie, od czasu potopu aż do czasów pozostają w swoich siedzibach i rodzinnych królestwach” . W Traktacie autor także powołał się na źródła materialne, oczywiście nie można analizy Miechowity porównać do dzisiejszych badań archeologicznych, ale warto na tym wątku skupić trochę uwagi. Tym źródłem niepisanym miały być monety rzymskie z podobizną cesarza Hadriana (władał Imperium Rzymskim w drugiej połowie II wieku), które w Polsce były nazywane „denarami św. Jana” . Maciej z Miechowa tak na temat monet napisał: Alanowie […] połączyli się z Wandalami i wspólnie wkroczyli do Panonii […] następnie uderzając na państwo rzymskie napadli na prowincje galijskie, a później jak podają historycy, wrócili do Wandalii, czyli Polski i pozostali tam aż do czasów Stylikona. Przynieśli oni ze sobą, niezmierną ilość srebrnych pieniędzy z wizerunkiem cesarza Hadriana […] Monety takie Polacy, znajdują aż do obecnych czasów po odpadnięciu wód powodziowych […] wieśniacy nazywają je denarami św. Jana” . Macieja Miechowitę można jeszcze śmiało uznać za rzecznika „tezy wandalskiej”, jednak dwaj inni renesansowi pisarze Marcin Bielski oraz Marcin Kromer mieli inny punkt widzenia . Bielski w swej Kronice Polskiej stara się pogodzić hipotezy wandalską oraz sarmacką pisząc: „gdzie nasze ludzie natenczas już mieszkali i dziś jeszcze mieszkają, skąd się znaczy. Że to naród nasz był własny, sarmacki, jako tego Pliniusz poświadcza, który Wandality Sarmatami zowie” . Tym samym Bielski uznał Sarmatów za Wandalów, dodając jeszcze:, „że naprawdę Niemcy Sarmatami nie są”, a to znowu można odczytać, iż autor również uznał Wandalów za lud niegermański. Na temat germańskim imion władców Wandalskich Bielski napisał: „nie nowina to bywa, że też królowie czasem obcych imion zwykli używać i w nich się kochać” . Sam jednak autor Kroniki Polskiej z XVI wieku potrafił spolszczyć imię najwybitniejszego władcy wandalskiego Gejzeryka (Genzeryka) nazywając go Gąsiorek . Marcin Kromer był w zasadzie pierwszym, który odrzucił koncepcję mówiąca o pochodzeniu Polaków od Wandalów. W ogóle nie zgadzał się z całościową hipotezą o wandalskim rodowodzie Słowian. Uznał, bowiem że między Wandalami a Słowianami występowały różnice językowe, a na argument, który głosił, że Wandalowie zamieszkiwali w starożytności ziemie Polskie, odpowiadał, iż ziemia może mieć różnych właścicieli min. Po przez migracje czy podboje i tu jego uwaga była trafna . W 1607 roku mało znany poeta Jan Jurkowski żyjący na przełomie XVI i XVII wieku stworzył poemat zatytułowany Chorągiew Wandalinowa, utwór ten był dedykowany królewiczowi Władysławowi Wazie, późniejszemu Królowi Władysławowi IV . Narratorem w tym poemacie jest Wandalin, protoplasta Polaków, który przez Jurkowskiego jest utożsamiany z losami całej ojczyzny, poemat ma zarówno oddźwięk pesymistyczny jak i optymistyczny . Bardzo ważnym zagranicznym źródłem z okresu renesansowego dotyczące „Wandalów” jest opracowanie niemieckiego teologa oraz historyka Alberta Krantza, zatytułowane, Wandalia sive historia de Wandalorum vera origine, varis gentibus, crebris a patria migrationibus, regnis item, etc. w skrócie Wandalia. Krantz uważa Wandalów i Słowian za ten sam lud z tym, że nazwa Wandalowie dotyczy się okresu rzymskiego oraz odłamu potężnego plemienia, który ruszył ze swych siedzib z Europy środkowej na zachód i południe ci, co pozostali przyjęli później nazwę Słowianie. Autor Wandalii używając nazwy Słowianie miał głównie na myśli Słowian Połabskich . W dzisiejszych czasach głoszenie, że Polacy są potomkami Wandalów jest historycznie niezweryfikowane, choćby po przez analizę grup językowych (język wandalski należał do wymarłej grupy języków wschodniogermańskich, a język polski należy do grupy języków zachodniosłowiańskich), czy patrząc na osiągnięcia badań archeologicznych. Jednak w kontekście historii Polski a także ziem dzisiejszej Polski warto o Wandalach pamiętać, gdyż przez pewien okres czasu żyli na terenach, które są częścią dzisiejszej Rzeczpospolitej Polskiej. Przypisy są tutaj: [blog=http://kwk.wegiel.salon24.pl/396729,wandalia][/blog]
  3. Sprzedam bądź kupię - wydawnictwa, starocie itp.

    http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=4130726 Zapraszam na aukcję, parę pozycji historycznych do sprzedania
  4. Ulubiony historyk

    Lech Wyszczelski w okresie PRL-u był dośc wierny "ideii partyjnej", co przekładało się na jego twórczość "naukową". Polecam sobie przeczytać jego opracowania na temat wojny domowej w Hiszpanii. Pamietam jedno zdanie z jednego z nich: „Czynnikiem który ostatecznie skonsolidował całą prawicę i przyśpieszyło termin rewolty było zabicie przez nieznanego sprawcy głównego jej ideologa Jose Calvo Sotelo”. Jedno co się nasuwa, czytając takie brednie, to brak wiedzy profesora Wyszczelskiego na temat Hiszpanii z okresu międzywojennego Czy opinia dr Skibińskiego jest gdzieś dostępna? Ja uważam "SB a Lech Wałęsa" za dobre opracowanie historyczne. Baza źródłowa jest bardzo obszerna. Jedynie różnica może dotyczyć ich szeroko rozumianej interpretacji. Piotr Gontarczyk jest politologiem a nie historykiem z tego co wiem. A politolodzy mają taką cechę że pewnych tez się trzymają kurczowo. Czytając Gontarczyka na temat KPP czy PPR-u to ciężko mu coś zarzucić, ale tematyka "komunistyczna" jest chyba małoskomplikowana jeżeli chodzi o końcową ocenę.
  5. Sprzedam bądź kupię - wydawnictwa, starocie itp.

    Witam. Ma kilka pozycji historycznych do sprzedania, oto linki do Allegro: http://allegro.pl/j-wyrozumski-kazimierz-wielki-i2114712114.html http://allegro.pl/biuletyn-ipn-nr-12-grudzien-2009-rok-i2117595941.html http://allegro.pl/wielkie-bitwy-historii-mongolskie-inwazje-dvd-i2123937254.html http://allegro.pl/mowia-wielki-kwiecien-2010-i2149867375.html http://allegro.pl/wielkie-bitwy-historii-bitwa-pod-granikiem-dvd-i2161931522.html To nie są wszystkie, najlepiej po prostu wejść na konto allegro: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=4130726 Pozdrawiam:)
  6. Dziękuję bardzo:) Tak mieli być autorzy zagraniczni i krajowi. Widzę w spisie Maternickiego, Grabskiego a więc wielkich zmian na tym polu nie ma, ale to chyba dobrze. Jeszcze raz dziękuję
  7. Witam. Mam prośbę. Jaką literaturę fachową polecacie odnośnie metodologii historii i historii historiografii?? Chodzi mi o pozycje jak najnowsze. Z góry dziękuję
  8. Praca magisterska jak ją napisać?

    Witam. Dużo zależy od promotora, na ile Ci będzie ingerował w pisanie na ile nie, bo bywają różni, ja miałem trzech (nie z mojej winy) i każdy był inny. Oczywiście są określone uniwersalne standardy, przepisy, reguły jak pisać. Ale możesz mieć mieć przypadek że promotor zasugeruje Ci usunięcie źródła bo może jego przekaz być kontrowersyjny (np. cytat antysemicki z prasy). Ja radzę skupić się na źródłach, musisz dać o sobie znać że pracujesz tej materii i powinno się tworzyć tematy prac magisterskich pod kontem twoich zainteresowań.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.