Skocz do zawartości

Mariusz 70

Użytkownicy
  • Zawartość

    1,547
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Mariusz 70

  1. Edward Śmigły-Rydz i ocena jego poczynań w II RP

    Jako,ze zawsze potrafilem docenic piekno bombastycznej prozy egzaltowanych politycznie osob,postanowilem sprawdzic jak to jest z tym "smietnikiem".No i oczywiscie jawna nieprawda.Marsz.Rydz-Smigly ma park swego imienia w stolecznej Warszawie,most we Wloclawku oraz ulice przynajmniej w Bytomiu,Sosnowcu,Lodzi i Krakowie.Wychodza tez o nim liczne publikacje ksiazkowe tak negatywne jak i pozytywne,ba... mamy w kraju nawet przelecz gorska noszaca jego imie.Trudno wiec wobec tego, mowic o postaci jakoby zapomnianej czy bedacej w powszechnej pogardzie. Dla porownania takim "marszalkiem" Rola-Zymierskim nikt sie specjalnie nie interesuje,a nazwy ulic z jego imieniem zaczeto likwidowac juz w 1956 roku.Jak to jest wiec z tym "smietnikiem historii"? Zwlasza jezeli po wbiciu na Google hasla "marszalek Rydz-Smigly" wyskakuje 31500 pozycji,a przy drugim panu zaledwie 4200
  2. Książki dla fascynatów

    A dlaczego reszta grupy nie weszla?
  3. Najbardziej znana mumia egipska

    Glos na Ramzesa II Wielkiego. Faktycznie robi wrazenie nie tylko stanem konserwacji,ale i niezwyklym wzrostem,rzymskim nosem i ruda czupryna.No i w zasadzie jedyny faraon, ktory odbyl podroz samolotem do Paryza z pelnym ceremonialem dyplomatycznym,kompanii honorowej nie wylaczajac.
  4. Granice - Mury

    Byl jak najbardziej ufortyfikowana granica.Co wiecej stanowil system bardzo skomplikowany z ukladem twierdz,fortow,miast obronnych,wiez sygnalizacyjnych i punktow celnych.Tworzyl tez przygraniczne zamkniete strefy ufortyfikowane,a wiec nie wystarczylo przerwac go w jednym punkcie.W zasadzie pomysl bardzo podobny do tego jaki stosowali w europejskich,orientalnych i afrykanskich limesach Rzymianie.Po prostu streszczajacy sie do praktycznej realizacji pomyslow: -jak obsadzic granice jak najmniejsza liczba ludzi(ekonomia sil) -jak zlokalizowac i skanalizowac ewentualna inwazje -jak zniechecic niewielkie grupki nizej cywilizacyjnie stojacych spolecznosci do lupiezczych napadow na bogate tereny imperium.
  5. Film, który ostatnio widziałem to...

    Wczoraj widzialem "Inwazje". Uczucia mieszane jak to przy tego typu kinie bywa.Sadzilem,ze bedzie to obraz o wiele bardziej spektakularny.Natomiast ciekawie jest obserwowac jak tego typu historyjki przechodza pewna metamorfoze.Z pewnoscia mniej jest tu nachalnej polit-poprawnosci czy po prostu infantylnej naiwnosci niz w "Dniu Niepodleglosci".Final niby ten sam,bo grupka herosow znajduje piete achillesowa kosmicznych inwazorow,ale wyglada to odrobine realistyczniej.No i wreszcie cala inwazje jest ogladana z punktu widzenia plutonu piechoty,a nie ze szczebla sztabu prezydenta.Sami kosmici tez nie posiadaja tajemniczych pol silowych,ale padaja jak muchy,walcza jak ziemska piechota,a stosowana przez nich technologia jest wprawdzie bardziej zaawansowana,to jednak nie przytlacza niczym w "Wojnie Swiatow" gdzie ludzi deptano jak mrowki.Jednym slowem blizej tu do Stalingradu niz "Gwiezdnych Wojen". Dobra zabawa,masa strzelaniny,realnie i bez szczegolnego patosu pokazani chlopcy w mundurach.Dla okrasy dwie atrakcyjne panie(ale tez nie biegaja w bikini,czy przytlaczaja watek niepotrzebnym romansem)i kilka ladnych ujec dla milosnikow wspolczesnych militariow.
  6. Książki dla fascynatów

    Ponownie mi sie dostaje za pana Kwiatkowskiego. Zauwaz jednak Martinusie,ze polecam go jako pozycje lekka i popularyzatorska.Gdyby o tym co jest wydawane decydowalo tzw."srodowisko", to turystyka historyczna w Egipcie by nie wyszla niestety poza teren Gizy.Stad takie wazne sa nie tylko akademickie rozprawy,ale zawarte w tresci anegdotki,odwolania do efektownych muzealnych eksponatow czy przyklady awanturniczych odkrywcow.Niewiele osob tak naprawde interesuja metody datowania artefaktow,zawilosci teologiczne czy spory o detale porzadkow architektonicznych.A juz najmniej osoby dopiero tematem zaczynajace sie interesowac i z pewnoscia wiecej im w glowie rozjasnia obrazki w zwyklym Pascualu niz naukowe wywody Grimala.
  7. Izrael, Palestyna, Arabowie...

    Co tam troche Reichsmarek,tyle to i dostawal za swoj towar nawet byle eksporter cebuli czy octu np. z neutralnej Portugali.Ale na honorowy stopien generala SS to juz musial Wielki Mufti sobie w pocie czola zasluzyc Swoja droga postac z historycznego punktu widzenia bardzo ciekawa i nietuzinkowa.
  8. Książki dla fascynatów

    No Twoja wiedza o Egipcie nie bierze sie jak widze tylko z Discovery Skoro bylas w Egipcie,a co wiecej zdecydowalas sie solidnie doplacic, aby sale mumi krolewskich zobaczyc to co nieco w temacie juz sie orientujesz.A skoro szacowne zwloki monarchow widzialas to polecam np: -"Poczet faraonow" Boguslawa Kwiatkowskiego.Wyd.Iskry. Ksiazka pisana prostym jezykiem,ktory nie sprawi najmniejszego problemu nawet osobie malo z tematem obeznanej.Omwia nie tylko kolejnych wladcow,ale i dzieje panstwa,sztuke i historie egiptologii.Ksiega strasznie grubasna,ale naprawde lekko sie czyta.Jak najbardziej kompedium dla poczatkujacych. -"Czekajac na Herhora.Odkrywanie Teb Stubramnych czyli szkice z dziejow archeologii Egiptu"Aleksander Nowinski.Wyd.Pro-Egipt. Jezeli wiedzialas Kair to i jak sadze Luksor.Prosto i bardziej niz ciekawie napisana ksiazka o dziejach egiptologii tych terenow.Pelna zarowno historycznych anegdotek jak i wlasnych doswiadczen autora. -"Egipt".Przewodnik z seri Pascuala.Bardzo atrakcyjna szata graficzna,przystepnie omawia sztuke,historie,a nawet techniki budowlane czy faune Egiptu.Ladne rysunki powinny byc duza zacheta do poglebiania wiedzy w temacie. -"W cieniu piramid" Jadwiga Lipinska.Wyd.Zaklad Narodowy im.Ossolinskich. Ksiazeczka niewielka,ale nazwisko autorki gwarantuje odpowiedni poziom zamieszczanych informacji.Przystepny zarys historii i sztuki Egiptu na ok.225 stronach. Jezeli czujesz sie na silach wziasc do reki pozycje odrobine trudniejsze to Panstwowy Instytut Wydawniczy oferuje kilka bardzo ciekawych pozycji.Np.prace panow Grimala czy Kempa. -"Dzieje Starozytnego Egiptu" Nicolas Grimal -"Starozytny Egipt.Anatomia Cywilizacji"Barry J.Kemp.
  9. Granice - Mury

    O murach-granicach,czyli o tym co Rzymianie zwykli nazywac limesem.Przynajmniej ja tak po uwaznym przeczytaniu pierwszego postu zalozyciela tematu to zrozumialem.
  10. Granice - Mury

    Tyle tylko,ze fortyfikacje nubijskie nie byly tym co zwyklismy nazywac limesami.Ciagnely sie nie wzdluz granic,ale w glab kraju.Po prostu kontrolowaly zegluge na Nilu.Podobne zalozenie mialy twierdze w Libi.Nie zabezpieczly calej granicy,ale kontrolowaly szlak karawan i poszczegolne oazy na wlasnym terytorium. Mury Ksiecia byly natomiast typowym limesem.Zabezpieczaly wschodnia granice Delty przed wypadami nomadow z terenow Synaju.
  11. Czy w czasach PRL był lepiej?

    Czy owe "gudle" to nieprzewidziane przez konsumenta dodatki w butelce? Piwo "Morskie" z Browaru Gdanskiego w takich niespodziankach przodowalo.Najpierw wiec nalezalo sprawdzic na etykietce naciecia oznaczajace termin waznosci(jeszcze ktos takie praktyki pamieta ?),a potem uniesc butelke,potrzasnac i pod swialem dobrze sie przypatrzec czy cos tam dziwnego w niej nie plywa.Nazywalismy te tajemnicze obiekty pospolicie Mobby Dickami. "Morskie" to byl jednak pikus w porownaniu z rodzima wersja coli."Polo-cocta" sie chyba nazywala,ale glowy nie dam sobie uciac.Slodkie to bylo to i gryzonie do tego lgnely masowo,a to juz bylo niebezpieczne bo napoj byl w przeciwienstwie do piwa ciemny i nie zawsze w pore mozna bylo niebezpieczenstwo wypatrzyc.Kiedys sam znalazlem lape myszy,co pewnie obecnie by skonczylo sie dla firmy duzymi nieprzyjemnosciami. Browar Gdanski produkowal tez znakomita licencyjna Pepsi czy inne szlachetne trunki,jak piwa:"Hevelius","Kaper Krolewski","Artus" czy pospolite "Gdanskie".Ciekawostka owych czasow bylo fakt,ze "Heveliusa" mozna czesciej bylo spotkac w Baltonie czy Pewexsie niz zwyklym spozywczym.
  12. Granice - Mury

    Egipska linia fortyfikacyjna zwana Murami Ksiecia.W zasadzie nie ciagly mur w pelnym tego slowa znaczenu,ale siec twierdz,ufortyfikowanych wiosek i wiez obserwacyjnych.Zabezpieczal Dolny Egipt od Synaju.
  13. Relikwie z Ziemi Świetej

    W roli wspolczesnego Sanderusa wystepuje tym razem izraelski filmowiec Simcha Jacobovici, http://latercera.com/noticia/tendencias/ciencia-tecnologia/2011/04/739-357847-9-afirman-haber-encontrado-los-clavos-de-la-crucifixion-de-jesus.shtml Dnia 12 kwietnia przedstawil on w kilku krajach jednoczesnie film pt."Gwozdzie Krzyza".Trecia sa dwa przedmioty znalezione w tzw.Grobie Kajfasza w Jerozolimie datowanym przez naukowcow na lata 30-70 I w.n.e.Prace nad grobem rozpoczeto juz w roku 1990,sam grob po wydobyciu wszelkiej zawartosci ponownie zamknieto i obecnie znajduje sie w tym miejscu park miejski. Pan Jacobovici przedstawia dwa gwozdzie z owego grobu wydobyte,a znajdujace sie obecnie w laboratorium Uniwersytetu w Tel-Avivie.Porownuje je do znajdujacego sie tam trzeciego gwozdzia,ktory sluzyl niewatpliwie do krucyfikacji i znajduje duze podobienstwa.W swej teori opiera sie na tradycyjnym przekazie,wg.ktorego gwozdzie chrystusowe mialy byc przekazane przez Rzymian kaplanowi Kajfaszowi. Tyle co mozna o tej historii powiedziec.Nie dodaje jej bynajmniej wiarygodnosci fakt,ze pan Jacobovici w roku 2007 usilowal swiat alarmowac informacja o jakoby przez siebie odnalezionym na nowo grobie Chrystusa. Ja bym zatem te gwozdzie zaliczyl do ciekawej dziedziny starozytnej kryminalistyki,a nie czcigodnych relikwi.
  14. Relikwie z Ziemi Świetej

    Do skasowania
  15. Relikwie z Ziemi Świetej

    Mi sie otwiera,ale poczekaj zaraz poszukam czegos w nieco powazniejszych gazetach.Wiadomosc podano we wczorajaszych wiadomosciach TV,jednak moj sceptycyzm budza...zblizajace sie swieta Zmartwychwstania Panskiego Dziwnym trafem w tym oto okresie, mamy nagle bardzo adekwatna archeologiczna sensacje.
  16. Relikwie z Ziemi Świetej

    Smieliscie sie z mentalnosci ludzi sredniowiecza to macie nowosc w temacie: http://blogestrenos.com/5282/los-clavos-de-la-crucifixion-en-polemico-documental Odnalezione w czasie prac archeologicznych przy grobie Kajfasza chrystusowe jakoby gwozdzie.Prowadzacy prace zaklinaja sie,ze sa oryginalne.Rzad Izraela oswiadcza natomiast,ze nie ma bezpornych dowodow,ze jest to grob Kajfasza,a same gwozdzie w tego typu grobach wystepuja dosyc czesto. Moze wiec tak bardzo od poczciwego Sanderusa sie wcale nie roznimy
  17. Kultowe rzeczy PRLu

    Internaty tez byly z cala pewnoscia w jakims stopniu platne..Polowe klasowych kolegow w takim przybytku mieszkalo,w ktorym zreszta wizyty bardzo milo wspominam.A kultowym gadzetem byly tam dwa galony wina w fazie produkcji, ukrywane w szafie.
  18. No i wreszcie trudno porownywac nagrobki z pomnikiem majacym byc jakoby wyrazem wdziecznosci,a w tym wypadku faktycznie diabli wiedza za co ?. Zreszta powodu do dyskusji i zgorszenia nie widze.W Gdansku czolg T-34-85 stojacy w okolicy LOT-u,a majacy role podobna do estonskiego pomnika spelniac tez juz dawno usunieto i nikt po nim nie placze.I dobrze. Cmentarz sowieckich saldatow nieopodal centrum natomiast dalej istnieje,jest przez wladze miejskie pielegnowany i nikogo to absolutnie tez nie dziwi.I tez najzupelniej slusznie,bo sa to zupelnie rozne sprawy.
  19. Jan Tomasz Gross

    Ja tu widze pewna niepokojaca tendencje,a mianowicie robienie dziwacznych polit-poprawnych i finansowych interesow na kreowaniu osobliwego poczucia winy w spoleczenstwie.Ze pan Gross postanowil sobie na tej tendencji zarobic to mnie nie dziwi.Wyniuchal facet w jakim to temacie buleczki grubo maslem smaruja i sie tam podlaczyl.Nic tez nie mam przeciw temu,aby ktos prace na wstydliwe tematy pisal i smrody palcem wytykal,ale niech to robi wytykajac zloczyncow imiennie i w oparciu o konkretne materialy zrodlowe.Mamy natomiast zamiast tego tendencje do dziwnego uogolniania co juz doprowadza do wyrabiania opini zakrawajacych o jawna demencje, czego najlepsze przyklady podal Wieslaw.Efektem tego cyrk wszelkiej masci oficjalnych przeprosin,idiotycznych debat i niesprawiedliwych uogolnien. Mnie osobiscie ten czy inny polityk za jakies Jedwabne w imieniu calego narodu przepraszajacy po prostu obraza.Nic mnie z ta miejscowoscia nie laczy,mieszkancow jej nie znam,w tamtych czasach na swiecie mnie nie bylo,a nawet prawde powiedziawszy nie mam najmniejszego pojecia w jakiej czesci kraju sie to Jedwabne znajduje.Moze wiec niech kazdy za siebie i wlasna rodzine sie kaja,a i z ta rodzina to idiotyzm,bo czy wymagamy przeprosin np.od dzieci,ktore mialy pecha miec tatke morderce czy zlodzieja?Bzdura oczywista. Tendencja jest o tyle niebezpieczna,ze zdaje sie powielac system stosowany wobec spoleczenstwa niemieckiego.System w swych efektach tak piramidalnie glupi,ze do dzis jada mlodzi Niemcy w kibucach za darmo pracowac i brac tam udzial w dziwacznych kursach pokory i pokuty.Jak ktos mial okazje z przecietnym Niemcem o historii podyskutowac to wie o co chodzi i jaki jest stopien kompleksow czy wrecz zastraszenia tych ludzi. Osobiscie sobie nie zycze,aby zupelnie nieznany mi czlowiek za Stuthof czy cmentarz na Zaspie mial mnie przepraszac.Zwlaszcza czlowiek dekady po wojnie urodzony.Nie wymagam tez przeprosin od mlodych Izraelczykow za Oboz Zgoda,Bermana czy tow.Lune,a od Rosjanina za Katyn,Gulag czy barbarie w Gdansku poczynione.Rowniez ja nie mam najmniejszego poczucia winy za okupacje Moskwy sprzed czterech wiekow,Jedwabne czy Akcje Wisla( a dziadek bral w niej udzial),co wiecej roszczenia do tego typu zachowan po prostu mnie smiesza,a prymitywnych instynktow stadnych jestem pozbawiony. Naprawde czytajmy lepiej Sienkiewicza,a nie uprawiajmy osobliwego nacjonal-masochizmu i absolutnie bron Boze nie wymagajmy go od innych.
  20. Kultowe rzeczy PRLu

    Pocztowki dzwiekowe to juz wprawdzie nie moje czasy,ale kiedys wygrzebalem ich sporo w rodzinnych szpargalach.Byl nawet taki rarytas jak ilustrowane muzyka, romantyczne wyznania milosne mojego ojca . Nagrywalo sie to podobno w jakichs specjalnych studiach.Poginely te ciekawe pamiatki w zawierusze porzadkow i przeprowadzek niestety bezpowrotnie, czego nie moge dzis odzalowac.
  21. Jan Tomasz Gross

    Quote:"A przecież oni, wcześniej, czy później muszą poznać brutalną prawdę o swoich dziadkach i pradziadkach, którzy bez zmrużenia oka przeczesywali cmentarzyska w poszukiwaniu żydowskiego złota." Trudno o wiekszy propagandowy idiotyzm,a juz najlepiej niech kazdy mowi za siebie,a nie przylepia latke ogolowi.Zwlaszcza jak pan Gross co na owym przylepianiu calkiem niezle finansowo jedzie. Moj dziadek np.na takie cmentarne glupoty czasu nie mial absolutnie,bo w DAF praca byla ciezka i odpowiedzialna,a normy wysokie.Tylko z tym niewyspaniem to niejaka prawda,bo RAF noca Hamburg co i rusz bomardowal i wypoczac jak nalezy nie dawal.
  22. Czy w czasach PRL był lepiej?

    Przeciekaly,przeciekaly,a jak sie wracalo ze sklepu i wywijalo siatka(siatki byly z materialu z plastykowymi uszami)to i potrafily pekac.A potem od Mamy dostawalo sie po lbie za bycie gamoniem. Swoja droga kupilem ostatnio w Polsce sledzie w oleju tez w niepraktyczne woreczki pakowane.Pewna pani mi w sklepie je doradzila i miala calkowita racje bo byly przepyszne.Tylko straszna babranina byla z ich przekladaniem do salaterek. Mleka w kartoniku za diabla nie pamietam,ale oczywiscie moge sie mylic.
  23. Czy w czasach PRL był lepiej?

    Tez juz zaczalem powatpiewac w sprawnosc swej pamieci Swoja droga mleko pakowano w kartony juz w latach 70-tych w ZSRR co kazdy kto czytal obowiazkowo "Wiesielyje Kartinki" czy "Junego Technika" pamietac powinien,bo sie ta nowoscia tam czesto chwalono.Nigdzie tez na swiecie raczej pomyslu z woreczkami nie spotkalem,wiec sadze ze to jakis oryginalny,rodzimy patent.Dzisiaj juz nawet okragle butelki z oliwa czy mlekiem zastepuje sie kwadratowymi, bo wiecej ich po prostu na palete wchodzi i transport jest tanszy. A te napoje w woreczkach-jakoby owocowe-tak popularne w latach 80-tych? Okropienstwo.
  24. Czy w czasach PRL był lepiej?

    Jakie nowe? Z PRL-u je pamietam.Na przerwach w szkole kupowalo sie suche bulki i wspolnie taki wlasnie woreczek mleka.Odgryzalo sie jeden rog i pilo po kolei.Biala woda to byla nie mleko.Straszliwie niepraktyczne opakowanie,kto to dzisiaj wiec kupuje?Butelki szklane niestety znikly nie tylko w Polsce,powodem jest nie tylko problem z ich myciem,ale i duza waga podczas transportu.Za drogo by to wynioslo.Szkoda tych mleczarzy,tym bardziej,ze wszelkiej masci platki z mlekiem sa dzisiaj o wiele bardziej popularne,pomysl powinien wiec dzialac. Wedliny sam czasami wedze ,wiec wiem jak smakuja Sek w tym,ze obecnie jest wybor,w zaleznosci od gustu i zasobnosci portfela.Bez najmniejszego problemu, wiec mozna nabyc produkty naprawde tzw.domowej jakosci.W PRL-u zalezalo to natomiast nie tylko od zasobnosci portfela,ale i wielce sporadycznej laskawosci dostawcy - czyli wladz.
  25. Kultowe rzeczy PRLu

    Glosowalem na slynna restrykcyjna "13-ta". Chyba dlatgo,ze spiewano o tym absurdzie nawet piosenki: Do kultowych rzeczy bym dodal wszelkiej masci czerwone transparenty i tablice,ktorymi obwieszano dworce PKP,budynki publiczne itp.umieszczajac na nich pompatyczne a pouczajace cytaty np. z postanowien kolejnych zjazdow PZPR. Tutaj mozna sobie poczytac.Ubaw gwarantowany : http://www.joemonster.org/art/1195/Hasla_z_billboardow_PRLu
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.