-
Zawartość
1,547 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Mariusz 70
-
Czy w czasach PRL był lepiej?
Mariusz 70 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Wolnosc slowa byla dla ludzi mniej wazna od zoladka? Skad te rewelacje kolega wytrzasnal?.Ja osobiscie mam zupelnie inne wspomnienia,a wystapienia w latach 80-tych nie tyle dotykaly problemu nabycia kilka deko salcesonu wiecej, co wlasnie owych podstawowych wolnosci obywatelskich.Postulaty byly takie jak je mozna bylo w danej sytuacji przedstawic.Jak sie mialo za plecami czolgi i masakry protestujacych w niedalekiej przeszlosci,to co mozna bylo w tych postulatach napisac?.Bez jaj prosze.Ludzie mieli tej partii i real-socjalizmu po dziurki w nosie i tyle.O prawa polityczne caly czas chodzilo, bo tylko i wylacznie takie zmiany gwarantowaly jakis mozliwy do zaakceptowania poziom zycia. I o jakim "zakreceniu" ekonomicznym tu mowimy.To byl skrajny trup,syf i dziadostwo.Duze panstwo nie potrafiace wyprodukowac w koncu XX wieku papieru toaletowego czy zapewnic ludziom dostepu do telefonu.Toz to nic innego jak poziom cywilizacyjny rodem z "Planety Malp" -
Nordland - czyli bałtyckie miasta.
Mariusz 70 odpowiedział Mariusz 70 → temat → Turystyka historyczna
Juz po wypoczynku O Ermitazu bedzie nizej. Wracajac po polnocy z kolacji kolejna niespodzianka.Wraz z codzienna gazetka pokladowa znajdujemy informacje o prawie wizowym w Rosji obowiazujacym.Okazuje sie,ze firma zalatwila automatycznie wizy grupowe,a nie indywidualne.Czyli mozemy zejsc na lad wylacznie w ramach wykupionych wycieczek.Nikt nas wczesniej o tym drobnym detalu nie powiadomil,chcielismy zwiedzac Petersburg na wlasna reke i do tego sie miesiacami przygotowywalismy.No i caly misterny plan w p...u. Szybka narada wojenna i postanawiamy wykupic za duze pieniadze opcje maksymalna na dwa dni,bo co nam pozostalo.Pocieszamy sie ,ze przynajmniej zobaczymy Carskie Siolo czego nie mielismy w planach.Oferowane wycieczki sa rozmaite.Od objazdu miasta autobusem,statkiem po kanalach,wizyt w poszczegolnych muzeach,az po odwiedzenie Nowogrodu.Oferuje sie tez wieczor folklorystyczny czy spektakl baletowy z kolacja.Czyli jest w czym wybierac.Decydujemy sie na centrum miasta z Ermitazem w dniu pierwszym.W drugim na Carskie Siolo i Peterhof. Dzien 2-gi.PETERSBURG. Kto rano wstaje...ten oglada Kronsztad. Bufet ma te zalete,ze jest usytuowany w oszklonej galerii nad mostkiem kapitanskim.Przyjemnie jest wiec rano siedziec w fotelu,pic cos cieplego i ogladac wplywanie do poszczegolnych portow z wysokosci, bagatelka, jakichs 8-pieter. Jest niedziela wiec baza morska Floty Baltyckiej wyglad ma senny.Tor wodny prowadzi doslownie 100 metrow od stojacych okretow.Duzo tego nie ma.Glownie jednostki pomocnicze i okr.podwode klasy Kilo.Nad wyspa goruje ladnie odnowiona cerkiew ze zlota kopula.Widac tez z daleka zespol palacowy Peterhofu. Przed wplynieciem do miasta zarzadzany jest obowiazkowy alarm cwiczebny.Zlosliwie spodziewam sie scen rodem z Titanica i szykuje aparat,aby zbiorowa panike staruszkow utrwalic.Dzwoni 7 buczkow,bierzemy kamizelki i udajemy sie wyznaczona trasa na wyznaczone nam miejsce.Zawiodlem sie,ale pozytywnie.Nasi dziadkowie w kapokach spokojnie ustawiaja sie na pokladzie lodziowym i szybko formuja 5 szeregow.Dyscyplina jak w marynarce wojennej,az mnie zatkalo.Czasem tylko padaja jakies zarty dosc zreszta w tej niezwyklej sytuacji stosowne.Kapitan gratuluje dyscypliny i dziekuje za cwiczenia,mozna zajac sie wreszcie ogladaniem miasta. Stajemy w odnodze Duzej Newy w centrum miasta.Niedaleko widac lodolamacz "Jermak",slynny z akcji ratunkowej z lat 30-tych,kiedy ruszal na pomoc polarnej ekspedycji adm.Nobile.Obecnie jest to statek-muzeum.Cumujemy obok okretu podwodnego klasy "Foxtrot" rowniez takie funkcje pelniacego. Dolaczaja nas do wycieczki "holenderskiej".Procz obywateli tego kraju jest z nami kanadyjska para,amerykanski emerytowany oficer i czworo jego rodakow,ale chinskiego pochodzenia.Wiek uczestnikow sredni,jezykiem obowiazujacym ma byc angielski.Co do Holendrow to po raz kolejny w zyciu(mialem zaszczyt byc druzba na fryzyjskim weselu) przekonuje sie,ze opinie o ich sztywniactwie i zdystansowaniu sa calkowicie krzywdzace.Zaczynamy wizowe ceremonie i przejscie punktu granicznego.Wreszcie pani proporszczik o wygladzie starej zolzy laskawie nas przepuszcza.Absurd sytuacyjny kompletny.Centrum miasta,trzy statki majace na pokladach tysiace ludzi z wypchanymi portfelami i nie wolno im tych pieniedzy spokojnie sie pozbywac.Ja tam w zyciu rozmaite socjal-absurdy juz widzialem,ale ludziom w normalnych i wolnych krajach wychowanych w glowie sie to nie miesci. Po ok.godzinie wsiadamy wreszcie do autobusu.Wita nas mloda Rosjanka majaca byc przewodniczka.I tu kilka slow o naszych przewodniczkach jako,ze co roku rozmaitych zawodow ze strony tej instytucji doznaje.Po raz pierwszy chyba spotkalo mnie bardzo przyjemne rozczarowanie.W obydwu dniach pobytu trafily nam sie dziewczeta bardzo sympatyczne,kompetentne i swietnie przygotowane.Obie doskonale znaly angielski i hiszpanski,posiadaly duza wiedze z zakresu historii sztuki,nie szczedzily tez ciekawostek dotyczacych codziennego zycia obecnej Rosji.Naprawde duze brawa. Pierwszym punktem byla Twierdza Pietropawlowska i katedra Piotra i Pawla bedaca cesarska nekropolia.Biale sarkofagi imperatorow wygladaja skromnie.Wyjatkiem sa niezwykle piekne,ale proste grobowce Aleksandra II i jego zony,wykonane z czerwonego i zielonego kamienia. Najwieksze zainteresowanie budzi kaplica w ktorej w 1998 roku w obecnosci prezydenta Rosji zlozono szczatki Mikolaja II i jego pomordowanej rodziny.Duzo kwiatow,a uwage przyciaga wielki wieniec bedacy wyrazem szacunku krola Tajlandii. Znalazlem dobrej jakosci filmik o tym zabytku opowiadajacy jak i o soborze Sw,Izaaka.Komentarz w jezyku polskim,w tle ladna muzyka cerkiewna: Spotyka nas mila niespodzianka.Mamy wliczony mini-koncert muzyki sakralnej.W niewielkiej kaplicy 5-ciu panow w zakonnych przebraniach raczy nas kilkoma utworami.Bardzo nastrojowo i ladnie to wypada. Jako,ze pogoda byla ladna,tereny wokol twierdzy wypelniali plazowicze.Z trawnika startowal smiglowiec Mi-28 zabierajacy chetnych na przelot nad miastem.Wpoblizu znajduje sie tez Muzeum Artylerii,ktorego niestety nie zwiedzalismy. Robimy tez zdjecia z kranca wyspy Wasiliewskiej.Nie ma czasu na zwiedzenie Muzeum Morskiego czy Kunstkamary Piotra Wielkiego.Znajduje sie tam obok rozmaitych wybrykow natury m.in.kolekcja wyrwanych osobiscie przez cara zebow.Byl zapalonym stomatologiem-amatorem,a ze byl mezczyzna sily nadludzkiej i popic codziennie lubil,okrutne to byc musialy zabiegi Do odwiedzania swych zbiorow zachecal car darmowa wodka,paniom oferowano kawe. http://www.youtube.com/watch?v=DzohzfV671M Mijamy tez krazownik "Aurora",niestety tez go nie zwiedzamy.Okret jest pieknie odnowiony,powiewaja na nim bandery z krzyzem Sw.Andrzeja: Stajemy przed Ermitazem. -
Czy w czasach PRL był lepiej?
Mariusz 70 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Najciekawsze zawsze bylo doroczne uzasadnienie w podaniu,po kiego diabla ci glupi robolu taki skomplikowany aparat jak telefon. No i meczyl sie ojciec regularnie debilizmy wymyslajac,zupelnie bezskutecznie zreszta.Blok obok wojskowi mieszkali to i telefony mieli.Ci mogli zawsze sie wylgac,ze alarm cwiczebny w nocy bedzie czy inny wrog socjalistyczny kraj napadnie. A robotnikom po co telefon? Fanaberie i burzuazyjne wyglupy,nic wiecej.Chociaz w tamtych czasach by sie przydal,zawsze to mozna sie by bylo dowiedziec gdzie mozna aktualnie dostac np.paste do zebow,a moze nawet zyletki. -
Kol.FSO bombek na Gdynie i Hel zrzucalo lotnictwo duzo,duzo skuteczniejsze od sowieckiego w ilosciach znacznie przekraczajacych owych "kilka".Okretom podwodnym nic sie nie stalo absolutnie.Nie zatonely tez w "tzw.miedzyczasie",a mialy za przeciwnika marynarke znacznie sprawniejsza od sowieckiej.Co wiecej przetrwaly okres z gory zakladany,a liczono go na 28 dni(tyle mial sie utrzymac Hel). I tu odpowiedz na brednie dotyczace jakoby zbyt duzej wielkosci tych okretow.Takie to bowiem dyrdymaly za PRL gloszono i nadal bez odrobiny zastanowienia sie powtarza.Wiedziano dobrze,ze w wypadku wojny z Niemcami baz MW utrzymac sie nie da,co wiecej w obliczu przewagi powietrznej wroga normalne z nich korzystanie bedzie mocno utrudnione,jezeli w ogole mozliwe.Dlatego byly potrzebne jednostki o duzej autonomi.Zakladano,ze po utracie baz wydostana sie z Baltyku lub zostana internowane.I zalozenia panow Swirskiego i Unruga spelnily sie w 100%.Co wiecej nie utracono zadnego z okretow podwodnych,a na minach postawionych przez ORP "Zbik" zatonal niemiecki tralowiec M-85. Czy byly na Baltyk za duze jak to bredzila propaganda PRL-u? Sprawdzmy wypornosc ORP "Orla". nawodna:1110 t podwodna:1473 t W okresie PRL-u MW posiadala np.okrety klasy "Foxtrot" o nastepujacej wypornosci: nawodna:1950 t podwodna:2400 t ORP "Orzel" radzieckiej klasy Kilo dane ma nastepujace: nawodna:2500 t podwodna:3200 t Obie klasy okretow uzywala na Baltyku w duzych ilosciach sowiecka marynarka,a o.p.klasy Kilo uzywa i obecnie Flota Baltycka. Marynarka Szwecji uzywa okretow klasy "Nacken" o wypornosci: nawodna:1030 t podwodna:1125 t Marynarka Niemiec np.okretow klasy 209 o wypornosci : nawodna:1180 t podwodna:1290 t Sa to wszystko okrety wielkosci "Orla" lub znacznie go przekraczajacej,nie widze wiec absolutnie zadnej ekstrawagancji w jego wymiarach.Co wiecej okret dzialal na Baltyku dluzej niz przewidywano,a do tego pozbawiony map i elementarnego wyposarzenia nawigacyjnego.Wobec powyzszego trudno mowic o jakis blednych zalozeniach kierownictwa MW.
-
Czy w czasach PRL był lepiej?
Mariusz 70 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
A moze mi ktos logicznie wytlumaczyc, dlaczego zalozenie najzwyklejszego telefonu w duzym miescie, przekraczalo mozliwosci techniczne sredniej wielkosci panstwa europejskiego w koncu XX wieku ? Pomimo skladanych przez lat kilkanascie podan,doczekalismy sie owego cudu techniki dopiero po 1989 roku.Zawsze mnie frapowala ta niezwykla niewydolnosc techniczno-cywilizacyjna ludowej ojczyzny.Jak dostane jakas sensowna odpowiedz to moze przestane nazywac PRL pospolitym dziadostwem. -
1920. Wojna i miłość
Mariusz 70 odpowiedział montezuma1985 → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
W sprawie ornatow i religijnych profanacji. Hiszpanscy tzw.republikanie bardzo postepowaniem bolszewikow sie fascynujacy ,tego typu idiotyczne brewerie chetnie nasladowali.Jezeli wiec takie zachowanie politycznych wandali bylo norma w latach 30-tych,wiec przesady w filmie nie widze absolutnie. Zdjecie tego typu prymitywizm zachowan ukazujace: http://4.bp.blogspot.com/_vb-2nlYieEk/TLBlQmdA-VI/AAAAAAAACc4/Qp9Q2kd73ac/s1600/quema+iglesia.jpg -
Zaczne od malego przykladu. W ubieglym roku pewna katalonska radna z uroczym usmiechem w TV oswiadczyla,ze gwalcone i mordowane przez tzw.republikanow zakonnice mialy przynajmniej w zyciu troche przyjemnosci. Stanie przed trybunalem za publiczna trywializacje mordow i ideowych zdziczen.I bardzo slusznie. Bronek na gwalty i morderstwa wobec legionistek zaskakujaco podobnie oswiadcza w powyzszym poscie: "Czyli krotko mowiac,kobieciny dokladaly staran,aby w niedalekiej przyszlosci bolszewicy mieli wystarczajaco liczne kadry". Podobienstwo wypowiedzi jak sadze nie jest przypadkowe,a wynika z pewnej tendencji idiotycznej trywializacji aktow politycznej barbarii.Trywializacji co wiecej celowej bo pewne ideowe fascynacje majacej usprawiedliwiac.Nie mi tez czyjes polit-dyrdymaly oceniac,bo to jak mawiaja: jeden woli pomarancze,drugi jak mu nogi smierdza .Ale pewna meska postawe zachowac zawsze nalezy. Bronkowi nie odpowiem.Jezeli nie podaje reki znajomemu o ktorym sie dowiaduje,ze w zaciszu domowym zone bije to rowna konsekwencje wypada mi wykazac wobec osob pewne granice w publicznych wypowiedziach przekraczajace.Po prostu w mysl bardzo prostej meskiej zasady z pewnymi ludzmi nie rozmawiamy i reki im nie podajemy.Co wiecej czlowiek ktory pisze i czyta jest juz na tyle duzy,aby pewne zasady elementarnej przyzwoitosci sobie w zyciu przyswoic. Nie chodzi tu tez o polit-poprawnosc absolutnie,ale o ZASADY.A dorosly facet zasad pozbawiony jest...no wlasnie,kim jest? Dbajmy wiec Panowie o elementarne zasady w zyciu bo inaczej sprowadzimy sie do poziomu spoleczno-politycznych troglodytow pokrewnych tym z Rosji 1917 roku.
-
Tez jestem milosnikiem piwa lomzynskiego.Niezwykle mi umililo ostatnie Boze Narodzenie.
-
"Mikolaj II-ostatni car Rosji" Jan Sobczak. Najlepsza moim zdaniem biografia Mikolaja II jaka sie w Polsce ukazala.Cegla straszna bo stron niemal 600,ale czyta sie niemal jak powiesc.
-
-
1.Jak sama nazwa okretu wskazuje po to aby stawial miny.Mial tez pelnic funkcje szkolne i reprezentacyjne i takiez z powodzeniem pelnil. 2.A kto niby naiwnie mial zamiar stawiac miny pod Leningradem ? Coz za dziwny pomysl. Od Leningradu do kranca Zatoki Finskiej jak najprostsza mapa pokazuje jest na tyle daleko,ze zasieg artylerii na postawienie zagrody minowej by nie wplynal absolutnie.Trudno tez skutecznie strzelac noca kiedy to zagrody minowe normalnie sie stawia.Dalszy przebieg wojny zreszta to pokazal.Flota Baltycka w zasadzie przez caly okres wojny byla unieruchomiona wlasnie taka przeszkoda.Kierowniictwo MW,az takiej skutecznosci nie przewidywalo,zakladano po prostu opoznienie dzialan sowieckiej marynarki na polskich liniach komunikacyjnych. 3.Plan rozbudowy obrony plot.dla samego Helu przewidywal: -1 eskadra mysliwska,plywakowa(15 sam.) -2 baterie ar.75mm(6 dzial) -3 baterie ar.105 mm(9 dzial) -1 bateria ar.40 mm (8 dzial) -40 nkm-ow -12 balonow zaporowych -4 aparaty nasluchowe -12 rflektorow sr.150 cm. Obliczano tez koszt wybudowania lotniska na Helu.Ok.7 mln.zl. Plan byl jak najbardziej w trakcie realizacji.Np.zlozono zamowienie armat 105 mm w Wielkiej Brytanii.
-
Czang Kai-szek kontra PRL
Mariusz 70 odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Ksiazka nie tylko sympatyczna,ale i bardzo ladnie wydana w formie niemalze albumowej.Obrazy pana Werki sa jednym z glownych atutow,a opowiadanka pana Piwowonskiego dowodza,ze Polska Morska jest ciekawa nie tylko w belicznym ,ale i cywilnym wydaniu. Naprawde polecam poszperac po antykwariatach czy Alegro. -
Fanem bajkowego kina nie jestem,no moze wyjatkiem jest produkcja pana Jacksona,ktory potrafil tak opowiesc Tolkiena zekranizowac ,ze infantylizmu w niej nie ma.Do Conana mam jadnak bardzo duzy sentyment z jednego powodu.Byl to bowiem pierwszy film jaki widzialem na video.Zetkniecie z niezwykla technika pamietam do dzis,a i troche wstyd przyznac ze projekcja odbywala sie w czasie tzw.wagarow.Mial tez Conan szczescie do sciezki dzwiekowej ,jak zreszta malo ktora produkcja kinowa.Jako ciekawostke podam,ze zdjecia krecono w Hiszpanii m.in.w regionie Cuenca.Jest tam ciekawy park krajobrazowy z mnustwem oryginalnych formacji skalnych(scena z czarownica,ktora Conan wrzucil do kominka-czyzby ukryty antyfeminizm? ),ktore mozna sobie obecnie za przystepna cene ogladac, sceny z filmu wspominajac.Co zarowno fanom filmu jak i geologii polecam. http://www.terra.es/personal/reguillo_e/ciudade.htm Niestety nikt nie wpadl na prosty pomysl,aby tam jakies informacje o dawnej produkcji tam zamiescic.Aktorka grajaca matke Conana(Nadiuszka)wrocila w tym miesiacu na hiszpanskie ekrany grajac role w smiesznym i bardzo popularnym serialu ,bedacym swego rodzaju odpowiednikiem rodziny Kiepskich.Pomimo uplywu lat wielu pani urode zachowala i nadal jest wcale,wcale atrakcyjna kobieta.Wcielila sie tez w role baby-twardziela,na motorze jezdzi i w barach ostro popija,ale niestety twardziela-lesbijki.
-
1920. Wojna i miłość
Mariusz 70 odpowiedział montezuma1985 → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
Swoista moda na noszenie kilku zegarkow byla wsrod ludzi sowieckich jak najbardziej norma.Nie tylko zegarkow zreszta.Podkreslaja to rowniez autorzy rosyjscy.Moda ta co ciekawe wystepowala nawet w oddzialach walczacych po stronie III Rzeszy,ktore juz z nieznanymi im normami cywilizacyjnymi przeciez mialy okazje sie spotkac stacjonujac w krajach rozmaitych.W ksiazce "Wastocznyje liegiony i kazaczi czasti w Wiermachtie" S.Drobiazko na str.21 mamy wykonany na podstawie fotografii rys.A.Karaszczuka przedstawiajacy osobnika,ktory w tej swoistej modzie uzyskal niemal doskonalosc.Na obu rekach naliczyc mozna bowiem 5 zegarkow i 8 obraczek,a i tak wszystkich palcow nie widac. Swego czasu magazyn "Militaria" prezentowal zdjecia studyjne wykonane w okupowanej Warszawie,na ktorych podobni rekruci prezentowali z duma po kilka zegarkow na reku Takie jak ta relacje tez podkreslaja dziwaczny glod zegarkow wsrod obywateli ZSRR: http://www.google.es/imgres?imgurl=http://www.stolica.opole.pl/files/slazacy2s.jpg&imgrefurl=http://www.stolica.opole.pl/%3F1945-w-gornym-slasku,139&usg=__hxCdjjRBvRlhoKlF6Qzc11GpQgY=&h=580&w=580&sz=23&hl=es&start=13&zoom=1&um=1&itbs=1&tbnid=yx_FTHs9tMfAqM:&tbnh=134&tbnw=134&prev=/search%3Fq%3Dzolnierze%2Brosyjscy%2Bzrabowane%2Bzegarki%2Bzegarki%26um%3D1%26hl%3Des%26sa%3DG%26rlz%3D1R2GGLL_es%26biw%3D1259%26bih%3D536%26tbm%3Disch&ei=MkLSTcLoKcar8APJms30Cg Podobne tendencje byly bardzo widoczne tez w 1939 roku,co tu zreszta o zegarkach mowic skoro lupem Armii Czerwonej padaly nawet i to w skali masowej...kalesony. http://www.google.es/imgres?imgurl=http://www.pamietamkatyn1940.pl/upload/sojusznicy/3.jpg&imgrefurl=http://www.pamietamkatyn1940.pl/188.xml&usg=__MIZWHgb4cHOulvPMUeqVRnUrDBo=&h=500&w=347&sz=45&hl=es&start=3&zoom=1&um=1&itbs=1&tbnid=BE4tg0tQUH8z4M:&tbnh=130&tbnw=90&prev=/search%3Fq%3Dbolszewicy%2Bzegarki%26um%3D1%26hl%3Des%26sa%3DG%26rlz%3D1R2GGLL_es%26biw%3D1259%26bih%3D536%26tbm%3Disch&ei=5kPSTZf_Ocq28QP5kbH8Cg Skoro takie zachowanie bylo niczym dziwnym po prawie trzech dekadach komunistycznych cudow gospodarczych,nie oczekujmy wiec wersalskich manier po ludziach dopiero raj robotniczy budujacych -
Twoja orientacja polityczna
Mariusz 70 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Nie supozycja,ale niestety koniecznosc.Na polskim google nic nie wyskoczylo Z zaproszenia chetnie oczywiscie skorzystam. -
Twoja orientacja polityczna
Mariusz 70 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
http://en.wikipedia.org/wiki/Ernst_J%C3%BCnger http://en.wikipedia.org/wiki/Anarch_(sovereign_individual) -
Hiszpańscy "postępowcy" zwierają... szyki
Mariusz 70 odpowiedział godfrydl → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Mala nowosc w temacie. W dniu wczorajszym Zwiazek Adwokatow Chrzescijanskich zadenuncjowal rzad hiszpanski premiera Zapatero przed Wysoka Komisja Narodow Zjednoczonych Praw Czlowieka za ewidentna walke z zasada wolnosci wyznania.Przedlozono liste 150 przypadkow gwalcenia elementarnych praw obywateli w tym zakresie.W wiekszosci dotycza religii rzymsko-katolickiej,ale nie tylko, bo denuncja obejmuje rowniez restrykcje wobec innych wyznan chrzescijanskich jak i muzulmanow. -
FSO dalej lejesz wode.Napisales wyraznie."Kazda podobna sluzba by chciala go miec w swoich szeregach".Jaka KAZDA ? Bardzo watpie czy sluzby normalnych krajow by chcialy miec w swoich szeregach ewidentnego zwyrodnialca.Pisze zwyrodnialca bo stosowane przez niego metody na to wyraznie wskazywaly.Ot np.sciaganie skory z rak przesluchiwanych,eksterminacja polit-niepoprawnych nieletnich czy calych grup spolecznych.Nie "kazda" sluzba by chciala miec podobnych funkcjonariuszy,ale tez i normalnie funkcjonujace kraje cywilizowane takowych nie potrzebuja.Europejskim prekursorem byl pan Lenin,ktory aby swoje dyrdymaly w zycie wprowadzic takie chore sluzby sobie wymyslil i podobnymi dewiantami obsadzil,aby jego wladze jak to sie w socjal-nowomowie okresla "utrwalaly".Normy nie widze tu absolutnie,raczej bardzo,bardzo ciezkie zwyrodnienie.
-
Twoja orientacja polityczna
Mariusz 70 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Liberalizm z lekkim uklonem w strone konserwatyzmu.No i anarchizm-konserwatywny w jungerowskim wydaniu w zyciu codziennym staram sie stosowac -
Siegnijcie Panowie po "Armie Rydza-Smiglego" Tymoteusza Pawlowskiego.Zamieszcza tam nieco inne spojrzenie na koncepcje rozbudowy PMW jak i zadania ORP "Gryf".Wg.autora glownym przewidywanym przeciwnikiem mial byc ZSRR,a wobec tego nalezy zupelnie inaczej patrzec na zadania zamawianych okretow.ORP"Gryf" mial jakoby za zadanie postawienia duzego pola minowego w Zatoce Finskiej i tym samy opozniania dzialan wschodniego przeciwnika.Autor rozpisuje sie o tym na tyle szeroko,ze trudno to strascic w jednym poscie.Koncepcja jak sadze ciekawa bo calkowicie zmienia nasza ocene programow rozwoju PMW.
-
Oczywiscie Krzysztofie,trudno zaprzeczyc.Eksperyment i to raczej o politycznym znaczeniu.Nikt z pewnoscia serio nie myslal,ze babska armia Niemcow pokona i chyba szczeremu patriotyzmowi tych pan tu nie ublizam .Oddzwiek polityczny owszem i byl,ale raczej w za granica.Stad miedzynarodowe wizyty najwyzszego szczebla inicjatorki pomyslu,ktore zreszta skutek odniosly.Alianci rzad Kierenskiego uznali i raczej wierzyli,ze Rosja wojne chce kontynuowac.Jak sadze taki byl glowny cel formowania tych jednostek.No i w pewnej mierze chec dania przykladu rosyjskim poborowym jak i spelnienie zadan kobiet-ochotniczek. Samo uzycie pierwszego batalionu tez wskazuje na typowo propagandowy cel calej imprezy.Osiagnal niewielki sukces (samych jencow wzial ok.200)okupiony akceptowalnymi stratami(ok.50 zabitych i rannych) i zaraz jednostke z frontu wycofano.Zadbano przy tym o odpowiednie naglosnienie akcji w formie relacji amerykanskiego reportera Retha Child Dorra.Trudno wiec odmowic tutaj dowodztwu poczucia realizmu.Co ciekawe w wiekszej skali juz uzywali kobiecych jednostek Polacy w wojnie z bolszewikami i chyba o wiele bardziej efektownie i realistycznie co do autentycznych mozliwosci,biorac pod uwage dzialania wywiadowcze harcerek. Zorganizowano cztery bataliony:Pierwszy,Piotrogradzki,Moskiewski i Kubanski.Planowano utworzenie dalszych,ale przerwala to rewolucja.W trakcie formowania byl tez co ciekawe batalion marynarki.Bataliony liczyly ogolem 5500-6500 ochotniczek. Batalion Piotrogradzki znalazl swoj smutny koniec w czasie obrony Palacu Zimowego,a dokladniej mowiac bronilo go niespelna 140 kobiet.Byly gwalcone i torturowane przez czlonkow Gwardii Czerwonej o czym informuja nas takie osoby jak reporter i swiadek John Reed czy brytyjski atache wojskowy w Piotrogradzie Alfred Knox,ktory ocalalym kobietom pomagal. Batalion Moskiewski w sile 2 kompanii(400 legionistek) zostal skierowany na front w sierpniu 1917 roku,wszedl w sklad 27 DP. Batalion Kazanski znalazl swoj koniec w walkach z bolszewikami. Ogolem bezposredni udzial w walkach w latach 1917-1920 mialo wziasc 5000 kobiet. Boczkariewa po odbyciu zagranicznych misji dyplomatycznych na rzecz rzadu Kierenskiego(spotykala sie m.in.z brytyjskim monarcha czy prezydentem USA) organizowala sluzby medyczne adm.Kolczaka.Zajmowala sie tez ustalaniem losow swoich bylych podopiecznych.Specjalna komisja zbierala relacje w ktorych do znudzenia mowa jest o gwaltach,morderstwach,nawet wyrzucaniu kobiet z jadacych pociagow.Znalazly sie tez i dowody fotograficzne jak ta ,przedstawiajaca zgwalcona i zamordowana legionistke: http://www.greatwar.nl/picnic/picnic26.jpg Dostala sie "Jaszka" Boczkariewa w rece bolszewikow w koncu 1919 roku wraz z innymi ochotniczkami korpusu medycznego.Poniosly smierc z reki Czeka,a jak sadze mordowanie personelu medycznego przeciwnika do normalnych obyczajow naszej cywilizacji nie nalezy. I tu interesujaca ciekawostka dotyczaca wspolczesnej Rosji: Zostala Maria Boczkariewa w 1994 obwolana przez Cerkiew Prawoslawna meczennica Kosciola Ortodoksyjnego.Jako "Meczennica Maria od Zolnierzy" jest obecnie jedna z oficjalnych patronow armii Federacji Rosyjskiej.
-
Dialektycznych lamancow jak widze ciag dalszy: Nie wiem jaka masz wizje panstwa i "fachowosci" jego sluzb specjalnych,ale z tego co tu mozna przeczytac to bardzo,ale to bardzo chora i wypaczona
-
Dokladniej zostal wymordowany w trakcie obrony Palacu Zimowego.Jezeli natomiast przeczytasz uwaznie wczesniejsze posty to sie dowiesz,ze walczyl w 1917 roku(nawet z powodzeniem) na Bukowinie ,byl wiec jednostka z frontowym doswiadczeniem. Pozostale bataliony tez braly udzial w pozniejszych walkach z bolszewikami,ktorzy wlasnie za chec walki te kobiety w szczegolnie okrutny sposob masakrowali.Niestety staly sie batalionami smierci w pelnym tego slowa znaczeniu.Nie ma wiec mowy o jakichs formacjach czysto propagandowych czy wartowniczych.
-
Mam Barbariana na DVD i jest tam opcja z komentarzem Arnolda.W scenie kiedy zwabia kaplana-pederaste na religijno-cielesne uciechy,a potem go zabija,strasznie pokretnie sie biedak Arnold tlumaczy.Ze to nie tak powinno byc rozumiane,ze to czysty przypadek w scenariuszu i bron Boze jakas brzydka homofobia czy podstepna aluzja.Smiesznie to brzmi,bo pewnie nikt nawet sie nad jakims glebszym przeslaniem tej sceny nigdy nie zastanawial.Ale takie to mamy obecnie czasy.
-
Naczelny "historia.org.pl" w Sejmie RP
Mariusz 70 odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Portal "historia.org.pl"
To dobrze.Zawsze to milo uslyszec,ze dobry obyczaj i tradycja wsrod wladzy sa kultywowane.