Mariusz 70

Kolorowymi gazetami w kominku bardzo kiepsko sie rozpala.Ale tez i niestety mialem pozar.Spalila sie czesc mebli,RTV,a biblioteka praktycznie strat nie poniosla,no okopcilo sie to wszystko tylko troche.Ksiazki paradoksalnie bardzo trudno sie pala,zwlaszcza scisniete na regalach.Co jest w sumie bardzo pocieszajace,zwlaszcza dla prowincjuszy,ktorzy w umiarkowany sposob korzystaja ze zdobyczy cywilizacji

Grubasne na kredowce wybierali.Takie zle sie pala

Stephen R.Tunbull "Chinese Walled Cities 221 BC-AD 1644". Kolejna ksiazka znanego historyka azjatyckiej wojskowosci.Tym razem o chinskich fortyfikacjach miejskich.

Dlaczego "szorstkiego" ? Mi osobiscie sie flaga Estonii bardzo podoba.Kolory ladne i oryginalne.,kwestia gustu oczywiscie. Faktycznie w Estonii widac, dla nas moze i dziwne, skandynawskie ciagoty.Troszke to zaskakuje jak sie wchodzi do typowych sklepow dla turystow,a tam polowa towaru ozdobiona wikingami,drakkarami i runami wszelkiej masci.

Slad kolejnej rosyjskiej formacji znajdujemy w "Leksykonie wojny polsko-rosyjskiej 1919-20" Janusza Odziemkowskiego.Przy opisie zmagan o Pinsk pisze on: "W walce wyroznila sie walczaca u boku Wojska Polskiego Legia Rosyjska,zlozona z ochotnikow-zolnierzy bylej armii carskiej,zamieszkujacych tereny opanowane przez Polakow". Niestety tylko tyle Walczyli tez u boku WP Kozacy i to w zwartych formacjach.Oto fragment wspomnien Izaaka Babela,zydowskiego kronikarza z Armii Budionnego,ktory barwnie i z wlasciwym sobie talentem tak spotkanie z kozacka brygada opisuje: "Trzydziestego pierwszego przeszlismy do natarcia pod Czesnikami.Szwadrony zgromadzily sie w lesie obok wsi i o szostej rano ruszyly na nieprzyjaciela.Nieprzyjaciel oczekiwal nas na wzgorzu,do ktorego byly trzy wiorsty jazdy.Przegalopowalismy trzy wiorsty na znuzonych do cna koniach i kiedysmy wpadli na szczyt wzgorza,zobaczylismy zamarly mur czarnych mundurow i pobladlych twarzy.To byli Kozacy,ktorzy zdradzili nas na poczatku polskiej wojny i zostali uformowani w brygade pod dowodztwem esaula Jakowlewa.Ustawiwszy jezdzcow w czworobok,esaul czekal na nas z gola szabla.W jego ustach blyszczal zloty zab,czarna broda lezala na piersi jak ikona na nieboszczyku.Karabiny maszynowe przeciwnika szyly z dwudziestu krokow,ranni zwalili sie w naszych szeregach.Stratowaly ich kopyta naszych koni i zderzylismy sie z nieprzyjacielem,ale czworobok jego ani drgnal,wiec rzucilismy sie do ucieczki.W ten sposob sawinkowcy osiagneli nietrwale zwyciestwo nad szosta dywizja".

Jak wyzej,nauczony wielokrotnymi i bardzo smutnymi doswiadczeniami. Najwieksze straty ponioslem jednak wywozac ksiazki z Polski.Na Kaszubach zepsul mi sie rozrusznik,wstawilem auto do warsztatu,nastepnego dnia odebralem,a juz w domu po rozpakowaniu kartonow okazalo sie,ze praktyczni mechanicy ograbili mnie z wielu ciekawych pozycji.A mowia,ze lud wiejski jakoby drukowanego unika

A co niby mial napisac luteranin i czlonek Akademii Francuskiej o zabobonach rosyjskiej wsi i dworskich fascynacjach Rasputinem Ksiazka traktuje wlasnie o ciemnocie,sekciarstwie i osobliwym rosyjskim mistycyzmie owych czasow.Sam Ossendowski byl swego rodzaju pozytywista,ktorego ksiazki to jedna wielka propaganda kultu pracy i oswiaty.Nawet jako carski wiezien prowadzil wsrod kolegow-analfabetow kursy edukacyjne, czy po prostu krzewil zasady elementarnej higieny. Fascynacja mistycyzmem przyszla pozniej.Byla skutkiem widzianego naocznie koszmaru rewolucji i azjatyckimi fascynacjami.Warto dodac,ze prof.Ossendowski przeszedl na katolicyzm dopiero w latach 40-tych,a wiec u schylku zycia. Kolejne czesci "Glosu pustyni":

Skoro juz byla mowa o wspolczesnej produkcji filmowej,opartej na przygodach i tworczosci prof.Ossendowskiego,trudno nie wspomniec o tej z okresu miedzywojennego.Na bazie jego powiesci "Sokol pustyni" nakrecono film pt."Glos pustyni" wg.scenariusza Eugeniusza Bodo,ktory zreszta sam zagral w nim szejka Abdullacha.Film nakrecono sporym nakladem kosztow w Algierii w 1932 roku. http://pl.wikipedia.org/wiki/G%C5%82os_pustyni W okresie PRL-u na szczescie filmu nie zniszczono, tak wiec mozemy go sobie dzisiaj bez problemu zobaczyc.Tutaj trzy pierwsze czesci:

Jako,ze szkoccy najemnicy stanowili staly element gdanskich pulkow,z czasem w miescie sie powoli osiedlali.Z latami ta spolecznosc sie germanizowala,ale wspomnienie ojczyzny pozostalo chocby w nazwach podmiejskich osad.I tak do dnia dzisiejszego mamy w Gdansku Stare i Nowe Szkoty,dawniej zamieszkale przez potomkow tych weteranow.Byc moze nawet czasy regimentu Stevarta pamietajacych.

"Dzieje Zakonu Krzyzackiego w Prusach" Marian Biskup i s.p.Gerard Labuda. Wychodzila jeszcze swego czasu "Historia Gdanska" w kilku wielgachnych tomach,autorow niestety nie pamietam. Obie pozycje z pewnoscia bez problemow znajdziesz w wiekszych bibliotekach lub antykwariatach.Pisane sa przystepnie i zawieraja interesujace Cie dane.

tytul:"Pojazdy Mechaniczne Wojska Polskiego.1939" autor:Adam Jonca wydawca:ZG Grupa Sp.z.o.o. ISBN 978-83-61529-59-0 rok wyd:2010 stron:366 cena: w moim przypadku 69 zl http://historyton.pl/catalog/popup_image.php?pID=12507 Poprawione wydanie w ktorym nadrobiono poprzednie braki wynikajace ze zlej jakosci papieru i zdjec.Papier faktycznie dobry,jakosc zdjec zazwyczaj swietna,ale nie brak niedorobek.Po pierwsze jezeli ksiazka ma byc fotograficznym albumem to by wypadalo postarac sie o twarda okladke.Klejenie tez trwalosci nie gwarantuje,a wiec pozycja nam sie z biegiem lat po prostu rozleci.Informacje przy poszczegolnych pojazdach ograniczaja sie zaledwie do kilku zdan,a calkowity brak danych technicznych wyklucza te pozycje z grupy leksykonow.A szkoda i to wielka,bo tym samym stanowi ona niejako wylacznie uzupelnienie wydawnictw almapresu czy albumu "Wrzesien 1939.Pojazdy WP",ktory swego czasu wydal Adam Jonca wspolnie z panami Szubanskim i Tarczynskim. Co wiec znajdziemy w srodku. Przede wszystkim kilkaset dobrej jakosci zdjec przedstawiajacych ponad setke wszelkiej masci pojazdow mechanicznych WP.Zdjecia pochodza z roznego okresu,ale nie brak i wojennych czy ze zrodel niemieckich pochodzacych.Zaczynamy wiec od rowerow,poprzez motocykle,samochody wszelkiej masci,ciagniki,czolgi,auta pancerne,az po roznorodny tabor kolejowy.Nie brak prototypow czy pojazdow ogolnie malo znanych.Np.z pewnoscia zainteresowanie wzbudza zdjecia polskich czolgow R26/27,NC1 czy R-35.Sporo miejsca poswiecil autor roznego rodzaju pojazdom kolejowym.Nie tylko o pociagi pancerne chodzi,sa lokomotywy,cysterny,weglarki,wagony sztabowe i szpitalne. Praktycznie wszystkie omawiane pojazdy sa zilustrowane dodatkowo bialo-czarnym rzutem bocznym.W tej samej skali co pozwala na porownanie ich wielkosci. Niewatpliwie praca bardzo ciekawa,szkoda tylko,ze nie wydana w formie obszerniejszego leksykonu.No i czysto techniczna strona edycji tez by wymagala odrobine porawki.O solidnosc i trwalosc wydania mi tu chodzi.

Kolejna ciekawostka wspomnien prof.Ossendowskiego sa opisy dotyczace Bogda Chana-Zywego Boga i wladcy Mongolow. Tutaj male sprostowanie do powszechnie gloszonych tez.Baron Ungern wcale sie nie oglosil wladca Mongolii i wcieleniem Dzyngisa.Po prostu uwolnil prawowitego wladce,wypedzil Chinczykow,a sam zostal przez rzad mianowany szefem sil zbrojnych czyli Dziur-Dziuniem. http://pl.wikipedia.org/wiki/Bogda_Chan Ossendowski spotkal Bogde Chana w Urdze,juz po wyzwoleniu Mongolii z rak Chinczykow i przywroceniu mu tronu przez barona Ungerna.Zamieszcza nie tylko bardzo plastyczny opis egzotycznej audiencji,ale i obraz dworu monarchy czy jego niezwyklej kolekcji skarbow i osobliwosci.Profesor ungerowskiej fascynacji osoba Bogda Chana zdecydowanie nie podzielal.Natomiast niewatpliwie wywarl na nim duze wrazenie ten swiat szamanow,wrozb i ezoterycznej Azji.Jak sam pozniej pisal "...otworzylem oczy i obudzilem sie". Kolejny filmik mongolskie realia tych lat ilustrujacy.Tym razem poswiecony Bogdzie Chanowi i jego dworowi.

Palac Josupowow w Petersburgu oferuje ciekawa ekspozycje zamachowi na Rasputina poswiecona.W poszczegolnych pomieszczeniach za pomoca manekinow, obrazowo ukazano caly ciag kolejnych wypadkow.Mozna tez zobaczyc miejsce w ktorym wrzucono ofiare do kanalu. Doskonaly pomysl o wiele bardziej pobudzajacy wyobraznie zwiedzajacego niz dokumenty i zdjecia w gablotkach.

No to aby na biezaco upadek zapateryzmu sledzic. Scenariusz nadal sie zadziwiajaco sprawdza.Wicepremier i nowy gensekprzed trzema dniami opuscil rzad i nowe teorie glosi.Zapatero "porobil" zmiany w rzadzie ktory ma:"gwarantowac zaufanie i ekonomiczna stabilizacje".No i juz w kilkanascie godzin rynek mu sie "ustabilizowal" i odpowiedzial "zaufaniem". Kleska na miare Grecji niemal, o czym mozna chyba sobie w polskiej prasie ekonomicznej poczytac.Rzad prasa okreslila mianem "rzadu zombi"-czyli politycznych trupow.Przewidywana dymisja w nieslawie i wczesniejsze wybory na 27 listopada.Prognoza jak prognoza,ale jak dotychczas prognozy sie na szczescie wbrew socjalistycznej prasie calkowicie sprawdzaja.I Pana Jezusa chwalic... Co do emigrantow to polityka jest faktycznie absurdalna.Zwlaszcza,ze w tym roku mozna bylo bez zadnej ujmy dla polit-poprawnosci, duze ograniczenia wzorem innych krajow wprowadzic.No ale przeciez nie w kraju,ktory ma bezrobocie zaledwie dwa razy srednia europejska przekraczajace . To nie o Afryke tylko chodzi.Jest bardzo duza emigracja z Ameryki Pld.,a np.liczba emigrantow z Rumunii przekracza tych z Maroka. Ciekawa polityke emigracyjna prowadzi Katalonia.W tym roku komentowano dokumenty lewicowych nacjonalistow w ktorych zakladali oni masowe przyjmowanie Afrykanczykow,przy wprowadzaniu duzych utrudnien dla Latynosow,wychowanych w kulturze hiszpanskiej. Malpy i delfiny to typowy przyklad czym sie obecnie lewica zajmuje i jak daleko od swych robotniczych korzeni odeszla..No i efekty jej popularnosci w calej Europie zreszta widac.Choc z drugiej strony z takiego Marksa czy Lenina byli tacy sami robotnicy jak i z Zapatero

"Jerozolima i Ziemia Swieta".Przewodnik.Wiedza i Zycie. Dobry,ale bez specjalnej rewelacji.Z analogicznym Pascalem swietnie sie uzupelnia.

A ja klasycznie.Tzn.rockowo klasycznie: http://www.youtube.com/watch?v=Je8MXiwmNIk

Byla jeszcze inna formacja w ktorej sluzyli Rosjanie.Zolnierze-weterani tzw.grupy bialoruskiej gen.Judenicza.Po klesce tego ostatniego przedostali sie w lutym 1920 roku zwarta formacja w liczbie ponad 1000 na teren RP.Przechodzili reorganizacje w Brzesciu n.Bugiem.W czerwcu wyruszyli na front jako oddzialy bialoruskie u boku WP.Odnosili sukcesy,a ich dowodca Bulak-Balachowicz(chlop z pochodzenia) skutecznie mobilizowal ludnosc wiejska do antybolszewickiego oporu.Zasluzyli sie w czasie odwrotu,walczyli tez w ofensywie znad Wieprza.Stan oddzialu stopniowo sie zwiekszal osiagajac liczbe 1800 piechoty i 800 kawalerii.Zdobyli Pinsk,gdzie wzieli do niewoli 2400 jencow,w tym sztab 4-tej Armii.Byc moze o ten wlasnie epizod chodzilo Jackowi.W szeregach oddzialu sluzyli Polacy,Rosjanie i Bialorusini.Osiagneli stan 20.000 zolnierzy,a rozkazem ND WP z 26 wrzesnia 1920 roku nazwani zostali Ochotnicza Sprzymierzona Armia.Sami zwali sie Rosyjska Ludowa Armia Ochotnicza. Gen.Stanislaw Bulak-Balachowicz byl postacia niezwykle barwna i heroiczna.Tutaj jego bardzo ladny i obszerny biogram: http://pl.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Bu%C5%82ak-Ba%C5%82achowicz Wracajac jeszcze na chwile do dziejow lotnictwa i 3-go Dywizjonu.Tak jego dzialalnosc na Ukrainie przedstawiala sowiecka propaganda Pomijajac skrajne przeklamanie historyczne,jest to z pewnoscia jakis wyraz respektu wobec skutecznosci tego rodzaju formacji w wojnie 1920 roku.

To pestka,swego czasu proponowali w parlamencie czesciowe prawa obywatelskie dla malpiszonow

Fragmenty filmu sowieckiego i wspolczesnego przedstawiajacych samego barona Ungerna jak i srodowisko w jakm odbywali swe niezwykle przygody panowie Ossendowski i Gizycki.A wiec wyzwalanie Mongolii spod chinskiej okupacji,walki z bolszewikami,romantyzm kawalerii,zaginione skarby carow,a wszystko to w ostrym sosie azjatyckiego ,mistycznego ezoteryzmu. Nic dziwnego,ze zarowno Ungern jak i prof.Ossendowski fascynuja do dzis.Ba... nawet nowe filmy o nich kreca.Ale nie tylko.Np.wloska grupa La Contea na plycie "Campo di Ribeldi" zamieszcza kawalek "Cavalleria Bianca",ktorego slowami jest wiersz Ossendowskiego.

Rozwiazania prawne.Moze po prostu dzikich ludzi nie wpuszczac bez kontroli Nie sadzi kolega? Podalem przyklad jak sie to niegdys robilo i wskaznik tego typu wypadkow byl zdecydowanie nizszy.Rocznie rosnie obecnie o 30%. Dlaczego "dewianci" i "gensek" kolege mecza? Jezeli o genseka chodzi to juz Zapatero wiecej tak nazywal nie bede.W dniu wczorajszym oficjalnie zastapil go pan Rubalcaba,a wiec jakos mi sie scenariusze sprawdzaja.PSOE oglosilo oficjalnie zwrot ku lewicy,a wiec kawiorowo-genitalny zapateryzm jakoby sie juz skonczyl.I chyba dobrze bo ludzmi pracy powinna sie chyba lewica zajmowac,a nie dewiantami,artystami czy kolegami z bankow.Gensekiem zostal oficjalnie pan Rubalcaba. Co do dewiantow,to skoro mecza oni kolege,to co ja mam mowic,ktory do ich figli z wlasnej kieszeni dokladam Nawet o dziwo takich z Zimbabwe. Jezeli natomiast meczy kolege okreslenie "dewiant",to sobie sprawe wyjasnijmy.Jako czlowiek prosty i niedouczony siegnolem wlasnie po Encyklopedie Popularna PWN i przy terminie ZBOCZENIA PLCIOWE taki opis znalazlem: "Zboczenia plciowe(perwersja):wszelka postac zaspakajania popedu plciowego odbiegajaca od normalnego.Np.homoseksualizm,sadyzm." Tyle cytat.Pretensje prosze miec do pani Skoskiewicz w publikacji tej za nauki biologicznej odpowiedzialnej. A teraz moze mi kolega logicznie wyjasnic dlaczego decyzja Zapatero mam doplacac do zabaw zboczencow plciowych? Bede wdzieczny bo doprawdy tego nie rozumiem.Jeden z chlopem to robi inny z koza.Wolnosc Tomku...ale jak sadze za swoje ,a nie za cudzesy sie taki facet wesolo zabawia. Czy PP ma cos do zaoferowania to zobaczymy.Od dekad rzadzi np.w Walencji i Madrycie i jakos wybory wygrywa.Obnizenie podatkow oferuje,nie zmniejsza wzorem PSOE swiadczen socjalnych,redukuje urzedasow.Malo? No i wreszcie jest synonimem gospodarczych sukcesow,tak sie wlasnie pana Aznara pamieta.Panow Gonzalesa i Zapatero niestety nie.Radze mniej zaufania do czytanej lewicowej prasy,zwlaszcza teraz bo serwowana propaganda osiaga poziomy "Trybuny Ludu" okresu Gierka. Zapatero oczywiscie tez zrobil pewne pozytywy.Np.zlikwidowal reklamy w 1 i 2 programie tv.Calkiem serio i z uznaniem to pisze,bo reklamy w hiszpanskiej TV to istny koszmar. Innych pozytywow 2 kadencji ex-genseka nadal nie widze,a i kolega nie bardzo jakos potrafi je wymienic.

Kolejna bohaterka OLK byla Wanda Gertz,jedna z najbardziej niezwyklych postaci w historii Wojska Polskiego. W I WS sluzyla w meskim przebraniu(!) w I Legionie w latach 1914-16.W wojnie polsko-sowieckiej organizatorka i dowodca wilenskiego batalionu liniowego.W okresie miedzywojennym instruktorka obozow Przeszkolenia Wojskowego Kobiet i urzedniczka w GISZ.W 1939 roku bierze udzial w obronie Warszawy,nastepnie w szeregach AK. http://pl.wikipedia.org/wiki/Wanda_Gertz Tutaj wiekszy artykul na temat tej postaci.Historia niezwykla nie tylko Wandy Gertz,ale i wilenskiego batalionu OLK.Specyficzny status ochotniczek,warunki sluzby,udzial w walkach itp.Czyli o batalionach OLK opowiesc: http://histmag.org/?id=1133

To mi Waszmosc panem Gizyckim radosc sprawiles Dluznikiem Wasci jestem.Sam jeszcze nie czytalem,ale na jego ksiazki uporczywie poluje. Kamila Gizyckiego z prof.Ossendowskim laczyla nie tylko postac barona Ungerna,ale i pozniejsza przyjazn oraz wspolne wyprawy. Odbyli dluga ekspedycje mysliwsko-naukowa do Afryki w 1926 roku, w czasie ktorej pan Gizycki zajmowal sie preparowaniem upolowanych zwierzat.Opisana jest w korespondencjach prof.Ossendowskiego dla prasy zachodniej,a zebranych w tomiku "Wsrod czarnych".Tutaj biogram tej ciekawej postaci: http://pl.wikipedia.org/wiki/Kamil_Gi%C5%BCycki Wywiady z biografem Profesora,panem Michalowskim(jego ojciec byl przyjacielem Ossendowskiego),na temat barona Ungerna,prof.Ossendowskiego i Kamila Gizyckiego faktycznie bardzo ciekawe. Tutaj cos dla milosnikow tajemnic w historii.Fragmenty ksiazki pana Michalowskiego,ktory rozmaite zagadki zwiazane z zyciem prof.Ossendowskiego od kilkudziesieciu lat stara sie wyjasnic: http://www.iik.pl/fragmenty.php/128 Kolejny filmik pamieci Bialego Barona poswiecony: http://www.youtube.com/watch?v=jj1S6Fhx25M

"Szkarlatny kwiat kamelii" Antoni Ferdynand Ossendowski. Jedna z pierwszych polskich literackich fascynacji Japonia.Zbior opowiadan o ludziach szlachetnych,gejszach,samurajach,honorze i wierze. Szczegolnie goraco kol.Lyzio polecam.

A ja do listy zeszytow wybitnie nieudanych dodam "Francje 1940.Blitzkrieg na Zachodzie".aut.Alan Shepperd. Jakis straszny koszmarek bedacy chyba fragmentem wiekszego opracowania.Jest tam przedstawiona w zasadzie tylko czesc kampanii.Fatalne kolorowe plansze i mapy.Inna sprawa,ze to dosc stara edycja.

Piesn ochotniczek ze Lwowa: Tutaj strona z Wiki OLK poswiecona,niestety bardziej niz skromna: http://pl.wikipedia.org/wiki/Ochotnicza_Legia_Kobiet Zalozycielka OLK byla Aleksandra Zagorska.Czlonkini Organizacji Bojowej PPS,Zwiazku Walki Czynnej i Zwiazku Strzeleckiego.W okresie I WS organizatorka kobiecej sluzby wywiadowczej I Br.Legionow Polskich.Bronila Lwowa w latach 1918-19 bedac w stopniu majora.Jej syn byl jednym z Orlat Lwowskich ,stracil zycie w walkach. 4 listopada 1918 zaklada organizacje paramilitarna Ochotnicza Legia Kobiet i zostaje jej komendantka. W wojnie polsko-sowieckiej organizuje kolejne bataliony OLK.Dosluzyla sie stopnia podpulkownika. Po II WS ta dzielna kobieta musiala sie ukrywac pod zmienionym nazwiskiem. Zmarla 14 kwietnia 1965 roku. Dla zainteresowanych szerszy biogram tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Aleksandra_Zag%C3%B3rska