Skocz do zawartości

Mariusz 70

Użytkownicy
  • Zawartość

    1,547
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Mariusz 70

  1. Czy by miala miejsce wojna to juz nie jest gdybanie ale SF.Ta wojna trawala od 1919 roku i tyle.Polacy uznali,na podstawie dostepnych sobie danych,ze bolszewicy wiarygodni absolutnie nie sa i tyle.Podjeli na podstawie tego zalozenia, wiec jedyna sluszna decyzje czyli przejecie inicjatywy strategicznej i tyle.Napoleon by to z pewnoscia pochwalil. Co do korzysci plynacych z uzyskanego czasu i przestrzeni konkretne dane juz podawalem,wiec dyskusja jest dosc jalowa.Polacy nie dali sie wciagnac na wrogie sobie terytorium,bolszewicy tak z pelnymi tego dla nich konsekwencjami.Trudno z danymi liczbowymi doprawdy dyskutowac jezeli przeciwnik traci do 60% swych sil. Dochodzi jeszcze system sojuszy.Armia URL liczyla w momencie rozpoczecia ofensywy na Kijow 6000 zolnierzy.7 listopada tegoz roku liczyla natomiast 39 147 zolnierzy z szybka tendencja wzrostu.Wobec tego trudno mi podzielac teze kolegi o kompletnym bankructwie politycznym Petlury.Absolutnie tez jej nie podzielali sami sowieci,ktorzy wymogli pozniej na RP usuniecie go z polskiego terytorium jako osoby niebezpiecznej.39 tys.niby niewiele,ale jak sie zobaczy,ze poszczegolne armie sowieckie potrafily liczyc zaledwie ponad 20 tys zolnierzy,to troszke inaczej na te liczby spogladamy.Byla tez juz w trakcie formowania III Armia Rosyjska u boku WP.Mozna wiec bylo te sily traktowac jako czynnik militarny lub wylacznie polityczno-propagandowy.Ale byla to dodatkowa karta do gry. A czy to byl remis,nie sadze.Podobnie osadzalo to wtenczas i obecnie polskie spoleczenstwo,podobnie historycy konfliktu,a nie inaczej i sam Lenin.Doprawdy dziwaczne teorie kolega wiec tu lansuje. "-Tak-powiedzial w koncu-a wiec w Polsce zdarzylo sie to, co sie musialo stac.Znacie wszystkie okolicznosci,ktore temu towarzyszyly:nasza szalencza odwaga,pelna wiary awangarda nie miala rezerw,ani choc raz dosc suchego chleba(...)Ta rewolucja na ktora liczylismy w Polsce nie powiodla sie.Robotnicy i chlopi,oszukani przez Pilsudskiego i Daszynskiego,powstali w obronie swego klasowego wroga,pozwalajac aby nasi dzielni zolnierze ACz umierali z glodu,wpedzani w zasadzki i pobici na smierc". Tyle Lenin o kampani 1920 w rozmowie z Klara Zetkin. Poczucia remisu tu nie widze absolutnie.
  2. To jest niestety gdybanie,nic wiecej. Wladze panstwowe RP podejmowaly jednak decyzje na podstawie danych wywiadu,aktualnych sojuszy i realnej sily WP.Podjely decyzje stworzenia strefy buforowej,dzialan ofensywnych i strategicznej inicjatywy.No i skutek byl taki,ze wojne do zwycieskiego konca doprowadzily.Z problemami,ale jak najbardziej doprowadzily. A co by bylo, gdyby ofensywa sowiecka miala do przebycia kilkaset kilometrow mniej, to mozemy sobie tez tylko wyobrazac.Tyle,ze w tym wypadku scenariusz kleski jest o wiele bardziej prawdopodobny.
  3. Cudzoziemcy w Wojsku Polskim 1920

    Michajlo Omeljanowicz-Pawlenko. Znany oficer-kozak armii URL.Sluzyl zawodowo w armii rosyjskiej,w okresie I WS dowodzil pulkiem gwardii.Po wybuchu rewolucji dowodzi ukrainska brygada strzelcow,pozniej dywizja i "koszem" kozackim.Od grudnia 1918 do maja 1919 naczelny dowodca armii ukrainskiej.Od grudnia 1919 d-ca Armii URL.Po upadku republiki dzialal na tylach frontu sowieckiego.Prowadzil skuteczne dzialania partyzanckie do wiosny 1920,kiedy to jego liczace ponad 6000 zolnierzy oddzialy dolaczyly do Wojska Polskiego.Zostal dowodca armii URL u boku WP.Udzial jego odzialow w walkach zostal bardzo pozytywnie oceniony przez mar.Pilsudskiego czy gen.Kukiela. Tutaj jego dalsze losy: http://pl.wikipedia.org/wiki/Mychaj%C5%82o_Omelianowicz-Pawlenko Znajdujemy tez nazwiska ukrainskich partyzantow,ktorzy dzialali na tylach wojsk sowieckich jesienia 1920 roku.Po powodzeniach ponownej polskiej ofensywy stopniowo dolaczali do oddzialow Wojska Polskiego.Jedna z takich jednostek byla formacja atamana Orla-Golczewskiego. Na fotografiach z tego okresu mozemy tez zobaczyc takich oficerow jak ataman Chmara czy pplk.Konoplonko.
  4. Gibraltar

    Tez mnie zawsze zastanawial brak malp po hiszpanskiej stronie.Tlumaczylem to sobie jednak zamilowaniem Hiszpanow do fiest rozmaitych w ktorych zwierzaki biora udzial wprawdzie aktywny,ale nie zawsze sie dla nich dobrze konczacy.No i cyrk tez nadal cieszy sie wielkim powodzeniem. Zerknalem wlasnie na hiszpanska strone tych zwierzakow dotyczaca: http://es.wikipedia.org/wiki/Macaca_sylvanus Kilka historycznych ciekawostek: -makak ten zyl niegdys jakoby w Europie nawet na terenach obecnej Anglii i Niemiec -obecnosc makakow na polwyspie notowano juz przed inwazja brytyjska w 1704 roku -do roku 1991 za bezpieczenstwo i wyzywienie malp odpowiedzialna byla Royal Navy,obecnie opiekuje sie nimi lokalna administracja -w okresie II WS premier W.Churchil,obawiajac sie redukcji populacji makakow nakazal sprowadzic ich wieksza ilosc z Afryki -obecnie giblartarska populacja liczy ok.300 zwierzakow -swiatowa populacja tego gatunku oscyluje w granicach 1200-2000 egzemplarzy.
  5. Gibraltar

    Cierpliwosci,trzeba najpierw dojechac,bo cholernie daleko Rano wczesne wstawanie,kapiel w morzu i andaluzyjskie sniadanko.Kawa z mlekiem serwowana w niewielkich szklaneczkach, chlebek z oliwa i sola,bekon,serek,pomidorki Pozniej jeszcze tylko jakas godzinka jazdy samochodem. Jesli ktos by jechal z Madrytu to polecam kierunek na Alicante,pozniej Murcie i Grenade do Malagi.Wszedzie co wazne autostrady sa darmowe i stosunkowo puste.Unikamy oplat,tlumow turystow i jadacych na urlop do Afryki europejskich muzulmanow na autostradzie srodziemnomorskiej.No i jest przy okazji mozliwosc zobaczenia np.Elche,Grenady,Malagi czy Fuengiroli. Warto tak obliczyc dojazd,aby na giblartarskiej granicy znalezc sie o poranku.Pozniej robi sie straszna kolejka,a oczekiwanie w aucie przy tych upalach przyjemne nie jest.Mozna tez zostawic samochod po hiszpanskiej stronie i udac sie na zwiedzanie pieszo.Nalezy miec przy sobie paszport,a jako ze jest to strefa wolnoclowa to przy wyjezdzie ciekawska Gwardia Cywilna moze nam zrobic mala rewizje. Historie Giblartaru zamieszczam tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Gibraltar Z Hiszpanami lepiej na temat jego przyszlosci nie rozmawiac,z Brytyjczykami rowniez.Temat jest jak to sie mowi...delikatny Niech tam sobie ludzie tutaj mieszkajacy o wlasnej przyszlosci sami decyduja.A przeprowadzone przed kilku laty referendum wypadlo dla Hiszpanii...wstrzasajaco Przy wjezdzie przekraczamy...pas startowy lotniska.Faktycznie jak to Gregski okreslil cos jedynego w swoim rodzaju.Zreszta Giblartar opuszczajac musielismy poczekac przy szlabanie,az wystartuje samolot.Troszke to wjazd i wyjazd komplikuje,ale jakos dziala.Z tego to lotniska startowal pechowy Liberator z gen.Sikorskim na pokladzie.Tak to wlasnie wyglada: Czasu mamy niestety malo ,wiec zwiedzania podziemnych fortyfikacji nie bedzie . Jadac pod gorke spotykamy najwieksza zoologiczna atrakcje czyli malpy.Cudem znajdujemy miejsce na zaparkowanie samochodu,zabieram resztki sniadania i idziemy poznac slynne animalia.Ucieszne sa bez watpienia,ale raczej bezczelne niz sympatyczne.Za sniadanie dziekuje nie uslyszalem,wyrwala mi je z reki,usiadla obok na lawce i spalaszowala ze smakiem.Na wieksze poufalosci zwierzak sobie nie pozwala,ale chetnie z wami posiedzi,cos zje,a nawet obszuka kieszenie czy czegos przed nim nie schowaliscie.Radze uwazac na okulary,telefony itp.Wracajac widzielismy malpe wychodzaca z hotelowego okna. Warto wjechac kolejka linowa na szczyt skaly,skad rozposciera sie wspanialy widok na miasto,port,zatoke i Afryke.Jak ktos ma lek wysokosci to niech sobie te atrakcje lepiej daruje. Stare miasto oferuje kolonialna atmosfere,czerwone angielskie budki telefoniczne,okna otwierane do gory i oryginalny fish and chips-atrakcja sama w sobie.Mozna tez sobie odpoczac w typowym wyspiarskim pubie,a palacze z pewnoscia zaopatrza sie w tansze papierosy.Warto zajsc do mariny i poogladac sobie zacumowane jachty. Odwiedzamy jeszcze ladnie utrzymany ogrod botaniczny,gdzie w otoczeniu wiekowych armat spoglada groznie na hiszpanska strone pomnik ksiecia Wellingtona.Bardzo piekne i ciche miejsce,gdzie mozna chwile odpoczac od turystycznego zgielku. http://www.youtube.com/watch?v=31BbXAasmyk&feature=related Musimy niestety juz wracac bo jeszcze mamy zamiar zobaczyc zamek w Fuengiroli,miejsce ktore w historii armii Ksiestwa Warszawskiego bardzo piekna karte zapisalo.
  6. Cudzoziemcy w Wojsku Polskim 1920

    Kolejnym slynnym dowodca ukrainskim byl plk.Marko Bezruczko. Byly oficer zawodowy carskiej armii,absolwent Akademii Sztabu Generalnego.Walczyl w I WS,pozniej jeden z organizatorow armii Ukrainskiej Republiki Ludowej.Zostal szefem sztabu Korpusu Strzelcow Siczowych.Podczas wojny polsko-sowieckiej dowodzil 6 UDP. Zasluzyl sie w obronie Zamoscia przed Konarmia Budionnego i w bitwie pod Komarowem.Zdolny i ogolnie lubiany dowodca. Po wojnie komendant obozu internowania w Aleksandrowie Kujawskim,w latach 1931-35 kierowal Ukrainskim towarzystwem Wojskowo-Historycznym w Warszawie.Zmarl w 1944 roku w Warszawie.Pochowany jest na cmentarzu prawoslawnym w tym miescie. Calkiem przyzwoity filmik biograficzny o Semenie Petlurze,po ukrainsku,ale znajacy rosyjski problemow miec nie beda absolutnie:
  7. Prof.Antoni Ferdynand Ossendowski

    Skoro juz o wywiadowczej dzialalnosci byla mowa to warto temu kilka slow poswiecic. Na poczatku I WS opublikowal w jez.rosyjskim ksiazke o wplywach niemieckiej agentury w Rosji.Ksiazka najprawdopodobniej byla pisana na zlecenie rzadu i w oparciu o udostepnione Ossendowskiemu dane wywiadu(temu "zezwierzeconemu rusofobowi" ) U adm.Kolczaka tez sie podobnymi sprawami zajmowal.Powszechnie jest znany jego udzial w przekazaniu rzadowi USA materialow potwierdzajacych wspolprace bolszewikow z Niemcami.Przez lata uwazano ze wszelkie dokumenty polityczno-wywiadowcze przed smiercia zniszczyl.Sam zreszta na podobne tematy nigdy sie nie wypowiadal i byl w tych sprawach bardzo dyskretny.W ostatnich latach znaleziono jednak pewne dokumenty,ktore najprawdopodobniej wywiozl z Rosji przez Mongolie,dotycza one sowieckich agentur,oraz kierunkow i metod ich dzialania.Zapewne tez jakies listy wiozl od barona Ungerna do Japonii,gdyz ten ostatni w zadziwiajaco uprzejmy sposob umozliwil mu blyskawiczne opuszczenie Mongolii.Bo w to,ze przekazal tajemnice ukrycia carskich skarbow czlowiekowi,ktorego znal zaledwie dni kilka ,nie wierze absolutnie.Pozniejszy wymysl wielbicieli historycznych zagadek. Zadziwia tez nieslychana zawzietosc z jaka zwalczano go w PRL,czy blyskawiczna identyfikacja zwlok przez NKWD zaraz po wkroczeniu do Warszawy.Wine zazwyczaj zwala sie na ksiazke "Lenin".Ale uwazny czytelnik paradoksalnie nic specjalnie sensacyjnego w niej nie znajdzie.Posluzenie sie Leninem przez wywiad niemiecki bylo juz wowczas dobrze znane.Sprawe morderstwa carskiej rodziny czy masakry kobiecego batalionu Boczkariewej tez juz dawno ustalily komisje dzialajace przy rzadzie adm.Kolczaka.Znano tez dobrze warunki zycia w leninowskiej Rosji czy rozkazy dotyczace skazywania na smierc dzieci od lat 14-tu.Zadnej sensacji tu prof.Ossendowski absolutnie nie ujawnil.W latach 30-tych pisano o bardziej drastycznych sprawach panstwa sowieckiego dotyczacych. Jest jednak pewnien szczegol na ktory czasami zwraca sie uwage.Jest nim zamach na Lenina,a zwlaszcza drastyczny i szczegolowy opis przesluchania Fany Kaplan.Przesluchania o ktorym wiedzialo waskie grono osob.Mial wprawdzie dostep prof.Ossendowski do materialow kolczakowskich komisji dochodzeniowych,moze nawet sam w ich pracach bral udzial,ale o tej sprawie zdecydowanie poinformowac go nie mogly.Byc moze, wiec mial jakiegos informatora w Czeka,lub dostep do pewnych danych wywiadowczych na ten temat.Byc moze wlasnie nie prof.Ossendowskiego,ale wiadomosci o jego "wtyczce" szukalo z takim zapalem NKWD? Ale te, jak i wiele innych tajemnic zabral autor "Lenina" ze soba do grobu.I chyba dobrze bo otacza go przez to uroczy nimb masy zagadek i niedomowien Tutaj cos dla osob ktore do tej pory "Lenina" nie czytaly.Dwie strony pelny tekst ksiazki,bez potrzeby specjalnego sciagania udostepniajacy.Pierwsza z nich "Lenina" podaje nawet w bardzo przyjemnej i estetycznej formie graficznej: http://xioocqaeu.t35.com/ http://www.gramotey.com/?open_file=1269004634
  8. Nakladem gdanskiego AJ-Pressu wyszly ciekawe monografie polskich niszczycieli.Do tej pory ukazal sie pierwszy tom(w przygotowaniu kolejny)omawiajacy kontrtorpedowce "Wicher" i "Burza".Oraz dwa tomy(z przewidywanych czterech)dotyczace niszczycieli "Blyskawica" i "Grom".A wiec po kolei: tytul:"Kontrtorpedowce Wicher i Burza,cz.1" autor:Jerzy Lubkowski wydaw:AJ-Press rok.wyd: ISBN:83-7237-158-X stron:112 cena:w moim przypadku 41 zl. okladka: http://historyton.pl/catalog/popup_image.php?pID=1149 Pierwsza z dwoch planowanych czesci,niewatpliwie najbardzej kompletna monografia tych okretow do tej pory wydana.Zawiera geneze i przebieg budowy,oraz opis sluzby okretow do wybuchu II WS.Dodatkowo otrzymalismy rozdzial opisujacy francuskie niszczyciele klasy "Bourrasque".Calosc jak zwykle bogato ilustrowana,na swietnym papierze,a autorem ladnej okladki jest Grzegorz Nawrocki.Pod ilustracjami podpisy w jez.polskim i angielskim.Ksiazka zawiera tez skrot tresci w tym jezyku. Niewatpliwie najwieksza atrakcja jest 250 fotografii,wiekszosc swietnej jakosci,a niejednokrotnie duzego formatu.Mamy wiec kolejne sekcje zdjeciowe przedstawiajace m.in.: -wizyte francuskich okretow typu "Bourrasque" w Gdyni w 1926 roku. -uroczystosci polozenia stepki -okrety w budowie -wodowanie -montaz uzbrojenia -proby morskie -podniesienie bandery -rejs "Wichra" z Madery do Gdyni z marsz.J.Pilsudskim na pokladzie. -wizyte w Sztokholmie -remont "Wichra" w Libawie -wizyte w Leningradzie -wizyte w Kopenhadze -wizyte w Kilonii -wizyte w Finlandii -wizyte w Rydze oraz oczywiscie mase zdjec przedstawiajacych sylwetki,codzienna sluzbe i detale konstrukcyjne okretow. Mamy tez reprodukcje umowy na budowe okretow,ich specyfikacje,protokuly z prob mechanizmow i odbioru urzadzen pokladowych. Zamieszczono liste czlonkow zalogi ORP"Burza" z dnia 30 sierpnia 1939 roku i kalendarium sluzby okretow z lat 1926-39. Sporo tez oryginalnej dokumentacji technicznej,rysunkow i planow: -artyleria glowna -plany modelarskie dziala plot.Vickers 40mm -francuski projekt niszczyciela "1495 t" -linie teoretyczne kadluba Dodatkowo na oddzielnych arkuszach formatu A1 otrzymalismy rysunki z dokumentacji zdawczej okretow.Sa dokladne przekroje i plany,a niewatpliwa atrakcja dla wszelkiej masci motorzystow,mechanikow i drenazystow okretowych bedzie arkusz ukazujacy maszyny,turbiny i wszelkie systemy w nalezytych kolorach przedstawione.
  9. AJ-Press.Monografie polskich niszczycieli .

    Maly dodatek do tematu.Jest o tej historii odpowiednia wzmianka w monografii ORP"Grom":
  10. Giganci.

    Zainspirowany dyskusja o ludziach i dinozaurach zakladam podobny temat. Czy zdjecia przedstawiajace szczatki gigantow sa falszerstwem,czy tez niewygodnym znaleziskiem z ktorym oficjalna nauka nie wie co poczac. Zacznijmy jak na przyzwoite forum historyczne przystalo, od znanego falszerstwa czyli tzw.Giganta z Cardiff: http://pl.wikipedia.org/wiki/Gigant_z_Cardiff Tutaj rozmaite zdjecia jakoby szczatki gigantow ukazujace: http://www.youtube.com/watch?v=8Gp-cZcdBag&feature=related Czy mamy powtorke historii z Cardiff,czy sa to autentyczne znaleziska?Czy mamy jakies oficjalne oswiadczenia swiata nauki w tej sprawie?
  11. Giganci.

    Eeee...pan Andrzej Kmicic juz by lapal,wedzil i jako kuriozum w kosciele w Orszy wieszal Wrzuc cos o tych hobbitach z Flores.
  12. Giganci.

    Ale tych nie trzeba odkopywac.Pigmeja w TV mozna z latwoscia zobaczyc,a perowianskich indian co wzrostem Hobbitom dorownuja po prostu na ulicy.
  13. Czego teraz słuchasz?

    W monografii niszczycieli t."Grom" znalazlem ciekawa informacje. Pomnik poleglych marynarzy stojacy na placu im.Gromu w Narwiku ulegl zniszczeniu w 2000 roku.Przeniesiono go do magazynu.Dzieki staraniom lokalnego zespolu muzycznego Groms Plass,ktory zorganizowal zbiorke pieniedzy,pomnik w 2002 roku powrocil na swoje miejsce.Zerknalem do You Tube i calkiem sporo utworow tych zacnych mlodych ludzi znalazlem.Oto kilka z nich: A tutaj jest nawet plakat z pomnikiem poleglych marynarzy PMW:
  14. AJ-Press.Monografie polskich niszczycieli .

    tytul:"Niszczyciele typu Grom cz.2.Grom,Blyskawica" autor:Marek Twardowski wydaw:AJ-Press rok wyd: ISBN:83-7237-124-5 stron:96 cena:w moim przypadku 37 zl okladka: http://historyton.pl/catalog/popup_image.php?pID=225 Ponownie dobry papier i swietne jakosciowo zdjecia.Na okladce ladnywizerunek ORP "Grom" w kampanii norweskiej autorstwa Grzegorza Nawrockiego.Tym razem tom jest nieco grubszy,obejmuje okres od 1 wrzesnia 1939 roku do konca roku 1941. Mamy weic opis: -pierwszych dzialan u boku Royal Navy -sluzbe na Morzu Polnocnym -kampanie norweska -kampanie francuska -sluzbe eskortowa -przezbrojenie Calosc ilustruje 202 zdjecia czarno-biale na ktorych mozemy m.in.zobaczyc: -sluzbe i detale konstrukcyjne okretow w danym okresie -wizyty gen.Sikorskiego czy prez.Raczkiewicza na okretach -walki w Norwegii -ewakuacje wojsk z Dunkierki -spotkanie maskotek Blyskawicy i Pioruna:malpki BBetty i psa Reksa Zamieszczone tabele to: -modernizacje okretow w pazdzierniku 1939 -obsady oficerskie pod Narwikiem -spis poleglych na Gromie -remont Blyskawicy w czerwcu 1940 Mamy tez reprodukcje dokumentow: -opis techniczny Blyskawicy.Silownia 1937 rok. -specyfikacje kadlubowa projektowanych niszczycieli Orkan,Huragan protokol odbioru Groma Dodatkiem sa arkusze A1,ktore przedstawiaja: -dokumentacje zdawcza Blyskawicy,elementy silowni okretu,jego plany z 1937 roku -francuska dokumentacje ofertowa dla PMW z 1933 roku -alternatywna propozycja brytyjskiej stoczni Swan Hunter z 1934 roku -rysunki komina Blyskawicy -rysunki trapow i gretingow w kotlowni -schemat elementow cisnieniowych kotla Szczegolna niespodzianka sa plany niszczycieli Grom,ktore mialy byc budowane w Polsce.Wydawnictwo po raz pierwszy zaprezentowalo rysunki znalezione przez Niemcow w Biurze Projektowym Warsztatow Portowych MW w Gdyni.Po 1945 roku znalazly sie one w ZSRR i potem wrocily do Polski w ramach wymiany materialow archiwalnych. Ciekawym dodatkiem jest fotomontaz przedstawiajacy niszczyciel Huragan w 1942 roku.Naprawde piekny i nowoczesny okret.
  15. Cudzoziemcy w Wojsku Polskim 1920

    Kolejna formacja armii URL byla Samodzielna Dywizja Kawalerii. Sformowana zostala w lipcu 1920 roku z rozmaitych ukrainskich oddzialow kawalerii. Sklad: -Pulk Czarnych Zaporozcow z 1 UDP -Pulk im.Zelaznikowa z 2 UDP -3 pulk konny z 4 UDP -bateria artylerii(2 dziala) Dywizja liczyla zaledwie 600 zolnierzy,a dowodzona byla przez plk.I.Omeljanowicza Pawlenke,otoczonego juz wtedy duza slawa partyzanta.Walczyla w obronie Zbrucza,kilkakrotnie odznaczyla sie w walkach pod Husiatynem,a w sierpniu pod Monasterzyskami. We wrzesniu w Galicji Wschodniej przerwala front sowiecki i weszla na skrzydlo oddzialow walczacych z polska 8 DP.Podobna role odegrala pod Tarnopolem,dokonala zagonu na tyly sowieckich oddzialow uniemozliwiajac im zajecie obrony na linii Seretu.W koncu miesiaca walczyla o Ploskirow i Starokonstantynow.
  16. Prof.Antoni Ferdynand Ossendowski

    Do spotkania z krewniakiem Ungerna doszlo jak najbardziej.Sa tez pewne przeslanki,ze mogla to byc faktycznie klatwa.Ale raczej polityczna,a nie ezoteryczna. Tutaj artykul wprawdzie z Focusa,ale napisany przy wspolpracy pana Michalowskiego-biografa prof.Ossendowskiego.Prostuje kilka mitow nagromadzonych wokol tego intrygujacego spotkania w ktorym wielu wielbicieli mistycyzmu widzialo niejako spelnienie wrozb mongolskich szamanow.Wyjasnienie okazuje sie byc moze nie mniej interesujace: http://www.focus.pl/historia/artykuly/zobacz/publikacje/przez-kraj-szpiegow-fantastow-i-mordercow/ http://www.focus.pl/historia/artykuly/zobacz/publikacje/przez-kraj-szpiegow-fantastow-i-mordercow/strona-publikacji/1/nc/1/ Warto tez zerknac na mni-galerie zdjec z afrykanskich wypraw prof.Ossendowskiego.
  17. Giganci.

    A wiec jednak oszustwo. Wielkich nadzieji wprawdzie nie mialem,ale co szkoda to szkoda.Zawsze lubilem bajke o kocie w butach. A tu pochodzenie legend o gigantach wyjasnia nam kanal Discovery:
  18. Gdyby babcia miala wasy...Na tym to gdybanie polega.Nikt nie mogl przewidziec jak potoczy sie sytuacja,my to dzisiaj wiemy i mozemy sobie ignorancko medrkowac.Nikt absolutnie nie byl w stanie przewidziec,ze Budionny kopytami zniesie Nestora Machno w blyskawicznym czasie itd.Rozdawano karty,grano w ciemno i podejmowano na bierzaco decyzje. Co do intencji bolszewickich nie ja sobie tu bede amatorsko dumal nad ich szlachetnoscia.Zdaje sie na autorytet prof.Wieczorkiewicza,a on w intencje Lenina nie wierzyl absolutnie.I ja mu wierze ,bo faceci mordujacy masowo wlasnych obywateli wiarygodni dla mnie nie sa absolutnie. Natomiast czy zdobyta przestrzen i czas nam pomogla w to watpliwosci nie ma zadnych.Czas pomogl zorganizowac Armie Ochotnicza i zasilic WP masa wolontariuszy,ktorych zapal okazal sie decydujacy.Docierala tez pomoc. Norman Davies: "Np.pociag nr.79,ktory wyruszyl 18 lipca z Is-sur-Tille kolo Dijon z 20 tysiacami francuskich i 40 tysiacami angielskich karabinow oraz 13 milionami ladunkow amunicji,przywiozl teoretycznie wystarczajaca ilosc broni,aby wpakowac po sto kul w kazdego zolnierza Tuchaczewskiego". A przestrzen? Po raz kolejny Norman Davies: "Za wtargniecie w glab Polski zaplacono wysoka cene.W lipcu straty Rosjan wyniosly od dwudziestu pieciu do czterdziestu procent.Wg.Kakurina stan 3 armii Lazariewicza stopnial z 30243 ludzi do 23324,a 15 armii Korka z 44 796 do 27 522 ludzi.Wlasna 10 dywizja piechoty Kurakinadotarla nad Bug w sile 4500 ludzi,z ktorych tydzien pozniej na polskim brzegu zostalo jedynie 2800.Przewazajaca wiekszosc tych strat to nie zabici i ranni,lecz jedynie zaginieni lub dezerterzy". Co do oceny konfliktu to moze wysluchajmy dla odmiany dr.Janusza Odziemkowskiego,historyka i swietnego znawce tej wojny.Tak o wojnie 1920 roku pisze: "Nie sposob przecenic jej wplywu na los naszego narodu,krajow sasiadujacych z Polska,a w szerszej perspektywie-na los calej Europy.Sformowane w krotkim czasie,w niezwykle trudnych warunkach,Polskie Sily Zbrojne odniosly nad Armia Czerwona spektakularne zwyciestwo,ktore ocalilo swiezo odzyskana niepodleglosc,powstrzymalo marsz komunizmu na Zachod,zapewnilo Polsce i innym panstwom srodkowo-wschodniej Europy dziewietnascie lat suwerennego bytu i swobodnego rozwoju narodowego". " "
  19. A to juz prywatna opinia kolegi,ktora oczywiscie szanuje.Ja przedstawilem odmienne poglady znanych historykow o duzym autorytecie i wiedzy w temacie.No i wreszcie sam przebieg pozniejszych wydarzen pokazal,ze zdobyty czas i przestrzen pozwolila Polakom zwyciestwo w wojnie z sowietami jak najbardziej odniesc.
  20. Norman Davies: "Jezeli nie uwaza sie Pilsudskiego za kompletnego politycznego analfabete,trzeba zaakceptowac poglad,iz po prostu posluzyl sie Petlura,by zyskac na czasie.Niewatpliwie bylby uradowany,gdyby ukrainski ruch narodowy odnioslsukces-ale na to nie liczyl.Chodzilo mu przede wszystkim o to,aby polska zyskala czas i przestrzen przed nadchodzaca walka na smierc i zycie z Sowietami.Zachowanie polskich sil na Ukrainie potwierdza ten wniosek.Po zajeciu Kijowa Polacy starannie unikali jakiejkolwiek politycznej aktywnosci.Odwrocili sie od Ukrainy plecami i przegrupowywali szeregi,aby stawic czolo zagrozeniom nadchodzacym z polnocy.Grupe uderzeniowa Rydza-Smiglego rozwiazano.2 armia zostala calkowicie zlikwidowana.Pozostalosci po 3 i 6 armii oraz dywizje kawalerii Romera polaczono w jedna grupe pod dowodztwem gen.Listowskiego.Nie byly to rozkazy wojskowego dowodztwa,ktore naprawde zamierza wspierac na nowo zdobytym terytorium slabego sojusznika politycznego".
  21. Feliks Dzierżyński - czerwony kat?

    Standard u tego typu facetow. Jak sie wspomnienia takiego Rudolfa Hoessa czyta, to sie zal chlopa robi.Meczyl sie z tym gazem lat kilka,a z rozpaczy na koniu galopowal i wlosy rwal z glowy.Tak sie biedak z rozmaitymi trudnosciami meczyl,ze chyba trzeba mu biografie poprawic.No i tez byl wybitnym dzialaczem robotniczo-socjalistycznym
  22. Cudzoziemcy w Wojsku Polskim 1920

    Jedna z ciekawszych postaci walczacych w szeregach armii URL byl gen.Pawel Szandruk. Byl dowodca brygady w 3 Dywizji Zelaznej.Po wojnie polsko-sowieckiej podpulkownik Wojska Polskiego,publicysta,historyk,wspolautor Encyklopedii Wojskowej.We wrzesniu 1939 roku za zaslugi w walkach pod Tomaszowem Lubelskim odznaczony krzyzem Virtuti Militari.Dalsze jego losy sa nie mniej ciekawe o czym opowiada ten biogram: http://pl.wikipedia.org/wiki/Paw%C5%82o_Szandruk Z muzyczno-wojskowej strony.Wizyta mar.Pilsudskiego wsrod internowanych oficerow ukrainskich: Marsz Petlury:
  23. Feliks Dzierżyński - czerwony kat?

    Ja go nie obwiniam za stalinowskie zbrodnie,czy jak to lewica zwykla delikatnie okreslac "wypaczenia".Ja go obwiniam za "wypaczenia" leninowskie np.za zbrodnicza dzialalnosc organizacji,ktora kierowal,za obdzieranie ludzi zywcem ze skory,masowe eksterminacje czy organizowanie obozow koncentracyjnych itp. Czyli zakala ludzkosci w pelnym tego slowa znaczeniu.
  24. Szanse byly.Wbrew temu co sie powszechnie glosilo,Ukraincy wcale nie pozostali obojetni. Norman Davies: "Kiedy 23 kwietnia jedna z ukrainskich dywizji Petlury zostala pchnieta na front w ramach 2 armii polskiej,Galicjanie zdecydowali,iz wiezi narodowej solidarnosci sa silniejsze niz bolszewicka dyscyplina.2 brygada galicyjska ,ktora wchoodzila w sklad 12 armii,przeszla en masse na strone polska.3 brygada galicyjska,stacjonujaca w rezerwie 14 armii w Winnicy,zaatakowala swoich rosyjskich towarzyszy broni.Bunt objal 11 tysiecy ludzi.Stanowili oni powazna czesc sil sowieckich,ktore w krytycznym momencie zostaly calkowicie sparalizowane. Buntowi towarzyszyla fala partyzanckiej dywersji na sowieckich tylach.Kutrzeba szacuje,ze po rozbiciu Denikina na Ukrainie Zachodniej dzialalo wciaz okolo 12 tysiecy nieregularnych "bialych".Jeszcze grozniejsze byly anarchistyczne bandy Nestora Machny,ktore grasowaly w regionie Hulajpola na wschod od Dniepru.W tym czasie Machno byl u szczytu kariery .Pod jego dowodztwem znajdowalo sie okolo 55 tysiecy ludzi,ktorzy niedawno zmasakrowali tyly Denikina,a teraz zwrocili sie przeciw sowietom.25 kwietnia pod Marianka nad Doncem wycieli pulk ukrainskiej trudarmii(Armii Ludu Pracujacego).Masowe wysadzenie mostow w rejonie Kijowa grozilo zablokowaniem sowieckiego transportu,wiec 12 armia byla zmuszona przeprowadzic operacje przeciw tym jednostkom,aby zabezpieczyc swoje linie komunikacyjne".
  25. Feliks Dzierżyński - czerwony kat?

    Jesli tak, to chyba zbytnio plakac po kim nie ma. Jak nie patrzec, jeden z wybitniejszych masowych mordercow w dziejach ludzkosci i osobliwa w jej historii zakala gatunku. Swoja droga warto tez przypomniec,ze jednym z wielkich czynow Feliksa Edmundowicza bylo opowiedzenie sie po smierci Lenina za Stalinem wlasnie,no a w konsekwencji objecie wladzy przez kolejnego potworka.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.