Dodałabym jeszcze, że Marengo było ugruntowaniem rosnącej potęgi Pierwszego Konsula. Gdyby Napoleon przegrał wtedy, kto wie, czy losy świata nie potoczyłyby się zupełnie inaczej. ,
A... mam sentyment do Austerlitz, sama nie wiem dlaczego, ale może po prostu pokochałam słońce Austerlitz, symboliczną w swej dacie bitwę itd.
Prawdopodobnie chodzi o rzeźbę Canovy:
Rzeczywiście budowy niezwykle harmonijnej. W gruncie rzeczy wyobrażam sobie Napoleona jako przystojnego mężczyznę
Warto też wspomnieć, że wiele osób tamtego okresu np. chociażby Anetka Potocka wspominały o szczególnym spojrzeniu Cesarza, pod którym "mieszali się" Ci którzy zawinili i które dosłownie przysłowiowo "prześwietlało" delikwenta
Mnie wzrusza większość wymienionych przez Was epizodów.
Dodam jeszcze do tego noc przed Austerlitz. Gdy Napoleon wracał z ostatniego rekonesansu przed bitwą, któryś żołnierz zapalił pochodnię, by oświetlić Cesarzowi drogę. Potem zrobił to drugi i dalej następni. Wkrótce obóz francuski rozświetlało tysiące naprędce stworzonych pochodni; słychać było gromkie wiwaty z okazji pierwszej rocznicy koronacji cesarza. Napoleon nazwał potem tę noc "najpiękniejszą w swoim życiu"!
Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.