czytacz1967

Mój kolega siedzi w Chicago. Niedawno była tam śnieżyca. W TVN ogłosili klęskę żywiołową. Kolega śmiał się - nie ma klęski żywiołowej, jest śnieg. Pokazali jakąś zbitkę materiałów. Nawet w temacie zimy balansują na krawędzi kłamstwa.

Syreny to chyba orki? Chodzi mi o śpiew ....

Czy za czasów Galla Anonima było to możliwe, można sprawdzić w innym zródle imię ojca Mieszka I?

To jest tak: czytałem o Mieszku I i jego przodkach. Mieszko I to pierwszy władca, o którym możemy śmiało coś powiedzieć opierając się o dokumenty - Gall Anonim i ten niemiecki kronikarz, a także relacja kupca wschodniego. O jego przodkach mówimy opierając się o Galla Anonima i (chyba) archeologię. I tu jest popis dla legend - Benedykt Zientara mówi o hipotezach. Czy Gall jest wiarygodny? Przecież w życiu Mieszka jest taka legenda - miał być niewidomy do momentu inicjacji; podobna historia miała się zdarzyć synowi Piasta Kołodzieja, który jest postacią na poły mityczną, czyż nie tak? Mnie nie chodziło o takie mity społeczno-kulturowe - np. Ameryka krajem dobrobytu, tylko o te związane bezpośrednio z historią.

Dyskusja dotyczy mitu, czy może zastąpić fakty historyczne ....

Czy na micie można budować przyszłość? Trzeba coś jeszcze mieć oprócz mitów ... Mit to (chyba) nietrwałe tworzywo .... Fakty też są potrzebne - dokumentami potwierdzone.

Zainteresował mnie serek Brie. Podobno wytwarzano go już w I wieku naszej ery ... Czy to najstarszy ser Świata?

Temat jak każdy inny - kiedy powstały ubikacje w czasach nowożytnych? Jak wyglądały? Jak radzono sobie z utilizacją?

a czy Gross jest historykiem?

Mysia Wieża=Legenda, Janosik =podania ludowe

Nie chodziło mi o mitologię klasyczną, tylko o mity związane z jakimś wydarzeniem albo z jakimś człowiekiem - już mówiłem o Wilhelmie Tellu. Dodam Janosika, czy Mysią Wieżę - coś w tych opowieściach było jednak prawdą? Czy przy badaniu wydarzenia związanego z kopcami w Krakowie historyk może opierać się na podaniu o Wandzie i Kraku? Co daje historykowi takie podanie? Czy tylko wyobrażenie o życiu ludzi związanych tą legendą?

Czesław Miłosz napisał "Zniewolony umysł" - tam wszystko wyjaśnił ....

Chodzi mi o to,że pan Iwaszkiewicz z szacunkiem pisał o tym wydarzeniu -"Sława i chwała". Polecam

A Jaroslaw Iwaszkiewicz?

Sprawiedliwość wyrównawcza wymaga, by zakup towaru był za cenę nie niższą niż koszty wytworzenia tego produktu, zaś sprawiedliwość rozdzielcza zakłada, że każdy, kto uczestniczył w produkcji tego towaru, musi dostać jakąś część zysku, która jest proporcjonalna do jego wkładu pracy. Przepisałem z Arystotelesa. Ciekawe czy nasi rządządcy znają tą definicję?

No, tak - ale przecież to serial oparty na żarcie i burlesce - czy Polacy są aż tak tępi? A co do samej wojny - myślę, że kolaborowanie Francuzom "opłaciło się". Fakt, Paryż ostał się - nie to co Warszawa. Nie jestem za współpracą z Niemcami w czasie II Wojny Światowej, tylko chce wejść w skórę Francuza, która spacerując pod Łukiem Triumfalnym patrzył na swoje ukochane miasto .... I chyba ta "słodka Francja" zapłaciła ową cenę - nienaruszony Paryż za kolaborację. Ja bym nie chciał być mieszkańcem "słodkiej " Francji , nie cierpię kolaborantów .... za wszelką cenę.

Długopis i kartkę

Bitwa pod Wiedniem Brandta

Była na wskroś oczytana, założyła pierwszy salon literacki.

To link CSFD.cz - Sanitka (1984) , tylko po czesku. pozdr czytacz1967

Spróbuję - i recenzje umieszczę na swoim blogu. To trudna literatura, ale warto.

Krystyna Janda wszystko zagra - tylko nie mogę sobie tego wyobrazić - być może żle się zrozumieliśmy. A co do seriali czeskiej telewizji - to tylko kwestia gustu nic więcej.

Polskie seriale z tamtych lat są o niebo lepsze - chodzi mi o grę aktorską, Czesi grają jakoś tak niechlujnie, po macoszemu,a po za tym wyobrażacie sobie panią Jandę za ladą - w latach 80. młodą, ładną aktorkę?

Mam pytanie - jak myślicie : dlaczego dwójka kręci jescze jeden film o Cichociemnych, czyżby popadli w taką refleksję, że "Czas Honoru" im nie wypalił? Przecież to strata pieniędzy - mam na myśli "Czas Honoru" i jeszce jeden serial.

Kolejna "zabawa" z wojną producentów filmowych.