Skocz do zawartości

Złomiarz

Użytkownicy
  • Zawartość

    107
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Złomiarz

  1. Ale tam nie było średniowiecza tylko neolit do czasu przybycia najeźdźców z Europy. Średniowiecze to nie pojęcie określające "co się działo na świecie w latach 493-1492" ale odnoszące się do epoki która rozwinęła się w tych latach w Starym Świecie, z jej uwarunkowaniami społecznymi, prądami artystycznymi i osiągnięciami technicznymi. Mówienie o średniowiecznej Europie, Chinach czy Japonii jak najbardziej wchodzi w grę bo istnieją pewne analogie mimo ogromnych różnic, ale średniowiecze w Ameryce? Temat wart poddania pod dyskusję, czy faktycznie można mówić o średniowieczu w Ameryce w "Nowym świecie" czy też nie? // Nar
  2. Wśród osób zainteresowanych kulturą średniowiecza ścierają się dwie opinie na temat podejścia ówczesnych ludzi do zasad i moralności. Jedni upierają się, że Kościół miał tak ogromny wpływ na życie ludzi, że nic "zdrożnego" nie mogło ujsć na sucho, a rycerze, mieszczanie i chłopi chcac nie chcąc byli grzeczni, uczęszczali do kościoła, śpiewali nabożne pieśni, a każdy możnowładca musiał bać się lokalnego arcy/biskupa i uważac, by nikt nie zdybal go gdzieś na krużgankach w objęciach nieznanej mu skądinąd damy. Inni twierdzą, że reguły istniały tylko na papierze, i tak naprawdę nikt nie bał się ani kary z nieba, ani swojego spowiednika, wszyscy używali życia na tyle, na ile ich było stać, śpiewali pieśni o winie i miłości, a możnowładcę można było zdybać na krużgankach w objęciach arcybiskupa. Jeśli średniowiecze to czas bojaźni bożej i pokutowania to skąd tyle nieprzystojnych piosenek i grzeszników, którym nikt nic nie zarzucał, a jeśli religią nie przejmowało się wielu, to skąd takie powodzenie krucjat i skąd tyle stosów. Wiem, że tak naprawdę każdy podchodził do sprawy na swój sposób, jednak każda epoka posiada pewną specyfikę, w której jest miejsce na uogólnienia. Zapraszam do dyskusji : który z obrazów średniowiecznego społeczeństwa bardziej wam odpowiada i dlaczego?
  3. Średniowieczne optimum klimatyczne

    Źródła, źródła... A o odwiertach w lodzie z Antarktydy słyszał ktoś? Wiadomo jaki był klimat nie tylko w XIII w ale i w jurze, chociaż pterodaktyle jako żywo nie pozostawiły po sobie źródeł pisanych.
  4. Bitwa pod Crecy

    No nie jest, te stosunki były trochę inne. Tzn bełt generalnie jest bardziej krótszy od strzały niż naciąg kuszy od naciągu łuku. Dobra, do pełnego obrazu brakuje mi odpowiedzi na jedno pytanie - jak się do tego ma szybkość pocisku na wyjściu i jego masa? Do modów: Ale wy jesteście zabawni. Myślicie, że nie widać jak nie potraficie utrzymać dyscypliny, przy czym faworyzujecie własną kadrę? Wiem, że to przez tego ośmiolatka, który dowodzi forum i któremu wydaje się, że jeśli założy milion tematów w których pierwszy post składa się się ze słów "piszcie co wiecie na temat..." to będzie dobrym adminem, ale chyba nie wszyscy są tak odmóżdżeni jak on? Dacie mi wreszcie to ostrzeżenie, bo już się nie mogę doczekać Szkoda, że nie zostałam u was modem, tak jak chcieliście mogłabym pisać, jakby mi się nie podobało Acha... rączka rączkę myje - art 45 nie wyśmiewaj niewiedzy innych. Ktoś wiedział, co robi, wymyślając ten podpunkt. Aż dziw jedynie bierze, że uświadomił sobie zagrożenie płynące z jego ciemnoty. Ale jaja - jakiś mod przed chwilą oglądał ten temat i nic Lol - powiedzcie Narii co się u niej dzieje, i jeszcze żeby wreszcie zaglądnęła do tematu o strojach. Niech wreszcie przeczyta co ma u siebie
  5. Widocznie kiepsko pisali, skoro się i nich nie pamięta, ale nie znaczy to, że pisali na chwałę bożą! Nie chcieli być znani w XXI wieku bez szukania w necie, ale wśród swoich, wśród dam, które mdlałyby na ich widok i panów, którzy za pieśni dawaliby im konie, jedwabie i futra. EDIT: to teraz przeedytujcie posty Lu Tzy.
  6. Czym naprawdę był feudalizm?

    Widziałeś kiedyś, żeby jakiś chłop składał przysięgę seniorowi? Drabina kończyła się na ostatnim rycerzu, co miał pół wioski na spółę ze szwagrem, a swojego seniora wspierał ruszając za nim na wojnę z pogrzebaczem i pokrywką od garnka i nie mógł już nikomu nadać tego pół zagonka między strumykiem a Plebańskim. Dzierżenie lenna było związane ze zobowiązaniami militarnymi oraz oparte na przysiędze, a od nieurodzonego i tak nikt przysięgi by nie przyjął. Chłop użytkujący ziemię na zasadzie dzierżawy był elementem jej wyposażenia tak samo jak młyny i drzewa rosnące na miedzach. Przy zmianie właściciela ziem był przekazywany nowemu panu jak wszystko inne. Co innego to chłopi posiadający ziemię na własność bądź też związani innymi rodzajami zależności, i w tym jednym masz rację - nie cała epoka i nie wszyscy ludzie byli zaplątani w system feudalny.
  7. Bitwa pod Crecy

    Testował ktoś kiedyś sprężystość kompozytów z rogu i drewna? Bo jeśli łuczysko było z cisu to nie ma o czym mówić - właściwości miało dokładnie takie same jak łuki cisowe. Co do kompozytów to pozostaje wniosek, że po coś je wymyślili - nie są ani tańsze ani łatwiejsze do wykonania, a więc widocznie skuteczniejsze.
  8. Rycerz i wojna

    To, że był szlachetnie urodzony nie znaczy od razu, że wypruwał sobie flaki na froncie. OK, Przeszukam jeszcze jego życiorys w poszukiwaniu jakichś rozstrzygających informacji, ale z pewnością nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że każdy szlachcic zostawał rycerzem. To nie to samo, tak jak nie każdy płaz jest lądowy a nie każde zwierzę lądowe płazem.
  9. Nie zawsze i nie wszędzie, regulacje bywały różne, czasami podnoszono wiek do 16 lat. Samo zawarcie źlubu nie musiało też oznaczać rozpoczęcia pożycia, często czekano z tym do osiągnięcia odpowiedniego wieku nawet, jeśli z przyczyn politycznych pobrały się małe dzieci. Unieważnianie małżeństw z powodu "non consumatum" stało się jednak przyczyną zaniechania tego zwyczaju - niektórzy podają, że pokładziny urządzono np. między Jadwigą a Wilhelmem kiedy nasza przyszła królowa miała 4 lata, zaś jej oblubieniec 8. Oczywiście dotyczy to rodów panujących, gdzie zawieranie małżeństw miało ścisły związek z potrzebą chwili... Wśród zwykłych ludzi sprawa nie wyglądała tak tragicznie. Chłopki np. często przeprowadzając się do męża do innej wioski musiały uiścić stosowną opłatę, czekały więc z zamążpójściem tak długo, aż udało im się uskładać tę kwotę. Analiza takich właśnie chłopskich małżeństw, choć na podstawie skąpych zapisków, sugeruje jednak, że panny młode miały przeważnie 20-25 lat.
  10. Umiesz mi wyjaśnić co dzisiejszy poziom wykształcenia ma do tego, że ludzie w wiekach XII-XV pisali dla osobistego sukcesu i prestiżu? Oni nie chcieli być znani w XXI wieku bez szukania w necie, ale wśród swoich, wśród dam, które mdlałyby na ich widok i panów, którzy za pieśni dawaliby im konie, jedwabie i futra. Jeśli zaś nie do tego pijesz (na co liczę, bo jeśli jednak jest tak, jak myślę, to wywód jest to wyjątkowo kretyński) to nie widzę związku z tematem rozmowy w ogóle.
  11. O ile pisał pieśni religijne, a i to nie zawsze (dobra, chorały tak, ale już świeckie pieśni o tematyce religijnej miewają znanych autorów) Tyle, że tych pieśni religijnych nie powstało znowu aż tak wiele w porównaniu z płodami całkiem znanych i adorowanych postaci. Rany Boskie, skoro zdobycie sławy było mało możliwe to czemu tylu ludzi ją zdobyło? Mam powtórzyć swojego posta?
  12. Nie wspominając już o samej pozycji artysty, którą zresztą uznawał on sam - w inwokacjach, w elementach biograficznych. Były takie pieśni, które się pisało z metra - o jaka piękna jest dama, ma niebieskie oczy, złote włosy itd. albo o dobre wino, smaczne mocne i pachnące - ale i takie, w których autor opisywał własne życie, wyrażał własne zdanie i podejście do tematu. Lu Tzy - Villon dojrzał ok 1450 roku i jest to cholernie późno, bo średniowiecze zaczęło się pomału kończyć dobre parę dekad wcześniej (trochę mu to kończenie się zajęło, ale generalnie CAŁY XVw nie jest dobrym przykładem) Marie de France miała taką ksywę ale raczej wiemy, kto to był, tak samo jak wiedzieli współcześni.
  13. Ale to już były regulacje prawne, a Szanowny Jarpen jak zwykle chciał wszystko zwalić na Kościół z racji mitu o strasznej ascezie epoki bo pewnie słyszał o niej niewiele więcej niż w szkole, gdzie faktycznie ciągle mówi się o roli Kościoła w nakładaniu zakazów. Żaden ustrój w Europie tej epoki jednak nie był teokratyczny i chociaż prawo świeckie w gruncie rzeczy zgadzało się z naukami Kościoła, wykonywano jednak prawo świeckie. Sam zresztą wspominasz o tej prawnej reakcji..,. Kurcze. nie rozumieć, co inni piszą ok, zdarza się, ale nie rozumieć, co się samemu pisze? To dopiero jest pieprzenie.
  14. Rycerz i wojna

    Capricornus - to poszukaj innych sirwentesów. Ten jest najznańszy, ale możliwe, że wszyscy jechali na jedno kopyto. (sirventes - pieśń pochwalająca wojnę) chociaż nie słyszałam, by przetłumaczono inne. Gdzie to słyszałeś? Lu Tzy, nie słyszałam o żadnych krwawych epizodach z jego życia. Łaził za królem i pisał mu piosenki.
  15. Jezusie, a skąd wy ciągle z tą Bogurodzicą? Tylko dla tego, że to jedyny przykład utworu średniowiecznego przerabiany w szkole? Jeśli tacy ludzie jak Bertrand de Born, Marie de France, Christine de Pizan, Giraut de Brunelh, Walter von Voegelweide, Marcabru, Colin Muset, Guillame de Machaud, Adam de la Halle, Guillame Dufay i dziesiątki innych tworzyli dla Boga a nie dla chwały i kasy to ja jestem króliczek wielkanocny. A Villon w porównaniu z ramami czasowymi epoki żył niesamowicie późno więc jest takim mocno średnim przykładem, choć faktycznie gość był egocentrykiem jakich mało.
  16. Zdaje się, że zabraniał mniej niż dziś, bo nie znano hormonalnej antykoncepcji i prezerwatyw innymi słowy istniała mniejsza ilość grzechów, do jakich można się przyczepić. Co do seksu pozamałżeńskiego, z osobami tej samej płci oraz ze zwierzętami zabraniał tak samo jak i teraz, i tak samo mało kto się tym przejmował.
  17. ... Myślę, że dzieci płodzili przez uszy (jak podaje Pismo Święte) a jeśli chcieli zażyć odrobinę rozkoszy bez ryzyka spłodzenia bękarta grali w kosi-kosi-łapci. Oczywiście z determinacją płci było nieco inaczej, niż dziś. Ze związku dwóch mężczyzn rodził się syn, ze związku dwóch kobiet - córeczka. Ze związku kobiety z mężczyzną - krasnal. ...
  18. Rycerz i wojna

    Bertrand de Born, "pochwała wojny" Uwielbiam Wielkanocny czas, Gdy szary zielenieje las, Wesoły czas, gdy kwitnie kwiat, A w lesię się odzywa ptak I las mu odpowiada; Na polach zaś namiotów rząd, Proporce co się złotem skrzą i radość mi to sprawia Kiedy rycerstwo dzierży broń I rży pod panem świetny koń, Uwielbiam kiedy jazdy zwał, po chamskich karkach leci w cwał spod kopyt pryska taki syn dalej ich prać i gnać ich w dym to lubię i to śpiewam lub gdy się zamek broni sam i wiury z mostu, dzazgi z bram a mury tłum zalewa do murów prze szalony szturm na muże krew i pada mur uwielbiam kiedy hardy pan na wrogie szyki leci sam koń parska ryceż tnie za dwóch w dróżynie dziarski rośnie duch bo przykłat to nie lada ryceżem się zaczyna być gdy można rąbać kłuć i bić co wielkom radość sprawia a kto się boi ten i sam jest prostak, tchuż i zwykły ham hełm się rozrywa, oczy w słup tarcza rozdarta, leci trup uwielbiam tak to musi być ryceż tłum chcę prać i bić i wielką radość czują gdy trupa wlecze ranny koń oni nie żałują go, jeszcze go tratują bo lepiej zginąć zamiast żyć podłym niewolnikiem być ach mówię wam nie znaczy nic kochać czy jeść czy spać czy pić kiedy usłyszę BIJ HURA ze stron obydwu broń już gra w lesię się z koń zsiada potem RATUNKU boże muj we fosie gżęźnie, straszny buj gdzie duży z małym pada, po boju trupach sztorcem tkwią proporce umazane krwią ryceże oto zdanie me zastawcie zamki miasta wsie i bijcie się to moja rada walczcie to moja rada bijcie się to moja rada. Tłum. Jacek Kowalski (z: http://www.tawerna.rpg.pl/forum/viewtopic.php?f=5&t=199 specjalnie nie poprawiałam ortów ) Był wprawdzie z rycerskiego rodu, ale analizatorzy życiorysu właśnie tak go podsumowują - wolał gadać, niż czynić.
  19. Czym naprawdę był feudalizm?

    Co ma chłop do wasala? System feudalny był to system rozdziału własności ziemi i dotyczył tych, którzy mogli ją między sobą rozdzielać, czyli przez większość czasu głównie rycerzy. Chłop swoje zobowiązania wobec pana wypłacał w gotówce, plonach lub pańszczyźnie,ale nie ma to nic do zasad, na jakich pan tę ziemię posiadał - mógł ją otrzymać w nadaniu, ukraść akt własności albo wygrać w karty - nieważne. Chłop rozliczany był na 3 wymienione wyżej sposoby a wysokość obciążeń wiąże się głównie ze sposobami gospodarowania i wydajnością plonów (gdy z hektara ziemi wychodzą trzy kwintale pszenicy to żeby chłopu na przeżycie zostały dwa kwintale pan może wziąć tylko kwintal czyli 33%. Gdy zastosujemy lepsze techniki i z hektara nagle wyjdzie nam 10 kwintali, pan zabierze 8 czyli 80% a chłopu nadal zostaną 2 na przeżycie).
  20. Chyba wśród trĘdowatych. Wśród tak zwanych elit choćby chęć odznaczenia się znakami, barwami, przydomkami itd. dowodzi, że każdy chciał być zauważony. Podobnie sprawa się ma z popisami wszelkiej maści - pojedynkami, recitalami artystów (którzy wbrew temu, co się powszechnie sądzi mogli być prawdziwymi gwiazdorami) wyścigami, przebijaniem się pokotem na polowaniach, podrywaniem coraz to ładniejszych dam... O nie, takiej bufonady i parady popisów jak za rycerzy świat nie zaznał ani wcześniej ani później. Abelard wykastrowany za niepokorne poglądy...Lol...
  21. Rycerz i wojna

    Tia, tylko że autor nigdy w życiu nie był na wojnie i nie widział nawet otwartego złamania palca u nogi, a na widok tychże opiewanych flaków pewnie zemdlałby albo zwymiotował, albo jedno i drugie w dowolnej kolejności. Jego fascynacja wojną przypominała nieco dzisiejszą fascynację nią dziesięcioletnich chłopców którzy upajają się widokiem Rambo dezynfekującego sobie ranę prochem strzelniczym i wyobrażających sobie, że sami zrobiliby to lepiej. Wojna dla rycerza niestety była pracą, niczym więcej i niczym mniej. Tak zarabiali, tak wykazywali się swoimi umiejętnościami, tak zdobywali przychylność i względy seniorów. Gdyby była tak upragnioną rozrywką, bogatsi nie płaciliby za to, by się od niej wywinąć.
  22. Bitwa pod Crecy

    No właśnie pytam gdzie, bo nie wszystkie książki i stronki internetowe są mądre a tak oświecona osoba powinna to wiedzieć. A kto tu mówi o celowaniu? Nie będę powtarzać, co napisałam, bo jest to raczej oczywiste. Co do "masy" chyba nie sądzisz, że w istocie "masa" strzał mogła zrobić rycerzowi krzywdę. Spadły na niego powiedzmy dwie, co daje masę jakichś 2 dag, i co, już się nie podniósł pod tym ciężarem?
  23. Bitwa pod Crecy

    A kto Ci tak powiedział? Naprawdę sądzisz, że narzędzie o sile naciągu kilkuset kg nie strzeli dalej niż łuk o naciągu do 70 kg (i to w ekstremalnych przypadkach, standard to 30-40) Jedyna różnica mogła polegać na tym, że strzelanie po paraboli z kuszy nie ma sensu natomiast łukiem od biedy można kogoś ustrzelić w ten sposób. Tyle, że strzała wtedy nie ma wtedy jakiejś zawrotnej energii ani pędu. Szybkostrzelność łuku też jest dość dyskusyjna, tzn. można wystrzelić szybko pierwsze klika strzał, ale kiedy łapa się zmęczy i dostanie się skurczu to się już nie porządzi. Armia angielska z pewnością nie składała się z samych Pudzianów zdolnych do naciągnięcia tych 40 kg jedną ręką kilkadziesiąt razy w ciągu dziesięciu minut. Byli i tacy, którzy strzelili pięć razy i wysiadali. W klęsce pod Crecy współzawodnictwo między kusznikami i łucznikami nie miało wiele do rzeczy. Sprawę zawalili francuscy rycerze. Kusznicy nie zdążyli postrzelać, bo ledwie wyszli w pole, stratowała ich francuska konnica.
  24. Homoseksualizm w Średniowieczu

    No właśnie na postawie min. tych rzeźb twierdzę, że nawet, jeśli widział to przelotnie i się nie skupiał. Toż to faceci z piersiami i bez odpowiednich organów, podobnie jak na wszystkich freskach. O kobiecie nie słyszałam - skąd to wiadomo?
  25. Skalpel i nóż rzeźniczy

    Masz całkowitą rację, warto przeprowadzić podział. Dodam więc, że moje tezy dotyczą czasów powyżej XI wieku. Dziś także wielu chorób się nie leczy lecz z powodu braku wiedzy i środków, nie z powodu podejścia. Tak samo było i w omawianej epoce. Nikt nikogo nie skazywał na śmierć "bo sobie zasłużył". Czarna śmierć rozumiana w charakterze plagi zapowiadającej koniec świata - tak. Bóg zagniewał się na cały świat i zesłał plagę, drugi potop by wygubić ludzkość. Jednak w kontekście tragedii jednostki wcale nie uważano, że konkretna osoba zachorowała, bo zgrzeszyła. Znowuż trudno powiedzieć, kiedy medycyna nauczana wyparła medycynę ludową. Przez pewien czas z pewnością współistniały (bo skąd by się wzięły chociażby legendy o czarownicach?) Pamiętajmy, że chrystianizacja postępowała powoli i do wielu siół dźwięk dzwonów nie docierał. True, true Może Nieoficjalne nie znaczy przeprowadzane w piwnicy przy świetle jednej świecy po uprzednim zaprzysiężeniu wszystkich zgromadzonych strasznym zaklęciem milczenia. Ówcześni (głównie trzynastowieczni) "naukowcy" doświadczali wielu swobód w ten sposób, że wesoło ignorowali zdanie Kościoła, który mimo wszystko nie miał śmiałości podejmować innych działań poza pisemnym potępianiem. Pamiętajmy, że XIII wiek i początek XIV to czas stosunkowo dobrej sytuacji materialnej i stabilizacji społecznej, a co za tym idzie pędu do wiedzy i zmniejszenia roli Kościoła. Dopiero ogólne załamanie światopoglądu wywołane epidemią dżumy pozwoliło na wykorzystanie ogólnej atmosfery lęku i zwątpienia przez Kościół, który mógł sobie wtedy pozwolić na takie brewerie jak intensywna działalność inkwizycji czy palenie na stosie przywódców duchowych nowych odłamów chrześcijaństwa.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.