-
Zawartość
725 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez 666
-
Polska Platforma Pancerna XXI wieku
666 odpowiedział maxgall → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Te "Gromy" wcale nie są takie skuteczne. W 2007 roku Gruzja kupiła od Polski 30 wyrzutni i 100 rakiet, użytych podczas wojny gruzińsko-rosyjskiej w 2008 roku. Przy użyciu zestawów "Grom", udało się 20 razy namierzyć jakiś cel, odpalono 12 rakiet, z których 9 trafiło w cel, uzyskując 1 zestrzelenie (rosyjskiego Su-25). Trzeba wystrzelić 12 rakiet żeby strącić jeden samolot. -
Jedyne bazy NATO jako w Polsce są i będą, to bazy Wojska Polskiego.
-
- Szef SBU: „System Buk-M wraz obsługą trafił z Rosji na terytorium Ukrainy tuż przed zestrzeleniem samolotu” Informacja jest zawarta w tytule.
-
To jeden z newsów które pojawiły się w 2014 roku: https://wpolityce.pl/swiat/205611-szef-sbu-system-buk-m-wraz-obsluga-trafil-z-rosji-na-terytorium-ukrainy-tuz-przed-zestrzeleniem-samolotu "Buk" wraz z rosyjską obsługą przyjechał na pace TiR-a.
-
Media od czasu do czasu informują o oświadczeniach SBU. Ale bezpośrednich linków do nagrań SBU nie ma. Zresztą nie znam języka rosyjskiego...
-
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, na bazie podsłuchanych rozmów, stwierdziła że zestaw obsługiwali Rosjanie. Ja o SBU nie mam dobrej opinii, bo bez wyroku sądowego aresztuje "podejrzanych" i bywa że trzyma ludzi w tajnych więzieniach całymi dniami, tygodniami, miesiącami. Dobrze że SBU już nie prowadzi operacji antyterrorystycznej na wschodzie kraju i to bezprawie się skończyło. Obecnie jest to już operacja stricte wojskowa. Ale w przypadku "Buka", wierzę SBU, ponieważ nawet kontraktorzy z rosyjskiej "Grupy Wagnera" przyznają że tzw. "lokalni" mają niewielkie umiejętności w zakresie obsługi sprzętu wojskowego. Wątpię czy ci emerytowani górnicy umieli by obsługiwać "Buka". Zwłaszcza stację radarową i panel sterowania ogniem. Tak czy inaczej, po imprezie z lotem MH17, "Buk" został zabrany z powrotem do Rosji. Ale niewykluczone że wróci. W każdym razie może wrócić, i zapewne dlatego nad terenami kontrolowanymi przez rebeliantów latają tylko drony rozpoznawcze należące do ukraińskiej armii, OBWE i USAAF / CIA. Bo z "Bukiem" nie ma żartów. Zasięg skutecznego rażenia 70-kg głowicy odłamkowej to jakieś 40 metrów.
-
Prawda. Zestaw był obsługiwany przez rosyjskich żołnierzy. Uznali malezyjskiego cywilnego Boeing'a 777 za ukraiński wojskowy Il-76. Taka pomyłka. Tu możecie zobaczyć skutki działania 70-kilogramowej głowicy odłamkowej z rakiety zestawu "Buk": "Buk" umożliwia rażenie celów na wysokości do 14 kilometrów. Spokojnie wystarcza na samoloty pasażerskie, które latają na wysokości pomiędzy 11 a 13 kilometrów. Stąd ryzyko pomyłek. Secesjonisto, napewno mają co najmniej trzy zestawy "Osa" i dużo więcej podwójnych działek kaliber 23 x 152 mm. Z tych działek można razić cele powietrzne na wysokości do 2 kilometrów (lub do 3 kilometrów w przypadku polskiej amunicji podkalibrowej).
-
Witam po przerwie. Jak ustaliłem, rebelianci mają na stanie znaczne ilości mobilnych zestawów przeciwlotniczych typu 9K33 "Osa", zdolnych razić cele powietrzne na wysokości do 5 kilometrów. Dotychczas podjęli dwie - nieudane - próby zestrzelania dronów rozpoznawczych Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Oto najnowszy przypadek z wczoraj: Jak wynika z opisu zdarzenia, w kierunku drona wystrzelono najpierw jedną rakietę z "Osy" (na wideo), potem drugą rakietę z drugiej "Osy", wreszcie serię pocisków z podwójnego działka automatycznego kaliber 23 x 152 mm. Drona nie udało się jednak trafić, zapewne dlatego że leciał relatywnie wysoko, a rakiety z "Osy" są ręcznie sterowane za pośrednictwem joystick'a lub myszki komputerowej (kontakt przez wi-fi). Swojego czasu, Rosja udostępniła rebeliantom znacznie lepszy zestaw przeciwlotniczy typu "Buk", gdzie rakieta sama naprowadza się na cel w trybie pół-aktywnym (w oparciu o odbite od celu echo fal radiowych z naziemnego radaru). Trafienie ma charakter bezpośredni lub zbliżeniowy w oparciu o efekt Doppler'a w razie gdy nie dochodzi do bezpośredniego trafienia. Ale po tym jak skasowali malezyjskiego Boeing'a 777, zdecydowano się zabrać małpie brzytwę i już nie mają.
-
Tymczasem w marcu 2019 roku wygasa program pożyczkowy Międzynarodowego Funduszu Walutowego dla Ukrainy. Ukraina pożyczyła w sumie 17.5 miliarda USD, których nie zamierza oddać bo nie ma z czego. Należy więc oczekiwać że państwo ukraińskie zostanie zlicytowane przez syndyka jako masa upadłościowa. Kto będzie syndykiem ? Oczywiście zwycięzca wyborów prezydenckich rozpisanych na 31 marca 2019 roku, a więc zapewne pani Julia Tymoszenko.
-
Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie donosi, że jak wynika ze zwiadu lotniczego przeprowadzonego za pośrednictwem drona, tylko na odcinku frontu leżącym na północ od Horlivki w ciągu ostatniego pół roku rebelinaci dołożyli 500 nowych min przeciwczołgowych typu TM-62. TM-62 waży 9.5 kilograma. Zawiera 7.5 kilograma trotylu. Detonuje pod wpływem nacisku wynoszącego minimum 150 kilogramów:
-
Jancet, technologia którą opisujesz, była stosowana w przypadku armat czarnoprochowych. Takich jak podczas oblężenia Jasnej Góry, albo przy powstaniu kościuszkowskim. Od tamtego czasu trochę się zmieniło. Już podczas I wojny światowej, nie stosowano prymitywnych pocisków odłamkowych z ponacinaną skorupą, tylko właśnie pojemniki z grubym śrutem wewnętrz których zamknięta była rurka z silnym materiałem wybuchowym (np. trotylem). Najbardziej zaawansowane głowice odłamkowe, to te - o których wspomniałem - stosowane na rakietach ziemia-powietrze (przeciwlotniczych). Poniżej możesz zobaczyć prezentację działania rakiety z zestawu "Buk", użytego do zestrzelania malezyjskiego Boeing'a 777 nad wschodnią Ukrainą w 2014 roku: Rurka z materiałem wybuchowym jest otoczona ponacinaną siatką z grubego drutu. Wybuch sprawia że siatka rozpada się na małe metalowe bolce, rozlatujące się we wszystkich kierunkach z dużą prędkością.
-
Z wojny na wschodzie Ukrainy nie wynikł jeszcze ani jeden optymistyczny wniosek. Wszystkie są przykre, co do jednego.
-
Saturn, pro-rosyjscy separatyście nie mają lotnictwa wojskowego (z wyjątkiem dronów rozpoznawczych które zamawiają z Rosji). A ukraińskie lotnictwo wojskowe jest niezdolne do latania ze względów technicznych. Jancet, odłamki skorupy pocisku są bez większego znaczenia. Zasadniczym czynnikiem rażącym w przypadku pocisków odłamkowych są szrapnele, czyli śruciny. Rurka z materiałem wybuchowym jest zamknięta w pojemniku wypełnionym śrucinami, a z przodu rurki jest zapalnik uderzeniowy. Wyjątkiem są rakiety ziemia-powietrze, gdzie rurka z materiałem wybuchowym jest owinięta ponacinaną siatką z grubego drutu.
-
I jeszcze - już dla celów czysto rozrywkowych, żeby nakręcić oglądalność forum - granat PG-7VL vs 40 cm kuloodpornego pleksiglasu: Następnie podstawiono drugi blok pleksiglasu, którego granat PG-7VL już nie przebił. Ponieważ pierwszy blok zadziałał jak ekran przeciwkumulacyjny (tak jak pancerz klatkowy). I dlatego granatnik RPG-7 można też załadować granatami z głowicą tandemową (podwójną), takimi jak bułgarski PG-7VLT o przebijalności 55 cm monolitycznej stali, czy też rosyjski PG-7VR o przebijalności 75 cm monolitycznej stali. Granat z głowicą tandemową przebiłby oba bloki, jeden po drugim
-
Te odłamki, to właśnie śruciny którymi otoczony jest ładunek wybuchowy. Ładunek czarnego prochu służy do wyrzucenia granatu z tuby wyrzutni, po czym włącza się silnik rakietowy. Większość paliwa rakietowego jest spalana natychmiast, i później granat leci siłą inercji po krzywej balistycznej. Są dwa szybkie wybuchy - najpierw czarnego prochu w wyrzutni, a potem paliwa rakietowego kilka metrów dalej. Zapraszam do bliższego "rzucenia okiem": 1- Na samym początku i zarazem na okienku z poglądem filmu możecie zobaczyć ukraińskiego żołnierza z granatnikiem RPG-7 załadowanym granatem PG-7VL o przebijalności 50 cm monolitycznej stali. 2 - W 1 minucie i 33 sekundach możecie zobaczyć dwóch ukraińskich żołnierzy z granatnikami jednorazowego użytku RPG-22, o przebijalności 40 cm monolitycznej stali. 3 - W 2 minucie i 49 sekundach możecie zobaczyć polskich żołnierzy z granatnikiem RPG-7 załadowanym starym granatem PG-7V o przebijalności 26 cm monolitycznej stali. 4 - W 5 minucie i 29 sekundzie możecie zobaczyć afgańskich żołnierzy z granatnikiem RPG-7 załadowanym przeciwpiechotnym granatem OG-7V, koszącym piechotę nieprzyjaciela w promieniu 7 metrów (nawet jeżeli są to żołnierze w kamizelkach kuloodpornych).
-
@secesjonista Ustaliłem, analizując nowe materiały pojawiające się w internecie.
-
Jak właśnie ustaliłem, syryjska armia rządowa zakończyła ściąganie posiłków do prowincji Daraa, w związku z długo oczekiwaną ofensywą przeciwko umiarkowanym rebeliantom z Wolnej Armii Syrii i dżihadystom z organizacji Państwa Islamskiego w tej prowincji: https://www.youtube.com/watch?v=nwTMKNd94WI Na miejscu są już jednostki żołnierzy szokowych "Tiger", którzy pójdą do natarcia w pierwszej kolejności. Pójdą, a raczej pojadą na czołgach T-72B3 i bojowych wozach piechoty typu BMP-2. To najlepszy sprzęt pancerny jakim dysponuje syryjska armia rządowa. T-72B3 jest też najlepszym seryjnie produkowanym czołgiem armii rosyjskiej. BMP-2 jest w armii rosyjskiej powoli zastępowany przez BMP-3, ale wersja BMP-2 jest nadal najpopularniejsza. Wkrótce będziemy mogli zobaczyć czy T-72B3 i BMP-2 sprawdzą się w walce przeciwko rebeliantom wyposażonym w izraelską broń przeciwpancerną. Bezpośredniego zaangażowania wojsk izraelskich po stronie rebeliantów nie będzie (zostało to uzgodnione w toku negocjacji izraelsko-rosyjskich).
-
@saturn Ciężki karabin maszynowy DShK, kaliber 12.7 x 108 mm. Zasilany z taśmy na 50 naboi. Używa się go do zwalczania bojowych wozów piechoty (BMP) i kołowych transporterów opancerzonych (BTR). W momencie 3:00 można zobaczyć ciężki granatnik rakietowy (zwany też działem bezodrzutowym) SPG-9, używany przez ukraińskich żołnierzy do zwalczania czołgów T-64 i T-72 będących na wyposażeniu pro-rosyjskich separatystów. SPG-9 używa się na dystansie pomiędzy 250-500 metrów. Jeżeli czołgi podjadą na mniej niż 250 metrów, żołnierze chwytają za ręczne granatniki typu RPG-22 i RPG-7. Granat rakietowy z SPG-9 przebija do 30 cm monolitycznej stali. RPG-22 przebija do 40 cm monolitycznej stali. Broń jest jednorazowego użytku. Zaś RPG-7 - załadowanu granatem PG-7VL* z pojedyńczą ale dużą głowicą - do 50 cm monolitycznej stali. * - Wojsko Polskie ma na stanie jedynie granaty PG-7V o przebijalności 26 cm monolitycznej stali. RPG-7 można też ładować śrutowym granatem rakietowym OG-7V, który zbiera śmiertelna żniwo pośród nacierającej piechoty nieprzyjaciela. OG-7V może wybuchnąć w odległości 7 metrów, a biegnący żołnierz nieprzyjaciela i tak zostanie zabity.
-
Rzeczywiście, użytkownik R&U (Russia and You) jest ideologicznie powiązany z rządem określonego państwa. Ale linkuję jego kompilacje nagrań wideo ponieważ uważam je za dobrze zrobione i dużo objaśniające. Materiały R&U są dużo lepsze od tych z South Front (Crimean Front). Sam nie sympatyzuję z żadnym rządem, skupiając się na technicznej stronie konfliktów zbrojnych.
-
Trzeba umieć korelować ze sobą informacje z różnych artykułów, na różne tematy: http://fakty.interia.pl/swiat/news-niemcy-co-trzeci-odbiorca-zasilku-dla-bezrobotnych-to-imigra,nId,2589155
-
@jancet Ani jedno, ani drugie. Prawda jest prosta: jestem politologiem. Za to twoja kultura wypowiedzi pozostawia nieco do życzenia...
-
Mogę sprecyzować, że w wyniku wojny domowej w Syrii zginęło 511 tysięcy ludzi: http://fakty.interia.pl/raporty/raport-wojna-w-syrii/aktualnosci/news-syria-najmniej-krwawy-miesiac-od-2011-r,nId,2589125 Zagranicę uciekło 5.1 miliona. Uciekali głównie do Libanu, Turcji, Grecji oraz do Niemiec. W Niemczech żyją głównie z zasiłku Hartz IV wynoszącego 400 Euro miesięcznie. 85% z nich nie posiada żadnego wykształcenia (tzn. wykształcenie poniżej podstawowego). Typowy krajobraz po bombardowaniu:
-
@secesjonista To właściwie nie jest opinia, tylko stwierdzenie faktu. Jak ustaliłem, sytuacja na linii frontu jest 24 godziny na dobę, 365 dni w roku monitorowana przez amerykańskie drony zwiadowcze dalekiego zasięgu typu RQ-4 "Global Hawk": https://twitter.com/ua4wiy_/status/1002824844814233600 Tymczasem Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przechwyciła rozmowę telefoniczną, w której Minister Obrony samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej dziękuje Wagnerowi, stwierdzając że bez niego lokalni pro-rosyjscy separatyści "mogli by nie dać rady". Wagner to oczywiście tzw. "Grupy Wagnera" - najemniczej organizacji zatrudniejącej byłych rosyjskich żołnierzy, milicjantów / policjantów oraz praktycznie każdego kto ma obycie z bronią, by następnie wysyłać ich na wschód Ukrainy lub do Syrii. Wysyłani z Rosji najemnicy nie otrzymują wynagrodzenia drogą bezpośrednią, lecz jest ono przelewane przez klienta (np. Ługańską Republikę Ludową) na konto bankowe "Grupy Wagnera" i dopiero później księgowa wysyła wynagrodzenie na konta poszczególnych pracowników.
-
Tymczasem już wkrótce nie będzie miał kto obsługiwać ukraińskich elektrowni jądrowych: https://pl.sputniknews.com/swiat/201805308068138-Ukraina-energetyka-atomowa-kadra/ A bez profesjonalnej obsługi, wkrótce staną się one awaryjne i trzeba będzie je wyłączyć.
-
Potwierdzam że w wyniku wojny domowej w Syrii zginęło jakieś 0.5 miliona ludzi, a ponad 5 milionów uciekło zagranicę. Obraz sytuacji w Maju 2018 roku: https://en.wikipedia.org/wiki/Syrian_Civil_War#/media/File:Syrian_Civil_War_map.svg