Skocz do zawartości

666

Użytkownicy
  • Zawartość

    725
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez 666

  1. Wojna w Libanie

    Jak każde dziecko lubię układać domino. Im bardziej świat jest zglobalizowany tym poszczególne kostki domina symbolizujące ogniwa poszczególnych procesów międzynarodowych stoją bliżej siebie, w efekcie czego uruchomienie reakcji łańcuchowej jest łatwiejsze. Hezbollah nie jest już traktowany w Libanie jako zbrojna opozycja, lecz jako element narodowych sił zbrojnych. Element ruchu narodowego. Antyizraelski Liban jest popierany przez Syrię i Iran. Popierają one również rządzący w strefie Gazy Hamas. Drobny starcia graniczne na granicy izraelsko-libańskiej czy nawet w obrębie samego Izraela mogą się zatem łatwo przerodzić w konflikt międzynarodowy. Szczególnie jeżeli izraelska armia zdecyduje się na interwencję w libańskim interiorze, tak jak w 2007 roku. Jeżeli w konsekwencji tego dojdzie do wojny izraelsko-irańskiej, to wymusi to interwencję zbrojną Stanów Zjednoczonych. I będziemy mieli III wojnę światową. Jordanii i Egiptowi zależy na zachowaniu neutralności, ale liczą cię z opcją kolejnej wojny z Izraelem i na wypadek takiej ewentualności się przygotowywują. Swoją drogą rzuciło mi się w oczy że w sojusz z Syrią i Iranem weszły w ostatnim czasie również Turcja (mimo że należy do NATO) i Arabia Saudyjska (powszechnie uznawana za sojusznika USA) która podjęła ostatnio wspólną inicjatywę polityczną wraz z Syrią na rzecz stabilizacji Libanu w związku z oskarżeniami wobec Hezbollahu o zabójstwo Haririego. I to mimo iż wielu jest zdania iż inspiratorem zabójstwa była Syria. Oczywiście powszechnie wiadomo że Syria trzyma z Hezbollahem, ale dlaczego w tej sytuacji Arabia Saudyjska trzyma z Syrią ? I dlaczego Egipt, któremu zależy na utrzymaniu dobrych relacji z Izraelem, nie podejmuje działań przeciwko antyizraelskim bojówkom na półwyspie Synaj, które przemycają uzbrojenie do Gazy i podejmują próby ostrzału terytorium Izraela ? Inna sprawa że Izrael częściowo sam sobie jest winien sytuacji wokół Gazy, ponieważ ograniczanie/blokowani legalnych dostaw zaopatrzenia sprzyja rozwojowi przemytu. I nie pomagają nawet bombardowania tuneli przez izraelskie F-16.
  2. Atak na Iran?

    MilitaryPhotos to żart. Przeczytaj to: http://www.newsmax.com/KenTimmerman/Timmer...04/02/id/354614 Ostanie sankcje wobec Iranu, jak widać, nie okazały się paraliżujące. Więc teoretycznie jest wysoce prawdopodobne że 3 miesiące Izrael uderzy na irańskie instalacje jądrowe.
  3. Atak na Iran?

    Stany Zjednoczone zdecydowały się podjąć dwustronne rozmowy z Iranem na temat jego programu nuklearnego. USA nie będą już żądać jego zamknięcia, a jedynie gwarancji że będzie miał on charakter pokojowy. Opcja akcji militarnej ze strony Stanów Zjednoczonych przeciwko Iranowi jest już zupełnie nierealna i nie będzie więcej brana pod uwagę. Ewentualny atak na Iran może nastąpić jedynie ze strony Izraela, w listopadzie 2010 roku.
  4. Wojna w Libanie

    Siły UNIFIL to żart. A sytuacja jest poważna. Jeżeli takie "zaczepki" się powtórzą to możemy mieć III wojnę światową.
  5. A moim zdaniem właśnie obserwujemy zmierzch potęgi Stanów Zjednoczonych. Kiedy dwa miesiące temu założyłem ten temat, dług publiczny USA wynosił 13,1 biliona USD. Obecnie wynosi już 13,3 biliona USD. Zatem rośnie o mniej więcej 100 miliardów USD miesięcznie.
  6. Wojna w Libanie

    Spokój nie trwał długo. W ostatnich dniach w pograniczu libańsko-izraelskim doszło do serii starć między wojskami libańskimi a izraelskimi. Obie strony oskarżyły się o prowokacje i zapowiedziały gotowość do akcji zbrojnych w razie ataku drugiej strony. Niespokojnie jest również w Strefie Gazy gdzie ponownie doszło do starć między bojówkami Hamasu a izraelskimi żołnierzami. Sytuacja nie wygląda też dobrze na południowej granicy. W ostatnim czasie z egipskiego półwyspu Synaj wystrzelono pięć rakiet których celem był prawdopodobnie izraelski kurort leżący blisko granicy z Egiptem. Rakiety na szczęście chybiły. Jedna z nich spadła na terytorium Jordani. Egipt zaprzeczył że rakiety wystrzelono z tego terytorium, ale jordański wywiad twierdzi że ma dowody że tak właśnie było. Sytuacja jest bardzo napięta i może potencjalnie łatwo doprowadzić do wybuchu nowej wojny izraelsko-arabskiej.
  7. W szczytowym okresie swojej potęgi USA miały PKB/mieszkańca wynoszące 47 tysięcy USD i przeznaczały na siły zbrojne 713 miliardów USD rocznie. Obecnie ich PKB/mieszkańca wynosi 46 tysięcy USD a budżet wojskowy stopniał do 660 miliardów USD. Wkrótce zaczną się masowe wystąpienia antyrządowe i wewnętrzne konflikty na tle politycznym i etnicznym. Bo amerykański naród ponad wszystko ceni sobie wysoki standard życia. Jest gotów pogodzić się z upadkiem faktycznej demokracji w państwie oraz z ograniczaniem praw obywatelskich ale nie jest w stanie przełknąć utraty swojego stylu życia, podczas gdy trudności ekonomiczne państwa zaczynają to wymuszać. Wyraźnie widać również utratę wpływów Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie i w południowej Azji. Czołowi amerykańscy politycy (Obama, Clinton, Gates) coraz niechętniej wypowiadają się odnośnie planów amerykańskiej polityki zagranicznej, ponieważ coraz częściej nie są w stanie ręczyć za rzeczywistą zdolność USA do podjęcia poszczególnych inicjatyw. Wydaje się że obecna polityka władz Stanów Zjednoczonych zmierza do podtrzymania ich pozycji na arenie międzynarodowej głównie poprzez szybkie zwiększanie ich populacji (obliczyłem że USA mogą pozwolić sobie na zwiększenie populacji do 420 milionów ludzi).
  8. Atak na Iran?

    Reżim ajatollahów stara się sprawić wrażenie ze wojska USA lada moment ruszą na Iran, aby w ten sposób umocnić swoją władzę. Ajatollahowie wykorzystują ostrzeżenia ze strony USA dla swoich celów wewnętrznych. Z kolei Stany Zjednoczone starają się sprawić wrażenie że w każdej chwili są gotowe do podjęcia akcji militarnej przeciwko Iranowi, ponieważ obecnie amerykańska potęga militarna bazuje głównie na przeświadczeniu pozostałych uczestników stosunków międzynarodowych że USA są nadal militarną potęgą. W rzeczywistości USA, przynajmniej pod przywództwem Obamy, nie mają zamiaru i zresztą nie są logistycznie zdolne do podjęcia akcji militarnej przeciwko Iranowi. W budżecie Pentagonu niema na to dość pieniędzy. Brakuje też wojsk które są w gotowości bojowej, które można wysłać zagranicę, a które nie są potrzebne w Afganistanie.
  9. Atak na Iran?

    Wczoraj irański prezydent Mahmud Ahmadineżad powiedział że według ustaleń irańskiego wywiadu USA planują w ciągu trzech miesięcy zaatakować dwa kraje w regionie Bliskiego Wschodu. Nie powiedział które. Dzisiaj natomiast stwierdził że ośmiornica Paul to symbol upadku Zachodu Prawda jest taka że USA w tym roku, ani w następnym, ani w kolejnym, nie zamierzają podejmować akcji militarnej przeciwko żadnemu krajowi. Jeżeli USA zaatakują jakieś państwo, to dopiero po wyborach prezydenckich, w razie przejęcia władzy przez jakiegoś Republikanina. Większość obaw związanych z bezpieczeństwem międzynarodowym w kręgach NATO wiąże się z możliwością podejmowania akcji zaczepnych przez Koreę Północną na granicy z Koreą Południową i Hezbollah na granicy libańsko-izraelskiej oraz z problematyką bezpieczeństwa cybernetycznego. Dużo ryzyko wiąże się również z faktem iż obecnie światowa gospodarka utrzymuje dodatni wzrost gospodarczy dzięki szybkiemu rozwojowi Chin i Indii...między którymi stosunki nie są najlepsze. Pod koniec tego roku Indie chcą dokonać testu pocisku balistycznego Agni V o zasięgu 5 tysięcy kilometrów i nie ukrywają że ma to być wymowny gest wobec Chin. A co do wypowiedzi o ośmiornicy, to wynika ona z czystej zazdrości.
  10. Ble, ble, ble...powiedział co wiedział. Cesarstwo Zachodniorzymskie bardzo osłabło w wyniku nadmiernego wysiłku wojennego, konfliktów wewnętrznych, oraz szybkiego wzrostu w społeczeństwie procenta ludności napływowej spoza granic cesarstwa. Stopniowo słabła władza centralna (władza cesarza), pogłębiała się dezintegracja polityczna terytorium państwa, granice stawały się coraz bardziej nieszczelne...aż w pewnym momencie cesarstwo zostało wchłonięte przez nowopowstałe państwa barbarzyńców lub też poszczególne jego części odzyskały dawną niepodległość. Co do urbanizacji, to przebiegała pomyślnie niemal do ostatniach lat istnienia państwa (w Azji Mniejszej, północnej Afryce, Italii). Kapitalizm, jak najbardziej był obecny. Kapitał = kasa. Praca i towary wymienne na kasę - kapitalizm. USA cienko przędną - żeby móc nadal finansować tzw. wojnę z terroryzmem muszą się ostro zadłużać...mają wielki deficyt, wielki dług publiczny...a na froncie i tak ciągle czegoś brakuje. Południowa granica przypomina "sito". Meksykańska mafia narkotykowa niema większych problemów odnośnie przenikania do dużych przygranicznych miast amerykańskich. Lokalna amerykańska Policja najpierw potrzebowała pomocy FBI, obecnie Gwardii Narodowej, a niedługo będzie trzeba wysłać regularne wojsko. Od 2000 roku populacja USA wzrosła o jakieś 35 milionów ludzi...głównie za sprawą imigracji. Jak wiecie w USA obowiązuje prezydencki system władzy - kluczową postacią jest w prezydent...który obecnie jest już tylko pionkiem. Obama za bardzo nie odróżnia "Poland" od "Holland", nie bardzo wie z kim ma rozmawiać odnośnie relacji USA z EU, Pakistanem czy czymkolwiek innym. W Białym Domu realną władzę sprawują obecnie tzw. doradcy, którzy wywodzą się z różnych (przeważnie opozycyjnych względem siebie) środowisk politycznych. Mówią mu z kim ma się spotkać, dokąd ma jechać, co powiedzieć, dokąd wysłać Clinton i Gates'a...manipulują nim na każdym kroku.
  11. Wojna polsko-rosyjska w 2008 roku.

    Jestem politologiem i czerpię z doświadczeń polskich polityków. Nie warto wikłać się w wyjaśnianie swojego zdania i opinii, bo to zajmuje lata a i tak cię pogrąża. Wyrażając swoje zdanie/opinię na jakiś temat bazuję na pewnych założeniach które wcześniej przyjąłem i się ich trzymam, w myśl zasady: "zaufaj sobie". Wielu polskim politykom tej umiejętności brakuje i właśnie dlatego w Polsce tak trudno przeprowadzić jakiekolwiek reformy. Ten temat, jego istota, sprowadza się do znalezienia odpowiedzi na pytanie jak przebiegała by potencjalna wojna polsko-rosyjska zainicjowana interwencją obu stron na Ukrainie i jak ją wygrać ? Tymczasem wasze podejście, ogólnie rzecz biorąc, zupełnie wyklucza możliwość takiej wojny (bo NATO nie pozwoli, bo nie popieramy ukraińskich nacjonalistów, bo wcale aż tak bardzo nie popieramy Saakaszwilego...). Efekt ? Pytanie zostaje bez odpowiedzi. I oczywiście w razie wybuchu wojny nikt nie będzie wiedział co zrobić.
  12. Wojna polsko-rosyjska w 2008 roku.

    Co jednak gdyby linia obrony na Dnieprze padła ? Wojska rosyjskie prawdopodobnie dotarły by do granicy Polski, przełamały by ją, zajęły szturmem miasto warowne Przemyśl i ruszyły wgłąb Polski. Kolumny rosyjskich wojsk posuwały by się zapewne wzdłuż drogi krajowej numer 19. Zatem Wojsko Polskie przed wjazdem od wschodu i południa do każdego z miast leżącego wzdłuż tej trasy powinno ustawić kilka czołgów lub betonowe barykady bronione przez silnie uzbrojoną piechotę. Oprócz tego całą trasę należało by zaminować i kolejne, zajęte przez Rosjan odcinki drogi wysadzać w powietrze. Oczywiście nie zatrzymało by to rosyjskie natarcia, ale znacząco by je opóźniło. Myślę że Wojsko Polskie pierwszy silny punkt oporu, zdolny potencjalnie zatrzymać wojska rosyjskie, zorganizowało by w "widłach" Wisły i Sanu. Drugi - i ostatni - na południowych przedmieściach Warszawy.
  13. Dlaczego NATO przegra w Afganistanie?

    Talibowie stanowią w Afganistanie znaczącą siłę polityczną. Jeżeli wojna w Afganistanie ma się zakończyć, a jednocześnie prodemokratyczne (przynajmniej częściowo prodemokratyczne) siły mają utrzymać się przy władzy, to niema innego sposobu jak włączenie Talibów w koalicję rządzącą (analogicznie tak jak w przypadku Hezbollahu w Libanie).
  14. Koreańska Republika Ludowo Demokratyczna (KRLD)

    Dokąd zmierza Korea Północna? Dobre pytanie. Osobiście jestem zdania, że Korea Północna nie ma przed sobą żadnej przyszłości jako państwo komunistyczne. Wcześniej czy później liberalizacja a następnie demokratyzacja państwa zostaną wymuszone przez zapaść gospodarczą lub też przez klęskę w wojnie z Koreą Południową i USA (do której KRLD dąży) i jej skutki. Lekcja języka północnokoreańskiego według Simplusa Maximusa: Ja Słońce - Jestem Kim. Dzielny żołnierz KRLD spotkał pięć amerykańskich psów i zabił dwa. Ile zostało ? - Ala miała pięć cukierków. Zjadła dwa. Ile jej zostało ? Zmieciemy USA z powierzchni ziemi - Błagamy o olej opałowy na zimę. Umiłowany przywódca zaniemógł - Kim zatruł się trawą. Pojmany Amerykanin próbował popełnić w więzieniu samobójstwo z powodu wyrzutów sumienia - Pojmany Amerykanin nie wytrzymał tortur.
  15. To co się dzieje obecnie w Stanach Zjednoczonych, tak bardzo przypomina mi to co działa się w ostatnich latach istnienia Cesarstwa Zachodniorzymskiego, że tylko zupełny ignorant może nie dostrzec groźby upadku tego państwa.
  16. Dlaczego NATO przegra w Afganistanie?

    Ostatecznie wojna w Afganistanie bardziej zagroziła bezpieczeństwu NATO, niż je wzmocniła. Co osiągnięto poprzez interwencję w Afganistanie ? Zlikwidowane tamtejsze bazy Al-Kaidy...która przeniosła je do Pakistanu i Jemenu. Natomiast z drugiej strony znacząco pogorszył się wizerunek Zachodu w świecie islamu, a NATO utopiło w Afganistanie ogromne środki finansowe skutkiem czego od co najmniej dwóch lat narodowe armie NATO są znacznie niedofinansowane. Z powodu kosztów stabilizowania Afganistanu zabrakło też pieniędzy na rozwój nowych technologii wojskowych, głównie odnoszących się do bezpieczeństwa cybernetycznego. Wspomnieć należy też znaczną ilość żołnierzy naszego sojuszu którzy w Afganistanie polegli. Im szybciej wojska NATO opuszczą Afganistan, tym lepiej.
  17. Czy NATO to (jeszcze) NATO

    Z ostatnich doniesień mediów wynika że NATO jako sojusz militarny zaczyna słabnąć. Mimo posiadania przez NATO największego budżetu wojskowego na świecie, wynoszącego ponad bilion USD, na wszystko zaczyna brakować pieniędzy - nowyśc sprzęt, rozbudowę infrastruktury wojskowej, utrzymywanie personelu wojskowego (i tak już zredukowanego do minimum). Problemy te są po części echami załamania gospodarczego z 2008 roku, a po części wynikają z faktu że NATO finansowo "wykrwawia się" w Afganistanie.
  18. Wojna Stalina z Aliantami

    Tygrys Królewski - nazwa własna modelu czołgu. Tygrys bengalski/syberyjski - dwa podgatunki zwierzęcia. Gwardia Strażników Rewolucji brała udział w wojnie iracko-irańskiej. Jakkolwiek wtedy dopiero się formowała.
  19. Wojna polsko-rosyjska w 2008 roku.

    Myślę że Białoruś nie włączyła by się w konflikt. A co do sił Wojska Polskiego, to myślę że jest zdolne do równoległego wsparcia armii ukraińskiej i jednoczesnego zabezpieczenia granicy z obwodem kaliningradzkim. Pamiętaj że nie mówimy o wojnie totalnej. Działania Polski nie zmierzały by do ataku na Rosję, a jedynie do uniemożliwienia wojskom rosyjskim zajęcia zachodniej Ukrainy, a w ten sposób zabezpieczenia również interesów Polski.
  20. Wojna Stalina z Aliantami

    Co z was za historycy ? Czołgi typu tygrys, myśliwce typu Messerchmitt Bf 109F i FW-190, czy chociażby automaty StG-44, nawet w 1945 roku były uzbrojeniem bardzo nowoczesnym. A Gwardia Strażników Rewolucji jak najbardziej ma charakter frontowy. Organizacją milicyjną/paramilitarną jest Basij. A co Dalekiego Wschodu, to w 1945 roku Związek Radziecki i Wielka Brytania w żadne działania się nie angażowały. Stany Zjednoczone, po tym jak rozgromiły Japończyków na Pacyfiku, aktualnie zastanawiały się czy dokonać inwazji na Japonię, czy może lepiej zrzucić na nią bomby atomowe ? Uznano że opcja druga będzie tańsza.
  21. Wojna polsko-rosyjska w 2008 roku.

    Fajnie że jesteśmy w NATO, ale póki co za politykę zagraniczną oraz obronność Polski odpowiada polski rząd. A to nam daje autonomię w ramach NATO. Dniepr, to duża rzeka która przecina Ukrainę na pół. Nie sposób jej ominąć. Trudno się przez nią przeprawić, w razie wysadzenia w powietrze mostów. Stąd też uważam że wojska polsko-ukraińskie mogły by zorganizować na Dnieprze silną linię obrony i zatrzymać tam ofensywę rosyjskich wojsk. Ponad to zakładam że w regionach Ukrainy zdominowanych przez ludność rosyjską, społeczności lokalne poparły by raczej agresora niż lokalną reprezentację ukraińskie rządu centralnego. Myślę że Rosja zaangażowała by około dwóch tysięcy czołgów i około 300 wielozadaniowych samolotów bojowych. Na bazie tego wszystkiego szacuję że nie jest realne obronienie przez siły polskie-ukraińskie terenów na wschód od Dniepru oraz Krymu. A swoją drogą, to czy jacyś stratedzy zwracali kiedyś uwagę że Polska i Ukraina nie posiadają nowoczesnych helikopterów bojowych ? Mamy starocie typu Mi-24. A tymczasem Rosja ma bajery typu Mi-28, Mi-35 i Ka-50. Do tego rosyjskie lotnictwo dysponuje opancerzonymi samolotami pola walki typu Su-25, a my czegoś takiego nie mamy. Interesuje mnie też wyposażenie polskich F-16. Czy zostały wyposażone w zasobniki zakłócające radar oraz zasobniki z holowanymi celami pozorowanymi ? Jak nie, to krucho.
  22. Rok 2008. W końcu do tego doszło. Północnokoreański okręt podwodny storpedował amerykański lotniskowiec USS "George W. Bush" na Morzu Żółtym. Okręt nie zatonął, ale nie nadawał się do naprawy i trzeba było go zezłomować. Zginęło około tysiąca Amerykanów. W odpowiedzi Stany Zjednoczone dokonały interwencji zbrojnej w Korei Północnej. Najpierw amerykańskie lotnictwo zbombardowało północnokoreańskie stacje radarowe i wyrzutnie rakiet, a następie amerykańskie wojska lądowe (wspierane przez dywizjony samolotów A-10 i helikopterów AH-64) zajęły Koreę Północną. Największym ciosem dla KRLD było zniszczenie przez amerykańskie lotnictwo pól ryżowych oraz szlaków transportowych łączących KRLD z Chinami, co w ciągu jednej nocy spowodowało całkowity krach gospodarczy w Korei Północnej. Tak rozpoczęła się trwająca już od dwóch lat misja stabilizacyjna w KRLD. Początkowo obawiono że się działalności silnego ruchu oporu ze strony przepojonego komunistyczną ideologią i propagnadą narodu KRLD. I rzeczywiście - pierwszych dwóch miesiącach wojska amerykańskie były często atakowane z nienacka atakowane przez słomiane kapelusze uzbrojone w AK-47. Ale Amerykanie - cwane bestie - wiedzieli co zrobić. Sprowadzili do okupowanej KRLD sieć McDonald's, która po symbolicznej cenie (żarcie były w 95% refundowane przez Departament Obrony USA) zaczęła sprzedawać Koreańczykom hamburgery, cheesburgery, frytki, hot-dogi, zapiekanki itp. Dla przyzwyczajonego do trawy (a w Niedziele i święta do ryżu) narodu był to kulturowo-społeczny szok. Ruch oporu padł w ciągu następnych trzech miesięcy. Obecnie stopniowo formuje się nowy, prodemokratyczny rząd KRLD, który stworzony aparat bezpieczeństwa (Policję, wojsko) mający w przyszłości przejąć odpowiedzialność od wojsk amerykańskich za bezpieczeństwo w kraju. Jaka waszym zdaniem będzie przyszłość KRLD ? Czy nowy rząd będzie dążył do połączenia KRLD i Korei Południowej w jedno państwo ? A jeżeli tak, to na jakich zasadach ? Na zdjęciu rdzewiejący wrak północnokoreańskiego T-55, którym Kim Dzon Il próbował uciec do ChRL. Skosił go jakiś amerykański samolot przy użyciu amunicji uranowej kal. 30 mm.
  23. Narya, to jest dział historii alternatywnej. Wojna wybuchła dwa lata temu
  24. Atak na Iran?

    A coś ty myślał ? Że utrzymywał się przy władzy przez 49 lat stojąc na balkonie i przemawiając ? Żeby być dyktatorem i zostać nim przez dłuższy czas trzeba zawsze mieć jasność sytuacji, a to wymaga umiejętności analitycznych. I to z górnej półki.
  25. Wojna Stalina z Aliantami

    Jasne. Nawet w 1945 roku armia niemiecka wciąż było jedną z najnowocześniejszych armii świata (tak jak amerykańska, brytyjska, japońska). Podobieństwa ? Masz na myśli jakieś inne podobieństwa oprócz tego że obie te formacje stanowiły/*stanowią elitę sił zbrojnych reprezentowanych przez siebie krajów i obie zatrudniały/zatrudniają fanatyków ? Pytam z ironią w głosie Zarówno Waffen SS jak i GSR (Gwardia Strażników Rewolucji) dysponują/dysponowały znacznie lepszym uzbrojeniem niż regularne siły zbrojne Niemiec i Iranu. W obu walczą/walczyli fanatycy (w przypadku Niemiec fanatycy ideologii nazistowskiej a w przypadku Iranu religii islamskiej, lub w każdym razie jej specyficznej irańskiej wersji). * - mam trudności z odmianą, bo SS już nie istnieje, a GSR tak. Jaka masakra ? Żołnierze radzieccy nie mieli by szans na wygraną. Mogli by tylko albo zginąć z ręki żołnierzy aliantów zachodniach, albo z ręki NKWD (lub w razie uniewinnienia z oskarżenia o próbę cofnięcia się, trafić do łagru). Więc co by wybrali ? Wiadomo ! Poddawali by się masowo, żeby trafić na Zachód, pić colę i oglądać porno.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.