Skocz do zawartości

666

Użytkownicy
  • Zawartość

    725
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez 666

  1. Myślę że warto również omówić kwestię błędów w pilotażu. W trakcie walk manewrowych (a także pokazów lotniczych) często zdarza się że myśliwce rozbijają się o ziemię. Zwykle podczas próby wykonania pętli na niskiej wysokości. Jakkolwiek w programie "History Channel" na temat walk powietrznych w trakcie "Pustynnej Burzy" można też zobaczyć przypadek walki kołowej amerykańskiego F-15C z irackim MiG-iem 29, w trakcie której obie maszyny pozostawały położone na skrzydle pod kątem rzędu 80 stopni. Oczywiście z każdym okrążeniem były coraz niżej. W pewnym momencie iracki pilot zwyczajnie zahaczył skrzydłem o ziemię i się rozbił. P.S. Sorry ale ja byłem żołnierzem. A oprócz tego miałem na studiach zajęcia z wojskowości.
  2. A wracając do tematu, zauważyłem że kiedy para myśliwców - prowadzący i skrzydłowy - jest atakowana z tyłu, to często uparcie trzyma się razem. Moim zdaniem to bezcelowe. Prowadzący powinien odbić w bok i zatoczyć koło, a skrzydłowy wykonać pętlę. W ten sposób mogli by się nawzajem osłaniać. P.S. F-22 to przeżytek. Jest zbyt drogi aby móc go nadal produkować, a jednocześnie maszyn już wyprodukowanych nie wolno eksportować. Zresztą jedynie Izrael wyraził chęć ich kupienia.
  3. Sytuacja na półwyspie koreańskim

    Buehehe, Korea Północna zapowiadała straszliwe uderzenie bez litości w opowiedzi na trwające manewry amerykańsko-południowokoreańskie, a tu co ? Najwyraźniej wymiękła. Aczkolwiek obawiam się kolejnych prowokacji ze strony KRLD, w stylu testów pocisków balistycznych dalekiego zasięgu, prób jądrowych, ataków granicznych, czy też bezprawnych internowań.
  4. Tankfan, w walce manewrowej Typhoon bez problemu zmieliłby F-22. W przypadku Typhoona stosunek mocy do masy jest o 0,1 kilograma większy niż w przypadku F-22. Walcząc w pionowej pętli, Typhoon wszedł by na ogon F-22 i go skosił, ponieważ w pionie jest dużo szybszy. Zresztą wogóle jest szybszy.
  5. Zwrotniejsze od Tyhoona są Su-30 i Su-35 z racji posiadania silników z dyszami o zmiennym wektorze ciągu. Natomiast podstawową wersję Su-27, Typhoon powinien wymanewrować (teoretycznie).
  6. Przypomina mi się incydent znad Estonii z zeszłego roku, kiedy to dwa niemieckie Typhoony przyłapały w estońskiej przestrzeni powietrznej rosyjski samolot transportowy. Piloci Luftwaffe zbliżyli się do niego aby wykonać zdjęcia i zmusić go do lądowania. Wtedy nagle zaszły ich od tyłu trzy rosyjskie Su-27, który wykonały symulowany atak z przewagą wysokości i prędkości. Mimo iż Typhoon ma większe przyśpieszenie i jest zwrotniejszy od Su-27, Niemcy nie dawali rady i ostatecznie schronili się w fińskiej przestrzeni powietrznej. Wezwali na pomoc fińskie F-18. Kiedy przybyli Finowie, wspólnie pogonili Rosjan nad wody międzynarodowe.
  7. MMRCA (czyt. Mirka)

    Wydaje się że obecnie Indie wachają się między F-35 a T-50.
  8. MMRCA (czyt. Mirka)

    Moim zdaniem nieulega najmniejszej wątpliwości że Indie, jeżeli rzeczywiście chcą wybrać najlepszy spośród oferowanych myśliwców, to powinny wybrać Eurofightera Typhoona. W 2004 roku ponad Lake District w północnej Anglii, Typhoon pokonał w symulowanej walce dwa amerykańskie F-15E. W 2005 roku w Singapurze pojedyńczy Typhoon pokonał trzy amerykańskie F-16. W 2008 roku podczas "Typhoon meets 2008", Typhoon pokonał amerykańskie myśliwce typu F-16 i F-18 oraz francuskiego Mirage F1. W 2007 roku, nad Indiami, Typhoon przegrał symulowaną walkę z Su-30MKI. Jednak nie miałem racji z moją teorią o symulowanym strzale z dużej odległości. Trafna była ta druga - Su-30MKI wymanewrował Typhoona. w 2009 roku w Zjednoczonych Emiratach Arabskich cztery brytyjskie Typhoony przegrały dwie walki z czterami francuskimi Rafale.
  9. Wirusy komputerowe

    Ja się opieram na danych które publikuje Pentagon. Niestety detale nie zostały ujawnione.
  10. To było proste. Wystarczyły rzucić okiem na dane za zeszły rok pochodzące z Banku Światowego i MFW...oraz śledzić wiadomości biznesowe z tamtego roku.
  11. II wojna w Zatoce Perskiej 2003

    Stany Zjednoczone kończą misję stabilizacyjną w Iraku, a tymczasem liczba aktów przemocy w Iraku jest najwyższa od 2 lat. I gdzie ta stabilność ?
  12. Pamiętam jak pewnego listopadowego wieczora, w 2008 roku, wracałem autobusem PKS do domu z Lublina i słuchałem radia które włączył kierowca. Akurat leciały wiadomości w kontekście katastrofalnych spadków na DJIA. Owy indeks spadł wtedy do zaledwie około 8500 punktów. Aż się człowiekowi zimniej ze strachu robiło. Później w 2009 roku, kiedy amerykańska giełda zaczęła odrabiać straty, równoległe zaczęły pojawiać się informacje o nowych "bańkach" spekulacyjnych na których owy wzrost gospodarczy miał być oparty. Wydawało się niewiarygodne aby w celu wyjścia z kryzysu Stany Zjednoczone zdecydowały się na zastosowanie tego samego mechanizmu który w kryzys je wpędził. W każdym razie giełdy szły w górę i nikt się tymi informacjami szczególnie nie interesował (z wyjątkiem takich jak ja), mimo iż sytuacja w oczywisty spośób groziła wytworzeniem "drugiego dna" kryzysu. Minął zaledwie rok i w lipcu 2010 roku owa próżnia powstała powstała pod pierwszym dnem kryzysu się ujawniła. Być może nawet otchłań. Nikt nie wie jak głęboka. Trudno mi to nawet oszacować. Wykryłem jednak sfałszowanie danych makroekonomicznych z 2009 roku, według których PKB świata wzrosło z 68 do 70 bilionów USD, mimo globalnej recesji na poziomie 1,5%. Stwierdzam że wystąpiła ukryta globalna inflacja na poziomie 4,5%.
  13. Ja w przeciwieństwie do Ciebie jestem przeciwko skasowaniu nadwyżki ludzkiej populacji, bo to by było ludobójstwo i zbrodnia przeciwko ludzkości. Myślę w kategoriach: Jak uratować wszystkich ? Do tego potrzebna jest proekologiczna reforma globalnej gospodarki, którą trzeba zacząć od gospodarki USA. A z tymi podróżami po wszechświecie, to ty na serio ? Człowieku. 6-minutowy lot turystyczny na wysokości 110 km obecnie kosztuje 100 tysięcy USD. A dalej niż na ISS to żadne loty załogowe się nie odbywają. Od dawna mówi się o projektach kolonizacji na Marsie, ale brakuje na to pieniędzy....bo budżet NASA to 2 miliardy USD, podczas gdy budżet Pentagonu to 660 miliardów USD. A co do samego Pentagonu, to rozpoczął on nowy rozdział w historii wojny z terroryzmem. Najpierw skupiła się ona wokół Afganistanu, później Pakistanu, a obecnie na topie jest Jemen gdzie już w tej chwili działa 10 razy więcej agentów CIA niż w Pakistanie. Jemeńskie wojska rządowe, wspierane przez CIA i saudyjskie lotnictwo wojskowe walczą z jemeńską filią Al-Kaidy i zbrojną opozycją. Wygląda na to że będzie to kolejna długa i bardzo kosztowna (uuu, nici z kolonizacji Marsa i reformy gospodarki...) wojna...o kawał pustyni. Poniżej zdjęcie z Jemenu:
  14. Tankfan, zasoby tej planety nie są nieograniczone. Wzrost gospodarczy nie może być wieczny, i populacja ludzka nie może rosnąć wiecznie. Krach z 2008 roku spowodowany był przez nadmierne zadłużenie zadłużenie wewnętrzne oraz narosłe "bańki" spekulacyjne na giełdach poszczególnych krajów. Schodząc do samych podstaw tego kryzysu - przez nadmierną kosumpcję ludzkości w stosunku do faktycznych możliwości zaopatrzenia jakie daje środowisko tej planety, przy stosowaniu obecnego modelu globalne gospodarki. Sytuacją uratowało podłączenie globalnej gospodarki do respiratora w postaci rezerw walutowych zgromadzonych wcześniej przez poszczególne kraje. Rok w temu światowa gospodarka ponownie zaczęła - że się tak wyrażę - zarabiać na swoje utrzymanie. I wszyscy żywili nadzieję że stan ten się utrzyma. Niestety począwszy od lipca 2010 roku sprawy zaczęły znowu iść źle - zaczęto notować na całym świecie spowolnienie gospodarcze, które się utrzymuje. Źle to wygląda, ponieważ na drugi numer z respiratorem nie ma już casha. Co to oznacza ? To oznacza że jeżeli gwałtownie nie utniemy kosumpcji zasobów środowiska naturalnego (czy to poprzez ograniczenie ich eksploatację czy też niszczenia), a więc inaczej mówiąc nie zmniejszy kosztów środowiskowych w stosunku do uzyskiwanych zysków poprzez wprowadzenie ekologicznego modelu gospodarki (dlatego tak dużą wagę przywiązuję do Al'a Gore'a) to światowa gospodarka - co widać już teraz na bazie notowań DJIA - wkrótce znowu popadnie w recesję i nie będzie sposobu żeby ją z tej recesji wyciągnąć. To będzie recesja bez dna. Przed nami nie będzie już żadnej przyszłości.
  15. Nie rozumiecie do czego zmierzam. Otóż trwały spadek poniżej bariery 10 tysięcy punktów może wywołać panikę, która objawi się gwałtwoną wyprzedażą akcji i w konsekwencji jeszcze większymi spadkami notowań DJIA. Ile dzieli świat z listopada 2008 roku kiedy to groził nam upadek instytucji państwa w skali globalnej od dzisiejszego, w miarę stabilnego świata ? Otóż jedynie około 1500 punktów. Pragnę przypomnieć że wachania na giełdach amerykańskich wprost odbijają się na giełdach całego świata. Stany Zjednoczone odgrywają kluczową rolę w gospodarce światowej, z uwagi na fakt że ich PKB stanowi 1/5 PKB całego świata. Jeżeli nastąpi krach na giełdach USA, to runie cały ogólnoświatowy system gospodarczy. W 2008 roku świat uratowały rezerwy walutowe poszczególnych państw oraz pakiety pomocowe organizowane przez władze centralne w obrębie poszczególnych państw. Sęk w tym że na powtórzenia takiego manewru nie ma obecnie pieniędzy. Gdyby jesienią tego roku powtórzyła się sytuacja z jesieni 2008 roku, to czeka nas apokalipsa.
  16. Moja prognoza się sprawdziła. Dzisiaj Dow Jones Industrial Average spadł poniżej 10 tysięcy punktów, to 9998 pkt, w ciągu ostatniego miesiąca tracąc 5% wartości wyjściowej.
  17. II wojna w Zatoce Perskiej 2003

    Dziś Pentagon poinformował o rozpoczęciu wycofywania również owych 50 tysięcy rezerwistów, który pozostali pod wycofaniu oddziałów bojowych. Prawdopodobnie ich wycofywanie zakończy się wcześniej niż planowano, mniej więcej w połowie 2011 roku.
  18. Obecnie świat wydaje na siły zbrojne około 1,6 biliona USD rocznie. Łączna wartość umów w zakresie międzynarodowej wymiany handlowej której przedmiotem jest sprzęt wojskowy to 45-60 miliardów USD, przy czym aż 2/3 sprzedawanego uzbrojenia trafia do krajów rozwijających się (znanych dawniej jako kraje III świata). Ze statystyk wynika że najpopularniejszym rodzajem uzbrojenia jest wciąż broń lekka*, która powoduje 90% ofiar wśród cywilów w trakcie konfliktów zbrojnych. Co roku w wyniku jej użycia ginie 300-500 tysięcy ludzi, a więc niewiele więcej niż wynosi liczba osób popełniających samobójstwo (700 tysięcy rocznie). Jako broń lekką rozumiemy następujące bajery: pistolety, pistolety maszynowe, karabiny, moździerze, granaty ręczne, miny przeciwpiechotne oraz ręczne wyrzutnie rakietowe. Największym eksporterem uzbrojenia na świecie są Stany Zjednoczone. Natomiast największym importerem - Indie. Aż 88% światowego eksportu broni lekkiej to produkty pochodzące z pięciu państw, i co ciekawe są to te same państwa które są stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ - USA, Rosja, UK, Francja, ChRL. Czy waszym zdaniem ONZ powinna zakazać handlu lekkim uzbrojeniem ? Moim zdaniem niewątpliwie tak, ponieważ przyczynia się on do destabilizowania sytuacji politycznej w wielu rozwijających się państwach świata. Ostatnia rząd Tajlandii podjął decyzję o ekstradycji do USA obywatela Rosji, Wiktora Bout'a, którego w USA oskarża się o nielegalną sprzedaż uzbrojenia paramilitarnym grupom o nastawieniu antyamerykańskim (takim jak FARC). Uważam że proces Bout'a - zagrożonego w USA karą dożywocia - w Stanach Zjednoczonych będzie miał charakter tendencyjny na niekorzyść oskarżonego, w związku z czym napisałem protest skierowany do tajlandzkiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych odnośnie planu ekstradycji pana Bout'a. Nieoficjalnie mówi się że decyzja o ekstradycji jest efektem zakulisowych nacisków strony amerykańskiej na tajlandzki rząd. Oczywiście większość sum przelewanych w związku z międzynarodowym handlem sprzętem wojskowym, to opłaty za uzbrojenie ciężkie oraz hi-tech (wozy bojowe, samobieżna artyleria, helikoptery, wielozadaniowe samoloty bojowe, okręty podwodne, samoloty bezzałogowe - zwiadowcze/bojowe). Galeria: http://filipspagnoli.files.wordpress.com/2...ade_poverty.jpg http://www.everydaynodaysoff.com/wp-conten...alArmsTrade.jpg http://globalpatriot.com/wp-content/upload...ms-Industry.png
  19. Moim zdaniem obrót handlowy uzbrojeniem powinien wogóle zostać zakazany. Całkowicie. I oczywiście poprzez to zmierzam do przynajmniej częściowej demilitaryzacji świata, ponieważ im dalej posunięta będzie demilitaryzacja w skali globalnej, tym mniejsza będzie motywacja do wywoływania konfliktów zbrojnych. Wyniknie to z tego że nikt nie będzie miał poczucia militarnej siły i będzie się bał wywołać konflikt zbrojny...z troski o siebie samego. Niestety trendy są odwrotne. Mimo że stan gospodarki światowej się pogarsza, to nakłady na siły zbrojne rosną. W pewnym momencie nieuchronnie doprowadzi to do rozsadzenia systemu bezpieczeństwa w poszczególnych państwach, militarnego chaosu i końca historii. P.S. Pamiętajcie żeby na noc nie zostawiać urządzeń elektrycznych w stanie "czuwania". I żeby segregować śmieci na papier, szkło, plastik oraz zużyte baterie. Dobranoc.
  20. Po pierwszej chcę zauważyć że wojska rządowe danego państwa w roli klienta, nie gwarantują odpowiedzialnego użycia broni która została temu klientowi sprzedana. Przykładowo rosyjskie wojska rządowe w Czeczeni często atakują cele cywilne. Podobnie Izrael lubi ostrzelać osiedla mieszkaniowe w Strefie Gazy. Sudańskie wojska rządowe z kolei lubią postrzelać po chatach w wioskach w Darfurze...albo jeszcze lepiej załatwić je z powietrza. Po drugiej, to że dana broń jest sprzedawana rządowi danego państwa, nie gwarantuje że broń ta nie trafi następnie w ręce ugrupowania pozarządowego o charakterze militarnym. Przykładowo broń importowana przez rząd Syrii...potrafi trafić w ręce Hezbollahu. Koleżanka ze szkoły mi kiedyś opowiadała jak jej matka (?) chciała kupić od Ruskich pralkę automatyczną. Powiedziała do Ruska że chce dostać automat. Zgadnij co Rusek jej pokazał... Stare dobre lata 90-te. Za kilkadziesiąt złotych można było dostać kałacha na prawie każdym bazarze.
  21. Pragnę zauważyć że handel uzbrojeniem nie sprzyja bezpieczeństwu poszczególnych państw. Państwo X kupuje uzbrojenie za sumę AB i czuje się bezpieczniejsze ponieważ jest lepiej uzbrojone niż sąsiadujące z nim państwo Y...które zaczyna się czuć zagrożone. I tak zaczyna się wyścig zbrojeń. Wyścig zbrojeń który, nawet jeżeli nie doprowadzi do wojny, to z humanitarnego punktu widzenia jest wielkim marnotrawstwem środków finansowych. Weźmy dla przykładu Arabię Saudyjską. Jest to państwo bardzo silnie zmilitaryzowane...które boi się możliwości wysyłania przez swoich obywateli kodowanych SMS-ów i e-maili za pośrednictwem telefonów BlackBerry, traktując to jako zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa. Co więcej kraje które dominują w kwesti eksportu uzbrojenia (a które wymieniłem z nazwy), rozmyślnie sprzedają broń (zarówno lekką jak i ciężką) państwom objętym konfliktami zbrojonymi, w przypadku których zachodzi realne prawdopodobieństwo że zostanie ona wykorzystana w trakcie popełniania zbrodni ludobójstwa. Przykładem takiej sytuacji jest sprzedawania uzborojenia przez Chiny do Sudanu. Rzućcie okiem na mapę do której link podałem poniżej: http://www.arcuk.org/images/vj%20sheffield%20map.gif Wyraźnie pokazuje że to z USA pochodzi aż 59% uzbrojenia które trafia do Ameryki Łacińskiej. I te same USA chcą skazać pana Bout'a na dożywocie, za to że sprzedał relatywnie symboliczne ilości uzbrojenia rebeliantom z FARC. A ja się pytam: kto osądzi przedstawicieli amerykańskich koncernów zbrojeniowych którzy reprezentują swoje firmy w Ameryce Łacińskiej ?
  22. Są rodzaje uzbrojenia mniej lub bardziej humanitarne. Miny przeciwpiechotne i amunicja kasetowa zaliczają się do tych mniej humanitarnych, ponieważ powodują dużą liczbę ofiar wśród cywili z uwagi na to iż są to bardzo nieprecyzyjne rodzaje uzbrojenia. P.S. Moje tematy jak zwykle budzą skrajne uczucia ale do tego jestem przyzwyczajony. Pluralizm punktów widzenia jest wskazany przy rozpatrywaniu takich ważnych kwesti.
  23. Tankfan, czyżbyś nie dostrzegał sprzeczności ? Państwa będące stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ, to państwa od których najbardziej zależy bezpieczeństwo międzynarodowe i jednocześnie eksportując najwięcej uzbrojenia same najbardziej bezpieczeństwo międzynarodowe podkopują. Ich dyplomaci oraz organizacja humanitarne często próbują rozwiązać kryzysy w których używana jest broń sprzedana wcześniej przez ich rządy. A co do Wiktora Bout'a, to nie handlował on żadnym rodzajem uzbrojenia którym handel jest zakazany w USA. Stany Zjednoczone wciąż handlują takimi bajerami jak miny przeciwpiechotne i amunicja kasetowa, które obecnie są już zakazane w większości krajów świata. Wiktor Bout powinien być sądzony w Rosji (której jest obywatelem) lub ewentualnie przed trybunałem międzynarodowym.
  24. W kontekście sytuacji gospodarczej, wspominałem o nastrojach na giełdzie, a z kolei w tym kontekście o pozytywnych lub negatywnych nastrojach wśród inwestorów. W kontekście owych emocji - nastrajających inwestorów pozytywnie lub negatywnie - duże znaczenie mają tzw. psychologiczne granice, których przekraczanie zwykle wiążę się bądź ze zjawiskiem euforii (masowego skupowania akcji) lub też paniki (masowego wyprzedawania akcji). Jeżeli moje prognozy są trafne i w przyszłym tygodniu DJIA spadnie poniżej bariery 10 tysięcy punktów, będziecie mogli zobaczyć na Wall Street gamę tych bardziej negatywnych emocji i nastrojów, a co za tym idzie zobaczyć w praktyce jaki wpływ mają na zachowanie się światowej gospodarki.
  25. Dlaczego NATO przegra w Afganistanie?

    Witam po całodniowej przerwie ! Ostatnio pisałem nieco na temat w ISAF (którego rdzeniem są wojska amerykańskie) oraz o sytuacji strategicznej w Afganistanie. Oto fragmenty dwóch artykułów na które dzisiaj natrafiłem przeglądając serwis wp.pl "W amerykańskiej armii służy blisko 300 tysięcy kobiet. Statystycznie, co trzecia z nich do końca swojej dwuletniej służby zostanie co najmniej raz zgwałcona. Nie przez wrogich partyzantów, lecz kolegów z wojska." http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Bru...,wiadomosc.html "Czterech amerykańskich żołnierzy zginęło w incydentach zbrojnych we wschodnim i południowym Afganistanie - poinformowało dowództwo sił NATO. Trzech Amerykanów poległo w rezultacie ataków rebeliantów, a czwarty poniósł śmierć w eksplozji ładunku wybuchowego domowej roboty. Nie podano lokalizacji tych incydentów, ale o ciężkich walkach donoszono z dystryktu Dżadżi w prowincji Paktia na wschodzie Afganistanu, około 20 kilometrów od granicy z Pakistanem." http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,W-A...,wiadomosc.html Tak więc Talibowie podejmują ewidentnie próby zaciśnięcia "kleszczy" wokół kontrolowanych przez NATO prowincji na wschodnie Afganistanu...i odnoszą pewne sukcesy. Podczas gdy jeszcze wczoraj Tankfan zagrożenie takie zupełnie zlekceważył. Z kolei pierwszy z cytowanych przezemnie artykułów, chodź nie określa stopnia woli walki w amerykańskich żołnierzy, to ponad wszelką wątpliwość sygnalizuje upadek morali wśród amerykańskich żołnierzy. Podobnie jak informacja - z którą również w ostatnim czasie miałem wątpliwy zaszczyt się spotkać - że w tamtym roku 160 amerykańskich żołnierzy popełniło samobójstwo. Wielu również dezerteruje...uciekając przeważnie do Kanady.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.