-
Zawartość
386 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez kalki
-
Dlaczego wyginęły mamuty?
kalki odpowiedział ak_2107 → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
O tak pewnie, nastąpiło to po kilku latach. Bardzo ciekawa teoria. Nie należy jednak wyolbrzymiać roli ludzi w zagładzie mamutów. Mamut, śćiśle zaś jego odmiana włochata (Mammutus primigenius), był zwierzęciem przystosowanym do bytowania w chłodnej strefie północnej, a takie właśnie warunki panowały w okresie lodowcowym na znacznej części kontynentu euroazjatyckiego oraz na Alasce. Liczni badacze, zwłaszcza zaś zoologowie, łaczą jego wymarcie ze zmianami klimatycznymi i fazą zanikania lądolodu ostatniego zlodowacenia ( Würm). Końcowy okres tej fazy geologiczno-klimatycznej udało się uściślić dzięki wykorzystaniu metody C-14 [węgiel radioaktywny- dop. k.] * Dalej czytamy: Całkowity zanik mamuta w Północnej Ameryce, Północnej Europie oraz w północnej części Syberii, nastąpił około roku 8000 p.n.e.** *Z. Bukowski, K. Dąbrowki, Świt Kultury Europejskiej, s. 48, Warszawa 1971. ** Ibidem, s. 49. -
Tylko, że sama umiejętność prowadzenia samochodu nie sprawia, że są kierowcami. Wyjadą na drogę, bo jeżdżą, że aż miło patrzećale przez nie znajomość podstawowych zasad ruchu drogowego spowodują kolizję/wypadek. Beznamiętnie? Na każdego człowieka wpływa jakaś ideologia, jest zwolennikiem pewnego obozu- jest to idealizacja. Człowieka obiektywnego po prostu nie ma. Każdy (w naszym przypadku historyk) powinnien dążyć do obiektywizmu, ale rzadko się to udaje. Nawet na studiach historycznych studenci są o tym uświadamiani. Może rzekome ciekawe informacje wzięte "na warsztat" nie wytrzymały krytyki? Dlaczego zakładasz ad hoc że nie pasowała do tezy? Trudno oczekiwać satysfakcjonującej odpowiedzi na postawione pytanie jeśli z góry się oczekuje jednej odpowiedzi. Może wszyscy przytakną koledze i zamknijmy temat? Teraz to ja się śmieję. Później jego publikacje są jakie, są. Edit: Żeby nie było, że piszę nie na temat: Uważam, że osoba określona jako researcher jest zbyteczna dla pracy historyków. Nie wypowiem się jak z innymi naukami.
-
Niestety nie posiadam przy sobie tych publikacji, ale jeśli sobie życzysz mogę jutro uzupełnić o podanie numerów stron. Wiem, że został wydany w 2010 roku reprint, który chciałem przejrzeć, ale Biblioteka Uniwersytecka nie pozwala mi na to- zaginął jedyny egzemplarz. Dlatego posiłkuję się wydaniem z 1928 roku. To tak na marginesie dyskusji.
-
Myślę, że jako "naukowca" mam rozumieć historyka, dlatego kilka podstawowych definicji z mojej strony. Metodyka historii jest bardzo ważna dlatego nie powinno się o tym zapominać: I. Heurystyka (od greckiego słowa „heurisko”- szukam, poszukuję, gromadzę) jest to dział pracy badawczej, który polega na poszukiwaniu, gromadzeniu materiałów. Heurystyka dotyczy czynności, związanych z poszukiwaniem i gromadzeniem materiałów., Podaje sposoby praktycznego poszukiwania materiałów, zbierania wyczerpującego wiadomości o faktach badanych. Heurystyka wskazuje, gdzie i jak ich szukać. Daję informacje o rodzajach tych materiałów, przede wszystkim o źródłach, ich rodzajach, sposobach ich szukania, odnajdywania, rozróżniania, odczytywania, rozumienia. Umiejętność, nabyta w zakresie heurystyki, jest nader ważna: właściwa technika heurystyczna niezmiernie ułatwia pracę, upraszcza okres przygotowawczy tej pracy i przyspiesza dalsze jej stadia oraz ostateczne jej wyniki.* Kolejny: Praca historyczna składa się z dwóch etapów stopniowo po sobie następujących. Etap pierwszy obejmuję zbieranie i opracowywanie źródeł historycznych. Na pierwszym stopniu praca historyczna polega jedynie na zbieraniu, opisywaniu i systematyzowaniu źródeł, a sposób postępowania w tej fazie, metoda opisowa, nosi nazwę metody erudycyjnej. Stopień drugi rozpoczyna się po wyczerpaniu zadań czysto opisowych. Badacz przechodzi od źródła do ustalenia faktu i związku między faktami.** Jak więc, można wywnioskować, podstawowym założeniem ars historica jest poszukiwanie źródeł i ich pełna krytyka zewnętrzna jak i węwnętrzna. Znajmość literatury przedmiotu również jest rzeczą bardzo ważną, bez której praca każdego badacza była dylentacka. *Stanisław Kościałkowski, Historyka. Wstęp do studiów historycznych, Londyn 1954. **Marceli Handelsman, Historyka : zasady metodologji i teorji poznania historycznego, Warszawa 1928.
-
Żadne chińskie, tylko z (1) z Okresu Wczesnodynastycznego (III Dynastia z Ur) i (2) Okresu Isin- Larsa. Kodeks Szulgiego, chociaż niektórzy badacze przypisuje jego autorstwo Urnammu: Z potrzeby "ustanowienie sprawiedliwego porządku" i "zakazu przekleństwa, gwałtów i konfliktów" król ten, lub może jego syn Szulgi, jak sugeruje niedawno odkryta tabliczka, ogłosił najstarszy znany "kodeks praw". Dysponujemy dwoma egzemplarzami tego kodeksu, niestety niekompletnymi: bardzo zniszczoną tabliczką znaleziną w Nippur i dwoma fragmentami tabliczki pochodzącej z Ur. G. Roux, Mezopotamia, Warszawa 2008, s. 140. No i - jak wiadomo- wcześniejszym zbiorem praw był kodeks władcy Isin Lipit-Isztara, dostępny w polskim przekładzie... Raczej to zbiór wydanych wyroków niż zbiór praw, ale sądzę że Pan miał to na myśli. :-)
-
http://www.youtube.com/watch?v=8lIxvIUz4aY
-
Sprawa jest banalnie prosta. Z takiego filmu żaden pieniądz dla producenta. Epoka słabo rozpowszechniona w kraju, o rozbiciu dzielnicowym bardzo często się nie dyskutuje w telewizyjnych programach pseudo historycznych. Ponadto nasza kinematografia ma tendencje próbować realizwać projekty jakprodukcje kina hollywoodzkiego- jak to wychodzi każdy widzi.
-
Dzisiaj kupiłem i od razu przeczytałem książkę prof. Tomasza Jasińskiego, O pochodzeniu Galla Anonima, Kraków 2008.
-
Czy w 3 miesiące da się opanować materiał na m. podstawową?
kalki odpowiedział Kseksenes → temat → Matura z historii i WOS-u
Tylko, jeśli koleżanka, o ile mnie pamięc nie myli, studiuje historię to dwa tygodnię spokojnie wystarczą aby przyswoić materiał. Starożytność jest ważna, tylko że większość tematów maturalnych to prace przekrojowe i porównawcze dlatego jeszcze nie było tematu z tego okresu. Sparta, Ateny, Rzym a także Okres Wędrówki Ludów i możesz przejść do kolejnych epok. -
Kogo uważamy za pierwszych Piastów, a kogo za ostatnich?
kalki odpowiedział Cloud1989 → temat → Polska Piastów (966 r. - 1370 r.)
W literaturze terminem Monarchia Pierwszych Piastów zwykło się nazywać okres od Mieszka I do Mieszka II (ok. 962-1034), czyli do pierwszego kryzysu państwowości, a także tzw. reakcji pogańskiej. Kazimierz Odnowiciel, był postacią innego formatu, odbudował państwo i wyznaczył inne cele i założenia, dlatego uważam zaliczanie tej postaci do Monarchii Pierwszych Piastów za nietrafione. Natomiast okres od Mieszka I do Bolesława III Krzywoustego nazywamy Wczesnopiastowskim (Monarchia Wczesnopiastowska). -
Zły dział. Nie, nie mógłby nikt wypisać. Zrób to sama [wnioskuje płeć po nicku]: http://pl.wikipedia.org/wiki/IV_wyprawa_krzy%C5%BCowa Miłej zabawy.
-
Ma Pan racje, niestety nie otwiera- próbowałem IE i Operą. Może jakiś problem ze stroną, ponieważ nawet strona http://www.polona.pl/dlibra nie jest dostępna. A alternatywnego źródłą na chwilę obecną nie znalazłem.
-
A co to za tajemnicza choroba?
-
Ibrahim ibn Jakub, jako pierwszy przekazał nam wzmiankę na ten temat, a mianowicie: A co się tyczy kraju Mieszka, to jest on najrozleglejszy z ich krajów. Obfituje on w żywność, mięso, miód i rolę omą. Pobierane przez niego podatki stanowią odważniki handlowe. Idą one na żołd dla piechurów. Każdemu przypada co miesiąc oznaczona ilość. Ma on 3 tysiące pancernych, podzielonych na oddziały, a setka ich znaczy tel, co dziesięć secin innych wojowników. za: http://www.piastowie.kei.pl/piast2/panstwom1.htm W 966 kraj Mieszka był typowym zlepkiem plemiennym, z nie wytworzonym aparatem państwowym, np. drużyną książecą, administracją kościelną. Co za choroba nie pozwolała działać Mieszkowi? Czasy Mieszka Starego, chociażby przez wzgląd na numizmatykę.
-
Władca, jeśli zatrudnia skrybę (vide: kronikarza) to z myślą o propagowaniu swoich osiągnięć, aby poddani mieli świadomość czynów monarchy, aby wzmocnić swoją pozycję. Nie mamy żadnych wzmianek źródłowych, iż Bolesław był wykształconym człowiekiem, może liznął czegoś podczas swojego podbytu na dworze cesarskim. Z pewnością władca miał inne bardziej dla niego istotniejsze problemy niż redakowanie tekstu- nie miejmy do niego pretensji! Równie dobrze możemy mieć pretensje do ludzi, w czasach których zagineły rękopisy, dlaczego ich nie ratowali dla potomnych.
-
Szczur S., Historia Polski. Średniowiecze. Strzelczyk J., Od Prasłowian do Polaków. Strzelczyk J., Wandalowie i ich Afrykańskie Państwo. Strzelczyk J., Iroszkoci w kulturze Średniowiecznej Europy. Miller S. G., Starożytni Olimpijczycy. Kukiel M., Zarys historii wojskowości w Polsce. Garlicki A., Karuzela. Wyrozumski J., Królowa Jadwiga. Między epoką piastowską a jagiellońską. Fayard Jean-Francois, 100 dni Robespierre'a. Grodziski S., Porównawcza historia ustrojów państwowych. Dąbrowski J., Polska przed trzema tysiącami lat. Czasy Kultury Łużyckiej. Mistrz Wincenty (tzw. Kadłubek), Kronika Polska. Anonim tzw. Gall, Kronika Polska. Kronika Wielkopolska. Wojna R., Wielki świat Nomadów. Kronika Thietmara. Borawska T., Górski K., Umysłowość Średniowiecza. Stieblin-Kamienski M., Ze świata sag. Bloch M., Społeczeństwo Feudalne. Labuda G., Pierwsze Państwo Polskie. Jureczko A., Testament Krzywoustnego. Świderkówna A., Hellenika. Wizerunek epoki od Aleksandra do Augusta. Szajnocha K., Jadwiga i Jagiełło 1374-1413. Opowiadanie historyczne. t. I-II. Troche ostatni na półkach przybyło- co cieszy!
-
Zmarł Thietmar. Z pewnością bardzo ważny był czynnik zdobycia cennych łupów, inna sprawa to kontakty z sąsiadami- o których można długo dyskutować.
-
Kto stał w szeregu przed który wyskoczył wychwalany władca? Karol miał, niestety, mniejsze możliwości działania z racji tego, że za jego czasów tworzyły się (bardzo powolnie) organizmy polityczne, z którymi miałby możliwość współpracy. A tak nie był uważany za równoprawnego przez Basileusa. Kolega tak chwali Ottona, a zapomina, że to za sprawą Sylwestra II (który był wychowawcą młodego Ottona, a później jego doradcą) w ogóle Władca dążył do takich ideii idealistycznych. Ile z tego to jego wymysł- trudno odpowiedzieć. Otton również prowadził krwawe podboje i podporządkowanie wszystkiego jednej osobie, chociażby w Italii. Była to utopijna idea, która nie mogła znaleźć posłuchu na dworach europejskich. Jeśli mówi o latach panowania Ottona III to nie ma takiego tworu politycznego jak Królestwa Polskiego. Cały czas toczy się dyskusja nad znaczniem Zjazdu Gnieźnieńskiego, jako koronacji, ale na chwilę obecną nikt nie przedstawił rzeczowej konstrukcji przekonujących wszystkich zainteresowanych, że to w 1000 roku podniesiono Bolesława I do rangi Króla (warto zapoznaćz się z książka Labuda G., Początki...). Druga sprawa, że było to dla nas korzystniejsze, niż stać się jednym z wielu książat Rzeszy. Podobny temat już istnieje: https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=1254 .
-
Kiedy to według Ciebie kończy się Średniowiecze? Pełna zgoda. Czy to jest wyznacznikiem przynależności do klubu Najpotężniejszych?
-
Piast syn Chościska
kalki odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Ziemie polskie od wędrówki ludów do panowania Mieszka I (IV w. - ok. 960 r.)
Na tym analogię się kończą. :-) Oczywiście jeśli Pan się ze mną nie zgadza możemy spróbować porównać oba przekazy. -
Początki państwa polskiego w legendzie
kalki odpowiedział Andrzej → temat → Ziemie polskie od wędrówki ludów do panowania Mieszka I (IV w. - ok. 960 r.)
Nie była to piastowska misja chrystianizacyjna. Ale pytanie dlaczego Pan działalność Christiana tak nazywa? -
Piast syn Chościska
kalki odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Ziemie polskie od wędrówki ludów do panowania Mieszka I (IV w. - ok. 960 r.)
To według Pana Piast był władcą? Musiałem coś pominać, w lekturze kroniki Anonima Galla. -
Początki państwa polskiego w legendzie
kalki odpowiedział Andrzej → temat → Ziemie polskie od wędrówki ludów do panowania Mieszka I (IV w. - ok. 960 r.)
Tylko, że wsparcie Kondrada Mazowieckiego nie jest tożsame ze wsparciem polskim- Polski nie było, a Kondrad nie był Księciem zwierzchnim, żeby występował jako przedstawiciel; robił to dla własnego interesu. -
Badaczowi chodziło o: Cum audisset Wladislauus Bolezlauum advenire, partim gaudet ex amico, partim restat locus ire, partim ex recepto quidem fratre gaudet et amico sed deferre Wladislauo facto dolet inimico. Skoro Władysław usłyszał, że Bolesław przybywa, z jednej strony cieszy się z przybycia przyjeciela, z drugiej jednak ma powód do gniewu; cieszy się wprawdzie z [możności] przyjęcia brata i przyjeciela, lecz boleje na tym,że brat [jego] Władysław stał się [dlań] wrogiem. Przyznam, że ja tu nie dostrzegam zacierania jakiejkolwiek poszlaki. Jakże miał szukać pomocy ze strony niemieckiej skoro za jego rządów Państwo Piastowskie znajdowało się w obozie gregoriańskim. Wartość tego przekazu jest bardzo marna dla naszych dywagacji. Gdzie w tekście kroniki znajdę fragment, że Mieszko zrzeka się swych praw- jakie by one nie były? Nie budujmy faktów historycznych w oparciu o wątpliwą wzmiankę kronikarską. Żonaty więc młodzieniaszek, gołowąsy a piękny, tak właściwie i tak rozumnie postępował, tak przestrzegał starego obyczaju przodków, że cał kraj z niezwykłym uczuciem upodobał go sobie. Na podstawie tej wzmianki tekstowej twierdzisz, że Mieszko posiadał silne stronnictwo?
-
Mam podobnie, tylko że jestem leworęczny, a prawą reką nie potrafię napisać swojego imienia.