kalki

www.historia.org.pl Oczywiście, jeśli mowa o klucz odpowiedzi, ponieważ na stronach typu Dziennik Wschodni, Interia itd. klucz może być mylący, odpowiedzi błędne- tak było rok temu, gdy przeglądałem odpowiedzi do arkuszu podstawowego. Odpowiedzi mają się pojawić (tak informuje Jarpen Zigrin na forum historycy.org): https://historia.org.pl/index.php/projekty/projekty/matura-z-historii/2058-matura-z-historii-2011-arkusze-maturalne-klucz-odpowiedzi-poziom-podstawowy-i-rozszerzony.html

Gospodarka: Dominiak Wojciech, Klasztory w polityce gospodarczej Władysława I opolskiego Włodarek Andrzej, Inwentarze klasztorne w badaniach z historii sztuki na przykładzie inwentarzy klarysek krakowskich Kucharski Gerard, Nadanie ziemi lubawskiej księcia Kazimierza Konradowica na rzecz biskupstwa chełmińskiego z 1257 roku. Żerelik Rościsław, Ze studiów nad uposażeniem klasztoru Cystersów w Henrykowie w średniowieczu. Rejestr czynszów opatów henrykowskich z pierwszej połowy XIV wieku. Poniewodzik Leszek, Wartość uposażenia prałatur i kanonii kolegiaty sandomierskiej i wiślickiej w okresie średniowiecza. Suchodolski Stanisław, Początki rodzimego mennictwa. Kowalska Anna Bogumiła, Wczesnośredniowieczne wagi ze Szczecina. Stelmach Roman, Stan majątkowy klasztoru benedyktynek w Strzegomiu do połowy XV w. Tyszkiewicz Lech A., Granice i pierwotne uposażenie biskupstwa wrocławskiego. Mizera Stefan, Z badań nad przywilejem Iwona Odrowąża z roku 1220. Rodzynkowski Waldemar, Wielkość uposażenia w ziemię średniowiecznych kościołów parafialnych w diecezji chełmińskiej. Suchodolski Stanisław, Początki mennictwa we Wrocławiu. Bobowski Kazimierz, Podstawy - bytu konwentu trzebnickiego. Gancewski Jan, Zamek krzyżacki w Brodnicy 1298-1479. Przyczynek do dziejów gospodarczo-politycznych państwa zakonnego w Prusach. Dzieduszycki Wojciech, Społeczno-ekonomiczne uwarunkowania powiązań Pomorza z Kujawami we wczesnym średniowieczu. Długołęcki Wiesław, Z dziejów młynarstwa w komturstwie malborskim w XIII-XV wieku. Jureczko Andrzej, Średniowieczne mosty i przewozy na górnej Wiśle (na wschód od Krakowa). Korta Wacław, Uposażenie klasztoru kanoników regularnych na Górze Ślęży. Śliwiński Błażej, Rycerstwo kujawskie a biskupstwo włocławskie w XIII wieku. Kontakty majątkowe. Tandecki Janusz, Działalność finansowa mieszczaństwa toruńskiego we Wrocławiu w okresie konfliktów polsko-krzyżackich w XIV i XV wieku. Kurnatowski Stanisław, Przemiany gospodarki żywnościowej Słowian połabskich. Ciuk Krzysztof, Piec gospodarczy w pierwszej połowy XIV wieku na dziedzińcu Zamku Królewskiego. Gąsiorowski Antoni, Pogranicze wielkopolsko-Kujawskie w dobie rozwoju gospodarki czynszowej (XIII - poł. XV wieku). Bieniak Janusz, Państwo Miecława. Niektóre wymienione powyżej pozycje to artykuły w pracach zbiorowych lub czasopismach historycznych. Jeśli będzie problem z odnalezieniem danej publikacji służę pomocą. Warto również sięgnąć do prac takich historyków jak: Bronisław Geremek (w tym przypadku redakcja: Kultura Polski średniowiecznej XIV-XV w) Gerard Labuda (na początek polecam Studia nad początkami państwa polskiego) Jerzy Dowiat (jeśli chodzi o kulturę to Kultura Polski średniowiecznej X-XIII w.)

Witam wszystkich serdecznie, mam pewien problem. Otóż mój kolega dodał pewien cytat do podpisu na forum. Chodzi o słowa Hitlera wypowiedziane podczas zjazdu prawników- tyle na wiki znalazłem. Ktoś może zna bliżej okoliczności i mógłby mi je przybliżyć? Przyznam, że bardzo mnie to ciekawi. Oto ten cytat: Jeśli zły dział, to proszę przenieść. Dziękuje za wszelką pomoc.

Tylko, że temat znajduje się w dziale Starożytność a kolega piszę o czasach piastowskich na ziemiach polskich, nie wspominając o wzmiance dotyczącej II Wojny Światowej. Dlatego nie rozumiem dlaczego wszystko jest wrzucane do jednego worka, sam autor tematu ustalił taką cezurę czasową. Nie uświadczymy nigdzie wzmianek i pozostałości takowych budowli.

Nauki Pomocnicze Historii nie mają wiele wspólnego z problematyką poruszaną przez kolegę. Z maturą w dłoni należy wybrać Uczelnie Wyższą z Katedrą Historii na której jest prowadzony nabór na kierunek historia spec. nauczycielska.

Teraz: Gross J. T., Złote Żniwa, Kraków 2011. i Wells C., Cesarstwo Rzymskie, Warszawa 1992.

Gwoli ścisłości temat, jest umieszczony w złym dziale, z której strony by na ten problem nie spojrzeć. Ale może, ktoś przeniesie temat. W takim razie jak wytłumaczysz obecność biskupa Jordana? Przecież on nijak ma się do tego zdania. Zacznijmy od tego, że bardzo trudno było wykorzenić religię, która była przekazywana z pokolenia na pokolenia, której zadaniem było tłumaczenie pewnych zjawisk atmosferycznych. Jest to kwestia wagi drugorzędnej w tych rozważaniach, ponieważ książe podejmował ten krok z przyczyn politycznych- tak sądzimy, my współcześni, starając interpretować te wydarzenia. Chrzest przyjął Mieszko i jego nabliższa drużyna, dla nich było to ważne, wiązało się przywilejami, jak i pewnymi obowiązkami związanymi z nową wiarą. Gdy zabrakło księcia, to możni odwrócili się od świeżo przyjętej wiary (jak to ładnie nazywamy "reakcją pogańską"). Najprościej takie zachowanie wytłumaczyć brakiem centralnej władzy, która mogła ustabilizować, jak i chamować wszelkie zabiegie zmierzające w złą stronę. Śmiała teza, tylko, że niepoparta żadnymi wzmiankami źródłowymi. Zagrożenie takowego, mogło występować w chwili słabnącej władzy centralnej, w tym konkretnym przypadku książecej, bez której brakowało czynnika scalającego, komnsolidującego poddanych wokół władcy. Mieszko I był z pewnością władcą o bardzo mocnej pozycji, w końcu było to jego patrymonium, dzięki czemu mógł sobie pozwolić na włączenie swej ziemi w krąg kultury łacińskiej.

Mam, więc mogę potwierdzić, że to wydanie jest bardzo przyjemnie wykonane, a cena publikacji stosunkowo niska. Obecnie: Gieysztor Aleksander, Mitologia Słowian, Warszawa 2006. Łowmiański Henryk, Religia Słowian i jej upadek, Warszawa 1979.

Tak jak Dobrawa i Jadwiga. :-)

Jeśli liczyć przez cały tok studiów to na studiach I stopnia łacinę mam 3 lata, natomiast na studiach drugiego stopnia przez jeden rok (translatorium z łaciny). Z jednej strony jest to bardzo przyjemne i przydatne dla mojego warsztatu historyka, aczkolwiek z drugiej strony poziom kształcenia na poziomie podstawowym jest bardzo niski. Jest to sprawa, tylko i wyłącznie danego użytkownika, jak patrzy na pespektywy po studiach, natomiast jego poziom znajomości realiów jest bardzo słaby, żeby nie powiedzieć żenujący. Każda inteligentna osoba odnajdzie się na rynku, zareklamuje się, aby znaleźć dobrze płatną pracę.

Progi punktowe zależą od poziomu jaki prezentują kandydaci(vide: ilość punktów z matury) ubiegający się o legitymacje danej Uczelni. Do tego należy brać pod uwagę kierunek na który chciałbyś się dostać, ponieważ to też na każdym Wydziale inaczej wygląda.

G.S. Kirk, J.E. Raven, M. Schofield, Filozofia przedsokratejska. Studium krytyczne z wybranymi tekstami, Warszawa-Poznań 1999.

Specjalizacje można wybrać dopiero na studiach drugiego stopnia, czyli IV rok.

Sprawa ma się tak, że język łaciński na historii ogólnej jest przez 2 lata, ja mam przez okres całych studiów, ponieważ na 3 roku będę miał łacinę średniowieczną (taka specjalność). Pierwszy semestr to Historia starożytności- starożytny Bliski Wschód i Prahistoria Europy. Drugi Semestr to Historia starożytności- starożytna Grecja i Rzym. Do tego doliczając Ćwiczenia i inne zajęcia. Ale wiele zależy od specjalności, jak i również uczelni. Plan zajęć dla studentów historii UAM: http://historia.amu.edu.pl/pobierz/Plan_Dzienne_Lic_10-11.pdf

Jest to Eurocopter EC-120B Colibri http://www.eurocopter.ca/asp/pEC120B.asp Natomiast na drugie pytanie, nie jestem w stanie odpowiedzieć, ponieważ to nie moja pole zainteresowań. Ale może warto poszukać w sieci.

Ciekawe, pisałeś w pierwszym poście, że Norman Davies tam, gdzie nie ma żródeł historycznych - posługuje się legendą, mitem więc w ogóle o czym jest ten temat? Kolega chcę dyskutować, a swoimi wypowiedziami nie wnosi nic wartościowego do całości tematu. Fakty historyczne rekonstruujemy na podstawie źródeł historycznych (najlepiej dwóch niezależnych), a Mit z tego co mi na ten temat wiadomo jest zmyśleniem, opowieścią o otoczającycm świecie, bogach. Mity możemy badać przy użyciu metody strukturalnej-Lévi-Strauss, Barthes.* *http://pl.wikipedia.org/wiki/Mit#Metody_bada.C5.84_mit.C3.B3w

Obecnie: Colin Renfrew, Archeologia i język, Warszawa-Poznań 2001. Następnie: Giovanni Reale, Historia Filozofii Starożytnej, tom I.

Wiemy, że czasach antycznych, jak i również w średniowiecznych bardzo dużą rolę odgrywała topika i retoryka. Pierwsza polegała na zapożyczaniu cieszących się poważaniem, estymą zwrotów z tekstów innych autorów, najogólniej mówiąc zapożyczaniu motywów; dzięki takim zwrotom, motywom autor upiększał dzieło. Oczywiście autor znający klasyków cieszył się większym poważaniem wśród słuchaczy. Znając teksty, które zachowały się do naszych czasów możemy łatwo odgadnąć co jest wkładem danego autora, a co jest zapożyczeniem z innych dzieł. W Średniowieczu było podobnie, tylko że coraz większą rolę przypada retoryce, czyli sztuce wymowy, przekonywania. Przykładem bardzo umiejętnego posługania się sztuką retoryki może być Mistrz Wincenty, a w jego dziele może znaleźć dużo odniesień do dzieł antycznych (co łatwo sprawdzić poprzez wydania krytyczne kronik).

Tylko, że jest to tradycja z drugiej połowy XIII wieku, bo tak się datuje spisanie Kroniki Wielkopolskiej, w której jedynie występuje ten wątek. Jak to się ma do tej tezy? To raczej oczywiste, znamy na tyle, na ile pozwalają nam poznać te odległe czasy zachowane źródła pisane. Zachowane źródła najczęściej są przepisanymi tekstami przez mnichów w zaczynając w schyłkowym okresie Bizancjum, a kończąc najpewniej w średniowieczu. Chciałbym się dowiedzieć na jakiej podstawie taki wniosek? Jest to Legenda czy Mit? Bo szczerze powiedziawszy zagubiłem się w tych rozważaniach.

Co w takim razie o tym mówią doktryny Kościoła rzymsko-katolickiego? Jaki odsetek, i w jakich państwach?

Czyżby kolega miał zamiar napisać recenzje? Polecam zwrócić uwagę na rozdział o śmierci Popiela (według autora) a łaciński przekaz kroniki. Może to być przykład korzystania jedynie z polskiego tłumaczenia R. Grodeckiego. :-)

Dodam tylko, że Nas też tylko i wyłącznie wykładowcy uczą robić ręcznie fiszki. I przyznam, że sporządzenie ponad 100 fiszek źródłowych, ręcznie jest wyzwaniem.

Tylko, że ciężko opinię mieszkańców nazwać źródłem. Jeśli jednak, już wykorzystujemy ten materiał to bardzo trudno przeprowadzić jego krytykę, dlatego w książkach mających miano naukowych tak rzadko z tego się korzysta. I tak, zostanie to tylko opinia, mało wnosząca do życiorysu danego bohatera. Wydaje mi się, że ideą wiodącą tego tematu było przedstawienie ulubionego historyka pod względem całokształtu pracy, a trudno nazywać kogoś ulubionych historykiem po zapoznaniu się z jedno publikacją- takie mam zdanie w tej materii. Za SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii autorzy też musie odejść z IPN, a niektózy historycy (np. dr hab. E. Skibiński, który w pewnym artykule, pokazuje, że autorzy popełnili podstawowe błędy sztuki historycznej) uważają ich za pseudo historyków, którzy napisali pseudo książke. :-)

Był władcą może i utalentowanym, ale Czesi wywiedli w pole Bolesława Szczodrego. Postępował bardzo lekkomyślnie,walcząc z poganami, Pragnąc wszakże gorąco oswobodzić kraj z rąk pogan, zanim jeszcze wojsko się zberało, musiał wyprzedzając je maszerować nazbyt nieostrożnie. Jak dla mnie talent tego włądcy przejawia się jedynie w uzyskaniu korony dla sobie; wyprawy wojenne były bardzo wyczerpujące, a ponadto nie wiązały się z żadnymi nabytkami terytorialnymi- chyba, że potraktujemy je jako ekspedycje dla zdobycia łupów, a przy okazji obsadzeniu na stołku książęcym swojego kandydata. Zginął przez swoją pychę i lekkomyślność [Gall, I,28].

Ale czy poszukiwanie analogii między dojściem do władzy Bolesława Chrobrego, a przypadkiem Bolesława Krzywoustego jest metodą właściwą? Szczerze w to wątpie. Chrobry dziedzicem? Opierając się o źródła, można zauważyć, że z niego taki dziedzic, że nie został wymieniony w regeście Dagome iudex. Kroniki nie wspominają bo w roku 1018 zmarł Thietmar z Merseburga i jego kronika się urywa. Można prosić o przykład osoby skróconej o głowę? Tylko, że przekaz Galla trochę inaczej oddaje postać Mieszka [a Gall był mnichem, z Lido- według hipotezy prof. T. Jasińskiego]: Sam zaś chłopiec istotnie przewyższał wszystkich zarówno Węgrów, jak i Polaków szlachetnymi obyczajami i pięknością i zwracał na siebie uwagę wszystkich jawnymi dowodami, pozwalającymi wróżyć mu przyszłe panowanie. Stąd stryj jego, książe Włądysław, postanowił wezwać chłopca- pod złą wróżbą- z powrotem do Polski i ożenić go- na próżno, niestety- z ruską dziewczyną. Żonaty więc młoddzieniaszek, gołowąsy a piękny, tak właściwie i tak rozumnie postępował, tak przestrzegał starego obyczaju przodków, że cały kraj z niezwykłym uczuciem upodobał go sobie. [i,29] Gall o jego śmierci pisał: Powiadają mianowicie, że jacyś wrogowie z obawy, by krzywdy ojca nie pomścił, trucizną zgładzili tak pięknie zapowiadającego się chłopca; niektórzy zaś z tych, którzy z nim pili, zaledwie uszli z niebezpieczeństwa śmierci. Skoro zaś umarł młody Mieszko, cała Polska tak go opłakiwała, jak matka śmierć syna-jedynaka. [I,29] Przyznam, że ciągle nie rozumiem przypisywania udziału w spisku udziału księcia Władysława, nie ma to dowodu, a poszlaki są bardzo dyskusyjne. Druga sprawa skąd wiesz, że Mieszko złożył hołd, skoro nigdzie nie ma o tym wzmianki? Opierajmy się na źródłach, a nie wolnych domysłach, które nie mają przełożenia na fakty.