
Samuel Łaszcz
Użytkownicy-
Zawartość
1,448 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Samuel Łaszcz
-
Edward Gierek - zastał Polskę drewnianą, zostawił murowaną
Samuel Łaszcz odpowiedział atrix → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
ech, jak zwykle się wygłupiłem. Najpierw psalmy, teraz to. Obiecuję poprawę -
Zygmunt III - czemu taki zatwardziały katolik
Samuel Łaszcz odpowiedział ojej94 → temat → Wazowie na tronie polskim
Czytałem to u Wisnera w Zygmuncie III Wazie (wyd. 1991). Choć mogło to zostać inaczej nazwane (np. pieśni). Chyba mój błąd. Niestety nie mogę tego sprawdzić, bo bibliotekarka poszła na urlop. -
Edward Gierek - zastał Polskę drewnianą, zostawił murowaną
Samuel Łaszcz odpowiedział atrix → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Nie napisałem, że było łatwiej ale, że lepiej. Zresztą użyłem tego słowa raczej w sensie ironicznym. -
Edward Gierek - zastał Polskę drewnianą, zostawił murowaną
Samuel Łaszcz odpowiedział atrix → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
Jak byś posłuchał mojej babci to dopiero by Ci się odechciało. I jeszcze jeden dowód na to, że za komuny było lepiej: artykuł ze strony internetowej Komunistycznej Partii Polski 29.06.2010 Gdy dzieciom dzieje się krzywda... Stan zdrowia dzieci żyjących w kapitalistycznej Polsce jest o wiele gorszy niż ich rówieśników z Polski Ludowej - zmuszeni są to przyznać nie tylko lekarze ale nawet tygodnik "Polityka", który stwierdził bez ogródek: "Stanem zdrowia najmłodsze pokolenie dorównuje 60-latkom." Lista schorzeń polskich dzieci jest długa i przynosi wstyd tzw. "Wolnej Polsce": są to nie tylko wady postawy, płaskostopie i próchnica, ale także cukrzyca, głuchota, depresja i choroby oczu. Tygodnik przytacza niechlubne dane: "We Wrocławiu z 6 tys. przebadanych dzieci tylko 3% uznano za całkowicie zdrowe; w województwie łódzkim co czwarte dziecko do 14 roku życia choruje przewlekle na alergię, astmę lub ma wadę wzroku; spośród sopockich 15-latków co trzeci ma nieprawidłowy poziom cholesterolu, 12% - podwyższone ciśnienie, prawie jedna piąta jest już otyła; w Krakowie na depresję cierpi co trzeci nastolatek. W skali kraju co dziesiąty wymaga aparatu słuchowego, okularów lub zaopatrzenia ortopedycznego." Do takiej sytuacji przyczynił się demontaż sprawnie funkcjonującego w PRL systemu opieki zdrowotnej, a czarę goryczy przelała "reforma" służby zdrowia - sztandarowy pomysł premiera Jerzego Buzka, zasługujący w pełni na przyrównanie do jednego z jeźdźców Apokalipsy. "Po zlikwidowaniu 10 lat temu (wraz z początkiem reformy ochrony zdrowia w 1999 r.) wojewódzkich przychodni matki i dziecka, poradni D monitorujących rozwój dzieci zdrowych, wycofaniu z przedszkoli i szkół lekarzy oraz stomatologów, czyli mówiąc krótko: po zastąpieniu pediatrów - na pierwszej linii frontu opieki zdrowotnej – lekarzami rodzinnymi, odpowiedzialność spadła na zdezorientowanych rodziców." - informuje magazyn. Czasopismo przypomina: "Kiedyś, wraz z pojawieniem się nowego domownika, rodziców odwiedzała pielęgniarka środowiskowa, pomagała kąpać, mówiła, jak karmić, w ślad za nią przychodził pediatra. Z najbliższej przychodni. Dziś nie jest to już regułą, ponieważ NFZ nie kontraktuje osobnych porad pediatrycznych." Młodzi rodzice pracują często daleko od domu, w którym sami dorastali, zatem pozbawieni są często wsparcia swych rodziców, również gdy idzie o zdrowie najmłodszych. Osobny problem stanowi utrudniony dostęp do opieki pediatrycznej, zapracowanie domowników i coraz droższe lekarstwa. Zgubną rolę odgrywa też mnóstwo panoszących się pseudonaukowych mitów, ochoczo lansowanych przez środki masowego przekazu a nierzadko lobby przemysłu spożywczego. Przejawia się to choćby przypadkami odradzania szczepień dziecka przeciwko np. ospie lub grypie (analogiczna sytuacja w Wielkiej Brytanii i RFN doprowadziła w l. 90. do powrotu tak zapomnianych chorób jak odra), czy też podejrzanymi "certyfikatami" mającymi gwarantować zbawienny wpływ produktu na rozwój najmłodszych. "Idea przyznawania certyfikatów przez gremia naukowe, choć na pierwszy rzut oka pożyteczna, została w mediach ośmieszona jako łatwy sposób na podreperowanie budżetu szpitala lub towarzystwa medycznego. (...) Logo można po prostu kupić lub otrzymać w dowód wdzięczności za finansowe wsparcie jakiejś fundacji, a polecany serek lub przecier z naklejką to niekoniecznie najzdrowszy na rynku rarytas." Z jednej strony, bieda sprawia, że coraz więcej dzieci w Polsce jest niedożywionych. Natomiast w rodzinach majętnych, panuje całkowita dezorientacja w kwestii prawidłowego żywienia dziecka. "Polityka" zmuszona jest stwierdzić: "Sposób odżywiania dzieci w latach powojennych był dużo zdrowszy niż obecnie. Prosta żywność, często racjonowana, dawała maluchom lepszy życiowy start niż obfitująca w sklepowe frykasy dieta ich dzieci i wnuków. Matki musiały polegać na lokalnym zaopatrzeniu, a posiłki, choć monotonne, zapewniały to, co powinny: wapń z mleka i serów, błonnik z jarzyn, węglowodany z ziemniaków. Dzieci nie miały łatwego dostępu do słodyczy i napojów gazowanych, więc nie dokarmiały się cukrem. Nie sięgały po przekąski i przegryzki takie jak chipsy nasiąknięte niezdrowym tłuszczem." "Wycofanie pediatrów ze szkół i rozmontowanie systemu poradni dla zdrowych i chorych dzieci nałożyło na pracowników przedszkoli i szkół nieznane dotąd obowiązki. Jak opiekować się dziećmi z astmą, padaczką, hemofilią?" - zauważa tygodnik i podaje przykłady sytuacji, w których "zreformowana" opieka zdrowotna omal nie zasiliła dziećmi "grona aniołków". Natomiast podporządkowanie pediatrów gabinetom rodzinnym spowodowało deficyt lekarzy tej właśnie specjalności. Optymiści powiadają, że na odbudowę kadr potrzeba będzie co najmniej pięciu, sześciu lat. A co zrobić z niedoinwestowanymi, przepełnionymi i zamykanymi szpitalami? Profesor Alicja Chybicka z Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego przyznaje: "Nasz kraj w latach 70. miał wzorcowy system opieki nad dzieckiem i to bez pomocy prywatnych sponsorów, którzy zawsze na coś liczą. Ale żyliśmy w socjalizmie i z kosztów tej opieki mało kto zdawał sobie sprawę. Teraz wyrośnie nam stosunkowo wysoka, ładnie wyglądająca, ale jednak chorowita generacja. To pokolenie niesie ze sobą wszystkie defekty, które można by wygasić w zarodku, a które zostają niezauważone. Koszty będą więc znacznie większe, niż gdyby zastosować prawidłową opiekę pediatryczną we wczesnym okresie życia." Zatem jak to jest Pani Doktor? Co kosztuje więcej? Socjalistyczny model opieki zdrowotnej, który zapewnia zdrowie młodemu pokoleniu, czy też model kapitalistyczny, który dosłownie hodując schorowane dzieci, dostarcza przyszłej służbie zdrowia nie mniej schorowanych dorosłych? Tyle, że wtedy nie było komputerów... i forów internetowych. -
Zygmunt III - czemu taki zatwardziały katolik
Samuel Łaszcz odpowiedział ojej94 → temat → Wazowie na tronie polskim
Aha, a co powiesz na śpiewanie ewangelickich psalmów przez Zygmunta? -
Tyle, że w maju 1945 roku krasnoarmiejcy byli wycieńczeni długim marszem i ciężkimi walkami, a na wschodzie nadal toczono walki z Japończykami. Nie uważam więc, ażeby było prawdopodobne.
-
Gdyby było tak... czyli wasze propozycje granic powojennej Polski
Samuel Łaszcz odpowiedział Miracle → temat → Historia Polski alternatywna
Moja propozycja: obszar obecny plus Kaliningrad (Królewiec) plus Grodno wraz z okręgiem plus część Galicji należąca dziś do Ukrainy. Reszta Kresów do ZSRR. Zaolzie, Spisz, Orawa do Czechosłowacji. -
Zygmunt III - czemu taki zatwardziały katolik
Samuel Łaszcz odpowiedział ojej94 → temat → Wazowie na tronie polskim
Panie ojej! A co powiesz na urządzanie luterańskich nabożeństw na Wawelu w czasach panowania Zygmunta III? -
Mikołajczak Witold, Wojny polsko-krzyżackie (29,9 zł)
-
Gdyby Witold koronował się...
Samuel Łaszcz odpowiedział Tofik → temat → Historia Polski alternatywna
1. Koniec lub osłabienie sojuszu z Polską (zgoda króla nie równa się zgoda społeczeństwa). 2. Osłabienie więzów z Polską spowodowałoby wzmożenie ekspansji moskiewskiej co równałoby się z utratą, co najmniej, znacznej części ziem ruskich Litwy. Litwini sami nie poradziliby sobie z Moskwicinami sami. Mówiono o tym w czasie unii lubelskiej. -
Do tego życiorysu należałoby dodać jeszcze poprowadzenie wyprawy w kierunku Oczakowa (1647 r.) - równoległą z działaniami księcia Wiśniowieckiego.
-
Ostatnio grałem w...
Samuel Łaszcz odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Akademie im. Jana Czochralskiego
Ostatnio grałem w Kozaków... tylko to było tak dawno, że już nie pamiętam kiedy -
Wyzwalający Auschwitz krasnoarmiejcy byli praktycznie obojętni wobec więźniów obozu.
-
Wczoraj przyszło: Pod wspólnym niebem. Narody dawnej Rzeczypospolitej (0 zł).
-
Oddam Odbudowa domeny królewskiej w Polsce
Samuel Łaszcz odpowiedział secesjonista → temat → Hyde park
Dziękuję za piękny komplement . -
Ostatnio "Historia Polski 1492-1795" Markiewicza (10 zł) "Kiedy Bóg odwrócił wzrok" Wiesława Adamczyka (0 zł) "Ziemia radomszczańska w walce 1939-1945" Nazarewicza (5 zł) "Blenheim-Hochstadt 1704" Radziwonki (23 zł) "Fryderyk Wielki" MacDonogha (19,9 zł)
-
Oddam Odbudowa domeny królewskiej w Polsce
Samuel Łaszcz odpowiedział secesjonista → temat → Hyde park
Nie chodzi mi o to czy tezy zawarte w książce są aktualne ale czy twoja oferta taka jest . Ja się piszę na książkę. Musisz tylko podać koszt wysłania książki to wyślę Ci tą kwotę pocztą. Jak się zdecydujesz na wysłanie to napiszę Ci mój adres w PW. -
Oddam Odbudowa domeny królewskiej w Polsce
Samuel Łaszcz odpowiedział secesjonista → temat → Hyde park
Hę? Za darmo? I nikt się nie zgłosił? Ale przesyłkę to chyba sobie policzysz? Aktualne chociaż? -
Wadą u pana Henryka jest sposób wyliczania - nie wymienia po przecinku, a tworzy odrębne zdania (przynajmniej w niektórych sytuacjach). A jak przedstawia się Kircholm 1605?
-
Czytałem Władysława IV Wazę, a zabieram się aktualnie do Zygmunta III. Jak dla mnie to świetny historyk, pisze przyjemnym stylem. Zaletą jest u niego częste korzystanie z utworów literackich.
-
Dla mnie minusem jest ciągłe powtarzanie przez Radziwonkę określenia "nad którym Słońce nigdy nie zachodzi". Daję 5,5 na 6
-
Tatarzy to lud turecki, Mongołowie mongolski. Tatarzy to, przeważnie wyznawcy Allacha, zaś Mongołowie to buddyści.
-
Jasienica jest też w przypisie (chyba pierwszym) w "Beresteczku 1651" Romańskiego.
-
Także czytałem jego Warszawę 1656 i trzeba powiedzieć, że z pracy przebija się głęboka pasja i doskonałe przygotowanie merytoryczne.