Samuel Łaszcz

Mam wrażenie, że wg imć pana Różyńskiego 90% publikacji o RON to gnioty.

Ciągle piszesz o "Cecorze" i "Kłuszynie". Możesz podać inne przykłady?

Och, czyżbyś był jakimś wielkim specjalistą, utytułowanym doktorem, twórcą mas publikacji, nowym Wimmerem, że wysuwasz takie pochopne wnioski?

"Nasza klasa" (prod. Estonia); filmy Jerzego Hoffmana; "Krzyżacy"; "Ranczo Wilkowyje" "Wyścig szczurów" "Ojciec żołnierza" (prod. ZSRR) "Iwan Groźny" (prod. ZSRR) oj, długo by wymieniać...

Ponoć za czasów Zygmunta Augusta stolicą Rzplitej był Knyszyn , który, jakby nie było otrzymał prawa miejskie dopiero 1568 roku. Wcześniej był więc wsią, a ZIIA przebywał w nim stosunkowo często (tam też zmarł). Sobieski też wolał swój cichy Wilanów od gwarnej Warszawy.

A co ma piernik do wiatraka?

Wg mnie dobrym rozwiązaniem byłaby tu nobilitacja starszyzny, zaś czerń osadzić zwarcie na Dzikich Polach w formie pogranicza wojskowego, pod kontrolą tejże starszyzny, wiernej Rzplitej.

Pomysł głupi i nierealny. Autor jego chyba zna historię bardzo powierzchownie.

Z Kozakami i szlachtą prawosławną, rzecz jasna, na warunkach takich unia z Wielkim Księstwem Litewskim w 1569 roku.

Wg mnie najpoważniejszym błędem było niezrozumienie większości szlachty dla spraw bałtyckich, niechęć do unii z Ukrainą, brak stałych podatków. Natomiast liberum veto, samo w sobie, nie było złe. Wszak jaka jest dziś praktyka w Radzie Bezpieczeństwa ONZ? Bardzo podobna. A Zygmunt III bynajmniej władcą głupim nie był. Brakowało mu szczęścia. Za niektóre pomysły (zrealizowane i niezrealizowane) bardzo go cenię.

Nie. Z 2008 roku.

Przypominam, iż temat dotyczy dziejów wczesnonowożytnych, a nie stulecia XX.

W konkursie o wojnie obronnej Polski 1939 roku wygrałem: Davies Norman, Powstanie '44

Pierwsza przyczyna: podał ją mój przedmówca. Szlachcie naszej nie opłacało się walczyć o bogaty Śląsk, będący tuż pod bokiem Rzeczypospolitej, a mieliby walczyć o jakieś ziemie w Afryce czy Ameryce? Druga przyczyna: Polska i Litwa nie miały otwartego dostępu do oceanu takiego jak Portugalia, Hiszpania, Francja, Anglia i Niderlandy. Cieśniny pomiędzy Bałtykiem a Morzem Północnym były zajęte przez Szwedów i Duńczyków, którzy z całą pewnością niechętnie patrzyliby na wzmożony ruch statków sarmackich.

Nie był to obowiązek na Rusi, więc dlaczego miałoby tak być w Polsce?

Na Rusi wielkim księciem nie był Mongoł a Rusin, więc dlaczego w Polsce seniorem nie miałby być Piast?

Mi się marzy: porządna biografia Łaszcza (może sam się za nią zabiorę, choć nie będę miał dostępu do archiwów) porządna całościowa monografia wojny moskiewskiej 1654-1667

"czterech książek" O kurczę chodziło oczywiście o cztery półki książek.

Można jeszcze zajrzeć do: Rolle A. J., Samuel Łaszcz. Kartka z dziejów swawoli kresowej [w:] idem, Szkice i opowiadania. Seria V, Kraków-Warszawa 1887. Jak znajdę w Sieci rzucę linkiem.

Puszcza Sandomierska?

Ja też niedługo zacznę tą cegiełkę .

lp. galant l. mn. galanty, tak więc zwanych galantami.

Galanty były to wstążki ozdobne, w które się Polki przystrajały, kopiując modę francuską, które panowała we Francji po wprowadzeniu przez Wielkiego Kardynała ustaw antyzbytkowych. Pytanie w ręce chętnego.

Chodzi o pogrzeb księcia Konstantego Wiśniowieckiego. Sprawca burdy to Jeremi Wiśniowiecki, a kasztelan to niejaki Szyszkowski. Jako, że nikt nie odpowiedział zadam kolejne pytanie: Co to były galanty?

To nie był czasem Ulrich von Jungingen?