Samuel Łaszcz

Chyba nie przeczysz, że pod Moskwą załamała się ofensywa niemiecka przeciw ZSRR? Straty AL: 12 zabitych i 11 rannych; Straty Niemców: około 100 zabitych i 200 rannych;

W roku 1920 naprawdę stracilibyśmy niepodległość, w latach 1944-45 stworzono możliwości odbudowy niepodległej (choć uzależnionej od ZSRR) Polski i wygnania okupanta hitlerowskiego. Gdyby nie Armia Czerwona III (tudzież o innym numerze) Rzesza panowałaby na ziemiach polskich jeszcze wiele lat. Różnica jest znaczna.

1. Jaki język? Bardzo dobry epitecik. 2. Chodzi mi raczej o styczeń 1945, a nie sierpień 1944.

Wygląd zaiste nordycki .

Różnica taka, że nie mieliśmy wówczas na tyłach okupanta niemiecko-faszystowskiego, lecz świeżo odrodzoną Polskę. Nie mieliśmy także rządu w Londynie, nie było sojuszu polsko-radzieckiego, układu Sikorski-Majski.

Wiedziałem, że ktoś się tego uczepi . Rok 1920 i lata 1944-45 to były zupełnie dwie różne sytuacje dla Polski pod względem politycznym i geopolitycznym, które ciężko porównywać. Toteż nie jest to dysonansem poznawczym. Broniewski walczył po stronie Polski w wojnie polsko-bolszewickiej, lecz nie przeszkadzało mu to sympatyzować z KPP, a po II wojnie światowej pisać: I Wiek dziewiętnasty gasł, jak gaśnie gazowa latarnia na ulicach fabrycznych osad, wiek maszyn parowych i haseł, wiek, w którym proletariat nie mógł ziemi wysadzić z posad. Wiek "Manifestu" Marksa, telefonów i telegrafów, klęsk Komuny i zwycięstw Bismarcka, hausse'y i baisse'y, fortun i krachów. Rosły przędzalnie Manchesterów i Łodzi, skakały akcje żelaznych kolei, a z suteren, z poddaszy, z przedmieść tłum nadchodził z piersią nagą i z pieśnią nadziei. Pieśni Pottiera! w krwawej glorii dalej szum pokoleniom! "Rewolucja - to parowóz historii" - powiedział Marks, zdziałał Lenin. Wiek dziewiętnasty gasł, jak lampa gazowa w oddali. Zrodzony wśród walki klas, lat dwadzieścia miał Stalin. II Chwała tym, co się nie ulękną historii, jak strasznej bajki! Życie burzliwe, życie piękne, od Kaukazu do tundry i tajgi! Ciszo więzienna, kłamiesz! Wrą w głębokościach zaskórne wody. Zwiastuny burzy własną krwią znaczą drogę swobody. To nic, że sztandar bojowy padł na demonstrantów w Tyflisie - iskra, rzucona w Rosję i w świat, nie gaśnie, żarzy się, tli się. Dziewięćset piąty rok - to próg, Październik - drzwi otwarte. Szóstą część świata osaczył wróg, chce zdusić Partię. Partia jest wszędzie, gdzie gniew i ból, gdzie krzywda proletariatu, i oto świeci, wśród świstu kul, Część Szósta - całemu światu. III "Rewolucja - parowóz dziejów"... Chwała jej maszynistom! Cóż, że wrogie wiatry powieją? Chwała płonącym iskrom! Chwała tym, co wśród ognia i mrozu jak złom granitowy trwali, jak wcielona wola i rozum, jak Stalin. Przeleciały watahy lotne białogwardyjskiej konnicy... Trwał, jak skała samotny, Carycyn. Parły niemieckie kolumny, waliły stalowym gradem, aż padły pod pięknym i dumnym Stalingradem. V Pędzi pociąg historii, błyska stulecie-semafor. Rewolucji nie trzeba glorii, nie trzeba szumnych metafor. Potrzebny jest Maszynista, którym jest On: towarzysz, wódz, komunista - Stalin - słowo jak dzwon! VI Któż, jak On, przez dziesiątki lat na dziobie okrętu wytrwał? Szóstej Części przygląda się świat. Bitwa. Tam - bezrobocia, strajki, głód. Tu - praca. Natchniony traktor. Tworzy historię zwycięski lud. Chwała faktom! Któż, jak On, przez dziesiątki lat wiódł ludzkość na krańce dziejów? Jego imię - walczący świat: nadzieja. Rewolucjo! - któż wiatr powstrzyma, kto ziemię zawróci w biegu? Rewolucjo, tablice praw Rzymu obalamy od Chin po Biegun! Rewolucjo! siedemdziesiąt lat Stalinowych powiewa nad światem. I rodzi się nowy świat, świat stary pęka jak atom. VIII Miliony ludzi Związku Rad i krajów idących drogą Socjalizmu tworzą świat nowy, niosąc w sercach i na ustach imię STALIN. Ludowa armia chińska wypędza ze swego kraju przemoc obcą i niewolę pieniądza. Kroczy naprzód z imieniem STALIN. W Wietnamie, Burmie, na wyspach Malajskich bojownicy wolności, niepodległości i sprawiedliwości walczą przeciw kolonizatorom wołając: STALIN! Górnicy francuscy trwają w strajkach i wyciągają dłonie na wschód z okrzykiem: STALIN! Chłopi włoscy zajmują obszarnicze nieużytki i odpędzani gwałtem, wołają: STALIN! Poeta, wypędzony ze swej ojczyzny za umiłowanie wolności i sprawiedliwości społecznej, piękny poeta chilijski pisze poemat o STALINIE. Zmiażdżona okrutnie Warszawa dźwiga swe okrwawione cegły tym szybciej z imieniem STALINA. Wszędzie na świecie, gdzie sięga przemoc pieniądza, bagnet żołdaka i pałka policjanta, ludzie walczą i będą zwyciężali z imieniem STALINA. Setki milionów ludzi wołają: STALIN! STALIN! STALIN!

Jak chcesz waść zapytać, to pan Ciach to ten pierwszy z prawej : Też dodam trochę literatury: Walichnowski Tadeusz (red.), W obronie władzy ludowej, Warszawa 1985.

Dodałbym jeszcze: Byczyna 1588, jak to nasi Niemców odparli; Cecora 1620, gdzie pięknie umarł hetman Żółkiewski; Chocim 1621, jako piękny przykład braterstwa Polaków, Litwinów, Rusinów i Kozaków; Zbaraż 1649, gdzie kniaź Jarema zagradzał drogę hordom kozacko-tatarskim; Jasna Góra 1655, gdzieśmy się Szwedom oparli; Wiedeń 1683, jako przykład braterstwa Polaków, Litwinów, Rusinów i Niemców przeciw Turkom; Maciejowice 1794, gdzie Kościuszko wołał "Finis Poloniae"; Moskwa 1941, jak odparto hitlerowskich bandytów; Lenino 1943, gdzie rozpoczęli swój szlak bojowy żołnierze Berlinga; Warszawa 1944, gdzie pięknie walczyli powstańcy Warszawy; Ewina 1944, jak partyzanci AL bili nazistów; Warszawa 1945, kiedy wyzwolono Warszawę (choć to, raczej nie bitwa);

Popieram pomysł z Leninem w Poroninie. W końcu pewna część społeczeństwa zaczyna się leczyć z nienawiści do minionego systemu.

Zalety zniszczenia socjalizmu: -odkłamanie części historii najnowszej, głównie kwestii zbrodni katyńskiej (ale za to dyżurni historycy próbują zakłamywać inną część najnowszej historii); -większy pluralizm polityczny, demokratyzacja; -odzyskanie pełnej suwerenności, która przedtem była w pewnym stopniu ograniczana (ale za to potem ograniczyliśmy sobie suwerenność traktatem lizbońskim, zwanym także lesbońskim); Wady zniszczenia socjalizmu: -wysokie bezrobocie; -wzrost liczby biednych i bezdomnych; -nawrót do kapitalizmu, gwałtowna prywatyzacja; -powrót religii do szkół, dyktat kleru, oddawanie nieruchomości Kościołowi; Itd.,itd. Ogólnie widzę jednak więcej wad niż zalet.

Z tych ostańców to widzę przede wszystkim dawne tabliczki z PRL-owskimi nazwami ulic, których jeszcze nie zdjęto. Armii Czerwonej, Armii Ludowej, 15 Grudnia, Karola Świerczewskiego... Lubię też ten pomnik-mogiłę na Cmentarzu Nowym w Radomsku: http://issuu.com/mkay/docs/zr_nd_014_str

Witam! Jaki jest stosunek waszej rodziny, znajomych, otoczenia do waszej pasji historycznej? U mnie jest to tak: a) rodzice łapią się głowę, ale nie omieszkają się pochwalić b) brat, dziadkowie, etc. - stosunek neutralny c) znajomi - urastam niemal do rangi autorytetu (zwłaszcza na klasówkach ) d) bibliotekarki - patrzą na mnie pobłażliwie e) księgarze - stosunek raczej pozytywny

Multibook.pl bojkotuje "Znak" z racji Grossa: http://prawica.net/info/24526/24-01-2011

Radomsko. Nazwa pochodzi od rzeki Radomki. Już w X-XI wieku istniało tu grodzisko pierścieniowate. Pierwsza wzmianka w źródłach pisanych w roku 1243, jako miejsce wydania przez Konrada Mazowieckiego przywileju dla dominikanów płockich. Lokacja w roku 1266, za sprawą księcia Leszka Czarnego.

Kiedyś miałem rybki i dwa chomiki. Teraz nie mam nic i mi smutno, bom samotny .

Dziękuję za podsunięcie tytułów.

gregski: Aj, tam od razu wychwalanie. Każdy medal ma dwie strony. Sowiecki czy PRL-owski też, o czym niestety zapomina większość elity politycznej naszej Ojczyzny.

Eksterminacja to chyba za mocne słowo, raczej degradacja. Zapewniam cię, że nie każdy lewak to krwiopijca reakcji i burżujów.

A kto się obraził?

Niewątpliwie można go uznać za wzór lewicowego patrioty polskiego. Chciał on odbudowania Rzeczypospolitej przy radykalnej rewolucji społecznej (wytępienie szlachty). Chciał zawrzeć sojusz z ludem Rosji w celu zburzenia carskiego reżimu i stosunków feudalnych (W przyszłej wojnie staną chłopi i mieszczanie polscy i rosyjscy z jednej strony, a panowie i królowie polscy i rosyjscy z drugiej strony, chłopi będą strzelali nie do chłopów, ale do panów. Wasza, bracia chłopi i mieszczanie, będzie wygrana, bo was daleko więcej..., a po wojnie nie będzie, kto by was na pańszczyznę pędził, kto by się nad wami i nad waszymi dziećmi znęcał.). Tak więc możemy uznać, że stosował on zasadę Za wolność Waszą i naszą. Wybuch powstania listopadowego zastał Ściegiennego w Opolu Lubelskim. Jako kleryk wygłaszał kazania patriotyczne i opatrywał rannych i chorych żołnierzy w miejscowym lazarecie.

Z Grossem jak to z Grossem: 20% prawdy i 80% chamskich oszczerstw.

Flisowski, Tu na Westerplatte, 1969 Kaska, Pod Jastrowiem i Nadarzycami, 1974 Kotowicz, Droga ku morzu, 1974 Wszystko za 10 zł.

Ja jednak powiedziałbym, że to było wyzwolenie i ograniczenie suwerenności, a nie całkowita jej utrata.

W muzeach bywam rzadko. Te tradycyjne mnie nudzą. Z kolei uwielbiam łazić po cmentarzu (dziwak ze mnie) i oglądać zabytkowe nagrobki. Lubię też pomniki. A najbardziej lubię przesiadywać w bibliotece .

Argumentację poproszę.