Samuel Łaszcz
Użytkownicy-
Zawartość
1,448 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Samuel Łaszcz
-
Czy to moja wypowiedź? O to trzeba by Dzierżyńskiego zapytać.
-
Działalność Konspiracyjnego Wojska Polskiego
Samuel Łaszcz odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Opozycja i protesty w PRL
Co do ujawnień: prawdą jest, że czołowe osoby w organizacjach były więzione i szykanowane (czasem mordowane), ale szeregowcom zazwyczaj dawano spokój (choć miano ich na oku), nie muszę chyba przypominać, że wielu wyklętych nie odpowiedziało za swe czyny właśnie dzięki amnestii. Ci wyklęci często potem studiowali (nie przeszkadzało im już, że orzeł na dyplomie jest bez korony), pracowali, wiedli normalne życie. -
A może mi Kolega wyjaśnić od kiedy to Julian Marchlewski miał polskie obywatelstwo? Lancasterze, czemu akurat stalinizmu?
-
Działalność Konspiracyjnego Wojska Polskiego
Samuel Łaszcz odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Opozycja i protesty w PRL
Nie przeczę, że wyklęci byli patriotami i mieli swoją wizję kraju. Jednak bratobójcze mordy dokonywane przez właściwie wszystkie oddziały podziemia każą krytycznie ocenić tę działalność. Nadmieniłeś, że usprawiedliwiam Dzierżyńskiego i Lenina, pisząc że działali w trudnych warunkach, a podziemie nie. Mamy tu jednak pewną różnicę. Podziemie działało w konspiracji i eskalowało mordy bratobójcze, mimo że mogło się ujawnić. Lenin i Dzierżyński działali w innych warunkach, otoczeni przez kontrrewolucję. Jednak oni starali się o łagodzenie "czerwonego terroru" (przypominam, że Dzierżyński był zwolennikiem zniesienia kary śmierci), często osobiście interweniowali w obronie jakichś osób. Natomiast czytając różne relacje o zbrojnym podziemiu antykomunistycznym, można odnieść wrażenie że właściwie mordowali z zimną krwią, terroryzując ludność, nie należy rzecz jasna generalizować, ale takie przypadki można liczyć w setkach (polecam wspomnienia Dąmbskiego, on był wyklętym, ale odważył się napisać prawdę o podziemiu). -
Tak a propos, to mój tekst. Gdyby ktoś się nie zorientował.
-
Marchlewski do chwili najazdu białej armii polskiej na Kijów opowiadał się zarówno w wypowiedziach publicznych jak i prywatnej korespondencji zdecydowanie przeciwko wkroczeniu wojsk radzieckich na ziemie polskie, uważając że wprowadzanie socjalizmu na bagnetach obcej armii jedynie odstręczy od niego proletariat polski na wiele lat. (http://antykapitalista19171959.salon24.pl/84896,julian-marchlewski-szkic-biograficzny) Pochwalę się, a co tam: http://1917.net.pl/?q=node/5394
-
Nie jestem i Marchlewski też nie był, ale stanął na czele TKRP, bo wiedział że wobec wkroczenia Armii Radzieckiej na etniczne ziemie polskie, komuniści polscy nie mogą zająć biernej postawy. A taka Koszutska w ogóle sprzeciwiała się marszowi na Warszawę. A dwadzieścia kilka kilometrów na zachód od Warszawy. Cóż, na Mazowszu silne były wpływy prawicy.
-
Może jak napiszesz o jaki region chodzi, udzielenie odpowiedzi będzie łatwiejsze.
-
A czy to dowodzi niesłuszności mojej tezy? Wiadomą rzeczą jest, że ochotnicy werbowali się z różnych regionów Polski i różnych grup społecznych, ludzi o różnych poglądach, nie było to jednak na tyle masowe, aby mówić o solidarnym wystąpieniu większości narodu przeciwko rewolucji.
-
Mówienie, że Polacy stanęli zwarcie przeciwko Armii Czerwonej jest poniekąd mitem. Co prawda patriotyczne nastroje zapanowały wśród inteligencji, rzemieślników czy młodzieży akademickiej, ale większość ludności zachowywała się biernie nie popierając bolszewików, ale też jakoś szczególnie nie angażując się po stronie istniejącego państwa polskiego. Wyczekiwano rozwoju sytuacji. Chłopi mieli nadzieję na szybszą reformę rolną, jednak jak wiemy Marchlewski był przeciwny podziałowi ziemi obszarniczej, popierając raczej kooperatywy chłopskie. Również postawa robotników nie była jednoznaczna, zwłaszcza wobec rozbicia rad delegatów robotniczych na początku 1920 roku. Powstały Robotnicze Bataliony Obrony Warszawy, ale nie można stwierdzić, aby to była masowa inicjatywa. Komunistyczna Partia Robotnicza Polski i Polska Partia Socjalistyczna organizowały liczne manifestacje antywojenne. Włoch Curzio Malaparte stwierdził, że postawa tak wojska, jak i cywilów była raczej obojętna.
-
Bunty podhalańskie XVII w.
Samuel Łaszcz odpowiedział widiowy7 → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Capricornus miał rację pisząc, że Twe czepialstwo jest już legendarne . Do poziomu Żanny Kormanowej, naczelnej autorki stalinowskich podręczników, zniżać się nie zamierzam. -
Bunty podhalańskie XVII w.
Samuel Łaszcz odpowiedział widiowy7 → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Powstanie ludowe pod wodzą Aleksandra Kostki-Napierskiego Sam Kostka-Napierski urodził się około 1620 roku. W końcowym okresie wojny trzydziestoletniej był żołnierzem armii szwedzkiej. W 1651 roku rzekomo na polecenie królewskie organizował (wraz z Marcinem Radockim i Stanisławem Łętowskim) zaciągi wojskowe na Podhalu. Później wydał manifesty nawołujące do obalenia panowania szlachty. 14 czerwca 1951 roku zbrojna grupa chłopska zajęła zamek czorsztyński. Wojska pod dowództwem Michała Jordana usiłowały odzyskać zamek już 18 czerwca, co się nie udało. 22 czerwca oddziały biskupa Gembickiego i miejscowego pospolitego ruszenia usiłowały ponownie zdobyć zamek. Kostka-Napierski dysponował jedynie niewielką grupą ludzi. Załoga skapitulowała jednak dopiero 24 czerwca. Przywódcy powstania zostali pojmani i wywiezieni do Krakowa. Napierski został skazany na nabicie na pal, Łętowski na ćwiartowanie, a Radocki na ścięcie. Janusz Tazbir uważa, że Napierski był agentem Chmielnickiego, jednak Adam Kersten podchodzi do tego dość sceptycznie. Na podstawie tych wydarzeń nakręcono film Podhale w ogniu: http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/122441 Literatura: Adam Kersten, Na tropach Napierskiego, Warszawa 1970. Stanisław Szczotka, Powstanie chłopskie pod wodzą Kostki-Napierskiego, Warszawa 1951. Janusz Tazbir, Sława i niesława Kostki-Napierskiego, w: Mówią Wieki, nr 3/1993 -
Z antykwariatu: Roj A. Miedwiediew, Ludzie Stalina, Warszawa 1989, 1 zł Jakow Rapoport, Sprawa lekarzy kremlowskich, Warszawa 1990, 3 zł Istvan Lagzi, Droga żołnierza polskiego przez węgierską granicę w latach 1939-1941, Poznań 1987, 1 zł Jerzy Janusz Terej, Na rozstajach dróg. Ze studiów nad obliczem i modelem Armii Krajowej, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1980, 1 zł
-
1. Skąd wniosek, że tezy Róży Luksemburg były antypolskie? Sprzeciwiała się walce o niepodległość, na pierwszym miejscu stawiając rewolucję, to prawda, ale gdzie tu antypolonizm? 2. Julian Marchlewski sprzeciwiał się walce o niepodległość, uważał że najpierw należy wywalczyć socjalizm, który miał zagwarantować swobody narodowe i niepodległość w ramach jakiejś socjalistycznej wspólnoty państw. Mówienie, że radziecka Polska byłaby kierowana z Kremla jest tendencyjne, bowiem opiera się na schemacie, że Rosja Lenina jest tym samym, co Rosja Stalina, która tępiła odrębności narodowe i niezależność poszczególnych republik radzieckich. Polska byłaby raczej obok Rosji Radzieckiej związana sojuszem. Lenin był inny. On chciał (już po klęsce światowej rewolucji) zostawić republikom radzieckim, jak najwięcej autonomii. Z Moskwy kierowane miały być jedynie kluczowe dla całego państwa sprawy (polityka zagraniczna, itp.). Byłoby to więc nieporównywalne zupełnie polepszenie bytu narodowego Ukraińców czy Gruzinów w porównaniu z okresem carskim. Marchlewski sprzeciwiał się koncepcjom PPS-Frakcji Rewolucyjnej, bowiem wiedział że powstałe państwo będzie państwem kapitalistycznym, że nastąpi tylko narodowe (a nie społeczne) wyzwolenie. A Marchlewski oraz jego towarzysze i towarzyszki chcieli za jednym zamachem osiągnąć dwa cele: wyzwolenie narodowe i wyzwolenie społeczne. Toteż słusznie pisała Róża Luksemburg: Niezależna Polska byłaby takim samym państwem kapitalistów, jak jest Polska zależna. A państwo kapitalistów nie może być rajem ani zbawieniem dla robotników.(...)W niezależnej Polsce będzie nad wami[robotnikami]bat polski jak dziś jest rosyjski. (http://www.uz.zgora.pl/ltn/PDF/rocz04/12.pdf) Jak wiemy, wizja Róży Luksemburg z 1895 roku spełniła się. Ale taka odmienna postawa nie świadczy o braku patriotyzmu. Co do wyjątków z uchwał SDKPiL: mieli prawo nasi socjaldemokraci mylić się, że odbudowa niepodległości bez rewolucji jest niemożliwe. Mylenie się jest rzeczą ludzką. Nie należy potępiać (nie nazywać "zbrodniarzem" i "kanalią", jak robi to kolega lancaster) za poglądy (oczywiście mieszczące się w jakich ogólnoludzkich granicach), a za czyny. A ja nie przypominam sobie, aby Julian Marchlewski popełnił jakiś dyskredytujący czyn.
-
Od kiedy Marchlewski był zbrodniarzem? Możesz mi przytoczyć choćby jeden przykład owej zbrodniczości? Kazał kogoś zlikwidować, rozstrzelać? Widzę, że nie masz lancasterze, z całym moim dla Ciebie szacunkiem, argumentów i piszesz jakieś zabarwione emocjonalnie bzdury. zastąpić ja rosyjsko - żydowskim zideologizowanym motłochem , by ten polskim "bydłem " w myśl Kremla zarządzał(lancaster) Jeszcze dwa dni przed oficjalnym proklamowaniem Polrewkomu Armia Czerwona zainstalowała Białostocki Komitet Wojskowo-Rewolucyjny, któremu przewodniczył nauczyciel i dziennikarz J.Oszerowicz. W dodatku na czele wojskowej komendantury miasta stanął Rosjanin Szypow. Władze te wprowadziły rosyjski i jidysz jako języki urzędowe i powierzały stanowiska administracyjne tym, którzy nimi władali. To samo zjawisko zaobserwował Feliks Kon w resorcie szkolnictwa. TKRP, który, jak obwieszczał Manifest inaugurujący jego działalność „pozbawiał władzy dotychczasowy rząd szlachecko-burżuazyjny”, musiał te dziwaczne układy zakończyć. Jedną z pierwszych decyzji, jaką podjęli przywódcy TKRP było odwołanie Szypowa i mianowanie na jego miejsce Polaka, Mieczysława Łoganowskiego. Stanowczo przeforsowali zastąpienie rosyjskiego i jidysz przez język polski, zarówno w administracji, jak i w szkolnictwie. (http://lewica.pl/blog/jakubowski/19696/)
-
Piterzxie, pisząc że Marchlewski obraziłby się, gdyby nazwać go patriotą, wykazujesz że nie znasz dokładnie jego poglądów i biografii. Sprawy Polski i Polaków były zawsze mu bliskie. Tak na przykład w więzieniu Hausvogtei przetłumaczył pamiętniki Paska na język niemiecki, przymierzał się także do spisania dziejów Polski z marksistowskiego punktu widzenia. Co do tego, że Marchlewski "nie chciał" niepodległej Polski polecam założony przeze mnie temat: https://forum.historia.org.pl/topic/13457-lewica-rewolucyjna-a-sprawa-niepodleglosciowa/page__p__193879#entry193879 W poście początkowym zacytowałem opinię Marchlewskiego na ten temat. Członkowie Polrewkomu nie zdradzili Polski. Uważali, że powstałe kapitalistyczne państwo nie jest rzeczywistym reprezentantem ludu pracującego. Uważali, że tylko socjalizm może zapewnić bezpieczny byt narodowy. Pobudki, które kierowały Marchlewskim, Próchniakiem i innymi były szlachetne. Wojna polsko-radziecka w ujęciu tychże ludzi nie miała charakteru narodowego (polsko-rosyjskiego), lecz klasowy (między siłami socjalizmu a kapitalizmu). Polecam najnowszą biografię Juliana Marchlewskiego: Dawid Jakubowski, Julian Marchlewski-bohater czy zdrajca?, Warszawa 2007 http://merlin.pl/Julian-Marchlewski-bohater-czy-zdrajca_Dawid-Jakubowski/browse/product/1,628717.html;jsessionid=B28F7C4720D9DF4ED9472C2696AA7ACD.LB2
-
Józef Bem - bohater wiecznych nadziei Istvana Kovacsa, wydawnictwo Rytm, Warszawa 2002.
-
"Towarzysz" lancaster wielbicielem komunistów ! Myślałem, że z krzesła spadnę, gdy to przeczytałem.
-
Jak widzę, dla niektórych liczy się tylko rok wydania książki, a więc jeśli została wydana przed 1989 rokiem, to od razu musi być spisana na straty, według tychże osób. Nikomu nie przychodzi do głowy, że również wtedy działali rzetelni badacze historii najnowszej. Proszę mi nie wmawiać, że się indoktrynuje, bo ja potrafię odróżnić prawdę od propagandy.
-
Rechowicz, Konsekwentna lewica. Komunistyczna Partia Polski, Warszawa 1972 Krzywobłocka, Biografie nietypowe, Warszawa 1968 Cimek, Legalne rewolucyjne partie chłopskie w Drugiej Rzeczypospolitej, Białystok 1988
-
Prześladowania komunistów
Samuel Łaszcz odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Lenin i Dzierżyński działali w trudnych warunkach. Obaj do pewnego momentu (to znaczy, do kiedy nie wyrwało się to spod kontroli) starali się zapobiegać zbrodniom dokonywanym przez stronę bolszewicką. Lenin osobiście kazał usunąć nieodpowiedzialnych czekistów, ponoć szalał też z rozpaczy, gdy dochodziło do zbrodni "czerwonych". W przypadku tych dwóch osób prawda miesza się z fikcją, ustalenia rzetelnych historyków z obustronną propagandą. Toteż nie wystawiałbym takich ocen. Tomaszu, Lenin chciał zneutralizować cara jako czynnika konsolidującego kontrrewolucję, jednak do mordu doszło na rozkaz miejscowych władz w związku ze zbliżaniem się białego frontu. -
Prześladowania komunistów
Samuel Łaszcz odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
W zasadzie tak. Choć to zależy od okoliczności. Trzeba rozpatrywać indywidualnie. -
Prześladowania komunistów
Samuel Łaszcz odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Panuje jakieś dziwne mniemanie, że każdy komunista to zbrodniarz, który myśli tylko o przelewaniu krwi burżujów. Socjalizm nie może być budowany na krzywdzie ludzkiej i zbrodniach, a i marksistowska dyktatura proletariatu nie powinna i nie musi opierać się na prześladowaniach i represjach. Ergo ideowy komunista nie może mieć na sumieniu krwi niewinnej. Lewicowiec to humanista, a zbrodnia jest zaprzeczeniem humanizmu. -
Prześladowania komunistów
Samuel Łaszcz odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
A nieprawda. W odezwie Do robotników rolnych z sierpnia 1920 r. przywódcy TKRP przestrzegali prze dokonywaniem krwawego samosądu na właścicielach ziemskich: Nie znęcajcie się nad temi wrogami waszymi, bo nie przystoi robotnikowi uczciwemu plamić rąk zemstą bezcelową. W manifeście do czerwonoarmistów pisano: Jeńców należy traktować łagodnie, otoczyć troskliwością koleżeńską polskich robotników i włościan... Chwytajcie i prześladujcie nie szeregowych członków, lecz świadomych kontrrewolucjonistów, przywódców i naganiaczy czarnosecinnych i żółtych organizacji. Przejawiajcie więcej wnikliwości i ostrożności. -
Prześladowania komunistów
Samuel Łaszcz odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Nigdzie tak nie napisałem (a jeśli napisałem, a zapomniałem, to proszę o cytat). Proszę mnie nie pomawiać oszczerczo o poglądy, których nie posiadam i nie posiadałem, a i posiadać nie zamierzam. Doprawdy nie wiem, skąd wysuwasz tak daleko idące wnioski.