![](https://forum.historia.org.pl/uploads/monthly_2017_09/S.png.9b73c0bcb6ad50ae38d7761db659d303.png)
Samuel Łaszcz
Użytkownicy-
Zawartość
1,448 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Samuel Łaszcz
-
Komunizm i faszyzm. Cele, różnica i podobieństwa
Samuel Łaszcz odpowiedział marcnow92 → temat → Historia ogólnie
Aś, jakoś nie bardzo rozumiem "głębię" Twych myśli. Mógłbyś rozwinąć? I co zagraża greckiej (parlamentarnej) demokracji? Wracając do ankiety: 3 X NIE, parafrazując znane hasło. Komunizm jest diametralnie różny od nazizmu. A jakiś biełoruczek, jak towarzysz Dżugaszwili nazywa siebie robotnikiem, to mu wierzysz? Czemu Niemcy tytułowali siebie ''towarzyszami''?(jeszcze w 1945r., z okazji jubileuszu NSDAP, Hitler zwrócił się do narodu ''Towarzysze!'') Czemu kolor flag był robotniczy? Czemu popierano zniesienie klas w Niemczech? (Andreas) O rzekomo "socjalistycznym" charakterze nazizmu niech świadczy chociażby fakt hojnego finansowania III Rzeszy przez wielkich kapitalistów niemieckich. Trochę informacji na początek tutaj: http://www.1917.net.pl/?q=node/3498 -
Gdzie? Matras. Co? Ryszard Nazarewicz, Armii Ludowej dylematy i dramaty, wyd. II, Warszawa 2000. Za ile? 31,9 zł. Z tego, co zdążyłem przejrzeć, to dobra odtrutka na propagandę przeciw PPR i AL.
-
Janina Kasprzakowa, Maria Koszutska, Warszawa 1988. Henryk Cybulski, Czerwone noce, Warszawa 1966. Krystyna Kawecka, Niezależna Socjalistyczna Partia Pracy, Warszawa 1969.
-
Aktywna działalność sił lewicy przeciw okupantowi do momentu napadu na ZSRR
Samuel Łaszcz odpowiedział secesjonista → temat → Oddziały i organizacje
Tomaszu, jest dość mało prawdopodobne, aby wiadomości te dotarły do działaczy komunistycznych pod okupacją niemiecką. Po prostu byłoby to bardzo trudne. -
Prześladowania komunistów
Samuel Łaszcz odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Kilkanaście postów temu zadałeś pytanie, czy za rozwieszanie ulotek byli karani tylko komuniści. Fragment z podlinkowanego wcześniej tekstu: W celu zdemaskowania polityki represyjnej rządu w stosunku do wydawnictw ZPMiW Centralny Komitet Wyborczy uciekł się do następującego kroku. Oddał mianowicie do druku pewien ustęp z legalnie rozpowszechnianej platformy wyborczej PPS, zaopatrując go podpisem Związku Proletariatu Miast i Wsi. Ulotka oczywiście została natychmiast przez komisarza rządu na m. Warszawę skonfiskowana jako druk antypaństwowy. Tak więc problem nie tkwił w treściach, a w tym kto je głosił. Jeśli koncesjonowana PPS (lub inna legalna partia) to nic w związku z tym nie robiono. Wystarczyło zaś, że ulotka o tych samych treściach była kolportowana przez komunistów, i już nadchodziły represje. *** Wspomnienie Izabeli Różańskiej z książki KPP. Wspomnienia z pola walki, Warszawa 1951. Co prawda nie zgadzam się z nazywaniem sanacji faszystowską, jak jest to w tekście określone, ale mimo to jest to ciekawy materiał do tematu o represjonowaniu rewolucyjnego ruchu robotniczego przed wojną: Najmłodszy więzień sanacyjnej Polski... W celi więziennej na parterze pruskiego izolatora w Poznaniu, bez lekarza, bez akuszerki, w całkowitym osamotnieniu rodzi tow. Helena Wieczorek. Pozostałe towarzyszki rozsiane w pojedynkach wszystkich pięter, z uchem przy wizyterce, czuwają od szeregu godzin w najwyższym napięciu. Wiemy, ze Helena jest dzielna, wiemy, że obcy jest jej strach. Ale pamiętamy o miesiącach przymusowego bezruchu, kiedy to faszystowska administracja za jakąś kolejną "karę" pozbawiła ją spaceru przez kilka miesięcy. Pamiętamy, że jeszcze miesiąc temu Helena brała udział w trzydniowej głodówce, którą komuna więzienna prowadziła w obronie praw więźniów politycznych. Wzmaga to nasz niepokój i potęguje napięcie. Poczucie bezsiły w takim momencie - za zamkniętymi drzwiami - doprowadza człowieka do pasji. Nagle do "judasza" wpada gorączkowy szept "kalefaktorki" (więźniarki kryminalnej na usługach administracji więziennej): "wasza towarzyszka umiera, te dranie ją zabiją!" Natychmiast poszły w ruch stołki i miski - raban. Walimy do drzwi czym się da. Komuna żąda: przenieść towarzyszkę Wieczorek do szpitala albo sprowadzić lekarza do więzienia. W kwadrans przyjeżdża pogotowie i wtedy zawisa nad naszym blokiem napięta, ciągnąca się w nieskończoność cisza, którą przerywa wreszcie nieludzki okrzyk bólu. I po chwili wyprowadzają mnie jako delegatkę więźniów politycznych do ponurej pojedynki, widzę Helę obłożoną duszami od żelazek ("najnowsza metoda w ginekologii...") i uśmiech matki rozpromieniający jej umęczoną twarz. Słabym ruchem ręki przywołała mnie do łóżka i ściskając mi dłoń, urywanym gwałtownym szeptem wtłaczała mi w ucho: - Niech się nazywa WŁODZIMIERZ... W to imię włożyła całą swoją nienawiść do barbarzyńskich metod faszyzmu, pogardę dla stupajkowskiej administracji więziennej, swą żarliwą wiarę w słuszność sprawy, za którą byłyśmy uwięzione. I imię to zabrzmiało w moich uszach w grubych murach więziennych jak gorące, natarczywe, bojowe wezwanie do walki. Tak oto 20 listopada 1933 roku urodził się Włodzimierz Wieczorek, syn dobrze znanego na terenie Śląska działacza komunistycznego, Józefa Wieczorka*. Komuna nasza rozpoczęła walkę przeciwko izolacji - tzw. celom "pojedynkom". Trzymano nas w całkowitym odosobnieniu po dwa lata po zasądzeniu i uprawomocnieniu się wyroku. Była to jedna z najbardziej wyrafinowanych i łajdackich metod faszyzmu, chciano nas moralnie złamać przez izolację i pozbawienie książek. Przede wszystkim chodziło nam o przewiezienie do więzienia w Fordonie tow. Wieczorkowej z dzieckiem. Przypuszczałyśmy bowiem, że tam w większym kolektywie więźniów politycznych będzie miała znośniejsze warunki. Dopięłyśmy swego, a w miesiąc po Włodku, wyrwałam się i ja również - po osiemnastu i pół miesiącach pojedynki - z piekła poznańskiego więzienia. I znów w Fordonie spotkałam się z Włodziem w maleńkiej celce, gdzie wolnej przestrzeni pozostawało półtora kroku wzdłuż i niepełna krok - wszerz. Niejednego guza nabił sobie Włodek w tej celce. Włodzio służył nam jako łącznik. Przez niego szła poczta do towarzyszek. W pieluszkach jego zawsze były "grypsy". Gdy Włodzio podrósł, musiałyśmy go "zdjąć ze stanowiska łącznika", gdyż dziesięciomiesięczne maleństwo swym krzątaniem się mogło "zasypać" naszą pocztę. Pierwszym słowem, które Włodzio wypowiedział nie było "mama", ale "pszysta" (faszysta). "Pszysta" - wołał na klucznika, gdy ten odpędzał go brutalnie od okna, dokąd wystawiałyśmy go niekiedy, aby odetchnął świeżym powietrzem. "Pszysta" - skarżył się cicho, gdy wpychano nas do cel po spacerze i zatrzaskiwano drzwi. Niezatarte wrażenie pozostawiły majaczenia senne tego niespełna rocznego więźnia faszyzmu. Pewnego razu wyciągnęłam Włodka do góry, by nałykał się świeżego powietrza, a sama skryłam się, mocno przytrzymując malca. Siedziałyśmy na pierwszym piętrze i z okna naszego widoczny był kawałek rynku fordońskiego, po którym właśnie przejeżdżała furmanka. Dziecko po raz pierwszy zobaczyło konia. Rozradowany wyciągnął paluszek, domagając się wyjaśnienia. Powiedziałam, że to koń. Włodek zaczął wykrzykiwać z zachwytem na cały głos: "Kań! Kan!! Kań!!!" Zauważył go klucznik i ryknął: "Cela nr 12, zabrać mi tamtego szczeniaka!" Włodzio długo płakał i wyciągał rączyny ku zakratowanemu okienku pod sufitem. Kilka nocy następnych Włodzio spał niespokojnie, rzucał się, płakał i wołał, skarżąc się we śnie: "Kań! Pszysta! Kań!!" Gdy Włodzio skończył rok, powiedział nam ktoś poufnie, że administracja więzienna postanowiła oddać go na wychowanie do klasztoru. Wysłaliśmy "gryps" do Międzynarodowej Organizacji Pomocy Rewolucjonistom, prosząc o poczynienie wszelkich starań, by zapobiec temu łajdackiemu zamiarowi. Towarzysze na wolności gorąco zajęli się tą sprawą. Powierzono odebranie i wychowanie Włodka tow. Rydalskiej, która wraz z mężem robotnikiem i dwojgiem dzieci zamieszkiwała w jednej izdebce. Dzięki pomocy Stefanii Sempołowskiej udało się tow. Rydalskiej wyrwać Włodka z łap faszystowskiej administracji więziennej. Gdy piszę o Włodku, z nieodpartą siłą narzuca się wspomnienie o siwej Heli - "Siwce" (tow. Helena Aronowicz). Miała ona pasmo srebrno-siwych włosów pomimo swoich dwudziestu kilku lat i stąd nazwa "Siwka". Tow. Hela była okręgowcem młodzieżowym, dopiero w końcu 1932 roku wyszła z więzienia poznańskiego i ku swemu przerażeniu ujrzałam ją w 1934 r. znowu w więzieniu, tym razem na Fordonie: wpadła w okręgu lubelskim, gdzie była sekretarzem okręgowego komitetu KZM. Hela była nauczycielką z zawodu i malarką z zamiłowania. Ukończyła szkołę malarską w Warszawie i pedagogikę na Uniwersytecie Warszawskim. Jako politycznie podejrzaną sanacja pozbawiła ją prawa nauczania w szkołach. Szczególnie czule w czasie spacerów na podwórzu więzienia fordońskiego opiekowała się Włodziem. Często swym cichym sugestywnym głosem roztaczała przed nami wspaniałe obrazy organizacji szkolnictwa w n a s z e j P o l s c e. "W pięknych, słonecznych klasach - mówiła Hela - będę naszym dzieciom opowiadała o Włodku. Zobaczycie. Włodek będzie tematem niejednej mojej lekcji." Hela nie dożyła... Zginęła w 1941 roku. Od tow. Rydalskiej, która w Polsce Ludowej pracowała w Komitecie Centralnym Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, dowiedziałam się o dalszych losach Włodka tuż po wyjściu z więzienia w 1936 roku. Otóż Włodka nie chciano zameldować, gdyż nie miał metryki chrztu. Trzeba było uciec się do pomocy adwokata Teodora Duracza, ażeby wreszcie został zameldowany na podstawie swego jedynego dokumentu: karty zwolnienia z więzienia. Ale tu niezmordowana w tropieniu komunistów policja sanacyjna zaczęła go poszukiwać. W końcu 1935 roku w izdebce tow. Rydalskiej przy ulicy Wielkiej 29 w Warszawie, zjawiła się policja, szukając działacza komunistycznego... Włodzimierza Wieczorka. Włodek liczył już wtedy całe... dwa lata. * Józef Wieczorek (1893-1944) Działacz polskiego ruchu robotniczego. Brał udział w III Powstaniu Śląskim. Był założycielem Komunistycznej Partii Górnego Śląska. W październiku 1923 roku, po aresztowaniu, został uwolniony przez robotników. W roku 1930 został posłem do Sejmu Śląskiego. Niedługo potem aresztowany i osadzony w więzieniu przez władze sanacyjne. W trakcie okupacji czynnie uczestniczył w ruchu oporu. Został członkiem Grupy Inicjatywnej PPR. Aresztowany przez Niemców w lipcu 1943 roku zginął w obozie koncentracyjnym KL Auschwitz. Wspomnienie Aleksandra Hawryluka, poety, działacza Sel-Robu Jedności i KPZU, z Berezy Kartuskiej: Pada komenda: -Rozejść się po kątach. Biegiem. Pyskami do ścian. Już i ustać nie sposób. Zmaltretowane nogi nie utrzymują ciężaru ciała. Wcisnąć by się w kąt, oprzeć się plecami o ściany, żeby nie upaść, żeby utrzymać własny ciężar. -Zbiórka w szeregu. -Ty! - nagle krzyczy policjant do jednego z więźniów. -Coś ty za jeden? Zawód? -Elektromonter - odpowiada więzień. -Aha. Elek-tro-mon-ter. Ta-ak. Montowałeś jaczejki komunistyczne? Znamy się na tym. Skłon. Taki synu. O tak. Policjant zamierzył się. Szerokim łukiem mignęła pałka - straszny świst uderzeń: raz, dwa. -Następny. Kto? Aha, doktor? Recydywista. Skłon. Ośle. Co, nie chcesz? Pomóżcie, przyjaciele... -Teraz, poeto, twoja kolej. Młokos policjant podchodzi. Pałką dotyka twarzy. -Ty jesteś literat? Zbuntowany chamie. Zobaczysz, ile warte są twoje książki. Zaraz ci to wypiszemy na tyłku. Skłon. Skłon, draniu jeden. Za kark go, za kark, niżej mu łeb schylcie. O-o tak... (Cyt. za: Henryk Rechowicz, Konsekwentna lewica. Komunistyczna Partia Polski, Warszawa 1972, str. 131-132) -
Aktywna działalność sił lewicy przeciw okupantowi do momentu napadu na ZSRR
Samuel Łaszcz odpowiedział secesjonista → temat → Oddziały i organizacje
To nie jest moja teza, tylko Dymitrowa. Ja go jedynie zacytowałem. Wiele osób, które uciekło, zaangażowało się potem w aktywną działalność na rzecz odzyskania niepodległości. *** Konspiracja komunistyczna w Radomszczańskiem 1939-1941 Z początkiem okupacji powstaje Związek Wyzwolenia Polski Ludowej. Organizują go lokalni działacze lewicy, przede wszystkim Mieczysław Krakowski i Czesław Szwed z PPS oraz Bolesław Boruta z b.KPP. Członkami byli głównie radomszcańscy robotnicy i chłopi z wsi podmiejskich. Wkrótce ZWPL wchodzi w skład ZWZ. Raporty ZWZ informowały o kolportowaniu na terenie powiatu pisma Sierp i Młot. Wskazywano tam także na istnienie trzech grup komunistycznych, jedną z nich określano jako niebezpiecznego przeciwnika. Od lata 1940 roku systematycznie zbierała się w Radomsku grupa byłych członków KPP i KZMP (warto wspomnieć, że w 1935 r. w dzielnicy radomszczańskiej KPP było 117 członków, nie licząc młodzieżówki). Przyjęła ona nazwę Tymczasowy Komitet do Walki z Niemcami. Należeli do niej: Jan Górecki, Stanisław Duda, Józef Ciesielski, Stanisław Golakowski, Bronisław Borowiecki, Franciszek Kuliś, Jan Lichota, Marcin Kowalik, Bina Koppel, Mojżesz Szpiro, Jan Kosmala, Mieczysław Wencel, Jan Zbroja, Roman Zbroja i Chaim Cymberknopf. Dwaj ostatni przed wojną byli sekretarzami KD KPP w Radomsku. Wiele osób z tej listy trafiło potem do Oświęcimia. Na wsi radomszczańskiej znajdowała się również pewna ilość dawnych członków KPP - chłopów i robotników rolnych, a także zamieszkałych tam robotników fabrycznych. Skupiali się oni wokół byłego członka KD KPP w Radomsku Adama Kowalczyka z Kotfina. Początkowo utrzymywano kontakt z komunistami w mieście, lecz na skutek aresztowań kontakt został przerwany. (Ryszard Nazarewicz, Ziemia radomszczańska w walce 1939-1945, Warszawa 1973, str. 35-38) -
Prześladowania komunistów
Samuel Łaszcz odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Tu ciekawy tekst o przedwyborczych represjach wobec ruchu komunistycznego: http://1917.cba.pl/cs/news.php?readmore=49 -
Aktywna działalność sił lewicy przeciw okupantowi do momentu napadu na ZSRR
Samuel Łaszcz odpowiedział secesjonista → temat → Oddziały i organizacje
Pierwszy z brzegu - Bolesław Boruta "Hanicz" - przed wojną działacz komunistyczny w Radomsku, w 1939 roku wstąpił do ZWZ-AK. W 1943 roku przeszedł do GL. Redbaron zadał pytanie o Kosynierów i RBOW, więc odesłałem go do wymienionych w mym tekście tytułów, tj. wspomnień Keniga i książki Miżejewskiego o Kosynierach. Bo i też ich sytuacja była inna. Nie zapominajmy, że KPP została na nieco ponad rok przed wojną rozwiązana, najwybitniejsi działacze wymordowani w ZSRR. W konsekwencji tego komuniści byli rozbici organizacyjnie i zagubieni, wobec czego podejmowanie poważnych akcji, przed powstaniem Związku Walki Wyzwoleńczej, Polskiej Partii Robotniczej i Gwardii Ludowej, nie było możliwe. -
Aktywna działalność sił lewicy przeciw okupantowi do momentu napadu na ZSRR
Samuel Łaszcz odpowiedział secesjonista → temat → Oddziały i organizacje
Od kiedy internacjonalizm jest sprzeczny z patriotyzmem? Takich statystyk nikt (chyba) nie robił, ale przykładów jest sporo. Odsyłam do podanych przeze mnie tytułów. Poważniejsze akcje zostały podjęte dopiero po rzeczonym okresie, między 1939 a 1941 rokiem wszystkie organizacje konspiracyjne znajdowały się dopiero w fazie organizacji i nie podejmowały poważniejszych akcji. Na czym działalność polegała? Ilu członków liczyło? PPS.Wspomnienia z lat 1918-1938, t.II(kalendarium); Mam rozumieć, że: 1. publikacje sprzed 1989 roku są bezwartościowe? 2. działalność polityczna to dla Ciebie pospolite przestępstwa? -
Bardzo lubię ten program. Często oglądam. Choć ostatnio panowie prowadzący coś stronniczy (za PO) jak cały TVN, ale ogólnie audycja godna polecenia.
-
Aktywna działalność sił lewicy przeciw okupantowi do momentu napadu na ZSRR
Samuel Łaszcz odpowiedział secesjonista → temat → Oddziały i organizacje
Swego czasu napisałem na potrzeby lewicowego portalu krótki artykuł o działalności polskiego ruchu komunistycznego w czasie wojny. Poniżej zamieszczam jego fragment dotyczący działalności komunistów między wrześniem 1939 roku a czerwcem 1941: Najazd hitlerowski zastał dużą część aktywu KPP w sanacyjnych więzieniach. Przebywali tam między innymi Marian Buczek, Alfred Lampe, Marceli Nowotko, Paweł Finder i Władysław Gomułka. Ten pierwszy o wybuchu wojny i ucieczce władz więziennych 1 września, w związku z amnestią ogłoszoną z dniem wybuchu wojny uwolniony z więzienia w Rawiczu, zgłosił się do najbliższej jednostki wojskowej, gdzie został aresztowany i przewieziony do Poznania a po dwóch dniach zwolniony. Zginął w nocy z 9 na 10 września 1939 pod Ożarowem Mazowieckim, prowadząc grupę żołnierzy do ataku na niemiecki ckm ostrzeliwujący przemieszaną kolumnę uchodźców i żołnierzy. Również i wielu innych zwolnionych z więzień komunistów spełniło swój patriotyczny obowiązek walki z najeźdźcą. Częstokroć zgłaszali się do służby wojskowej, pracowali przy budowie umocnień, ścierali się z grupkami dywersyjnymi. Grupy komunistów uczestniczyły także w obronie Warszawy czy w oddziałach tzw. Czerwonych Kosynierów Gdyńskich, robotniczej formacji zbrojnej organizowanej przez PPS. Działacze rewolucyjni uczestniczyli także w innych socjalistycznych oddziałach. Na Kresach Wschodnich działacze komunistyczni najczęściej podejmowali współpracę z wkraczającą Armią Radziecką i nową władzą. Nie wiedzieli oni wszak o tym, że wkroczenie Sowietów do Polski, było ustalone w tajnej części paktu Ribbentrop-Mołotow. Po „klęsce wrześniowej” wielu działaczy z terenów zajętych przez Niemców udała się na ziemie okupowane przez Armię Czerwoną. Było ich wielu, skoro samym tylko Białymstoku zanotowano ich 1000, a we Lwowie 1200. A przecież zatrzymywali się w każdym większym mieście na terenach włączonych do ZSRR. Komuniści, mimo paktowania Stalina z Hitlerem, potępiali i odrzucali lansowaną przez siły związane z rządem RP w Londynie teorię „dwóch wrogów”. Uważali oni, że współpraca ze Związkiem Radzieckim przyczyni się do odbudowy niepodległego Państwa Polskiego. (...) Sekretarz generalny KW MK – Georgi Dymitrow ogłosił pod koniec 1939 roku artykuł pt.: „Wojna a klasa robotnicza krajów kapitalistycznych”. Punktem wyjścia dla rozważań Dymitrowa było stwierdzenie, że zaczęta we wrześniu wojna stanowiła kontynuację „walki między mocarstwami kapitalistycznymi o nowy podział świata, o panowanie nad światem”. Dalej pisał: ”Ze swego charakteru i istoty wojna obecna, z obydwóch wojujących stron, jest wojną imperialistyczną, niesprawiedliwą, niezależnie od oszukańczych haseł, którymi klasy rządzące wojujących państw kapitalistycznych starają się zasłaniać przed masami ludowymi swoje prawdziwe cele”. Mimo tego większość komunistów, tak z Polski jak i z innych państw, nie podporządkowała się temu i częstokroć komuniści, jako jedna z pierwszych sił dawali odpór najazdom faszystowskim. Te partie, które stosowały się do myśli Georgija Dymitrowa, najczęściej się kompromitowały w oczach społeczeństw państw kapitalistycznych, jak zauważył prof. Ryszard Nazarewicz w jednej ze swych publikacji. Komuniści polscy już od samego początku okupacji organizowali się konspiracyjnie. W Warszawie rozpoczął działalność Związek Niezależnej Młodzieży Socjalistycznej „Spartakus” pod kierownictwem Hanki Sawickiej i Ładysława Buczyńskiego, w Krakowie grupa komunistów i lewicowych ludowców. Równocześnie byli członkowie Komunistycznej Partii Polski i Komunistycznego Związku Młodzieży Polskiej (KZMP) działali konspiracyjnie w różnych kołach i grupach. W Ostrowcu Świętokrzyskim na zebraniu lokalnych działaczy radykalnej lewicy w maju 1940 roku powołano do życia Zjednoczenie Robotniczo-Chłopskie (ZRCh). W Warszawie na spotkaniu zwołanym przez byłych członków Związku Zawodowego Transportowców zadecydowano o utworzeniu komunistycznej organizacji antyhitlerowskiej i jej ramienia zbrojnego – Czerwonej Milicji. W czerwcu komitet organizacyjny przyjął dla tej grupy nazwę Rewolucyjne Rady Robotniczo-Chłopskie (RRRCh) oraz postanowił wydawać pismo „Młot i Sierp”. Również w Warszawie aktyw byłej KPP utworzył Stowarzyszenie Przyjaciół ZSRR (początkowo Towarzystwo Przyjaciół ZSRR). W skład kierownictwa zostali wybrani: J. Balcerzak, S. Brudziński, T. Czarkowski, S. Dąbrowski, J. Gościniak, P. Gruszczyński, A. Jędrzejczak. Postanowiono sformować własną formację zbrojną - Gwardię Robotniczą. Zaczęto również redagować gazetkę „Wieści ze Świata”. W Warszawie rozpoczęła działalność tzw. grupa „Romana” (L. Krasiński). W Rybnickiem powstała Czerwona Pomoc. W Łodzi stworzono Ogólnołódzki Komitet Sabotażowy (później nazwę zmieniono na Front Walki za Waszą i Naszą Wolność. W mieście Końskie komuniści zorganizowali Związek Przyjaciół Sowietów. W Krakowie I. Fik i M. Lewiński stworzyli grupę lewicowo-rewolucyjną. We wcielonym do Rzeszy Poznaniu i okolicach rozpoczęła działalność grupa pod nazwą Komunistyczna Partia Polski. W Rzeszowskim założono Czyn Robotniczo-Chłopski, zrzeszający komunistów i lewicowych wiciowców. Najliczniejszą z wyżej wymienionych organizacji rewolucyjnej lewicy były Rewolucyjne Rady Robotniczo-Chłopskie. Zostały powołane Komitet Centralny, wydział wojskowy i Czerwona Milicja. Program RRRCh z początku 1941 roku stwierdzał m.in.: „Naszą jedyną nadzieją, naszym celem, nieprzepartym dążeniem, naszym świętym obowiązkiem jest, gdy przyjdzie niedaleki czas, stworzyć nową Polskę, Polskę naszą, robotniczo-chłopską”. Latem 1940 roku Wanda Wasilewska i Alfred Lampe wystosowali memoriał do Józefa Stalina w sprawie odbudowy w Polsce partii komunistycznej. Wkrótce przybyły ekipy MK dla przeprowadzenia rozmów z działaczami polskimi. Niedługo potem KW MK wydał pozwolenie na odbudowę partii. (całość tutaj: http://1917.net.pl/?q=node/5148) Warto wspomnieć, że komuniści przed powstaniem PPR i GL licznie zgłaszali się do ZWZ, BCh czy GL-WRN. A tu fragment z innego mojego tekstu (raczej kalendarium) o socjalistach: IX 1939 – z inicjatywy działaczy PPS powstaje w stolicy Robotnicza Brygada Obrony Warszawy z Marianem Kenigiem na czele (Kenig M., „Ochotnicza Robotnicza Brygada Obrony Warszawy” [w:] „PPS. Wspomnienia z lat 1918-1939”, Warszawa 1987, str. 411-450); w Gdyni powstają oddziały „czerwonych kosynierów” z Kazimierzem Rusinkiem z PPS jako dowódcą (patrz: C. Miżejewski, „Czerwoni Kosynierzy Gdyńscy”, Centrum Badań Społecznych 2010). XI 1939 – zostaje utworzona Gwardia Ludowa Polskiej Partii Socjalistycznej-Wolność, Równość, Niepodległość (GL PPS-WRN). Szacuje się, że w szczytowym momencie (1944 r.) Gwardia miała około 40 000 członków. Komendantem został Kazimierz Pużak. 11 I 1940 – w Krakowie powstaje pierwszy oddział bojowy OKR WRN, którym dowodził M. Bomba. IV-V1940 – w Zagłębiu Dąbrowskim rozpoczyna działalność GL-WRN. 21 XI 1940 – w Krakowie grupa bojowa GL-WRN pod dowództwem M. Bomby dokonuje aktu dywersji na terenie zakładów Solvay, paląc 500 wagonów prasowanego siana. 1940 – utworzenie Milicji PPS-WRN, konspiracyjnej organizacji sabotażowo-ochronnej działającej na terenie fabryk, kopalń, zakładów pracy, itp. (całość tutaj: http://1917.net.pl/?q=node/5517) Tak więc, lewica nie ma się czego wstydzić. -
A czy uważa Kolega, że twórcy literatury polskiej okresu stalinizmu wierzyli w to, pisali? Część pewnie tak, ale to mniejszość. Reszta była do tego przymuszona, tak też zapewne było w przypadku Wandy Wasilewskiej.
-
Działalność Konspiracyjnego Wojska Polskiego
Samuel Łaszcz odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Opozycja i protesty w PRL
Nie. Czy ja pisałem o takiej sprawie? -
Więźniowie polityczni w Polsce Ludowej
Samuel Łaszcz odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Niestety nie. -
Chcą zastąpić tryzub i niebiesko-żółtą flagę flagą… malinową Komunistyczna Partia Ukrainy zapowiada, że zainicjuje referendum w sprawie zmiany symboli państwowych Ukrainy. Jest przekonana, że obecne są skompromitowane przez nacjonalistów. - Rozpoczniemy zbieranie podpisów o przeprowadzenie w tej sprawie. Referendum pokaże, jaki jest stosunek Ukraińców do koncepcji zmiany symboli państwowych. Obecna flaga i tryzub są symbolami skompromitowanymi przez nacjonalistów - powiedział parlamentarzysta z frakcji komunistów Aleksander Gołub. (http://kresy24.pl/showNews/news_id/16770/) Ja (z polskiego punktu widzenia) popieram, bo nie muszę chyba przypominać, że trójząb był symbolem OUN-UPA, organizacji odpowiedzialnej za ludobójstwo setek tysięcy Polaków, Żydów, Ukraińców i przedstawicieli innych nacji na Zachodniej Ukrainie w latach II wojny światowej. A jak wy sądzicie?
-
Więźniowie polityczni w Polsce Ludowej
Samuel Łaszcz odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Sytuacja z końca lat 40.: W papierach Bieruta zachowała się kartka z zapisanymi piórem danymi dotyczącymi aresztowań i liczbą więźniów w 1948 r. Najprawdopodobniej są to jego notatki z lektury sprawozdania szefa MBP Radkiewicza. 1 stycznia 1948 roku przebywało w więzieniach 59 579 osób, w tym 26 359 z powodów politycznych. Pół roku później więziono 67 653 osoby, ale liczba więźniów politycznych wzrosła jedynie o 428. Natomiast 1 stycznia 1949 r. w więzieniach przebywało już 79 228, w tym z powodów politycznych 32 197. Do tego należy dodać 34 296 osób przetrzymywanych w obozach dla volksdeutschów i jeńców oraz 19 768 karnie skierowanych do kopalń węgla. W kopalniach węgla pracowało też 15 tys. więźniów, w tym 5 tys. politycznych. Łącznie więc w więzieniach i obozach pracy przebywało 1 stycznia 1949 r. ponad 133 tys. osób, w tym ok. 50 tys. z powodów politycznych. Na tej samej kartce znajduje się bardziej szczegółowa analiza aresztowań w okresie od lipca do grudnia 1948 r. Za przynależność do WRN (czyli okupacyjnej konspiracji socjalistycznej) aresztowano 118 osób, do Narodowych Sił Zbrojnych - 1503, do WiN(...) - 1425 osób, do AK - 156, do Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów(...)- 445 osób. (Andrzej Garlicki, Bolesław Bierut, Warszawa 1994, str. 66-67) -
Działalność Konspiracyjnego Wojska Polskiego
Samuel Łaszcz odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Opozycja i protesty w PRL
Władza ludowa napadała na sklepiki szkolne ? Ciekawa teza. Napad (wojsko)- uderzenie na stacjonarne pododdziały, stałe i chronione obiekty i urządzenia przeciwnika lub tylko rażenie ogniem przy zdecydowanym przeciwdziałaniu przeciwnika. Do wykonania napadu, w zależności od charakteru obiektu ataku i możliwości przeciwdziałania przeciwnika, wydziela się pododdziały lub grupy bojowe. (Wikipedia, hasło: Napad (wojsko)) No więc, to był napad czy nie, kolego Andreasie? -
Co by było gdyby Rosjanie wygrali wojnę z Polską w 1920 r.?
Samuel Łaszcz odpowiedział marcnow92 → temat → Historia alternatywna
Pierwsi z brzegu - Lenin, Trocki - może nie dosłownie ale jednak. -
Propozycja zmiany symboli państwowych Ukrainy
Samuel Łaszcz odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Hyde park
A ja nie muszę chyba przypominać, że flaga malinowa jest od dawna symbolem Ukrainy, czy szerzej Rusi. -
Działalność Konspiracyjnego Wojska Polskiego
Samuel Łaszcz odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Opozycja i protesty w PRL
Tyle, że to nie cytat z "Warszyca", lecz z "Murata". Celem napadu oddziału "Warszyca" na Radomsko było uwolnienie więźniów z aresztu przy ul. Narutowicza (dziś budynek muzeum). Napad, jak wiemy, udał się. Cóż, oparłem się na błędnych informacjach. -
Co by było gdyby Rosjanie wygrali wojnę z Polską w 1920 r.?
Samuel Łaszcz odpowiedział marcnow92 → temat → Historia alternatywna
Czy mógłby Kolega w końcu nauczyć się odróżniać represje polityczne od ludobójstwa? Skoro Kolega jest tak czujny w tropieniu ludobójczych reżimów, to mam nadzieję, że będzie Kolega konsekwentny i uzna za ludobójczy reżim sanacyjny w Polsce albo frankistowski w Hiszpanii (zresztą ten ostatni bardzo Kolega chwali). ["Cud nad Wisłą"]Przyczynił się do załamania rewolucyjnej fali w Europie i w efekcie stał się jedną z przyczyn powstania stalinizmu. Klęska roku 1920, załamanie się wiary, rewolucyjności zachodnioeuropejskiego proletariatu, wywołały wśród biurokracji nastroje rezygnacji, poczucie, iż jakoś trzeba się urządzić(Ludwik Hass). Problem nie tkwił personalnie w Stalinie. On po prostu potrafił wykorzystać nastroje, o których mówi Hass. Nie jest prawdą, że totalitaryzm był nieuniknioną drogą rozwoju leninizmu. Był raczej jedną z alternatyw, które istniały po załamaniu się fali rewolucyjnej i w czasie budowania socjalizmu w jednym kraju. Po zwycięstwie radzieckim nad "białą" Polską sytuacja musiałaby się ułożyć diametralnie inaczej. Wkłada Kolega wszystkich komunistów do jednej beczki. Hołodomor był zbrodnią Stalina i miał na celu jak najszybszą neutralizację bogatego chłopstwa ukraińskiego, siłą rzeczy najbardziej opornego wobec władzy radzieckiej. Stalin przeprowadził kolektywizację szybko, przymusowo i krwawo. Jakże inny był towarzysz Lenin! Otóż Lenin także zakładał kolektywizację, wprowadzanie socjalistycznego sektora w rolnictwie, ale zawsze twierdził, że powinno się odbywać stopniowo i dobrowolnie, chłopów miano przekonywać argumentami (a nie bagnetami jak Stalin) o słuszności kolektywizacji. Np. Tomasz Dąbal, wybitny działacz KPRP, aktywny w kwestiach wsi, twierdził że własność prywatna i społeczna mogą współistnieć ze sobą nawet 60 lat. Jakże inaczej myślał Stalin... Czy w dokumentach radzieckich, to nie wiem, ale wystarczy zapoznać się z poglądami czołowych działaczy komunistycznych. -
Co by było gdyby Rosjanie wygrali wojnę z Polską w 1920 r.?
Samuel Łaszcz odpowiedział marcnow92 → temat → Historia alternatywna
Lancasterze! Przy ustalaniu, czy dana zbrodnia była ludobójstwem czy nie, to nie liczba ofiar jest rzeczą kluczową, lecz motywacje i metody. Artykuł II. W rozumieniu Konwencji niniejszej ludobójstwem jest którykolwiek z następujących czynów, dokonany w zamiarze zniszczenia w całości lub części grup narodowych, etnicznych, rasowych lub religijnych, jako takich: a) zabójstwo członków grupy, b) spowodowanie poważnego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia psychicznego członków grupy, c) rozmyślne stworzenie dla członków grupy warunków życia, obliczonych na spowodowanie ich całkowitego lub częściowego zniszczenia fizycznego, d) stosowanie środków, które mają na celu wstrzymanie urodzin w obrębie grupy, e) przymusowe przekazywanie dzieci członków grupy do innej grupy. (z konwencji ONZ w sprawie zapobiegania i karania zbrodni ludobójstwa ratyfikowanej przez rząd RP w 1950 roku - http://pl.wikisource.org/wiki/Konwencja_ONZ_w_sprawie_zapobiegania_i_karania_zbrodni_ludob%C3%B3jstwa_1948) Czy władze Kuby, PRL i NRD dopuściły się czegoś takiego? Nie. A "Bury"? Tak. -
Działalność Konspiracyjnego Wojska Polskiego
Samuel Łaszcz odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Opozycja i protesty w PRL
Przeoczył Kolega. Post 279: Celem napadu na samochód radziecki i późniejszego porwania żołnierzy była najprawdopodobniej ich fizyczna likwidacja. -
Co by było gdyby Rosjanie wygrali wojnę z Polską w 1920 r.?
Samuel Łaszcz odpowiedział marcnow92 → temat → Historia alternatywna
Nie uznaję, tylko wchodzę w sposób rozumowania kolegi Lancastera. Widzę, że nadal nie rozumiesz, co należy rozumieć pod pojęciem zbrodni ludobójstwa. Odsyłam do definicji i opracowań. Ludobójstwo było w Katyniu, Ruandzie, na Ukrainie Zachodniej, w Ponarach, w Kambodży, ale na pewno przykłady, które podajesz nie wyczerpują w żadnym stopniu znamion ludobójstwa. -
Co by było gdyby Rosjanie wygrali wojnę z Polską w 1920 r.?
Samuel Łaszcz odpowiedział marcnow92 → temat → Historia alternatywna
Jakiego ludobójstwa dopuściły się władze Polski Ludowej? Jakiego ludobójstwa dopuściły się władze socjalistycznej Kuby? Jakiego ludobójstwa dopuściły się władze Niemieckiej Republiki Demokratycznej? I tak dalej, i tym podobne...