Skocz do zawartości

ArekII

Użytkownicy
  • Zawartość

    878
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez ArekII


  1. Nie jestem pewny ale warto poszukać. Na rynku sprzedają KBK AKMS prawdziwy tylko pozbawiony cech bojowych. Wiem tyle że w czasie ładowania pocisk nie trafia tam gdzie powinien i nie nadaje się taki sprzęt do prowadzenia strzałów. Koszt takiej zabawki to około 2000 zł i dodatkowo trzeba ją zarejestrować na najbliższym komisariacie. Zapewne na inne modele broni też takie są przeróbki i może gdzieś na zamówienie można dostać visa. Taka broń pozbawiona cech bojowych oszczędzi wam pozwoleń itp.


  2. Odświeżę temat. No zapewne nie jeden się z tym spotkał. Nie ma twardych dowodów że uciekł ale też czy mamy 100% pewności że nie nawiał? A kto tam wie co Rosjanie gadają. Przecież Stalin wykorzystał to w propagandzie że dorwał Hitlera. Wątpię aby głosił że mu uciekł.


  3. Druga wojna światowa rozpoczęła rywalizację między USA i ZSRR. Wyścig zbrojeń, wiele wojen wykańczało powoli ZSRR aż w końcu upadł. A więc tak jak Andreas mówił II wś była już początkiem końca III rzeszy jak i ZSRR.

    Wojna między Aliantami a Komunistami byłaby mało możliwa. Czy Stalin zdecydowałby się na podpisanie rozkazu aby jego wojska ruszyły dalej na zachód? USA miały atomówkę i jeśli Alianccy żołnierze odmówili by walki i robili bunt to może aby zakończyć szybko wojnę USA zrzuciłoby atomówkę na parę miast ZSRR.

    A co powiecie o nie dopuszczeniu do wojny? Piłsudski w 1933 planował atak na Niemcy i bardzo tego pragnął.


  4. Jak nie Hitler to ktoś inny. Goring i ta cała hołota przecież była aby podbić świat.

    Atak Francji na Niemcy był niemożliwy bo raz że nie mieli czym a dwa że mieli doktrynę obronną. Jedynie w 1929r. przez jakiś czas był plan ataku na Niemcy. Wojska Francuskie miałyby zaatakować Niemcy i ruszyć na Zagłębie Ruhry- serce przemysłu Niemiec ale ten plan szybko się zmienił i przeszli na doktrynę obronną a nawet jeśli by się utrzymała doktryna ofensywna to z takimi siłami co miała Francja polegli by na linii Zygfryda. Francuskie siły były słabe. Kryzys we Francji zmusił ich do oszczędzania na wojsku. Nawet jeśli by Francuzi chcieli by zaatakować to zajęło by trochę czasu. Wojnę wypowiedzieli 3 września i zaczęła się duża mobilizacja i kiedy by byli gotowi do ataku? W październiku? Wtedy już by było po Polsce i siły Niemieckie ze wschodu poszłyby na zachód.

    Ktoś kiedyś pisał w tym temacie że francuzi myśleli że Niemcy pójdą na ZSRR ale to chyba błędne przemyślenie bo wtedy by nie wypowiedzieli wojny Niemcom bo nie trudno się domyśleć że Hitler wolałby zniszczyć zagrożenie na zachodzie bo Francuzi wypowiedzieli wojnę. III rzesza musiałaby utrzymywać spore siły na linii zygfryda a na wojnę z ZSRR trzeba wojska bardzo dużo.

    Tak z innej beczki. Czy II wś. nie ustanowiła pokoju na świecie? Załóżmy nie dochodzi do drugiej wojny światowej bo Alianci wystraszyli Hitlera gdy on wkroczył do Nadrenii i co? Polska byłaby zagrożona nadal. Z jednej strony Hitler a z drugiej Stalin i komunizm. II wś. umożliwiła zniszczenie komunizmu i Hitlera, za bardzo wysoką cenę. Lepiej że wojna rozegrała się w 39r. niż np. w 1970r.

    Jakby ktoś chciał to posiadam materiały na temat doktryn obronnych Francji to mógłby je tutaj napisać.

    Amerykanie chyba się spieszyli z zakończeniem wojny - dowód: dwie bomby atomowe.

    Lub spieszyli się z atomówkami aby ich użyć i pokazać co posiadają bo zapewne byłyby niedowiarki że USA ma taką broń a tak pokazali ją w 45r. czego mogą użyć. Może bali się Stalina i chcieli mu to zademonstrować aby lepiej uważał ze swoimi czynami. W sumie to dało efekt bo np. Kim Ir Sen chciał uzyskać pomoc od Stalina aby wyzwolić aby opanować cały płw. Koreański ale Stalin odmówił przed wojną z USA i może też obawiał się broni atomowej.

    Lub tak jak mówiłeś USA chciało szybko zakończyć wojnę bo inwazja na Japonię przedłużyłaby wojnę o może nawet rok jak nie więcej i kto wie czy Stalin nie chciałby wkroczyć na wyspy Japońskie pod pretekstem że USA sobie nie radzi i ofensywa przebiega wolno a znając Japończyków stawiali by zaciekły opór


  5. Oj atomówki wyprodukować, kilka rakiet balistycznych i będziemy mocarstwem lokalnym jak się widzi :D

    Ciężko stwierdzić czy takim mocarstwem jesteśmy. Przede wszystkim problem z gazem. Ciągniemy od Rosji bo nie ma innego wyjścia. Od uzależnić się od nich byłoby dużym krokiem ku mocarstwu lokalnemu. Są dwa wyjścia na to. Jedno że na naszym terenie rzeczywiście jest ten gaz i wystarczy nam jak to mówiono na 200 lat i będziemy mogli jeszcze upchnąć za granicę i wtedy nasze wpływy rosną a jeśli byłoby jego bardzo dużo to kto wie czy taka Ukraina zrezygnowała by z dostaw od Rosji? Drugie wyjście to ciągnąć od Norwegii.


  6. Właśnie o takim przeznaczeniu myślałem bo uzbroić cały wermacht zajęłoby pewnie bardzo dużo czasu a szkolenie drugie tyle ;d ale w jednostkach elitarnych, czołgach czy samolotach jak się widzi.

    Andreasie, posiadasz jakieś informacje co do próby wdrożenia produkcji tych noktowizorów i masowego lub mniej masowego uzbrojenia jednostek? Jednym słowem czy dużo brakowało aby nie które jednostki np. pancerne posiadały noktowizory na szerszą skalę?


  7. Uzbrojenie wszystkich niemieckich czołgów w noktowizor zmusiłoby dowództwo do zmiany taktyki walki. Na pewno starali by się atakować w nocy gdy wróg ślepy a w dzień zapewne unikali by walk jeśli przewaga wroga była by miażdżąca.

    Nawet jakby alianci zdobyli czołg z noktowizorem to nie znaczy że już by go wprowadzili. Trzeba by spełnić wiele czynników takich jak technologia produkcji i jej wdrożenie, modyfikacja wież bo pewnie by taką trzeba przeprowadzić, przeszkolenie załogi i wiele innych. Ale chyba można było się obawiać że tylko alianci byliby wstanie wprowadzić noktowizory bo czy Sowieci potrafili by opanować taką nowinkę technologiczną gdzie nie mogli wyposażyć czołgów w radiostacje?


  8. Witam.

    Jak widać nasze siły specjalne RP cieszą się dużym uznaniem i sławą ale zapomnieliśmy o "korzeniach" dzisiejszych sił specjalnych. Przykładem takim jest 1 Batalion Szturmowy jak i inne jednostki specjalne PRL.

    Zagłębiłem się lekko w ten temat i oprócz szkoleń taktycznych był duży nacisk na "prawie" realne warunki bojowe gdzie np. żołnierze byli zrzucani w jakiejś miejscowości i mieli dotrzeć do miejsca zbiórki na konkretną godzine a ich zadanie utrudniały miejscowa milicja jak i inne służby mundurowe. W czasie wojny między układem warszawskim a NATO ich celem miał być jakiś port chyba w Danii ale nie jestem pewny. Wiele razy wyjeżdżali do tego portu i po prostu go poznawali, szukali słabych punktów itp.

    Desant morski u nich był bardzo ciekawy bo byli transportowani na brzeg za pomocą torpedy z okrętu podwodnego :rolleyes: .

    Dużo by gdybać. Znacie jakieś info. o ich działaniach i szkoleniach?

    Dlaczego te jednostki zostały rozwiązane? Bo kojarzyły się z PRLem? Zapraszam do dyskusji.


  9. A może po prostu Francja i Wlk. Brytania w pewnej części spełniła postanowienia sojuszu z Polską i wypowiedziała Niemcom wojnę a że Hitler miał obawy że w końcu Francja może zaatakować gdy on by się tłukł z Sowietami to postanowił ich zniszczyć ale czy na pewno Niemcy nie chciały nic od Brytów?

    Lub:

    Czy Hitler był taki pewny że Francja i Wlk. Brytania nie wypowie wojny jemu przed 3 września? Wątpię aby Hitler po zniszczeniu Polski nie ruszyłby Francji nawet gdyby nie wypowiedziała ona mu wojny. Francja i Wlk. Brytania była bardzo sporym zagrożeniem lub by była gdyby Hitler walczył na wschodzie. Jeśli nie zaatakował by Francji musiałby mieć na zachodniej granicy spore siły a nie zapominajmy że Wlk. Brytania i Francja zapewne szybko by się zaczęli zbroić i przygotowywać do ataku.


  10. Mogliby przesunąć atak na Polskę bo kiedyś była o tym mowa że jak nie inwazja ZSRR to Niemcy mogliby kopa dostać lub kampania wrześniowa by się wydłużyła i może niemcy ściągali by wojsko z zachodnich Niemiec a może wtedy Francja i Wlk. Brytania zdecydowała by się na jakiś atak ?


  11. Co do tego dzwonu nie szalejmy z dopiskami że to jest bzdura i wymysł bo wypowiedzi niektórych osób są bardzo pewne. To może jak te osoby sobie przypomną co pisali to niech podadzą źródła potwierdzające tezę że tego typu pojazdy czy co to było nie istniały. Co do szpiegostwa. Panowie i panie, nie bądźmy naiwni. Myślicie że wywiad wszystko publikuje co on odkrył? Takie informacje są w tajemnicy przez wiele, wiele lat i najczęściej nie ujrzą światła dziennego.

    A co do innych bajerów wunderwaffe.

    Bardzo spodobał mi się noktowizor. Czy mógł zmienić losy wojny? Jeśli byłby wprowadzony o wiele wcześniej i każdy pojazd posiadał by noktowizor to kto wie. III rzesza zmieniłaby taktykę walki że wszelkie ofensywy byłyby przeprowadzane w nocy. Niemcy wszystko widzą, a wróg ślepy. Tylko jest jedno ale. Zestaw noktowizyjny dla żołnierza był mało poręczny i jak widać na nie których zdjęciach zajmował dużo miejsca na plecach a gdzie wsadzić jeszcze plecak z oporządzeniem? Zapewne noktowizor na broni też był ciężki i utrudniał celowanie i może aby prowadzić dobry i celny ostrzał trzeba by przyjąć pozycję leżącą ale w nocy, z zaskoczenia dałoby radę.

    Wszelkie konstrukcje super ciężkich czołgów były bez sensu.. Jak 1500 ton ma działać skutecznie w warunkach bojowych? w tym czołgu o wadzę 1500 ton jestem ciekaw ile trwało obracanie lufy.


  12. Warto zwrócić uwagę na konigstigera.

    Niemcy doszli do wniosku że duże znaczenie ma armata. Duże działo umożliwi razić czołgi wroga zanim będą one na dobrej odległości aby mogli oddać skuteczny ostrzał a więc przy tworzeniu tygrysa królewskiego wsadzili taką armatę. Tylko jest jedno ale. Ten czołg był dostosowany do walki na wschodzie, czyli na wielkich, otwartych terenach gdzie będą stukać rosyjskie czołgi. A jak taki czołg może działać w zachodniej Europie gdzie są wielkie lasy itp.? I tutaj znowu nasuwa się taki fakt że może aliani tłukły te czołgi i były lepiej zwalczane na zachodzie niż na wschodzie bo po prostu Niemiecki tank nie miał tam dobrych warunków do działania.

    Jak widać jest to dobry przykład że działo jest bardzo ważne. Z tego co się doczytałem to kwk43 mógł przebić pancerz o grubości 148 mm z 1,5 km. A więc spokojnie mógł załatwić T-34. A t-34 ze swoim działem F-34 dopiero od 2 km mógł przebić 40 mm. Tylko po prostu jak jechały T-34 to w bardzo wielkiej ilości.

    A więc jest to kolejny problem przy porównaniu czołgów. Jakby ktoś mógł coś skrobnąć o skuteczności tych czołgów na wschodzie czyli jak im szła walka z T-34 itp. to byłbym wdzięczny bo niestety jestem bardzo, bardzo daleko od cywilizacji i nie mam dostępu do dobrej lektury i jedynie mi internet zostaje a taka informacja też się przyda przy porównywaniu.

    A co do rang to chyba jest jasne że to zależy od postów a nie od wykształcenia. Ten co się tak denerwował to powiem mu że ja mam dopiero wykształcenie gimnazjalne :D a moja wiedza o historii czy o czołgach jest bardzo mizerna i piszę to co wiem ale zawsze znajdzie się ktoś kto mnie poprawi i wtedy moja wiedza się wzbogaca a że dostęp do źródeł jak na razie to tylko internet bo niestety np. w szkolnej bibliotece nawet nie ma takiego działu jak militaria ;D

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.