montezuma1985

W najnowszym Newsweeku pojawił się artykuł o Sosnowskim na bazie nowej książki Rotmistrz Sosnowski. As wywiadu Drugiej RP prof. Henryka Ćwięka Nie chcąc tworzyć i rozpowszechniać bajek należy jednak zaznaczyć, że jest wersja jakoby Sosnowskiego zwerbowało NKWD, którym odstąpił dwóch szpiegów pracujących jeszcze w Niemczech. Według owej wersji rotmistrz miał wrócić w 43 do kraju i pomagać AL a zginąć w walczącej Warszawie. Jak zaznacza autor artykułu są to jednak domysły i strzępy niepewnych informacji kilku NKWDzistów

Z tym Jankiem Kazikiem to nie takie jednoznaczne...można powiedzieć, że spił zepsutą śmietankę po ojcu i bracie... Ciołek miał wkład w rozwój nauki, sztuki itp. Rozumiał słabość kraju, stał pomiędzy młotem a kowadłem, zresztą o niego toczą się największe boje od czasów mu współczesnych po dzień dzisiejszy...na pewno król najbardziej kontrowersyjny... Moje typy to Władysław Herman, Michał Korybut Wiśniowiecki i August II Mocny

Ciekawie się zaczęło, miejscami trochę naciągane ale jest ok

Sam tytuł faktycznie brzmi tandetnie. Teraz wszystko muszą tytułować podniośle, patetycznie-Miłość i wojna, Czas honoru itp. A kiedyś nazywali inteligentniej, ciekawiej i bardziej oddając rzeczywistość np. Polskie drogi, Blisko, coraz bliżej, Pogranicze w ogniu...

Ja na egzamin czytałem I.Rusinową "Indianie, traperzy i osadnicy w dziejach amerykańskiego Zachodu" i Nieuważnego "My z Napoleonem" więc z czystym sumieniem polecam. Ewentualnie J.Łojek, Szanse powstania listopadowego A.Chwalba, Polacy w służbie Moskali J. Sikorska-Kulesz, Zło tolerowane. Prostytucja w Królestwie Polskim w XIX wieku K. Michałek, Pod banderami Unii i Konfederacji. Wojna secesyjna 1861-1865 na morzach i rzekach

Muzeum w forcie : http://www.wrotapodlasia.pl/pl/region/podl...uzeum_Fort_.htm

Piątnica: forty twierdzy Łomża: w jednym ze schronów pogotowia powstało muzeum czy raczej taka izba i ma się dobrze..

Kiedyś pojechaliśmy oglądać niemiecki schron dla pociągów sztabowych, bodajże w okolicach Spały- przechowywano tam podobno ryby, właściwie nie podobno bo tak tam śmierdziało, że nie dało się wytrzymać minuty

No pewnie to niech gnije, rozpada się itd. To żadne usprawiedliwienie. Ilość powinna akurat być tu atutem. Przynajmniej większymi kompleksami powinni się zająć. Albo taka Linia Mołotowa- mamy z niej na terenie dzisiejszej Polski 6 rejonów umocnionych- a te rejony, które widziałem- masakra. Harry- miałem na myśli wyłącznie obiekty XIX i XX wieczne. Wcześniejsze umocnienia funkcjonują jednak w świadomości jako zabytki.

Otóż to jest problem- u nas fortyfikacje nie są odbierane jako element dziedzictwa, a przecież łączą w sobie różne elementy architektury, budowa była często podnoszona do rangi sztuki. O ile z przyczyn techniczno- organizacyjnych mogę wybaczyć zaniedbanie przykładowego schronu, stojącego w szczerym polu (choć też z ledwością) to widok niektórych twierdz woła o pomstę...

A co Breżniew robił codziennie między godziną 21:00 a 23:00? Przewieszał ordery z munduru na piżamę...

Historia Polski. Średniowiecze Stanisława Szczura Wielka historia Polski Tom 2 Wyrozumski Historia polski do 1505 Historia Polski cz.1 z serii Biblioteka Gazety Wyborczej pod redakcją Samsonowicza

Po ostatnich trzech odcinkach też muszę stwierdzić, że coraz to grubszymi nićmi zszyte...

http://www.historycznebitwy.info/obrazki/b...05/inflanty.php

Wystarczy że wpiszesz w wyszukiwarkę: konflikty polsko-szwedzkie w I połowie XVII wieku albo po prostu Kircholm 1605 i będzie o genezie i przebiegu konfliktu. Masz podane ramy czasowe więc nic prostszego. Możesz poszukać też pod hasłem wojna o Inflanty...

Witam- potrzebuję ściągawki do historii wojskowości w postaci podręcznika. Chodzi mi o całościowe ujęcie tematu od czasów najdawniejszych po dzień dzisiejszy. Zmiany w sztuce wojennej, technice walki, uzbrojeniu, fortyfikacji itp. Mam w domu książki o wojskowości w starożytności czy średniowieczu ale chodzi mi o ukazanie zmian w szerszych ramach czasowych, na przestrzeni dziejów. Ewentualnie jakieś dwie pozycje- jedna sięgająca do średniowiecza a następna dalej. Czytałem kiedyś Dupuy Historia wojskowości Starożytność średniowiecze... Co polecicie?

Marian Kukiel w Zarysie historii wojskowości w Polsce pisze: Byli to woje nadworni, albo drużyna, żołnierze zawodowi pochodzenia jużto polskiego, jużto cudzoziemskiego, których rzemiosłem była wojna. Książe trzymał ich na swym dworze, lub mniejszemi załogami po grodach, żywił ich, dawał im konie, oręż i zbroje, ubiór jednolity, nawet żołd w gotówce, otaczał opieką ich rodziny. Ale Kukiel pisał to w latach 20tych XX wieku. Wiele liczb, statystyk czy poglądów tego niewątpliwie zasłużonego historyka wojskowości zostało potem zweryfikowane. Więcej wiadomo już o siłach zbrojnych Chrobrego

Jeśli chodzi o podręcznik do polskiego średniowiecza to najbardziej aktualny będzie sławetnego profesora Szczura Historia Polski-Średniowiecze .Chyba, że chodzi o jakieś konkretne tematy? Bo jest ich full Książki pani Boguckiej są dość solidne, więc myślę, że i ta na II roku historii się nada Testament Krzywoustego jest z serii DZIEJE NARODU I PAŃSTWA POLSKIEGO co można zaliczyć do popularnonaukowych

Oczywiście wystarczy zaangażować konsultanta historycznego, jakiegoś profesora z UW i po kłopocie. Jednak to jest serial telewizyjny, nastawiony na szeroką widownię. Myśle, że stąd, na potrzeby tej widowni ta cichociemna rodzina Oczywiście "Kolumbów" czy nawet "Polskich dróg" już nikt dziś nie doścignie. Trudniej jest też dzisiejszym reżyserom oddać klimat okupowanej Warszawy. Kłopotem jest dobre miejsce na zdjęcia. W latach 70 nie trudno było o taką scenerię... Ja starałbym się doszukać pozytywów w inicjatywie nakręcenia tego serialu. Mimo rażących błędów, które wytykacie serial posiada ciekawe wątki. Trylogia Sienkiewicza też pełna jest bajek i fikcji, jednak od niej spora część zaczyna swoją przygodę z historią

Lepiej chyba aby te X mln widzów (głównie młodych) oglądało "Czas honoru" niż 50 edycję Tańca z "gwiazdami" albo Dom nad wysypiskiem...na szczegóły typu oficerki Zakościelnego i tak nikt uwagi nie zwróci a może serial zaszczepi żyłkę do historii albo zachęci do sięgnięcia po profesjonalną literaturę tematu- pod tym kątem bym ten serial rozpatrywał

Mnie najbardziej boli forma utraty Prus książęcych czyli poselstwo Lisoli- tego nie można wytłumaczyć....

Czyli w jakich liczbach można zamknąć ilość wojsk cudzoziemskich pod Kłuszynem- ok 3 tys gotowych do boju?

Roman Różyński napisał: Problem w tym że ani Tensen ani Horn nie przyprowadzili tak wielkich oddziałów, pisze o tym Daniel Staberg w swoim artykule. Poza tym oddziały te poniosły straty marszowe i bojowe gdy np. 18 chorągwi Horna zostało pobitych przez podjazd Młockiego, prawdopodobnie rzeczywistą liczebność sił szwedzkich do boju (ok.3300) jest podana na sztychu Jakuba Filipa dostępnym w sieci. Sztych podaje też ogólną liczbę wojsk cudzoziemskich tj. z chrymi i czeladzią na 6000. Podobnie Kulesza 4000 do boju na 6000 wszystkich. Marchocki ogólnie na 6000-7000, Budziłło na 7000. Z tego w żaden sposób nie wyniknie 8000 cudzoziemców i to jeszcze do boju. Może dalszą dyskusję na ten temat przeniesiemy do tematu Kłuszyn ? Cytuje teraz fragment z "Początek i progres wojny moskiewskiej" Żółkiewskiego: Wojsko cudzoziemskie Szwedów, jako się liczyli i brali pieniądze na dziesięć tysięcy jezdnych i pieszych, ale w podobieństwie nad ośm tysięcy coś ich mogło być... Zdaje się, że podobne liczby podaje w Pamiętniku Maskiewicz ale nie mam go aby zacytować... Wiadomo jednak, iż liczby źródłowe faktycznie najczęściej są zawyżane Szcześniak też nie przyjmuje tej liczby jako pewnej, a jedynie jako prawdopodobną. Nie pisze także, że te 8 tys. to było do boju. Pisze o możliwych dezercjach, chorobach czy stratach w walce. Obliczenia, które więc podaje mogą mieścić się w granicy błędu...

Liczbę 30 tys autor podaje na podstawie listu Żółkiewskiego z Carowego Zajmiszcza, natomiast w pamiętniku hetman donosi o 40 tys. Dane takie potwierdza również Wimmer i Nowak w Dziejach oręża polskiego. Co do cudzoziemców podaje na podstawie źródeł moskiewskich: na przełomie września i października w obozie pod Aleksandryjską Słobodą znajdowało się 2200 cudzoziemców pod dowództwem de la Gardie. Zimą 1610 r ze Szwecji przybyło ok 3-4 tysięczny oddział pod dowództwem Tensena, natomiast na wiosnę tego roku do państwa moskiewskiego wkroczył Horn prowadząc ok. 2,5-3 tys. żołnierzy... Więc jakie rzeczywiście były te liczby i ich źródło?

Szkoła Warszawska- jej przedstawicielami byli tacy historycy jak Korzon czy Smoleński. Reprezentowali teorię odrodzenia w upadku państwa polskiego, która głosiła, że tuż przed upadkiem w społeczeństwie dokonały się przemiany, niemal we wszystkich dziedzinach. Winą za upadek obarcza się agresywne państwa ościenne. Szkoła Krakowska (Kalinka, Szujski, Bobrzyński)- najogólniej ujmując głosili teorię samozawinionego upadku Polski. Które z ów środowisk historycznych miało waszym zdaniem lepszy warsztat naukowy i było bliższe prawdy?