Skocz do zawartości

sowa

Użytkownicy
  • Zawartość

    153
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Posty dodane przez sowa


  1. Nie na Łysej Górze tylko na Świętym Krzyżu. Napis niemiecki. A zabraniał nie ludożerstwa tylko "kanibalizmu i samokanibalizmu" (bo były też przypadki, że jedli kawałki samych siebie żeby przeżyć).

    Przykro mi, ale nazwa geograficzna jest Łysa Góra a nie Święty Krzyż.

    Napis jest po rosyjsku, a obok tłumaczenie polskie: "Ludożerstwo będzie karane śmiercią".


  2. Witam;

    małe pytanie: jaki tak naprawdę mieli wybór Rosjanie? W chwili ataku, tego by za szybko się nie wycofali pilnowały odpowiednie bataliony, w razie wzięcia do niewoli i ucieczki z owej niewoli, ba nawet w chwili kiedy za szybko pojawili się na tyłach także nie mieli ciekawych perspektyw [mówię oczywiście o zwykłym żołnierzu, a nie o generalicji, tam były inne zasady -> patrz Własow] - w zasadzie groziła im kulka w łeb, lub komisarze i wysłanie do karnego batalionu / plutonu '/ oddziału. Czyli kulka w łeb odroczona.

    Co w tym wypadku miał do rzeeczy Własow?

    Co do ucieczek z niewoli lub wyzwolenia obozów to były liczne przypadki wcielania zdolnych do służby do oddziałów frontowych.

    Z racji nie podpisania odpowiednich konwencji Niemcy nie mieli obowiązku zapewnienia odpowiednich warunków, natomiast tak czy inaczej ilość jeńców radzieckich stanowiła obciążenie dla armii niemieckiej i państwa jako takiego. Stąd takie a nie inne warunki. Pomysł na wysyłanie jeńców do obozów śmierci i robót różnych - pojawił się nieco później. pozdr

    Pytanie: Czy brak konwencji genewskiej w I WŚ powodował, że jeńcy byli eksterminowani.

    Polecam w tym wypadku "Na zachodzie bez zmian".


  3. Ale jeżeli chodzi o Rosjan ( nie Niemców), go gdzie to napisał w MK ?

    Z tego co pamiętam nie wymieniał poszczególnych narodowości. Używał ogólnegookreślenia "Słowianie".

    Ilu Rosjan Niemcy wzięli do niewoli do 1917(sami Niemcy)? Dysponujesz czymś konkretnym?

    Rosjanie w IWŚ stracili ok. 2,5 mln jeńców. Nie znalazłem za bardzo wiarygodnego źródła z podziałem na poszczególne fronty. Szacuję, że do niemieckiej niewoli dostało się ok. 2/3 z tej liczb.

    Byli to ludzie których trzeba było wyżywić, napoić gdzieś zebrać. Sam Halder wspomina że z jeńcami "był problem". Rzesza z racji położenia i niemożności importowania wyżywienia, prowadzonej wojny i kilku innych spraw naprawdę nie miała.

    rewelacyjnie z wyżywieniem.

    Dalej będę polemizował ze stwierdzeniem, że z jeńcami radzieckimi nie było co zrobić.

    Zgodnie z odgórnym planem mieli zostać wyeksterminowani.

    Żywność by się znalazła. Brukwi było pod dostatkiem. Ile kalorii dostawali więźniowie w obozach koncentracyjnych?

    Z rozmieszczeniem też nie problem. To nie Francuzi, Anglicy czy nawet Polacy dla których trzeba było budować baraki. Im by wystarczyły byle ziemianki, pod warunkiem, żeby je mieli czym wykopać.

    Traktując jeńców w tak okrutny sposób Hitler dał "krasnoarmiejcom" jeszcze jeden powód do walki do końca. Co za różnica była czy zginął w walce, czy zdychał w obozie. Niestety śmierć z głodu trwa dłużej ...

    Co do postępowania "krasnoarmiejców" w Polsce zetknąłem się z różnymi opiniami we wspomnieniach. Mój dziadek wobec większości używał najłagodniejsze określenie "bydło". Z drugiej strony u niego w zagrodzie kwaterowali żołnierze z obsługi baterii ciężkiej artylerii od sierpnia '44 do stycznia '45. Większość w zaawansowanym wieku jak na żołnierzy. Wszyscy prawie byli chłopami z Powołża. Dziadek wypił z nimi nie jeden litr bimbru. Jak mocno popili to czasami wspominali jak dobrze się żyło za cara "batiuszki".


  4. Ale ilu żołnierzy alianckich gwałciło, bestialsko mordowało, ograbiało?

    Polecam "Najdłuższy dzień". Opisane jest wyprowadzenie przez żołnierzy kanadyjskich kilku jeńców niemieckich za wydmy. I tyle ich widziano ...

    Tak samo można tłumaczyć wszystko. Zwłaszcza, że niektórzy osobnicy, pokroju Erenburga namawiali świadomie do niszczenia Niemców.

    Pierwszy był niejaki Adolf Hitler z "dziełem" "Moja walka".

    sowa: jeden mały detal. O ile pamiętam to ZSRR nie podpisał odnośnych konwencji o traktowaniu jeńców wojennych, stąd, jak słusznie Andreas zauważył kilka milionów kolejnych gąb do wykarmienia było nie lada problemem dla Niemców. Z problemem znacznie łatwiej było sobie radzić bez owej konwencji.

    Znowu napiszę "pod prąd". Niemcy mieli możliwość wykarmienia tych kilku milionów gąb. W IWŚ chyba nie wzieli mnie Rosjan do niewoli i nawet brak konwencji Geneewskiej im nie przeszkadzał w żywieniu jeńców.

    Po za tym można ich było "lepiej" wykorzystać.

    Na froncie zachodnim nie było potrzeby gwałcenia. Niemki same oddawały się zwycięscom. Skibiński szacował, że pod koniec wojny na terenach północnych Niemiec z Niemkami "fraternizowało" się jakieś 95 % stanu jego brygady.


  5. Polecam książkę Stalingrad czy Bitwa o Stalingrad.

    Jest tam opis niemieckiego obozu jenieckiego. Był to kawałek ogrodzonego stepu. Jeńcy rosyjscy dostawali po kilka bochenków chleba na kilka tysięcy. Obóz został wyzwolony w trakcie listopadowej kontrofensywy. Przy życiu było jeszcze tylko kilku dziesięciu jeńców. Czy dziwić się czerwonoarmiście, że po takim widoku mścił się na Niemcach?

    Polecam również muzeum na Swietym Krzyzu. Jest tam poobozowa tablica z napisem po rosyjsku Ludozerstwo bedzie karane smiercia.


  6. Witam;

    małe pytanie wstępne: a co ma Stalin do gadania? Proponuję zerknąć najpierw na to co działo się w ZSRR, jakie kroki podejmował Stalin i w kogo szło wówczas uderzenie jego represji i szykan. Odpowiedź raz że będzie ciekawa, dwa - pokaże wrogów i ich charakter- i co ciekawe będą to osoby wewnątrz systemu a nie na zewnątrz.

    pozdr

    Do '33 trwała intensywna współpraca niemiecko - radziecka. Czy Stalin w przypadku wojny polsko - niemieckiej nie zadał by ciosu w "plecy" mimo skromnych jeszcze środków?


  7. Jasne. Nawet w 1945 roku armia niemiecka wciąż było jedną z najnowocześniejszych armii świata (tak jak amerykańska, brytyjska, japońska).

    Podobieństwa ? Masz na myśli jakieś inne podobieństwa oprócz tego że obie te formacje stanowiły/*stanowią elitę sił zbrojnych reprezentowanych przez siebie krajów i obie zatrudniały/zatrudniają fanatyków ?

    Pytam z ironią w głosie ;) Zarówno Waffen SS jak i GSR (Gwardia Strażników Rewolucji) dysponują/dysponowały znacznie lepszym uzbrojeniem niż regularne siły zbrojne Niemiec i Iranu. W obu walczą/walczyli fanatycy (w przypadku Niemiec fanatycy ideologii nazistowskiej a w przypadku Iranu religii islamskiej, lub w każdym razie jej specyficznej irańskiej wersji).

    * - mam trudności z odmianą, bo SS już nie istnieje, a GSR tak.

    W '45 roku armia niemiecka najnowocześniejszą armią świata?

    Ile mieli tej nowoczesnej broni?

    Chyba nie uznasz za hiper nowoczesne oddziały grenadierów pancernych na rowerach? Widziałem w jakiejś książce zdjęcie takiej jednostki.

    Za dużo się ogląda Discovery ...


  8. Tyle, że w maju 1945 roku krasnoarmiejcy byli wycieńczeni długim marszem i ciężkimi walkami, a na wschodzie nadal toczono walki z Japończykami. Nie uważam więc, ażeby było prawdopodobne.

    Kogo obchodzili zwykli krasnoarmiejcy. Liczył się tylko Stalin.

    Jakie walki w maju '45 toczyli Rosjanie z Japończykami?

    W sumie to wojna amerykańsko, angielsko - japońska mogła być im pomocna w ataku na Zachód


  9. Mógłbyś to rozszerzyć ? W jaki sposób MSZ II RP mogło prowadzić negocjacje z szukającym byle jakiego pretekstu do agresji Hitlerem ? Jak reagować na eskalację rządań ? Lebensraum była faktem - Adolf za pomocą Wehrmachtu i tak zrealizowałby swoje plany ekspansji na wschód ....

    Beck pośmierci Piłsudskiego prowadził politykę jakby dalej był rok '35.

    W zasadzie po śmierci Piłsudskiego mieliśmy do wyboru trzy opcje:

    - sojusz z Hitlerem warunkach jakie miały Węgry, Rumunia, Bułgaria w '41 i wojna z ZSRR;

    - sojusz ze Stalinem, komuniści przejmują władze i wojna z Niemcami i Zachodem;

    - stworzenie sieci sojuszy państw środkowej Europy (Czechosłowacja, Węgry, Rumunia, Jugosławia, państwa bałtyckie może jeszcze Włochy i Austria), których niepodległość w zasadzie była od siebie uzależniona.

    Chyba Beck był jednym z pierwszych, który zmienił status ambasady w Wiedniu na konsulat. Przyłączenie Austrii przyjął podobno nawet z zadowoleniem. Co by było naprzykład gdyby Polska zagroziła, że ogłasza mobilizację jeśli Niemcy wkroczą do Austrii?


  10. Witam;

    a po cóż nam i Grodno i Lwów z przyległościami i Królewiec? Przecież tam jest tylko część Polaków - reszta to Białorusini, przecież Lwów to wyspa polska na morzu ukraińskim i tak dalej... Jest to próba budowania śladów mocarstwowej za cenę dużej liczby mniejszości narodowych. A tereny te do super bogatych nie należą.

    pozdr

    A co z wymianą okręgu Sokala na Bieszczady?

    Przecież tam są bogate złoża węgla.

    Do tego okręg naftowy pod Drohobyczem.

    Tylko, że tam większość stanowili i stanowią Ukraińcy ...

    Co do Grodna to jednak w przeciwieństwie do Lwowa powinno być po polskiej stronie.


  11. Witam;

    sowa: można troszkę jaśniej? Czy można prosić o rozwinięcie wypowiedzi? Przy założeniu że Lwów jest po naszej stronie - nie oznacza to tego, że Ukraińcy powstaną, i będą się bić o niezależną i swobodną... A ZSRR nam spuści dla porządku na głowę ze trzy głowice i czolgiem poprawi...

    pozdr

    Na myśli miałem, że Lwów jest po polskiej stronie granicy. W 1991 następuje rozpad ZSRR. Powstaje niepodległa Ukraina. Dla ukraińskich nacjonalistów Lwów jest pradawnym miastem ukraińskim. Sądzisz, że w chwili rozpadu ZSRRUkraińcy w okolicach Lwowa nie chcieli by przyłączyć się do Samostajnej? Do dego jeśli by się wmieszała Ukraina to mamy pozamiatane, bo w tym czasie miała broń atomową.


  12. Ale gdzieś tak pod koniec 1943 właśnie takie hasła rzucano, w Polsce jak najbardziej też, tylko niestety ciemny naród się na owej dobroci nie poznał, a nawet starał się szkodzić tej obronie przed bezboznymi komuchami.

    Jak to sobie wyobrażasz?

    Nawet w tym czasie odpowiedź jednego z działaczy SN na propozycje niemieckie była:

    "To o kilka milionów zabitych zapóźno".

    Czy coś w tym stylu.


  13. Chciałbym wskrzesić martwy temat.

    U Piekałkiewicza przevzytałem, że w składach pod Dęblinem, wysadzonych w '39 znajdowały się znaczne ilości broni: karabiny, karabinki, ckm, rkm i olbrzymie ilości amunicji. Jak pobieżnie policzyłem na podstawie podanych ilości to tej broni było dla kilku dywizji piechoty. Czy ktoś może orientuje się w tym temacie?

×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.