sowa
Użytkownicy-
Zawartość
153 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez sowa
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7
-
Quiz Starożytność
sowa odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Może zada pytanie, ten kto poda odpowiedź na te dwa nieszczęsne przydomki zaczynające się od słowa "Matka .." -
Quiz Starożytność
sowa odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Pytanie "dojrzało" do odpowiedzi. Niestety nie było jednoznaczne. Chodziło o przydomki zaczynajęce się od słowa "Matka ..." -
Zastanawiam się jak by wyglądał konflikt dwóch państw o równym potencjale wojskowym. Ile dni by trwało zniszczenie wszystkich czołgów, samolotów, artylerii samobieżnej i itp ciężkiego sprzętu. Zakładam też, że obydwie strony niszczą swój przemysł nawzajem. Czy tej wojny nie kończyła by "goła" piechota?
-
Quiz Starożytność
sowa odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Łatwe:) Dwa przydomki żony Septymiusza Sewera. -
Raczej kraje z niższej półki. Po co Rosja z USA miałaby walczyć?
-
Quiz Starożytność
sowa odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Wielka Galeria? -
Żukow kupę tych "błyskotek" dostał już po śmierci Stalina.
-
Jeśli nie Poljana w Sloweni 14-15 maja 1945, to Mierzeja Wiślana i Żuławy do 13 maja 1945. Wermaht kontra RKKA. Kapitulacja Niemców.
-
Pewnie gdzieś na terenie Słoweni, ok. połowy maja. Partyzanci Tity z Niemcami?
-
"HMS" Malta
-
Dla wielbicieli Tygrysa II. Opinia radziecka na temat pierwszego zdobycznego Tygrysa II pod Staszowem w sierpniu 1944. Było to pierwsze bojowe użycie Tygrysa II. Tygrys został zdobyty nieuszkodzony, w pełni sprawny.: - jakość pancerza gorsza od Tygrysa Ausf H i Pantery z początków produkcji; - spawy łączące płyty kadłuba i wieży bardzo kiepskiej jakości; - po uderzeniu w czołowe płyty kadłuba 3 - 4 pocisków wystrzelonych z odległości 500 - 1000 m (przeciwpancernych lub odłamkowo - burzących) kalibrów 152, 122, 100 mm pojawiały się pęknięcia, odpryski oraz puściły spawy prowadząc do uszkodzeń w układzie napędowym; - pociski przeciwpancerne 122 mm (armata BS - 3) i 100 mm (armata A - 19) przebijały pancerz czołowy kadłuba z odległości 500 - 600 mm, a czołowy pancerz wieży z odległości z 1000 - 1500 mm; - pociski przeciwpancerne 85 mm (armaty D - 5 i S - 53) nie przebijały czołowego pancerza kadłuba z odległości 300 m; - skomplikowany i mało wytrzymały układ jezdny; - skomplikowane mechanizmy skrętu; - skrajnie zawodne przekładnie boczne; - niewygodne rozmieszczenie zapasu amuncji działowej; - zasięg mniejszy o 25% od IS - 2; - większe zużycie paliwa od deklarowanego w instrukcji, "tylko" 970 l/100 km zamiast 700 l/100 km. Pojemność zbiornika 860 l. Czyli zasięg jakieś 90 km po drogach gruntowych; Pierwsze bojowe użycie Tygrysa II było dosyć kuriozalne. Z koszar już nie wyjechało na front 20 szt (na 40 szt) z powodu usterek. W czasie 3 - kilometrowego marszu ze stacji kolejowej do miejsca postoju uległo awarii 10 szt (z 20 szt). Na trasie przejazdu saperzy musieli wzmacniać wszystkie mosty. W czasie kolejnego dwukilometrowego marszu awarii uległo 9 szt (z 20 szt). Atak 11 szt. pod Staszowem nastąpił 12 sierpnia. Efekt: w 2 szt. trafionych w bok wieży wybuchła amunicja, a 3 szt została unieruchomiona strzałem w gąsienicę i dobita ogniem armat ppanc. Łącznie w ciągu 2 dni walk Niemcy stracili 14 szt Tygrysów II, w większości unieszkodliwionych przez T34/85. Najgorsze było jednak to, że Rosjanie zdobyli 3 szt. w tym 1 w pełni sprawny, a 2 z niewielkimi uszkodzeniami. W czasie przejazdu zdobycznych czołgów do miejsca załadunku na platformę kolejową Rosjanie mieli same kłopoty. W jednym po przejechaniu 86 km rozleciało się łożysko w kole napinającym. Dodatkowo co 10 - 15 km musiano regulować naciąg gąsienic. Nie wspominając o takim "drobiazgu" jak całkowicie niewydolny układ chłodzenia w temperaturach otoczenia ok 30^C, co o mało nie spowodowało zatarcia silnika w jednym czołgu.
-
Użycie wyrażenia "raczej" wskazuje jednoznacznie, że to był czołg, a nie tankietka. Niestety znaczna część tych kadr nie zdążyła się przesiąść na coś lepszego, bo "poległa na polu chwały" w latach '39 - '42. Gdzie jest użyte wyrażenie "tankietka"? Czołg szkolny jest jednak czołgiem. A ja polecam lekturę ojca niemieckiej broni pancernej H. Guderiana "Wspomnienia żołnierza". Jednoznacznie jest powiedziane, że to był czołg lekki. Przeznaczeniem czołgu było szkolenie załóg. Nie był przewidywany do zastosowania bojowego. Niestety wojna wybuchła za szybko i Niemcy musieli walczyć tym co mieli w danej chwili. Walczyć miały nowo projektowane PII, PIII i PIV.
-
Podaj chociaż jeden przykład literatury, gdzie jest PzI nazwany tankietką. Poczytaj Guderiana czym był PzI w założeniach. Większość TKS uzbrojona była w km. Tylko jakieś 25 w działka (nkm) 20 mm Nie miał szans, ale był lepszy (?). Lepszy był chyba komfort jazdy załogi i nic po za tym.
-
Mnie też zaskoczył wynik porównania. Odkąd to tankietki są zaliczane do czołgów? PzI był tankietką? Po za tym czy uzbrojony standardowo PzI był w stanie zniszczyć TK czy TKS? W wyniku porównania posługujesz się tylko oznaczeniem TK. Nie odróżniasz tankietek TK i TKS Wojsko Polskie posiadało na stanie w połowie 1939 roku 300 wozów TK-3 i 274 TKS. Pytanie: Czy PzI miał szansę w bezpośrednim starciu z TKS uzbrojonym w działko 20 mm? Pod Łomiankami taki właśnie TKS "rozstrzelał" pluton PzII
-
Może powtórzę coś co było powiedziane na tym forum, ale proponuję w celu wyboru najlepszego czołgu zastosować następujące kryteria: - czy wyprodukowany czołg spełniał pierwotną specyfikację? - czy przyjęte rozwiązania nie były przestarzałe? - jak duża była komplikacja produkcji? - jaka była awaryjność? - jak bardzo była skomplikowana obsługa serwisowa czołgu? - czy zapewnione były komfortowe warunki dla załogi?
-
T34 miał jeszcze jedną zaletę o której nikt pewnie nawet nie pomyślał. Na przyczółku sandomierskim była kupa rozbitych czołgów T34. Polak pomysłowa "bestia" i z niczego potrafi coś zrobić. Ktoś wpadł na pomysł, żeby z aluminiowych korpusów silników odlewać garnki domowym sposobem. Znam to z opowieści dziadka. Sam jeździł na szaber korpusów silników T34.
-
Taka "niewielka" wada Tygrysa II. Mało który most miał nośność wystarczającą dla niego ...
-
"Nowa Technika Wojskowa" numer specjalny 3 z 2008 artykuł "Panzerwaffe - droga do klęski". Rozbieżności wynikają pewnie ze sposobu przedstawienia danych. Podejrzewam, że procentowo ilość poszczególnych typów czołgów jest podobna. T. Jentza niestety nie czytałem. I pewnie nie przeczytam z uwagi na ceny jego książki na aukcjach internetowych. Podaj może jakie dane podaje Jentz za ten sam okres. Źródło jak wyżej.
-
Kolega się myli. Do końca wojny Pz IV stanowiły większość Panzerwaffe. W II połowie '44 Panzerwaffe miała następujące ilości poszczególnych czołgów Data 30.09.1944 - 31.10.1944 - 30.11.1944 - 15.12.1944 Pz II 50 - 25 - 39 - 26 Pz III 317 - 307 - 249 - 257 Pz IV 1120 - 1989 - 1620 - 1830 Pz V 1125 - 1094 - 1287 - 1535 Pz VI 368 - 437 - 385 - 440 Pod koniec wojny to było dosyć ciekawie. 10 kwietnia na froncie zachodnim przeciwko 3740 Shermanów (tylko US Army) Niemcy mieli 95 czołgów i 731 dział samobieżnych.
-
Niestety głównym powodem dlaczego czołgi alianckie śrenio sobie radziły w Normandii a szczególnie brytyjskie był: Sir Bernard Law Montgomery, 1. wicehrabia Montgomery of Alamein. I polska DPanc atakowała w Normandii mając na jednym ze szrzydeł najbliższego sąsiada nad Wisłą. Niemieckie armaty ppanc strzelając ze skrzydłą zdziesiątkowały jeden z pułków pancernych. Dane wg wspomnień gen. Skibińskiego. Do tego należy doliczyć słabą współpracę piechoty i czołgów. Amerykanie szybciej wyciągnęli odpowiednie wnioski, a natomiast Brytyjczykom, Kanadyjczykom i Polakom zajęło to dużo więcej czasu. Najbardziej to mi się podoba zewnętrzny telefon w Shermanie do kontaktu z piechotą. Odłamki z pierwszych pocisków ostrzału artyleryjskiego skutecznie go szatkowały.
-
W tym wypadku to chyba raczysz żartować - skomplikowana doskonałość? Pantery i Tygrysy faktycznie były skonplikowane. Do doskonałości to raczej im było daleko. Duży nakład roboczogodzin w produkcji. Skomplikowana obsługa. Na łuku kurskim więcej Panter nie dotarło o własnych siłach na pierwszą linię niż zostało zniszconych przez Rosjan w walce. Co do dospawywania dodatkowych płyt na bocznych pancerzach Shermanów to zrezygnowano z tego bo okazało się, że nie miało to żadnego praktycznego znaczenia. Efektywność tego była taka sama jak worki z piaskiem na włoskich czołgach w '40 i 41.
-
Obie konstrukcje były siebie warte. Zarówno Rosjanie jak i Amerykanie postawili na ilość. Nie wprowadzali nowej konstrukcji czołgów podstawowych, żeby nie zaburzać rytmiczności dostaw dla frontu. Uważam jednak, że T34 był ogólnie lepszy od Shermana. Nie widziałem żadnego zdjęcia T34 obłożonego ogniwami gąsienic ...
-
W przywołanym cytacie jest, że Pz I F wszedł do produkcji w '42. Wg mnie była to konstrukcja całkowicie chybiona. Bardziej chyba był chybiony tylko MAUS. Akurat żeby były użyte w Mandżurii to nie słyszałem. Napisałem, że były dwie przyczyny dużych strat T34: - niewyszkolenie załóg - błędy dowódców różnego szczebla. Po co Żukow szturmował Berlin APanc? Wszyscy wiedzą, że czołg w mieście bez odpowiedniej osłony piechoty sobie nie poradzi. Jeśli piszesz o Shermanach w RKKA to podaj wraz ze źródłem ile ich było w APanc szturmujących Berlin i ile z tych "zapalniczek" spaliło się na jego ulicach.
-
Polska wygrywa w 1933 r. wojnę prewencyjną z Niemcami. Jak w tej sytuacji zachowuje się Stalin?
-
Polska wygrywa w 1933 r. wojnę z Niemcami
sowa odpowiedział sowa → temat → Historia Polski alternatywna
Zadałem pytanie co robi Stalin w przypadku wojny polsko - niemieckiej w 1933r. FSO: Stalin zniszczył chłopstwo na Ukrainie w 1932r. Armia była sprawdzona w wojnie domowej. Od samego powstanie kadra przechodziła pranie mózgu o marszu "wyzwoleńczym" na zachód. Zresztą Tuchaczewski o niczym innym nie marzył. Chłopstwo ukraińskie napewno by nie witało armii polskiej kwiatami. Baliby się, że wraz z armią polską wrócą dawni polscy "magnaci" i stare porządki. Jeśli by mieli robić jakieś powstanie to by było tylko o "samostajną" Ukrainę. Z tym Trockim to jakaś wogóle dziwna sprawa. Najpierw Stalin pozbawia go wszelkich wpływów, wysyła w zasadzie na zesłanie do Kazachstanu, a potem wyrzuca za granicę do Turcji. W tym samym czasie prawdziwi lub rzekomi oponenci Stalina kończyli pod ścianą albo na stole operacyjnym.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 7