Forteca
Użytkownicy-
Zawartość
509 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Forteca
-
Nie tak do końca- produkcja ich była sensowna, natomiast gorzej z zastosowaniem. Bo do połowy 1917 r. były używane całkiem sensownie (usługi rozpoznawcze na korzyść floty są nie do przecenienia, a zniszczenia w brytyjskim przemyśle i zaangażowanie znacznych sił Brytyjskich całkiem poważne) ich rola zmalała wraz z rozwojem lotnictwa bombowego i rozpoznawczego. Niemniej - wzraz ze wzrostem pułapu i zasięgu można je było wykorzystać do patroli nad Atlantykiem i naprowadzania U-bootów - co też przyniosło by wymierne korzyści. W końcu, to W. Brytania w PWS wyprodukowała więcej sterowców niż Niemcy
-
Realne możliwości naszych sojuszników i ich zamiary względem Polski
Forteca odpowiedział Albinos → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Nie, to jest ahistoryczne, bowiem wiemy że Hitler wystosował w październiku 1939 "wspaniałe" propozycje pokojowe i wiemy że Alianci propozycje te odrzucili, dając warunek Sine qua non powrotu do granic sprzed 1938 r. Wiemy też, ze 12.09. w Abbeville wyraźnie powiedziano, że wojna nie toczy się o korytaż czy miasto, lecz - zacytujmy: not fighting just for a Corridor or a town, but for the right to live in peace and quiet without a constant menace from one single source. He felt that this should be made clear to the world, particularly as one already heard of attempts to divide France and Great Britain. It must be made clear that the Allies could not discuss peace except with a Government upon whose word reliance could be placed, and which would accept our.ideas on how Europe should live. -
Rumuńscy, włoscy, węgierscy żołnierze pod Stalingradem
Forteca odpowiedział mch90 → temat → Front Wschodni
Nie jedyną, ale całkiem dobrze sobie radzili. Kilka lat temu w 39/45 Magazine był cykl ciekawych artykułów o korpusie alpejskim w ZSRR. David Zambon, "e corps alin italien en URSS", 39/45 nr. 150, 151 1998. W I bitwie nad Donem, w sierpniu/wrzesniu odznaczyła się np. dywizja "Sforzesca", stawiajac zacięty opór wojskom sowieckim. Np. 54 pułk piechoty zosrtła praktycznie całkowicie zniszcozny, tracąc 479 zabitych i 1500 rannych. I trzeba powiedzieć, że walczyło 6 batalionów słabo uzbrojonych i wyposażonych Włochów przeciw 27 sowieckim o duzo lepszym uzrojeniu (dla przykładu działa górskie przeciw T-34) Nic dziwnego, że niemiecki generął Eibl rapotrował, że "Meine Panzer sind die italienische Gebirgs-Jager" Dokładnie, np. walki toczone 13-27 stycznia w ramach operacji "Ostrogok-Rossosk" są powszechnie znane (jak i wiele innych) i jeżeli ktoś w nie nie wierzy to jego sprawa, ale historia nie jest sprawą wiary, tylko faktów. Sami sowieci podkreslają że do rozbicia resztek włoskiego batalionu narciarzy "Monte Cevino" musieli użyć siły 2 korpusów pancernych (300 czołgów) i 6 dywizji piechoty. Tak więc, zanim się komuś pogratuluje znajomości historii, należy się zastanowić nad własna tej historii znajomością. -
Ale konkretnie - kto i kiedy się śmiał ? Ktoś wyżej twierdził że były tylko ofensywne zalecenia i że nie robiono nic aby przygotować obronę. Widac. że jednak robiono. Nie powtarzaj tych piramidalnych bzdur Riezuna. On już ostatecznei udowodnił, że o fortyfikacjach nie ma bladego pojęcia. Przecież jest to maskarada mająca coś ukryć, Żadna maskarada, normalna budowa. ... Zaś Guderian pisząc o tym co widzial twierdzi, że prace zostaly wstrzymane. Guderian - niby czołgista - nie odróżnia KW od T-34. A co dopiero może wiedzieć o fortyfikacjach... Linia byla tak blisko granicy, że wystarczylo aby wsiadl do samochodu, przejechal się nad linię graniczą i sporzal przez lornetkę aby móc osobiście ocenić stan postępu robót. Zrób to samo. Pojedź nad granicę np. w okolicach Grajewa i "przez lornetkę" poobserwój schrony w okolicach Osowca. Potem pijedź na Roztocze i poobserwuj schrony z linii dawnej granicy. A potem podziel się wrażeniami, ile z nich udało ci się zobaczyć Kilka dni później Halder w swym dzienniku pisze, że mosty w zasadzie zdobyte, że nie bylo problemów, że w zasadzie żadnego oporu. A jeszcze dalej pisze, że w dwa tygodnie wygrał całą wojnę z ZSRR. Czyż nie ? Oznacza to tylko tyle, że gros armii niemieckiej nie zauważyl tego że coś bylo budowane, że coś się dzialo. To oznacza tylko tyle, co napisął Sołonin - że RKKA była en masse uzbrojonym tłumem, który przy starciu z porządna Armią rozbiegł się zamiast walczyć. A co do umocnień - w serii niemieckich opracowań o fortyfikacjach są dwa wyróżniające się obijętością tomy - ten o Francji i ten o ZSRR - sa one 2 do 3 razy grubsze od pozostałych. Więc zauważyli - i jak widać mieli o czym pisać. Jeżeli L.M. budowano w teorii do końca, Co to oznacza - wpierw osadzali kopuły, o potem robili wykop fundamentowy, czy może jeszcze coś innego ? Dlaczego armia niemiecka jej nie zauważyla [niemal], Ta sama armia nie zauważyła [niemal] obecności 14 tys. sowieckich czołgów, w tym tysiecy KW i t-34. Czy oznacza to że owe czołgu to była pozorna rozbudowa sił pancernych mająca coś ukryć ? Winni byli pod ręką, Karbyszew takoż, a lączność podejrzewam, że mimo wszystko byla... A niby czemu miał być winny Karbyszew ? Temu że nie skończył w 1941 r. robót które zamierzano ukończyć kilak lat później ?
-
Str 114 Denkschriftu o sowieckich umocnieniach. Cały rozdział "zniszczenia" - do tego ilustracja 75 z mapą zniszczeń i lokalizacją umocnień (okolice Białegostoku). Opisano 11 zniszczonych mostów, w tym jedno zniszczenie z 1939. Pozostałe to robota Sowietów - Bokiny, Choroszcz, Supraśl (kolejowy i drogowy), Tykocin, Góra Strękowa, Wizna, Osowiec (drogowy i kolejowy) itd. Są zdjęcia zniszczonych mostów na Niemnie, Bugu, Dniestrze Co wiecej, przytaczaja zdobyty rozkaz RKKA (przedwojenny) dotyczący niszczenia komunikacji - "Instrukcja dla wojsk technicznych,Wysadzenia" - 1940 r. Tyle w temacie "Sowieci nie planowali zniszczeń mostów". Wychodzą 4 schrony na ponad 10 km granicy. Co gorzej położone są one w grupach po 2 - więc odległości między nimi są bardzo duże Ale znasz tylko to co wybudowano i tylko to jest po naszej stronie granicy. Ale jekbyś znał sowiecki plan budowy, to już by wszystko było logiczne. Zobacz mapę - załącznik nr. 1 do Denkschriftu - masz ciagłą linię umocnień. Natomiast "DZIURA" pomiędzy Duńkowicami (Radymno) a P.O. Brusno Nowe jest bardzo widoczna na mapie. Na współczesnej mapie znanego stanu umocnień po polskiej stronie granicy. Na planie budowy umocnień jej nie ma. Ot choćby na tym wszystko wygląda bardziej logicznie: To węzeł obrony nr 5 - jeden z kilku po polskiej stronie granicy. Ale wtedy były inne granice. Nb. I tu widać przeszkody, głębokość obrony i wszystko to, co cechuje jeden z najlepszych światowych systemów umocnień. Nb. linia miała iść od Medyki w pierunku wschodnim i dalej skręcać ostro na północy zachóz - z rozbudowanym węzłem w okolicach Radymno - Oleszyce i dalej poprzez Lubaczów do Brusna. Nb. w Rawsko-Ruskim nie zaczęto w ogóle większości prac przy węźle obrony nr 1 (Dubrowa - Tijcze) Gerhard: rzut okna na granicę i rozlokowanie RKKA pozwala stwierdzić, że schrony budowano nie tam gdzie zachodzilo największe ryzyko ataku lecz budowano w taki sposób aby zabezpieczyć ewentualny atak. Całkowicie błędny wniosek. Odsyłam do wspomnianej mapy w Denkschrifcie i do mapy do której linka podałem wyzej. - budowano ją z dużym naklądem sil i środków - lecz tylko do pewnego okresu [wiosna '41] Bzdura - budowano do 222 czerwca 1941 roku. jednakże od początkó czerwca prace w zasadzie zaprzestano - pozostawiają klocki z betonu. Bzdura - nic takiego nie miało miejsca Jakieś dwa lata później w znakomiecie krótszym czasie, w dużo gorszych warunkach RKKA w okolicach Kurska w szczerym stepie wykopała setki kilometrów traszei, rowów przeciwczołgowych i wszystkiego co potrzeba by zatrzymać impet W.H. Ale gdzie tu związek ? Pomijają, że owe OKOPY (bo w Polsce piszemy po Polsku) nie zatrzymały WH. Nie masz widać pojęcia, o czym piszesz. Doczytaj, gdzie sie znalazł Karbyszew i dlaczego Stalin nie miał do niego dostępu. Stalin nie był takim idiotą, żeby wymagać aby linia znajdująca się w budowie (trudne słowo) dała efekt jak linia której budowę zakończono w 100%. Przy okazji Pz II i PZ IV to dwa zupełnie różne czolgi, i zupelnie inne przeznaczenie. Przy okazji trzymając się tego porównania PZ IV to linia Stalina [i to późna wersja tego Panzera] , Pz II to Linia Mołotowa [i jest to wczesny Panzer...] Bzdura, i to bzdura do kwadratu - tzw. Linia Stalina to Pz I (a i to co najwyżej), dobry na WP. w tych standardach tzw. "linia Mołotowa" to Pz V jak nie Leopard. Nb. Po co zabierać głos w dyskusji o czymś, o czym się nie ma pojęcia ? To czemu na samej granicy budowano coś czego w zasadzie poza niewielkimi wyjątkami Niemcy nie zauważyli Bo to coś było w budowie - dalekie od ukończenia. coś czego budowę przerwano Bzdura - niczego nie przerwano I na koniec - polecam mapę nr. 96 z tego Denkschriftu pokazującą punkty oporu nad Bugiem - i już możemy przestać pisać bzdury o umocnienich budowanych na samej granicy czy też nad samym Bugiem.
-
Jutlandia - nawiększa bitwa morska
Forteca odpowiedział Andreas → temat → Działania na morzach i w koloniach
Ale nie Hochseeflotte, tylko inne A "Hochsee" radziła sobie na "Ost" i na przybrzeżnych akwenach "Nord" See. -
Jutlandia - nawiększa bitwa morska
Forteca odpowiedział Andreas → temat → Działania na morzach i w koloniach
Tutaj jeszcze raz wraca sprawa konstrukcyjna. Niemcy budowali swoje okręty tak, aby jak najtrudniej było je zatopić. Stąd prymat pancerza i zapezpieczeń wszelkiego rodzaju (od ilości grodzi po trzymanie ładunków miotającyh w łuskach!) kosztem zasięgu operacyjnego czy kalibru dział. Stąd człon "Hochsee" jest mylący - to była flota obrony wybrzeża, taka duża i o sporym (jak na okręty obrony wybrzeża) zasięgu. Odpowiedź na pytanie, czy był sens budować flotę, której głównym zadaniem będzie unikanie bitwy z głównymi siłami przeciwnika, jest chyba oczywista. -
Miał szansę - jest znany jeden przypadek, gdzie rozsądna załoga sterowca, na widok zbliżającego się Felixtowa wyrzuciła całby balast - wszystkie ckm i całą amunicję i co tam jeszcze sie dało - wchodzac na pułap nieosiąglany dla samolotu. Olbrzymi balon wewnątrz powłoki, nzaywany (z racji kształtu) "Elefantem" czyli słoniem To bez znaczenia - ckm-y pooprawiały samopoczucie załóg (do czasu), ale były bezużytecznym balastem. Znany jest tylko jeden pzypadkek zestrzelenia samolotu przez sterowiec (ale i tutaj są wątpliwości, czy aby nei dostał od swoich), i tylko jeden sterowiec obronił się przed atakiem ogniem własnych ckm.
-
Jutlandia - nawiększa bitwa morska
Forteca odpowiedział Andreas → temat → Działania na morzach i w koloniach
Tutaj - gdyby po złomotaniu Beattyego i Evan-Thomasa H-tte wróciła do bazy to odniosła by decydujące zwycięstwo. W jego następstwie "oślepiła" by GF, możliwe były by akcje przeciw brytyjskim portom itp. Bitwa, po której nasze główne siły rozpoznawcze w całości idą do remontu i są na bardzo długo poważnie osłabione (1 KL na dnie 2 KL w dokach do całkowitej praktycznie wymiany), a dodatkowo część drednotów też została uziemiona, to nie jest zwycięska bitwa. GF w siłach głównych poniosła znikome wręcz straty. -
Jutlandia - nawiększa bitwa morska
Forteca odpowiedział Andreas → temat → Działania na morzach i w koloniach
Były mniejsze dzieki lepszemu opancerzniu niemieckich KL, nie dzięki dowodzeniu. Najbardziej świetne było zabranie przez Scheera "przedrednotów" na imprezę. De facto Brytyjczycy dowodzili równie dobrze tak okrętami jak i zespołami, a i strzelali celnie. Beatty wykonał zadanie - wprowadził H-tte pod lufy GF. -
Muzeum Twierdzy wydało jakiś czas temu opracowanie o Brześciu w DWS i nie tylko, a tam duży materiał "srażalis DOT-y ukrieprajona". Warto. Po to, po co napisałeś. Tam, gdzie nie można inaczej, tak się je buduje. Po to bunkry mają jakąś tam kategorię odporności, aby własnie nie było po zawodach. Poczytaj o ostrzale Schoenenbourga -czym strzelano, ile razy trafiono i jaki był efekt (a raczej - jego brak) Polska 1938 O, tutaj - stoją samotne w polu zupełnie na otwartej przestrzeni. Polskie. Na nich wzorowano tzw. "Mołotowa". Jaką Lipawę ? Jakiego pierwszego dnia ? Weż, prosze coś poczytaj. Choćby Mielkonowa. Co to "cieżkie pieniądze", która linia nie była linią, i jaka to nazwa była szumna ? Możesz to napisać po Polsku ? Jakie konkretnie rozkazy masz na myśli ? - dlaczego choć ten sam facet projektował obie liniie [stalina i Mołotowa] różnią się tak bardzo od siebie? Bo nie ten sam facet projektował, a poza tym, odpowiedz sobie czemu Pz II różni się od Panthery, i bedziesz wiedział. - dlaczego nikt kto był "zamieszany" w jej budowę nie poniósł konsekwencji, że w zasadzie nie stanowiła żadnej przeszkody [stalin co jest jasne winnych tego typu spraw lubił znajdywać szybko i karać boleśnie...] Nie doczytałeś ? Stalin nie miał agentów w Matthausen. Czy wprowadziłbyś sie do domu który ma ściany, ale okien i centralnego jeszcze nie ?
-
Forteca: - z tego co wiem mimo, że w okolicach Brześcia wojska było "od diabła" i jeszcze trochę RKKA 1941 Zapisz sobie gdzieś tego linka, żeby juz nie powtarzać Riezunowskich głupot o masie wojska na granicy, lotniskach na grnicy i dywizjach pancernych na granicy. Przy okazji może zobaczysz wielką lukę między 6 i 42 sowieckimi DP mimo że budowano bunkry jakoś żadnego mostu w okolicach Brześcia nie wysadzono. Wyobrź sobie, że mimo wybudowania sporej ilości bunkrów nie wysadzono w 1939 r. mostów na Warcie w okolicach Sieradza. Co więcej - mimo że wojna trwała tydzień, nikt nie wysadził mostu w Różanie, który Niemcy zdobyli w stanie nienaruszonym. Podobnie jak ogrom środków finansowych inwestowanych w ujmijmy to "Pribałtyce" nie przyniósł efektów Ale w liczbach, jaki to był "ogrom " ? A co do efektów - jak to ładnie napisał Sołonin - dobrze wyszkolona Armia (WH) zaatakowała uzbrojony tłum (RKKA) - wynik mógł być tylko jeden. Polskie pod Wizną i Nowogrodem też nie miały, Francuskie nad Renem czy w bramie Saary też nie miały. Nie rozumiem - z zalety (dobe pole ostrzłu) robisz wadę ? Czyżbyś miał jakiś nieznany nikomu rozkaz o przerwaniu budowy ? Właśnie napisałeś że mogła kopać okopy i okopy. Albo że w dywizji pancernej były "czołgi i tanki". Nie, cały sztab ludzi, a Karbyszew byłnazwiskiem związanym z ta budową i najbardziej znanym. Ręce opadają... Moze nie miał agentów-zabójców w KL Auschwitz czy KL Matthausen Moze nie wiedzą o czym piszą ? co zdemontowano ? Kiedy zdemontowano ? Znowu "prawda Riezunowska" Generalnie masz rację o tych pieniądzach, tylko należało by to rozciągnąć na cała RKKA, na te tysiące czołgów i samolotów, dziesiatki tysięcy dział, miliony karabinów. Przy tym wszystkim, wydatki na umocnienia to "pan pikuś". Ba, nawet lepiej wydatkowane pieniądze, bo bunkrami nie dozbroi się WH, a działami, czołgami i owszem. I mały bonus - niemiecki opis szturmu na umocnienia (okolice Lipska nad Biebrzą) O godzinie 3.05 ciszę przerywa szum przelatujących samolotów a następnie huk artylerii ostrzeliwującej położoną po drugiej stronie granicy sowiecką pozycję ufortyfikowaną. Wkrótce rusza do ataku piechota, osłaniana swoją ciężką bronią. Ostrzeliwywani ze skrzydeł żołnierze atakują pierwszy schron. Ładunki wybuchowe i miotacze płomieni niszczą tę zaporę. Szybko rozwija się natarcie, mimo palącego słońca, duszącego kurzu i dymu. ... Kolejne schrony są obezwładniane ogniem piechoty i wysadzane przez pionierów. Nikt nie wie jak długo trwa walka, atakowany jest ciężki obiekt na górze. Górna jego kondygnacja została już częściowo wysadzona, ale jeszcze bronią się na dolnej, mimo wezwań do poddania się. Kolejne wybuchy ładunków, granaty i miotacze płomieni likwidują ostanie oznaki oporu. ... Walka trwa dalej, około godziny 8 rano pozycja zostaje przełamana. Sąsiednim dywizjom nie udało się tak szybko przełamać obrony nieprzyjaciela. Widzimy, że nieukończona linia umocnień broniła sie 5 godzin - to dosyć, by zaalarmować tyły. Dosyć by 33 pancerna z Sokółki wykonała kontratak. Co wiecej mamy wyraźnei powiedziane, że gdzie indziej nie poszło tak łatwo.
-
Jutlandia - nawiększa bitwa morska
Forteca odpowiedział Andreas → temat → Działania na morzach i w koloniach
Tutaj bym polemizował, bo Brytyjczycy jednak swój cel (utrzymanie Status Quo) zrealizowali - i to w 100 %. Tylko, jeżeli idzie o bezwzględne liczby zatopionego tonażu. Bardzo ładnie ujął to Marmik na forum ioh: W Skagerraku Niemy dostali łupnia, choć zadali przeciwnikowi większe straty. To coś jakby słabszy złamał silniejszemu nos, ale ostatecznie nieprzytomny przeleżał noc na ulicy ze wstrząśnieniem mózgu. w liczbach wyglądało to tak: otwoieramy Scheera "Deutschlands Hochseeflotte im Weltkrieg" na str. 251-253 - i już wiemy z 21 wielkich okrętów Hochseflotte zatonął jeden, a 9 poszło na poważne remonty, zajmując wszystkie doki pływające i stoczniowe w Hamburgu, Kilonii, Wilhelmshaven etc., paraliżując przemysł stoczniowy na dwa miesiące. Flota została zredukowana o blisko 50% i straciła zdolność bojową - odzyskała ją dopiero wkońcu sierpnia - ale bez Seydlitza i Derfflingera. W Wielkiej Brytanii "Cesarz Indii", "Drednot" czy "Australia" - zastąpiły straty KL praktycznie "z marszu". A Niemcy mają jakby nie patrzeć jeden KL mniej. Mówiąc wprost - w tydzień po bitwie Brytyjczycy byli zdolni do przeprowadzenia dowolnej akcji, a Niemcy już nie. Niemniej, Brytyjczycy dwa razy zamknęli im "kreskę nad T" - a to też jest jakiś wyznacznik, dużo mówiący o zgraniu i umiejętnościach. -
Nie byli przekonani - zachowały sie raporty załóg i dowódców - po Aboukirze już wiedziano że to OP, nawet ostrzelano peryskop, ba - nawet meldowano zatopienie U-boota A co do książek o I wojennych U-bootach polecam Langsdorfa "U-boote am Feind"
-
Jest wzmianka o budowie hali w 1912 r., ale nie ma do niej żadnych parametrów, jakby w 1914 już nie istniała (nb., nie jest to dziwne, jeżeli była na przedpolu twierdzy) Nie, Luftschiffer-Batalion to batalion balonowy, tak jak w Rosji "Wozduchopławatielnyje roty". Zobacz w mapkach Reicxhsarchivu
-
Ależ skąd - całkiem dużo mostów wysadzono. Pewnie tych samych, so Riezun, nie mających pojęcia o czym mówią. Nb. ciekawe, dlaczego umocnienia nad Renem budowano nad samym brzegiem rzeki, tak aby Niemcy mogli je obserwować. Niekoniecznie - fortyfikacje to widoczna myśl taktyczna w terenie. Nie oddamy sprzyjajacego obronie terenu, aby budować fortyfikacje na terenie sprzyjającym. Wystarczy zobaczyc fortyfikacje Czechosłowacji w okolicach Nachodu - na samej granicy, widoczne od strony Niemiec. Nie oddali, a zostali z niego wyrzuceni. Bo tam układ terenu wymuszał takie, a nie inen ukształtowanie umocnień. A skąd taki wniosek, że LM nie posiadała głębokości - widziałeś przebieg umocnień pod Przemyślem ? Jest nawet na turystycznej mapie.
-
A niby na jakiej podstawie takie radosne stwierdzenie ? Przecież własnie fortyfikacje lat 39/41 są najbardziej podobne to porządnych umocnień europejskich. A konkretnie gdzie tak budowano - ano tam, gdzie była potrzeba bronienia poważnej przeszkody taktycznej w rodzaju rzeki (bo przeszkoda niebroniona nie jest przeszkodą). Tak samo u nas jak i na Dalekim Wschodzie. Tam gdzie nie było takiej potrzeby, budowano je w oddaleniu. Patrz choćby umocnienia w okolicach Kłajpedy czy Łomży lub Roztocza. Pod Nowogrodem nad samą rzeką są polskei schrony z 1939, a sowieckie schrony na tej pozycji budowane sa w pewnym oddaleniu, uniemożliwiającym obserwację. To niewątpliwie linia umocnień na nowej granicy państwowej. Z historycznego punktu widzenia coś takiego jak "linia mołotowa" nie istnieje.
-
Niemieckiego, to na pewno nie było, był nasz "Lech. Nb, co do linków Jes na pewno błędne, bo CC został zestrzelony w okolicach Verdun w 1916 roku.
-
Zmartwię Cię - opisany przypadek dotyczy sterowca o konstrukcji sztywnej
-
Dlatego też jednym z pierwszych (o ile nie perwszym) "koncepcyjnym" samolotem myśliwskim był cztwerosilnikowy "Ilia Muromiec" z armat 57 mm na pzedniej platformie - wersja dedykowana specjalnie sterowcom. Z drugiej strony - ostrzał karabinowy zwykłymi pociskami i szrapnelami prowadzony z ziemii na tyle potrafił podziurawić sterowiec, że że tan nie miał innej możliwości jak spaść niczym przekłuty balon - jak np. pod Mławą sie zdarzyło w 1914 r.
-
Jest tańszy, to mało istotne. Po prostu JEST Z helem jest gorzej. Pierwszy sterowiec USN "Shenadoah" zużył praktycznie całe światowe zapasy helu, jakie wtedy istniały Tak że następny sterowiec US Navy o konstrukcji sztywnej, musiał być napełniny tym samym helem, z "odzysku" po rozebraniu "Shenandoah". Nie minął - w DWS US Navy posaidała ogroną ilość sterowców patrolowych - nie ma lepszego sprzętu do długiego patrolowania nad morzem, a i bombę głębinową można zrzucić. Nb. wielkie sterowco-lotniskowce marynarki USA o konstrukcji sztywnej, dzięki wyposażeniu w doskonały sprzęt optyczny były w stanie śledzić z daleka ruchy flot, same nie będąc zauważone - dobrze znany jest pzypadek gdy chyba Akron śledził Lexingtona, nie będąc zauważonym. Oczywiście to mogło trwać do czasu wprowadzenia radarów. To piękna fikcja literacka. Każdy dowódca steroca wiedziął jak groźny jest nawet jeden samolot i jak nieskuteczny jest ogień własnych ckm.
-
Nie mogli, jedna lufa bez zamka ważyła ponad 70 ton Zadanie bojowe pod koniec 1918 zaliczył. Wieża powiększona siemiokatna, armata to krótkolufowa haubica - ile kalibrów miała to juto, dziś nie bedę budził domonikiem wspinając się na regał po "historię artylerii francuskiej"
-
"Czwarta armia koalicji antyhitlerowskiej" i inne mity PL
Forteca odpowiedział Wolf → temat → Polacy na wojennych frontach
Niemniej, w 1939 r. to Polska była DRUGĄ co do wielkości armią koalicji -
Dwa prototypy FCM 1A z armatami 75 mm Prototyp FCM 1B z haubicą 105 mm 10 szt. seryjnych FCM 2C (70 ton, armata 75 mm w wieży + 4 km, 13 ludzi załogi) Wyprodukowano też 39 szt. FT-17 z armatą 75 mm Nie, od początku miało być działo, czołg im potem wyszedł "przy okazji"
-
"Czwarta armia koalicji antyhitlerowskiej" i inne mity PL
Forteca odpowiedział Wolf → temat → Polacy na wojennych frontach
To samo co polska a wliczbach bezwzględnych sporo więcej To że Ty nie o niczym nie słyszałeś to nie znaczy że czegoś takiego nei było. Sprawdź, jaki to korpus dokonał przełamanie pod Monte Cassino, i będziesz miał jasność. A XVI korpus pancerny pod Gemblouk pobił się sam. ! armia niemiecka poniosła klęskę w operacji Tiger, bo niemcy pewnei sami się postrzelali tak, że mieli kilka tysięcy poległych jednego dnia. Radzę coś poczytać, zanim się zaczniesz wypowiadać w sprawach o których - jak widać - nie masz pojęcia. A kiedy oni do tej osi przeszli ? To jakaś nowość - chętnie się czegoś więcej dowiem. Czy dlatego Sikorski utrzymywał z nimi, a nie z De Gaullem, stosunki dyplomatyczne wiesz, co pisał o Vixchy Hitler do Mussoliniego w wigilę Barbarossy ? nie wiesz, to sprawdź. Tu nie ma nic do uważania, to prosty fakt. To nie jest na temat, bo to że ktoś z ilorazem odwrotnie proporcjonalnym do jego kompleksów takie obrazki wstawia, nie jest żadnym argumentem w dyskusji.