Forteca
Użytkownicy-
Zawartość
509 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Forteca
-
Prawda Ostatnio widziałem zdjęcie "zdobycz spod Rygi" - masa granatników/moździerzy okopowych rosyjskich. W sumie i Francuzom w 1940 r. liczy się te I-wojenne wynalazki za "artylerię polową", więc dlaczego nie ? Polecam przy okazji muzeum w Rydze - duży dział I wojenny, zrekonstruowana ziemianka rosyjska itp. A w okolicach "pulomiotnej gorki" skansen "okopowy" - naprawdę warto.
-
"Czwarta armia koalicji antyhitlerowskiej" i inne mity PL
Forteca odpowiedział Wolf → temat → Polacy na wojennych frontach
W kwestii formalnej, to faktycznie ich armia (licząc jako armię siły zbrojne mające jedno kierownictwo) znacznie wyprzedziła nasze siły zbrojne, spychając nas na szóste miejsce wśród armii alianckich walczacych w Europie. 2,4 mln w Europie + 600 tys. poza. Ale, jak policzymy zmobilizowanych strażaków, kolejarzy i żandarmów etc. to może do 5 mln. się dojdzie - tylko to nie są "siły zbrojne" -
"Czwarta armia koalicji antyhitlerowskiej" i inne mity PL
Forteca odpowiedział Wolf → temat → Polacy na wojennych frontach
Eee, miejsce poza podium ? A dlaczego nie trzeci, drugą czy pierwszą ? Przecież w "4 pancernych" widać, że "jakbyśmy mieli dwa takie czołgi, to sami byśmy tę wojnę wygrali" (za B. Smoleniem). A na poważnie, to takimi przypadkami (ogólnonarodowej* aberacji) powinna sie zajmować chyba psychologia ? * Patrz ostatni numer MXXw. - gdzie Francja ma 5 mln. żołnierzy (SIC!) ale walczy tylko o JEDEN DZIEŃ dłużej niż Polska, i na dodatek podpisuje "akt kapitulacji" przed Niemcami. -
"Czwarta armia koalicji antyhitlerowskiej" i inne mity PL
Forteca odpowiedział Wolf → temat → Polacy na wojennych frontach
Słusznie prawi - armię koalicji Francja miała piątą, bo co prawda Chiny w Europie nie walczyły ale w koalicji jak najbardziej były. -
Wolf podał przykład II korpusu, wystarczy zresztą porównać jego stan liczebny na początku kampanii i na końcu - mimo strat widać tu znaczny wzrost. Tymieniecki (pancernaik II korpusu) w swojej książce podaje przykład takiego uzupełnienia z poprzednim przydziałem w AK (Afika Korps), z czego był bardzo zadowolony, bo to nie zielony rekrut ale doskonale wyszkolony i dysponujący sporym doświadczeniem weteran - który zreszta móiwł, "że gdyby jego Rommlowi dowieźli paliwa, to by nas z powrotem do sowietów z tej afryki pogonili".
-
ryzykowna teoria... Skoro "wszystkie", to np. co robiła elita panzerwaffe w Normandii w 1944 ? Czy niecałe 22% niemieckich samolotów myśliwskich to "wszystkie" niemieckie myśliwce, czy może jednak nie ? Amerykanów nie, bo i po co. Churchil był zainteresowany, ale bardziej był zainteresowany udziałem USA, i słusznie. Hitler też pewnie byłbvy zainteresowany, ale wpuszczenie do niemieckich garnizonó RKKA było by raczej ryzykownym pomysłem.
-
Eh, niemiecka metoda liczenia dział "jak leci" - w tym znacznej ilości staroci ryskiego arsenału i podobnie wiekowych staroci ryskiej artylerii nadbrzeżnej (w większości w stanie nie nadającym się do użycia) - no ale na zdjęciach takie "potwory" wyglądały okazale"
-
"Czwarta armia koalicji antyhitlerowskiej" i inne mity PL
Forteca odpowiedział Wolf → temat → Polacy na wojennych frontach
Czy pan B.W., poza "autorytetem" hitlerowskiego zbrodniarza miał jekieś inne argumenta za swoją tezą ? I czy tak faktycznie powiedział, znaczy że "odbiera tytuł" ? Można to gdzieś znaleźć ? -
"Czwarta armia koalicji antyhitlerowskiej" i inne mity PL
Forteca odpowiedział Wolf → temat → Polacy na wojennych frontach
Ja bym zrozumiał - 4 Armia koalicji - też bzdura, ale głęboko zakorzeniona, niech tm. Ale mówienie o 4 Armii ŚWIATA bez zająknięcia to jednak coś więcej niż gruba przesada. -
"Czwarta armia koalicji antyhitlerowskiej" i inne mity PL
Forteca odpowiedział Wolf → temat → Polacy na wojennych frontach
Postanowieniem Prezydenta RP z 30 czerwca 2009 za wybitne zasługi w propagowaniu wiedzy o wspólnym dziedzictwie historycznym narodów tworzących Rzeczpospolitą Obojga Narodów został odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego wraz z jego już bardzo licznymi inicjatywami organizacyjnymi i wydawniczymi oraz ze Studiami Wschodnimi kształcącymi znowu „jak przed wojną”, kadry młodych specjalistów „od spraw wschodnich” -
Chyba się jednak trochę udał - potężny przemysł, program kosmiczny, broń jądrowa itp., no i daleko idący protekcjonizm. Najbardziej podobała mi się odpowiedź Sarkozy`ego na niemieckie zarzuty, ze w przetargach faforyzują firmy francuskie łamiąc prawo EU - "a kogo to obchodzi ?"
-
"Czwarta armia koalicji antyhitlerowskiej" i inne mity PL
Forteca odpowiedział Wolf → temat → Polacy na wojennych frontach
Póxnie róznie - śmierć, niewola, armia Vichy, armia Wolnej Francji Ooooo - a gdzie to można zobaczyć - 4 Armia Świata - brzmi dumnie -
"Czwarta armia koalicji antyhitlerowskiej" i inne mity PL
Forteca odpowiedział Wolf → temat → Polacy na wojennych frontach
Tylko, że ich prawie wszystkich przewieziono do Francji 2-3 dni później i zdążyli wziąć udział jeszcze w Fall Rot. Co wyjadę za granicę, to mnie jakieś ciekawostki przyrodnicze ominą... Co prawda, to lądowania B-52 na lotniskowcu (w komentarzu TVP 1) chyba nic nie przebije -
"Czwarta armia koalicji antyhitlerowskiej" i inne mity PL
Forteca odpowiedział Wolf → temat → Polacy na wojennych frontach
Czy można prosić o coś bliższego ? Czy to był tylko jakiś "mgr", czy może prof ? -
14/15 w dolinie Lirii, co już wyżej napisał Andreas Nie było - było wiele "kluczowych miejsc" Raczej, opuścili ruiny klasztoru Nikt nie twierdzi inaczej - niemniej to Francuski Korpus Ekspedycyjny przełamał obronę niemiecką w dolinie rzeki Liri, czyli to od dokonał decydującego przełamania. Pytanie jest źle postawione - bo takie miejsca oczywiście istniały, ale nie istniały takie miejsca, zbliżone do Monte Cassino pod względem geograficznym. W górach zawsze źle się atakuje i dobrze się broni.
-
Co ciekawe, właśnie dokładnie w ten sposób działały i przejmowały pryzy niemieckie sterowce - aż im tego wyraźnym rozkazem nie zabroniono. Widać konwencję pisano w epoce bezubootowej
-
Mieli, np. kozaków von Pannewitza, walczyli we Włoszech i w Austrii. Sowieci też mili, i to całkiem sporo - patrz post wyżej. Bitwa o chutor Izbuczewski - Zołotarieński nad brzegiem Donu. Póżniej inni włosi szarżowali partyzantów w Jugosławi, ale to mało znany epizod.
-
Należało by zacząć od meritum - czyli od prostego uświadomienia faktu, że to nie cała armia btytyjska zostawiła cały sprzęt we Francji, że wybrzeża nie broniły działa z dykty tylko odromna liczba nowoczenych dział nadbrzeżnych, że USA dostaczyło w czerwcu 1940 r. W. Brytanii kilka tysięcy armat polowych itd. Bo - przyjmując - jak twiedzi wiele ostatnio wydanych publikacji okołouberwehrmachtowych - że wysp broniła wyposażona w widły Home Gurd, dział nie było i niczego nie było a luftwaffe była w stanie zatopić wszystko i w każdych warunkach to tak, desant byłby sprawą łatwą i przyjemną. Tylko, że rzeczywistość była zgoła odmienna.
-
Rożne kawalerie trochę poszarżowały w czasie DWS - a to francuzi zaszarżowali niemców w 1940, potem Włochów w Erytrei, na koniec Włosi zaszarżowali w 1942 r. sowietów - 3 pułk dragonów sabaudzkich szarżował 812 syberyjski pułk piechoty - sami stracili 40 zabitych i 80 rannych, preciwnik miał 150 zabitych i rannych, 900 jeńców - a reszta się rozbiegła. No i nie zapominajmy o szarżach z szabliami na czołgi - w czasie bitwy pod Moskwą "marszałek zwycięstwa" rzucił świeżo przybyłych kawalerzystów do szarży na okopane czołgi niemieckie. Rezultatu nie trzeba chyba opisywać. Z szablami na czołgi
-
CDN(astąpił) Koło Dover Brytyjczycy mieli z ciężkich 2 x 14 cali + 2 x 15 cali + 1 x 18 cali + liczne baterie 9,2 cala i 6 cali. Falmounh, Plymouth, portland, Portsmouth, Newhaven i Dover równeiż w połowie 1940 zaczęto przekształcać w potężne punkty oporu, raczej nie do zdobycia siłami 10 tys. ludzi, wspieranych przez 40 armat. Zbudowano około 28 tys. schronów bojowych różnych typów A Royal Navy -? uzupełniająć to co powyżej, to jej niszczyciele bombardowały sobie w tym okresie np. Bolougne. W samym Dover bazowało ich około 10 - miały by blisko
-
Jak to co - przypłynie i zrobi z desantu jesień średniowiecza. To chyba oczywiste. Chesz ich transportować (i desantować) w koszulach, bez plecaków i sprzętu ? Bardzo dużo. Haubica 10,5 to 6 koni, jaszcz to kolejne 4 konie = 50 kg x skromne (bardzo skromne) 100 dział = 5 ton. Oczywiście amunicja sie też zużywa i ją też trzevba dostarczyć. x 5 dni. Zaczyna się robić niewesoło. A żołnierze też jedzą. Ale to problem wtórny - bo ta haubica i te konie muszą się jakoś na brzegu znaleźć - al to największy problem. V1 - bo w przypadku torpedy to trzeba jeszcze dodać odpowiedni celownik i długo, bardzo długo szkolić załogę. Acha, dzielność morska, zagadnienia wypornościowe, wytrzymałość wzdłużna i poprzeczna itp. też masz w małym palcu ? I witają się z komitetem powitalnym niszczycieli RN. Kto wygra - tauchpanzery czy destroyery ? Właśnie, wiemy co niszczyciele zrobiły z jednym takim, Pommern mu było A artyleria nadbrzeżna będzie spokonie patrzeć i nie rozstrzela takiego nieruchomego celu... Chyba - rozśmierzać obce okręty. Japończycy w ten sposób chcieli wesprzeć garnizon na Okinawie(operacja Ten-Go). Nie, wcale to a wcale nie zamierzali wysłać Mikasy. Zresztą, to co chcieli wysłać to raczej w misji samobójczej (w sumie wiele sie to od desantu w W. Brytanii nie różni) Mamy też wg różnych zródeł 250-300 Ju 52 3m.Zgadza się? 250 barek x 35 ludzi desantu(jak LCA) = 8750.+250 samolotów x 18 skoczków = 4500.Pozostałe 50 barek przewozi 40 dział 88mm i 10 ciągników wow, wszystkiego 40 dział 88 mm - brytyjczycy umrą ze śmiechu. Reasumując w 1 rzucie mamy 13250 ludzi, Z tego zginie bądź zostanie rannych około 10 tys. (patrz Normandia) - albo wszyscy - patrz RN z gościnną wizytą ale w tym tempie do osiągnięcia 40000 potrzebujemy 4 rzutów Nie, dużo, dużo wiecej - po "pierwszym rzucie" zostanie ci kilka (dosłownie - kilka) Ju-52 i kilka barek desantowych. ale -w sumie - dalsze rzuty nie będą już potrzebne. Zaopatrzenie najpierw przez plaże,samoloty i wioski rybackie. Plaże przewozić będą zaopatrzenie ? wioski rybackie będą przewozić zaopatrzenie ? Samolotów transportowych raczej już nie będziesz miał. 10 tyś ludzi i wszystkie czołgi zdobywają Dower. Chyba jakimś cudem, oczywiście nie ponosząc żadnych strat podczas desantu czy drogi morskiej. I rozumiem że ci wszyscy spadochroniarze zostaną zrzuceni w jedym miejscu i się nie rozproszą. Wtedy jednostki inżynieryjne doprowadzają go do użytku i inwazja pełną parą. Cudem zdobędą, to i cudem doprowadzą do użytku - czemu nie...
-
Na dzień 1.09 w ObdL było ich 550 (ale wszystkich, nie zaś operacyjnych, tych było mniej) W ciągu kilku dni walk nad Holandią bezpowrotnie Luftwaffe straciłą 122 Ju-52, a ogólnie "wyprowadzono z walki" (zniszczenia + ciężkie uszkodzenia) 222 maszyny. Tak jakoś 50% W sytuacji gdy lotniska Luftwaffe były "o krok", gdy Holandia miała niewiele i nienajnowocześniejszych maszyn myśliwskich i nie miała radarów.
-
Do desantu ? Czy do czegoś innego ? Ale Ju-87 nie zrobiły - ani w Polsce, a już we Francji w 1940 r. okazało się, że ich czas minął, BoB tylko to potwierdziła. Dużo, bardzo dużo owsa. A ja pytałem o konkret - gdzie (jakie zakłady) i z czego. Praca na trzy zmiany brzmi dumnie, szczególnie gdy wiemy że miesięczna produkcja wynosi 5 sztuk (słownie - pięć), a na dodatek połowa odpada przy kontroli jakości. Dasz sie za to pokroić ? A wiesz, co było głównym zajęciem pracowników np. Auto-Union Zwickau lub Bogwarda z Bremy ? Tylko, że to różne torpedy były. A zabierając głos w dyskusji należało by znać przynajmniej nazwy kilku takich fabryk i wiedzieć ile ich robiły. Najpierw się dowiedz. Bo teoretycznie to można i sznurkiem przywiązać, i rozsupływać go przy zrzucie, tylko po co. I najważniejsze - nie dosyć że nei mamy torped, to nei mamy bombowców torpedowych. Uściślijmy - nie mamy He-115 na stałych pływakach, bo to są właśnie niemieckie bombowce torpedowe w tym okresie. Rozbawiłeś nas setnie. Z mundurami w samolocie akurat nie jest analogicznie. Wyobraź sobie, że wysoko w górze jest zawsze strasznie zimno, tak latam jak zimą. To nie mundur zajmuje miejsce w Ju-52, ale broń i amunicja. Tylko, że tych Ju-52 po Fall Gelb brakuje.
-
Najlepsza armia II Wojny Światowej
Forteca odpowiedział Albinos → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Prof. Grzelak sam nie zauważył, że składa sprzeczne zeznania. Bo skoro tak, to co 21 września robił w ciężkicm schronie w Tynnym kapitan Markiewicz ? Do kogo on strzelał do 18:00 wieczorem tego dnia ? Relacje Markiewicza prof. Grzelak zawarł w pracy "Szack-Wytyczno 1939, W-wa 1993 - więc ja zna A po prawdzie schron nr. 9 "Pirat" (rejon Tynne Wieś, sektor Tynne, Pododcinek Czudel), gdzie walczył por. Bołbot walczył do 21 września - w ostatnie j relacji - meldunku telefonicznym do kpt. Markiewicza Bołbot mówi o ataku oddziału czołgów z miotaczami ognia, i obłożeniu schronu materiałami łatwopalnymi - co więcej, schron nie maił zainstalowanej jednej kopuły. "W chwili obecnej załoga walczy z nałożonymi maskmi, lecz wszyscy skarżą sie, że pochłaniacze przepuszczają dym i maski nie pomagają" - to jedne z ostatnich słów porucznika. Nie "wysadzonym" - saperzy wysadzili wejście do schronu, a nie cały schron w odpornoci D i kubaturze prawie 1100m3. A jego załoga liczyła etatowo 4 oficerów, 20 podoficerów i 77 zołnierzy - liczbę49 szeregowych i 2 oficerów podaje relacja kpt. Markiewicza, który nie byłbezpośrednim świadkiem końca schronu. Schron (dwukondygnacyjny) zachował sie zresztą do dzis w porządnym stanie mimo uszkodzeń (powstałych w wyniku "odzyskiwania kopuły" metodą wysadzeniową), choć dolna kondygnacja jest zasypana. -
Cały? To strasznie słaby i niewielki ten Wehrmach był Kilka to ile? Albo inaczej - w której szkole uczą że 40 to "kilka" ? Mylisz się - przeszacowałeś lekko licząc prawie 3 razy. Jakieś dowody na poparcie tej uroczej tezy ? Dlaczego sojusznicy pisani sią w "" ?? W tym samym Hitlerze, który był wtedy najlepszym sojusznikiem Stalina ? Tę samą Austrie, która ochoczo i z radością dołączyła do "tysiącletniej", a potem, po wojnie zgrywałą rolę "pierwszej ofiary nazizmu" ? To też jest piękne. Równie dobrze można powiedzieć że taktyka USA nie sprzyjała ofensywie, co widać dobitnie w oracowanej w 1942 r. instrukcji "Atak na pozycję ufortyfikowaną" poświęconą planowanemu amerykańskiemu atakowi na Westwall (proponowana najlepsza metoda przełamania - atak chemiczny (SIC!) - ale to wymaga "decyzji politycznej). Normalnie to trzeba zrobić nie inaczej niż "po francusku" Concentrated artillery fire may make gaps inthe enemy tank obstacles. For the destruction of concrete works and deepdugout's, heavy and super-heavy artillery is required, although this will normallV involve a heavy expenditure of ammunition. Nb. - po co pisać posty, składające się z samych błędnych i wypaczających rzeczywistośc informacji ?