Witam. Jestem nowy. Mieszkam w Policach. Jest to zachodniopomorskie miasteczko obok Szczecina. Ale nie o tym. Wczoraj będąc w ogródku mój pies zaczął kopać. Nie dało się odciągnąć się z tamtej dziury. Dobrze wiedzieliśmy że mamy tam jakieś puste rury i tego rodzaju rzeczy. Potem wyszedł stamtąd i "kazał" iść za nim. Dla zabawy rozkopaliśmy tą "dziurkę" (mój pies nie ma metra długości dziura ma ponad 2 metry). Znaleźliśmy ściankę z cegieł taką 1mx1m. Kopaliśmy dalej, wykopywało się dużo cegieł i nagle się skaleczyłem. Wyjąłem kawałek rozbitej porcelany. Wyjęliśmy także jakiś kręg z kręgosłupa. Najprawdopodobniej nie jest ludzki ale strasznie zadziwiło nas to (nas ja czyli ja i brat). Spytaliśmy się ojca co z tym zrobić a on powiedział: Zakopać, nikogo nie wołać przyjadą z pędzelkami i będą siedzieć 10 lat dadzą jakieś krocie i tylko rozkopią cały ogródek. Teraz sie chciałbym spytać was co z tym zrobić?? Tu jest troszkę zdjęć: TU!. Tego jest pełno, najprawdopodobniej na tym miejscu była tam jakaś piwnica. Czekam na odpowiedź.