coloman
Użytkownicy-
Zawartość
96 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez coloman
-
Obama dostał pokojowego Nobla ''Za pracę na rzecz pokoju''
coloman odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Ogólnie
Polityka, polityka... Zrozumcie, że w tej chwili nazwisko Obama jest przekuwane w rodzaj symbolu. Symbolu nowoczesności i zerwania ze starymi grzechami. Pierwszy czarny prezydent USA brzmi tak sobie, ale Barak Obama - pierwszy czarny prezydent USA, laureat Pokojowej Nagrody Nobla - już super - i jak to trafia do wyobraźni maluczkich. Po prostu Stany chcą pokazać za wszelką cenę, jakie są postępowe, tolerancyjne i pokojowo nastawione do świata, a wszystkie wojny jakie prowadzą mają na celu wyzwolenie ludzi spod ucisku. A żywy Symbol Piewcy Pokoju w osobie prezydenta jest do tego celu znakomitym narzędziem. -
Co to jest (ozdobne jajko)?
coloman odpowiedział mateki → temat → Eksploracja i rekonstrukcja historyczna
Wg. prawa unijnego każdy przedmiot, który ma powyżej 25 lat, może być uznany za zabytek. Więc podejrzewam, że o rozkopywanie jakiegoś miejsca walk z czasów II WŚ czepialiby się mocno. A wg. polskiego prawa nie ma znaczenia, czego szukasz - jeśli nie masz pozwolenia na prowadzenie prac poszukiwawczych z wykrywaczem na danym terenie, to popełniasz przestępstwo. -
Co to jest (ozdobne jajko)?
coloman odpowiedział mateki → temat → Eksploracja i rekonstrukcja historyczna
Ustawa z dnia 23 lipca 2003 o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, Art. 111. punkt 1. ,,Kto bez pozwolenia albo wbrew warunkom pozwolenia poszukuje ukrytych lub porzuconych zabytków, w tym przy użyciu wszelkiego rodzaju urządzeń elektronicznych i technicznych oraz sprzętu do nurkowania, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.'' Więc jak najbardziej niedozwolone i na dodatek karalne Można zwrócić się do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z prośbą o wydanie pozwolenia do prowadzenia poszukiwań na określonym obszarze. -
Co to jest (ozdobne jajko)?
coloman odpowiedział mateki → temat → Eksploracja i rekonstrukcja historyczna
Prehistoryczna pisanka A gdzie on to znalazł? W lesie, czy na terenie zabudowanym? -
A może podaj jakiś powód, dla którego Państwo Moskiewskie nie zaczęłoby ekspansji? Bo tak to trochę mgliste.
-
W przypadku kirysu wiele zależało od jakości broni, z jakiej do niego strzelano. A także jakości prochu, warunków atmosferycznych, czy obszaru trafienia. Nie mniej ważna była także odległość, z jakiej strzelano. Strzał z bliska przebijał kirys jak papier. Z daleka mógł ją wgnieść, ale na pewno nie było to obojętne dla trafionego. Rykoszety były możliwe raczej tylko na obrzeżach zbroi, tzn. jeśli kula miała tylko styczny z jej krawędzią tor lotu...
-
Na terenie Szkocji znajduje się wiele zbudowanych z kamienia fortów. Np. Tap O'Noth. Datowane są na I - VIII wiek ne. i są obiektem zainteresowania archeologów już od XVIII w. Nie byłoby w nich nic dziwnego, gdyby nie to, że poszczególne kamienie, z jakich składają się mury, zostały zeszklone, stopione ze sobą jakby pod wpływem bardzo wysokiej temperatury. Budowle obronne, czy może miejsca kultu religijnego? Jakiej technologii używali budowniczowie, aby uzyskać taki efekt?
-
Ich działania, oprócz niezaprzeczalnej skuteczności, bez wątpienia mocno szarpały nerwy Anglików. Jednak ich skala była zbyt niewielka, aby mogły stanowić realne zagrożenie dla marynarki brytyjskiej. Jednakże mądrze użyte oddziały Decima Flottiglia MAS mogły wprowadzić zamieszanie w portach i ułatwić tym samym np. desant morski. A tutaj opis użycia tzw. żywej torpedy 19 grudnia 1941 w Aleksandrii. http://www.e-teatr.pl/pl/programy/2008_11/...gdansk_1959.pdf
-
Jeśli się nad tym zastanowić, to takie rozwiązanie może być trafne. Przecież już w prehistorii znano prymitywne piece hutnicze, więc nic nie stałoby na przeszkodzie, aby użyto ich w Szkocji. Słyszałem też o teorii, że mury mogły mieć inne przeznaczenie, niż obronne. Bo takie zeszklenie czyni mur bardzo kruchym i podatniejszym na uszkodzenia. Więc gdyby chciano w ten sposób poprawić obronność tych budowli, uzyskano by dokładnie odwrotny efekt. Patrząc na kształt niektórych z nich, nasuwa się skojarzenie ze skalnymi ,,łodziami'' Wikingów, które służyły za cmentarze. Jednakże nie odkryto w nich żadnych szczątków, które sugerowałyby, że są nekropoliami. Więc ta teoria jest raczej chybiona. Wysunięto też hipotezę, że były to pomniki zbudowane na cześć jakiegoś bóstwa.
-
Samobójstwo w Starożytnym Rzymie
coloman odpowiedział Charondas → temat → Gospodarka i społeczeństwo
Żeby daleko nie szukać - masz opis w Sienkiewiczowskim Quo Vadis W Rzymie samobójstwo w obliczu hańbiącej śmierci było wyrazem silnej woli. Doszło tam w pewnym okresie do swoistej teatralizacji samobójstw - ,,zainteresowany'' wyprawiał ucztę i spraszał przyjaciół, z którymi się żegnał. Jednocześnie, co ciekawe, mimo powszechnego podziwu, samobójstwo w świetle prawa rzymskiego był traktowane jako targnięcie się na życie krewnego(!). Stąd częstą represją był zabór mienia i bezczeszczenie zwłok. -
250 tys ludzi? Mógłbyś podać link do tej strony? Jak najbardziej się z tobą zgadzam, ale jak sam przyznałeś, budowniczy fortów na pewno nie używali metody z drewnem, z prostego powodu - braku odpowiedniej ilości tego surowca. Poza tym Childe prawdopodobnie wybrał nieodpowiednie kamienie i stąd częściowe fiasko. Inna hipoteza dotyczy środków chemicznych. Druidzi mieli znać jakąś substancję, w składzie podobną do ogni greckich, która płonąc miała wytwarzać ogromną temperaturę.
-
Z tym, że doświadczenie Childe'a nie do końca się powiodło - stopiły się tylko niektóre kamenie i dodatkowo nie połączyły się ze sobą. Dodatkowo zużyto do eksperymentu ogromne ilości drewna na małą ścianę. Gdyby chciano zeszklić całe mury , trzeba by zgromadzić ogromną ilość drewna i wyciąć ogromne połacie lasów, których w Szkocji na pewno nie było pod dostatkiem. Metoda z drewnem raczej więc odpada. Spotkałem się z opinią, że do budowy użyto kamieni wulkanicznych, lecz ta teoria ma jedną wadę - na terenie Szkocji nie ma śladów działalności wulkanicznej.
-
Dobrym przykładem takich walk jest wg. mnie nasz polski Sandomierz, mocno zniszczony w ich toku przez artylerię. Miasto kilkakrotnie przechodziło z rąk Rosjan do rąk Austriaków i odwrotnie.
-
Żołnierz niemiecki i japoński (Japończycy bardziej okrutni?)
coloman odpowiedział ArekII → temat → Ogólnie
Wyjaśnieniem dla takiego okrucieństwa wobec kobiet jest japoński stosunek do kobiet w ogóle. W ich kulturze kobieta była czymś nieporównywalnie gorszym od mężczyzny. Jej zadaniem jest służyć mężczyźnie. Przykładowo mężowie zazwyczaj zwracając się do swojej żony, mówią oj! - co oznacza ,,to''. Świadczy to o zwyczajowo przedmiotowym traktowaniu kobiet. Więc jeśli Japońskie kobiety były dla nich niewiele warte, to czym w ich odczuciu mogły być kobiety innych, gorszych wg, nich narodów? Używano ich tak długo, jak długo spełniały swoją rolę, a potem się ich pozbywano. Dla Europejczyka jest to szokujące, dla nich ,,normalne''. -
Żołnierz niemiecki i japoński (Japończycy bardziej okrutni?)
coloman odpowiedział ArekII → temat → Ogólnie
Z tym, że u Rosjan zjawisko ,, żony frontowej'' było uwarunkowane raczej osobistymi zachciankami dobrze sytuowanego oficera, aniżeli jakimś odgórnym nakazem. I raczej dobrze je traktowali - zjawisko to opierało się przecież na dobrowolności i jakby niepisanej umowy, bo kobiety świadczyły ,,usługi'' w zamian za opiekę. A u Japończyków ten proceder miał formę zorganizowaną i odbywał się na ogromną skalę za przyzwoleniem dowództwa. Kobiety traktowali przedmiotowo, a kiedy wykańczały się fizycznie, pozbywali się ich. -
Patrząc na armię Austro Węgier jako najgorszą, należy wziąć pod uwagę, że składały się na nią dziesiątki narodowości, których przedstawiciele raczej nie zamierzali walczyć i umierać za okupanta. A jeśli to czynili, to z wyraźną niechęcią. Stało się to zwłaszcza widoczne pod koniec wojny, kiedy liczba dezerterów sięgnęła kilkuset tysięcy. Wartość bojowa jej żołnierzy była więc o wiele niższa, niż byłaby gdyby ci sami żołnierze mieli walczyć za swój własny kraj.
-
Żołnierz niemiecki i japoński (Japończycy bardziej okrutni?)
coloman odpowiedział ArekII → temat → Ogólnie
Jakoś tak samo wyszło, szkoda by było od ręki nie wyjaśnić sprawy. Wracając do japońskiego okrucieństwa: nikt nie wspomniał o najbardziej ze wszystkich przemilczanej japońskiej zbrodni - zjawiska jūgun-ianfu, czyli wojskowych kobiet do towarzystwa. Kobiety z wielu krajów, między innymi Chin, Korei, Filipin, zmuszano do prostytucji. Były one jednocześnie tak nieludzko traktowane, że wiele tysięcy z nich zmarło. Szacunki obejmują liczbę 50 - 300 tys kobiet. Liczba ta jest bardzo trudna do dokładnego określenia, gdyż wiele z tych kobiet już nie żyje, bądź woli milczeć. -
Żołnierz niemiecki i japoński (Japończycy bardziej okrutni?)
coloman odpowiedział ArekII → temat → Ogólnie
Polska posiadała bardzo nowoczesny jak na te czasy Batalion Chemiczny (był w pełni zmotoryzowany), wyposażony w ponad 30 moździerzy 81 mm, służących do wystrzeliwania pocisków z iperytem. Wysłano go do walki z Armią Czerwoną, używał jednak klasycznej amunicji. W którymś z programów dokumentalnych na History Channel podawano taką informację, że podobno na początku września na niewielką skalę Polacy użyli iperytu i w tej akcji kilku Niemców odniosło rany. Polecam pracę Aleksandra Wysockiego ,,Zarys produkcji bojowych środków chemicznych w Polsce w latach 1918-1939''. http://www.caw.wp.mil.pl/biuletyn/index_biul.htm -
W latach 70 XX kilku uczonych próbowało budować maszyny na podstawie biblijnych opisów. Np. Arka przymierza miała być kondensatorem o dużej mocy, zestawionym z głośnikiem. Waszym zdaniem są to wizje szaleńców, czy może tkwi w tym jakieś ziarno prawdy?
-
Żołnierz niemiecki i japoński (Japończycy bardziej okrutni?)
coloman odpowiedział ArekII → temat → Ogólnie
Maskę przeciwgazową, taką ,,na szybcika'' robiono z mokrych bandaży. W Polsce rozdawano maski zastępcze, których używano na tej samej zasadzie, tzw. maska mokra.. Jeśli już o tym mowa, ciekawa strona o maskach przeciwgazowych. http://www.maski.poszukiwania.pl/kolekcja.htm Moim zdaniem, żadne (trzeźwo myślące - patrz Irak) państwo nie odważy się użyć broni chemicznej z racji strachu przed odwetem atakowanego. Z tych samych powodów nie użyto gazów bojowych w czasie II wojny światowej np. w bitwie o Wielką Brytanię. -
Z tym, że brak reakcji Niemców jest o tyle dziwny, że nie pokusili się o jakieś, choćby symboliczne zrzuty zaopatrzenia dla sojusznika. Byli przecież wtedy w posiadaniu Krety i włoskich wysp u wybrzeży Azji Mniejszej, więc raczej daliby radę dolecieć do Iranu. Świadczy to albo o tym, że uznali taką możliwość za zbyt kosztowną i ryzykowną, albo nie zamierzali wydawać jakichkolwiek środków na podtrzymanie oporu bezwartościowego w ich oczach sojusznika.
-
Nigdy nie grałem w Tibię. Chcesz być złośliwy i odreagowywać stres dogryzając mi, twoja sprawa. Myślisz, że to co sam pisałeś jest takie zabawne? Hmmm... To samo mówi Kościół od 2000 lat i co, wszyscy się mylą? Przez całą rozmowę tylko sączysz jad i pokpiwasz. To co mówisz świadczy o tym, że po prostu nie rozumiesz, czym jest wiara. To jest smutne, bo prawdziwa wiara nie potrzebuje dowodu. Kończmy tę dyskusję, bo takie przerzucanie się ty to ty tamto jest bezcelowe.
-
Jestem podatny na krytykę i doceniam taką, która coś wnosi. Bo jak powiedział Sun Tzu ,,przyjacielem jest mi ten kto mnie słusznie gani''. Ale nigdy nie dam sobie wmówić, że Biblia jest kłamstwem. A naukowe potwierdzenie jej prawdziwości wymyka się chyba możliwościom człowieka, choć uczeni nadal próbują. Skoro tak się upominasz, to ok. Musisz jednak zrozumieć, że takie artefakty nie są za free. Ręczniki Piłata - paczka 10 szt. 200 zł piasek z oka Mojżesza - 1 t. 5000 zł Przy zakupie hurtowym przepocona przepaska biodrowa Samsona gratis. Reflektujesz?
-
Ależ ty jesteś niewierzący, tylko naiwnie próbujesz wmawiać sobie, że jest inaczej. Słyszałem wypowiedzi wielu ateistów dotyczące wiary, na które składają się właśnie takie kpiny i przekonanie, że brak dowodów, które sobie obejrzą pod lupą jest jednoznaczny z tym, że Biblia to fałszerstwo. A te twoje to kopiuj-wklej. A sprawa wiary jest tu kluczowa, bo niewiarę w Biblię przenosisz na niewiarę w możliwość istnienia owych machin. I chociażby nawet odkryto taką Arkę Przymierza, to i tak powiesz, że to fałszerstwo, bo taka postawa usprawiedliwia cię przed samym sobą.
-
Co ciekawe, III Rzesza nie udzieliła Iranowi żadnej pomocy. Musieli więc nie uważać Iranu za zbytnio perspektywicznego sojusznika, nawet na tym etapie walk, gdy Niemcy jeszcze praktycznie wszędzie wygrywali. A Alianci w dużej mierze chcieli wyeliminować raz na zawsze Iran z puli sojuszników Hitlera, w momencie gdy wojna nie szła zbytnio po ich myśli. Zabezpieczali w ten sposób tę oddaloną flankę i ubiegając Niemców kładli rękę na złożach naturalnych kraju.