Skocz do zawartości

chris007

Użytkownicy
  • Zawartość

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O chris007

  • Tytuł
    Ranga: Uczeń

Poprzednie pola

  • Specjalizacja
    Inna

Kontakt

  • Strona WWW
    http://

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Ciechanów/ Toruń
  • Zainteresowania
    Polityka, historia XX wieku i najnowsza, film, nowe technologie, gry komputerowe, Internet.
  1. Co i gdzie studiujecie lub studiowaliście?

    Historia, politologia- UMK
  2. Reformy prawa wyborczego

    Idąc takim tokiem rozumowania można by wszystkie prawa tak potraktować, a chyba nie o to chodzi, bo nie ma takiej potrzeby, a z kwestią wyborów raczej coś zrobić się powinno. Rozumiem, że opcja tego typu powoduje, że wybory stają się wówczas niejako obowiązkowe (ale znając podejście wielu Polaków mało by ich to interesowało, tych którzy się nie interesują sprawami kraju pewnie zupełnie), a odebranie prawa wyborczego to swego rodzaju kara za nieuczestniczenie w wyborach ale i tak nadal nie są obowiązkowe. Dobrą rzeczą obserwowaną ostatnio w kampanii przed prezydenckimi, parlamentarnymi i obecnie przez samorządowymi są te kampanie reklamowe, może watro by się zastanowić nad rozwinięciem tego bardziej nie ograniczając się tylko do czasu kampanii wyborczych. Swoją drogą ostatnio zaczynam rozumieć osoby znudzone polityką i niechodzące na wybory, skoro politycy niektórych partii podważają ostatnie wybory prezydenckie, więc niejako nie odpowiadają im standardy demokratyczne, to czemu obywatele mają nie brać z nich przykładu.
  3. Reformy prawa wyborczego

    Jestem zdecydowanym przeciwników wszelkiego rodzaju zmuszania przez państwo obywateli do robienia jakichś określonych rzeczy, a w tym wypadku wypełniania prawa jakim jest udział z wyborach. Z tego co się orientuje, to wprowadzenie obowiązku uczestnictwa w wyborach nie pociąga za sobą konieczności zmiany konstytucji, podobnie jak nauka jest prawem obowiązkowym. Zamiast obowiązku udziału w wyborach i na przykład kar za nieuczestniczenie, lepszym rozwiązaniem wydaje się być wprowadzenie nagród- chociaż pomysł też wątpliwy. Wg mnie najlepszym rozwiązaniem było by odbieranie praw wyborczych osobom, które nie biorą udziału w wyborach powiedzmy od jakiegoś czasu, co równa się z tym, że nie chcą korzystać z prawa jakim jest możliwość uczestnictwa, więc nie jest im ono potrzebne. Tylko gorzej gdyby potem okazało się iż nie ma w Polsce już kto głosować
  4. Czy potrzebna jest nam nowa konstytucja

    Kwestia zmiany Konstytucji z 1997 roku od dawna poruszana we wszystkich środowiskach politycznych, jest według mnie na chwilę obecną niemożliwa, ale w przyszłości konieczna. Obecna konstytucja, wypracowana przez kilka sił politycznych, które pewnie w trudach doszły do konsensusu ma wiele wad i zalet (nie jestem konstytucjonalistą, ale na analizie konstytucji spędziłem jakiś czas). W obecnej sytuacji nie wyobrażam sobie możliwości jakichkolwiek prób zmian konstytucji, bo do tego potrzebne były by rozmowy wszystkich klubów parlamentarnych, a jak wiadomo w ostatnim czasie niektóre z nich nie zamierzają w ogóle rozmawiać z innymi, na żaden temat istotny dla państwa, bo wolą chodzić z pochodniami po ulicach. Jednak próba zmian konstytucji pojawi się po najbliższych wyborach parlamentarnych. Nowa konstytucja, lub zmieniona obecna mogłaby zacząć funkcjonować po 2015 roku (2015- rok wyborów prezydenckich i parlamentarnych). Według mnie zmiany jakie należy wprowadzić dotyczą głównie kwestii władzy wykonawczej- system prezydencki (prezydent będący szefem rządu, kadencja 4 lub 5 lat, a 2015 rok sprawia że byłoby to nietrudne w wykonaniu gdyż jednocześnie moglibyśmy wybrać prezydenta i parlament i jednocześnie rozpoczęłaby się kadencja). Ta zmiana spowodowałaby zlikwidowanie Kancelarii premiera i tego urzędu- czyli na pewno jakieś oszczędności. Następstwem w/w zmiany jest wprowadzenie urzędu wiceprezydenta. Drugą opcją jest zbliżenie systemu politycznego do niemieckiego kanclerskiego. Wg mnie opcja pierwsza jest korzystniejsza. Zmiany we władzy ustawodawczej- zmniejszeni liczby posłów (np. do 300) i senatorów (do np. 80 plus dożywotnio byli prezydenci jako senatorzy). Oraz zmiany w ordynacji wyborczej- jednomandatowe do Senatu. Zmiany w samorządach- likwidacja powiatów. I to co można zrobić bez zmian w konstytucji- utworzenie województwa warszawskiego. Do tego pewnie liczne inne zmiany podyktowane wymienionymi wyżej. Zainteresował mnie wspominany minimum 5 letni okres vacatio legis. Dla mnie jest to chyba jakimś nieporozumieniem, według mnie spowodowało by to w jakimś sensie paraliż możliwości decyzyjnych władzy ustawodawczej i wykonawczej. Przeprowadzenie koniecznych reform było by dosyć problematyczne, z resztą 5 lat to tak długi okres, ustawa, która wchodzi w życie dopiero po takim czasie, może być już nieodpowiadająca aktualnej sytuacji politycznej, społecznej czy gospodarczej- np jakiś kryzys gospodarczy wymagający natychmiastowej reakcji ustawodawcy. Nie wyobrażam sobie by robić też jakąś listę wyjątków od tej 5 letniej zasady, bo wszystkiego przewidzieć się nie da. Dochodzi też kwestia wyborów parlamentarnych i zmian na szczeblach władzy. Przykładowo uchwalone w obecnej kadencji kilka ważnych ustaw wchodzi w życie po kilkuletnim vac. leg. gdy inna ekipa jest u władzy, a prawdopodobne jest (przynajmniej w obecnej sytuacji politycznej w Polsce), że ustawy te jej nie odpowiadają z jakichś względów, często pewnie z czysto politycznych, więc dokonuje zmian i znowu 5 letnie vacatio legis i ostatecznie żadna reforma nie byłaby możliwa.
  5. Gdzie najlepiej studiować historię?

    Także polecam Uniwersytet Mikołaja Kopernika. Dobra kadra, od następnego roku akademickiego świetne warunki studiowania dzięki przeniesieniu się do nowego gmachu, no i świetne miasto - Toruń. Co do historii wojskowości to racja jest tu jeden z lepszych zakładów, zajmujących się tą tematyką- a od najbliższego roku akademickiego planowane uruchomienie nowego, unikatowego kierunku- wojskoznawstwo
  6. NIE-OBYWATELE W POLIS

    Nie- obywatele w poleis greckich to najprawdopodobniej niewolnicy, kakos (zależni chłopi) i cudzoziemcy. Niewolnicy- większość to tzw niewolnicy domowi, którzy byli zatrudniani do różnych prac w mieście. Np. praca w kopalniach, prowadzenie interesów swych właścicieli. Byli też niewolnicy państwowi zatrudniani na stanowiskach pomocniczych w administracji i jako robotnicy na budowach państwowych. Zależni chłopi to ci, którzy by żyć musieli dla kogoś pracować, najczęściej w gospodarstwach np u aristos. Cudzoziemcy (dotyczy Attyki): - metojkowie (metoikos)- wolni cudzoziemcy, którzy na stałe przebywają w Attyce. Płacili specjalny podatek, zobowiązani byli do służby wojskowej, nie mieli praw politycznych. Wyzwolony niewolnik zyskiwał też status takiego metoikos. - ksenos- cudzoziemcy, którzy przybyli na krótki okres czasu, np handlarze. Szczególny status miały kobiety w poleis greckich. Prof. Danuta Musiał określa go jako "dożywotnią niepełnoletność", gdyż nie miały praw politycznych i osobowości prawnej. Kobiety przez całe życie pozostawały pod opieką jakiegoś mężczyzny- najczęściej ojca lub brata. Natomiast małżeństwo to taki kontrakt między opiekunem a przyszłym mężem, którego celem było zapewnienie spadkobierców dla rodzinnego dziedzictwa.Samodzielność kobiety zależała od jej statusu społecznego i wieku. Kobiety zarządzały oikos (gospodarstwem domowym). Nie wszystkie były całkowicie odizolowane od społeczeństwa- np. uczestniczyły w ceremoniach religijnych. Info. głównie z akademickiego podręcznika Świat Grecki od Homera do Kleopatry Danuty Musiał.
  7. Witam! Mam do Państwa pytanie dotyczące roli tajnych organizacji spiskowych w transformacji systemu politycznego Polski po 1989 roku. Niestety nie mogę znaleźć na ten temat wielu informacji, czy może wie ktoś jakie mogły to być organizacje i jakie było ich pole działania itp. Z góry dziękuje za wartościowe informacje.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.